Parti78 Napisano 3 Październik 2007 Autor Napisano 3 Październik 2007 Witam! Co to może być??? Wykonane z miedzi albo z brązu. wymiary:długość 114mm; w najgrubszym miejscu osiąga 15mm; w najwęższym osiąga 18mm; wysokość ostrza 46mm; ostrze jest wyprofilowane na długości 12mm. Znalezone luzem na polu.
karpik Napisano 3 Październik 2007 Napisano 3 Październik 2007 Gratuluje. Myślałem", że coś świeższego:)
sqr Napisano 11 Maj 2017 Napisano 11 Maj 2017 luki_85 a coś ty taki ciekawski? Wygrzebujesz prehistoryczne wątki i za każdym razem pytasz, czy zostało oddane do muzeum ?? Delikatni ujmując, jest to niesmaczne i raczej to nie twoja brosza, co kto z tym zrobił! Chcesz zabłysnąć, czy tylko ambicja ci tak każe ??
Landszaft Napisano 13 Maj 2017 Napisano 13 Maj 2017 Erich i masz rację i mylisz się ;o). Mogę dać Ci przykłady gdzie sklepy antykwaryczne miały naloty i jak znaleziono przedmioty antyczne odpowiadające zabytkom które występują na naszych ziemiach to miały zamykany cały sklep do wyjaśnienia trzeba było udowadniać że nie jest się wielbłądem" a przedmioty lądowały w depozycie policji lub muzeum ,następnie sprawa sądowa która ciągła się rok lub 2 lata czasami wygrana a czasami nie " jak wygrana to zwrot przedmiotów, ale ile czasu i nerwów oraz kasy to kosztowało sklepikarzy antyków to wolę nie wspominać bo nieraz na te tematy rozmawiam z nimi, jak mieli lub mają takie przypadki. Nie jest to sprawa odosobniona , dlatego sporo z nich zrezygnowało z handlu w naszym kraju tymi przedmiotami. Sprawa jest bardzo śliska bo jak udowodnić że dziadek miał kolekcję siekierek kamiennych lub z brązu albo w że w stroju ludowym wykorzystywał fibule ;o)). Po za tym mamy tu odkrywcę oraz inne portale gdzie znajdowane przedmioty są wystawiane do rozpoznania , potem z rąk do rąk trafiają do sklepikarza a następnie jak jest nalot to brązy często są porównywane przez biegłych archeo z tymi zdjęciami, gdzie często są to zdjęcia wysokiej jakości gdzie widać że to ten sam przedmiot co został zarekwirowany w wyniku nalotu policji archeo . Efekt sprzedawca to paser i może się z całą resztą pożegnać. Niestety rozmawiając z osobami co miały takie sklepy sami stwierdzili że nie mają żadnej szansy stwierdzić legalności zakupu przedmiotu od osoby postronnej . Nie dotyczy to bardzo bardzo starych kolekcji przedwojennych które są skatalogowane przez kolekcjonerów , ale te raczej nie trafiają do sklepu z antykami tylko do domu aukcyjnego. Więc jak ktoś chce może tym handlować dopóki nie zderzy się z rzeczywistością prawa naszego kraju.
huk 100 Napisano 4 Październik 2007 Napisano 4 Październik 2007 gratuluje -radzę sie z tym nie obnosić -pozdro
Landszaft Napisano 11 Maj 2017 Napisano 11 Maj 2017 niestety feler chwalących się brązami świadczy o niewielkiej wiedzy w prawie. Niezależnie czy brąz znaleziony w wyniku poszukiwań z wykrywaczem czy odnaleziony przez przypadek na polu wg. prawa należy do państwa i zawsze możemy sobie załatwić darmowe przekopanie mieszkania i w razie nie przekazania do muzeum jeszcze wyrok w zawiasach. Tak że bjar1 i agnar11 ma poniekąd rację ;o).
martian. Napisano 4 Październik 2007 Napisano 4 Październik 2007 Mogło też być używane jako środek płatniczy. Niekoniecznie jako narzędzie użytkowe- ówczesny pieniądz.
vis1939 Napisano 11 Maj 2017 Napisano 11 Maj 2017 a jak se znajdę popiersie wąsatego Adiego lub wujka Józefa w brązie to też do ciupy?
mieszko_1vp Napisano 4 Październik 2007 Napisano 4 Październik 2007 Siekierka super-ja bym sprzedawał-w muzeach mają takich opór -zalegają w kartonach...legalnie rozkopują cmentarzyska celem pozyskania takich itp fantów więc olej ich -bo zostaniesz frajerem...
Parti78 Napisano 4 Październik 2007 Autor Napisano 4 Październik 2007 dzięki za info. mam znajomego w Międzyrzeckim muzeum. Myślę, ze się ucieszy nawet ze zdjęcia i dokładnej lokalizacji... Jedno jest pewne na allegro tego bym nie puścił he he. A ten drugi przedmiot? ten tzw.grot? Jeśli chodzi o meta to jest on twardy tak jak mosiądz albo wyżej wymieniony spiż. Musiał bym zrobić jakieś badanie co to za metal ale to sprawa na zimowe wieczory...
Parti78 Napisano 4 Październik 2007 Autor Napisano 4 Październik 2007 jeszcze jedno na kuchennej wadze właśnie zważyłem tą siekierkę waży ona:200 gram a ten tzw. grot waży 20 gram. Myslę, że tolerancja błędu w wadze może wynosić około 5%.
owiewka Napisano 4 Październik 2007 Napisano 4 Październik 2007 Siekierka jest z brązu, karpik zdziwił byś się co taką siekierką rąbali. Z czego jest wykonany drugi przedmiot? Na grot raczej nie wygląda, a może to igła" do tkania sieci? Gratuluję.
Parti78 Napisano 4 Październik 2007 Autor Napisano 4 Październik 2007 na igłę to chyba za masywne... i nie ma oczka/uszka
Erih Napisano 13 Maj 2017 Napisano 13 Maj 2017 Rozsądne antykwariaty mają sposoby by się zabezpieczyć (Policja wie które to i omija szerokim łukiem), no i oczywiście nie wezmą nawet na widły czegoś co świeżo wyskoczyło z gleby. Natomiast naloty i nieprzyjemności spotykają sklepikarzy bez odpowiedniej wiedzy, którzy chętnie biorą cokolwiek byle stare.PS Sprzedaż części czy całości naprawdę starych, chodź niezbyt zamożnych kolekcji w antykwariatach nie jest czymś niecodziennym.
Landszaft Napisano 11 Maj 2017 Napisano 11 Maj 2017 Vis1939 ciebie tak bez popiersia można by zamknąć dla zastraszenia innych ;o)
luki_85 Napisano 11 Maj 2017 Napisano 11 Maj 2017 sqr po co te złośliwości ;) Ostatnia rzecz, na której mi zależy to denerwować innych użytkowników. Tak to Cię dziwi, że naukowców interesują bezcenne zabytki i ich los? One nie są własnością odkrywców, ani muzeów lub innych instytucji, gdzie są przekazywane i przechowywane, ale są wspólnym dziedzictwem i każdy powinien mieć prawo dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Twoim zdaniem, sztylet, o którym pisałem to odkopywanie prehistorycznych wątków? Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że może to być jeden z najważniejszych zabytków z epoki kamienia na ziemiach polskich. Doskonale zdaję sobie sprawę ile zabytków zostało przekazanych przez poszukiwaczy i ile korzyści to przyniosło. Niestety muzea nie zawsze ogłaszają nowe nabytki i przekazane tam zabytki wypadają z obiegu naukowego - stąd moje pytania. A co do regulacji prawnych - jeśli ktoś się decyduje na przekazanie zabytki to może to zrobić anonimowo.
pomsee Napisano 5 Październik 2007 Napisano 5 Październik 2007 Zgadza się, w muzeum naprawdę mają tego dużo. Poza tym jeżeli znalazłeś to na powierzchni to rzeczywiście nie ma ta siekierka znaczenia naukowego bo ten zależy od kontekstu to znaczy warstwa z jakiej została wykopana i w towarzystwie jakich zabytków.
sqr Napisano 12 Maj 2017 Napisano 12 Maj 2017 :) kolego luki_85, na myśli miałem,to że wątek jest sprzed 10 lat i przez ten czas mogło wydarzyć się naprawdę wiele...
1000WATT Napisano 3 Październik 2007 Napisano 3 Październik 2007 Może lepiej oddaj to do muzeum.Wartość materialna tego przedmiotu i tak jest niewielka a nauce się przyda.
Landszaft Napisano 12 Maj 2017 Napisano 12 Maj 2017 Kolego Luki-85 to że odkopujesz stare wątki i dodajesz info o pochodzeniu i datowaniu zabytku to bardzo fajnie , ale nie licz że uzyskasz info gdzie dany zabytek trafił i czy jest w jakimkolwiek muzeum. Wina to prawa archeologicznego które jest zdecydowanie anachroniczne do czasów w jakich żyjemy, ale o tm można dyskutować godzinami i zasypał bym przykładami szkodliwości tego prawa na rzecz pozyskiwania zabytków od znalazców i ich w większości gremialnego wywozu za granicę. Ale jakie prawo takie skutki. Niestety decydenci archeologii w większości zostali wykształceni jeszcze za starej szkoły i starego myślenia PRL nie dostrzegając zmian, otwartości granic , przepływu informacji, pieniądza itd, a co za tym idzie prawo nie nadąża za zmianami ustrojowymi, społecznymi i ekonomicznymi. Niestety te zabytki są drogie tak w zakupie jak i sprzedaży za granicą a wg prawa archeo muzea nie mają prawa tego zakupić od znalazców a tylko w razie wybitnej wartości dzieła po wielu pismach urzędniczych motywujących dać nagrodę ,co w naszym kraju praktycznie nie istnieje. Efekt to praktycznie marginalny odsetek znalazców oddaje czy przekazuje to do muzeów, a w dodatku jak by jeszcze pochwalił się znalazca że znalazł to za pomocą wykrywacza lub odkupił na giełdzie nielegalnie zakaz handlu w kraju tymi przedmiotami" to obowiązkiem dyrektora muzeum jest zgłosić to do prokuratury !!, w razie nie zgłoszenia Dyrektor Muzeum podpada pod paragraf !!. Przykład Muzeum Górnośląskiego i przekazanie przez poszukiwacza bardzo dużego zbioru narzędzi i uzbrojenia z epoki brązu i żelaza a przez to sprawa w sądzie która trwała 2 lata dla obdarowującego. Zresztą i tu portal Odkrywcy jest na cenzurowanym instytucji archeo jak i portal Alledrogo, Wielki brat obserwuje" co jakiś czas skutkuje powiadomieniami prasy że następny zbieracz , kolekcjoner czy poszukiwacz miał trzepanie mieszkania i zbiory zostały skonfiskowane a on ma wyrok w zawiasach. Dlatego owszem pisz o zabytkach jak je rozpoznajesz ale nie zadawaj pytań co z nimi się stało i gdzie są bo możesz sprawić komuś nieprzyjemne kuku.
Parti78 Napisano 3 Październik 2007 Autor Napisano 3 Październik 2007 Witam! Co to może być??? Wykonane z miedzi albo z brązu. wymiary:długość 114mm; w najgrubszym miejscu osiąga 15mm; w najwęższym osiąga 18mm; wysokość ostrza 46mm; ostrze jest wyprofilowane na długości 12mm. Znalezone luzem na polu.
Pytanie
Parti78
Witam! Co to może być??? Wykonane z miedzi albo z brązu. wymiary:
długość 114mm; w najgrubszym miejscu osiąga 15mm; w najwęższym osiąga 18mm; wysokość ostrza 46mm; ostrze jest wyprofilowane na długości 12mm. Znalezone luzem na polu.
41 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.