Skocz do zawartości

Kosowo


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 265
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Kosowo jest terytorium serbskim i poparcie jego secesji przez polski rząd było monstrualną głupotą. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której Kaszeby ogłaszają niepodległość, a eurosojuz gorliwie wyraża aprobatę. Czytałem kiedyś wypociny Tuska Donalda, bodajże w miesięczniku 30 Dni", w których dowodził on, że język" kaszubski nie jest polskim dialektem, lecz odrębnym językiem właśnie. Czy ja dobrze rozumuję- w takim razie według Donka Kaszubi nie są Polakami? Więc i premier" polskiego rządu nie jest Polakiem? Oj, nieładnie, panowie europejczycy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako gware uznaje sie go z przyczyn formalnych, zeby nie trzeba bylo wpisywac go na liste oficjalnych jezykow w polsce, bo to wiaze sie z absurdalnymi kosztami typu wielojezyczne dokumenty, znaki drogowe itp.
Jezykoznawcy -sa zdaje sie- jednomyslni co do jego umiejscowienia wsrod jezykow slowianskich.
I nie ma to nic wspolnego z polityka a tym bardziej kosowem:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylicie się, dialekt kaszubski nie jest językiem! Posiada on strukturę, składnię i gramatykę języka polskiego!!!! Różni się od polszczyzny wymową i wielką ilością staropolskich archaizmów oraz germanizmów. Dla przykładu- jeśli Kaszub powie skłerznie", czyli buty, to komuś może się wydawać, że to jakiś obcy wyraz, a to przecież staropolskie skórznie". Język kaszubski" został wylansowany przez grupę działaczy kaszubskich o przerośniętych ambicjach. Oczywiście ktoś, kto nie ma styczności z tym dialektem, jest skłonny uwierzyć w te pseudonaukowe wywody lingwistyczne, ale wystarczy trochę porozmawiać z Kaszubami i osłuchać się z ich mową, by przekonać się, że mówią oni PO POLSKU!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...
Praga uznała niepodległość państwa kosowskiego".
Jak widać można było się nie spieszyć i poczekać na rozwój sytuacji. Ale cóż, Czesi zawsze potrafili dbać o siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nierozumiem jak to Czesi potrafili dbac o siebie ? Czyzbys mial na mysli rok 1938 (jawna zdrade Europy i rozbior Czechoslowacji)? A juz tak na marginesie, jaka roznice robi uznanie niepodleglosci Kosowa z miesiecznym opoznieniem ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to diametralna różnica. Jeśli uznaliśmy niepodległość Kosowa jako jedno z pierwszych państw stajemy się niejako „orędownikami” takiego rozwiązania problemu Kosowa, co Serbowie z pewnością nam zapamiętają. Natomiast Czesi z paromiesięcznym opóźnieniem uznając niepodległość Kosowa nie narazili się w takim stopniu Serbom jak Polska. Przez co Czeska decyzja, nie ma już takiego wydźwięku negatywnego w oczach Serbów, ponieważ dla nich sprawa Kosowa i tak jest już przegrana. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 3 weeks later...
„Propagandowy argument Moskwy, przywołujący rzekomy precedens Kosowa, to podwójne oszustwo” – pisze Pierre Rousselin w Le Figaro. Uznając rzekomą niepodległość Płd Osetii i Abchazji Rosja nie zmieniła się nagle w krzyżowca prawa narodów do samostanowienia, co prezydent Miedwiediew musiał wczoraj tłumaczyć swemu chińskiemu koledze, zapewniając, że o niepodległości Czeczenii i Tatarstanu mowy być nie może, podobnie, jak o niepodległości Tybetu.

Po drugie zaś, podkreśla komentator Le Figaro – a wygłoszenie tej oczywistości stanowi dostatecznie rzadki przypadek wśród francuskich komentatorów, zdjętych owczym pędem, by to zauważyć – Kosowo zyskało niepodległość w wyniku długiego procesu, rozpoczętego po to, by je ocalić od próby czystki etnicznej podjętej przez Belgrad. Można ubolewać nad naruszeniem międzynarodowej legalności (choć, dodajmy na marginesie, niepodległość zalecił jako najlepsze możliwe rozwiązanie, naczelny negocjator z ramienia ONZ, fiński dyplomata Martii Ahtisaari, po trzech latach bezskutecznych wysiłków, a storpedowała to rozwiązanie… Rosja), niemniej w Płd Osetii i Abchazji, przypomina Rousselin w Le Figaro, sytuacja wygląda dokładnie przeciwnie: to stronnicy Rosjan wypędzili Gruzinów, a nie odwrotnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caeterum senso , to Gruzini rozpoczęli działania zbrojne w Osetii . Przyłączonej do Gruzji decyzją administracyjną komunistycznego Biura Politycznego. Z resztą za komuny Osetyńcy cieszyli się ogromną autonomią , podobnie jak Albańczycy w Kosowie. Tak naprawdę za awantury w tych krainach odpowiadają głownie hipernacjonaliści gruzińscy , albańscy , serbscy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie