Skocz do zawartości

Spotkanie na szlaku :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...
  • Odpowiedzi 396
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 3 weeks later...
Napisano

mial moze 15 centymetrow i byl szybki jak blyskawica :)
musialem go na badylu z drogie zebrac bo autka by z niego zrobily sznurowke....
a 200 metrow w kanale laczacym Baltyk z jeziorem Liwia Luza plynol sobie dorosly - jakies 80 cm....

Napisano

Pozdro. moje ... odleglosc ok 6-c metrow :) (zdjecie slabe bo z kom.) waga mysle ,super ciezka , samiec pokazal kto jest wlascicielem lasu , wyobrazcie sobie ze spokojnie zrobil kilka ... klockow" :) i nastepnie spacerkiem odmaszerowal (mialem lekkiego pietra )

Napisano

maluch zostal znaleziony podczas spaceru obok ... zagryzionej (przez dzikie psy) matki sam wymagal opieki wet. i taka otrzymal . niebawem zostanie wypuszczony.
czesc amsel44 :)

  • 3 weeks later...
Napisano
Balans mam prośbę, możesz odtajnić miejscówkę z takim rarytasem? Oczywiście w przybliżeniu;) Pytam z powodów czysto naukowych ( nie chodzi o zupę ):)
Napisano
ie chodzi o zupę ):)" teraz się uśmiałem :))))
Tak na poważnie, czytam ostatnio ciekawy link od kol. martiana i patrzę, iż polski" żółw błotny jest normalnie postrzegany jako gad polski(tzn. na równo z innymi wężami, jaszczurkami etc...) a więc w perspektywie powinno być ich trochę widać na naszych rzekach. Ja nie spotkałem jeszcze żadnego, aczkolwiek pływające zaskrońce przerobiłem(dziwne uczucie jak ci przepłynie po plecach... brrrr) :)
Napisano
Nie wiem , ale miałem tę wątpliwą przyjemność podczas nurkowania w Czarnym" zobaczyć coś biało-czarne, biało-czarne, biało-czarne i do tego długie.... Już tam nie chodziłem. Dziś wiem że nie groźne....
A błotnego to w życiu nie widziałem.
Napisano

Dzięki za słowa uznania, ale niestety są trochę na wyrost...
Bo to nie nasz rarytas - żółw błotny, ale na 99% żółw czerwonolicy, co chyba będzie lepiej widać na kolejnym zdjęciu [było więcej światła]. A te importowane" żółwie stają się coraz popularniejsze w naszych wodach - po prostu znudzeni hodowcy je wypuszczają dość masowo, a część pewnie sama wybiera wolność z przydomowych oczek wodnych. A ponieważ trochę wędkuję, to w ciągu ostatnich lat co najmniej 4-krotnie miałem okazję je spotkać a dziko", ale najbardziej mnie zaskoczył żółw w Dunajcu w okolicach Nowego Targu...

P.S.
Podobno najłatwiej o spotkanie z naszym błotnym w fosach Twierdzy Osowiec, sam się tam wybieram od lat, bo mój dziadek zakończył tam swój szlak bitewny [6 PAC] w 1920 roku, ale jak dotąd wszystko kończy się na planach, bo to szmat drogi, a i nie mam tam z nikim kontaktów. Dawno temu to było prościej, człowiek był młody, wystarczył plecak, namiot i książeczka autostopu...

Napisano
Kolego Balans, teraz jest łatwiej nawet książeczka autostopu nie jest potrzebna, tylko może ludzie się rzadziej zatrzymują, ale nie jest źle.W dobie mody na agroturystykę, za jakieś 10 do 30 zł można wynająć pokój przeważnie z dostępem do kuchni, łazienką itp.Namioty teraz takie fajne robią, że się sznurek rozwiązuje i namiot w 3 sek rozłożony.Ale ja o żółwiach miałem pisać, w sklepach sprzedają fajne malutkie, tylko, że zapominają powiedzieć, że one bardzo szybko rosną, sam się kiedyś tak naciąłem, kupiłem takiego wielkości pudełka od zapałek, jadł suszone robaczki, a po dwóch latach miałem bestie wielkości talerza, która jadła surowe mięso i kilkucentymetrowe uklejki.Czytałem gdzieś, że te żółwie się bardzo u nas zaaklimatyzowały i się nawet rozmnażają 2 razy do roku.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie