Skocz do zawartości

ford gpa z wisly


zlywujek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mysle tak:
Warsio troche sie zagalopowal". Nie w idei a w doborze argumentacji. Troche nieladnie wyszlo...
Niezmienia to jednej sprawy - zgodnie z prawem ta cala operacja nie przebiegala. To, ze ktos nieuprawniony uznal, iz jakies zelastwo lezace na dnie Wisly nie ma wartosci zabytkowej, a tylko jest zlomem sprawy nie zalatwia. Dziwi tylko fakt, ze osoby zawodowo trudniace sie pozyskiwaniem takich obiektow nie zdawali sobie sprawy(???)stanu prawnego. Osobiscie w to nie wierze i jestem przekonany, ze nastapilo zwykle korzystanie z okazji. Oczywiscie dzis zaczna padac argumenty o ratowaniu, zabezpieczaniu, restaurowaniu za wlasne srodki etc. Tylko oznacza to, ze jest w owarzytstwie" przyzwolenie na takie postepowanie. Hipokryzja, kant i oszustwo. Ale jaki ladny material o niczym sie napisze....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 386
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam
Czytam ten wątek od początku, śledzę go uważnie, i chociaż jestem z organizacji tej samej co Oksio i którą Wars wspiera, muszę coś napisać. Ta dyskusja na temat Forda po raz wtóry pokazała że nasze środowisko jest do przysłowiowej du..y. Nie podoba mi się pyszałkowatość i Warsa i SZ.P. Redaktor i wielu z nas. Zamiast pyszczyć wzielibysmy się wszyscy do roboty. Byćmoże Wars przegina (hehe a tak jest napewno) Ale Lewy i też...P. Redaktor też (kłamała....no nie zupełnie, powiedzmy mijała się z prawdą, kryjąc panów K. na przykład) LEwy....po co komu ciche przyzwolenie na prywatne kolekcje? Po to żebyś mógł zaspokajać swoje żadze posiadania? Nikomu nic nie pokazując? Cóż to rozumowanie też mi się nie podoba. Piszę ten post nie jako TPS ale jako ja Heruss" vel Marcin Tomaszewski. Jedno podstawowe pytanie: Czy to że ktoś coś chce posiadać usprawiedliwia nielegalne lub pół legane przejęcie tej rzeczy? Ja uważam że nie (chociaż Wars mysli podobnie, to jednak zupełnie innym torem) Czy jesteśmy my to znaczy wszyscy poszukujący śladów" (ogólnie pojetych ;)) historii zrobić coś razem bez pieniactwa, zazdrości i przepychanek??? Odpowiedźcie sobie sami....
Szczęśliwego Nowego Roku, lepszego niż ten co był....
Serdeczne Pozdrowienia
Heruss
PS. ten wątek mnie zmęczył, ale przynajmniej widać po nim wszystkie koligacjie, układy w naszym światku....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa,
a sprawa samgo Forda, o przepraszam złomu, jego dalszych losów dawno zeszła na dalszy plan. Smutne jest to, że gdyby dzisiaj przysłowiowu Kowlaski coś ciekawego wyorał" - niech będzie 7tp, to tak naprawdę nie ma gdzie się zwrócić, żeby mieć pewność, że znalezisko zostanie należycie zabezpieczone, wydobyte, odrestaurowane i będzie mogło cieszyć oczy, a nie zniknie, nieważne gdzie.
Pomroczność jasna.

Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środowisko KOPACZY kolejny raz pokazało ze jest za wydobyciem czegokolwiek pod jednym warunkiem.Zrobi ktoś to za nas na własny koszt a my ((lub bardziej powinno być JA)(nie myślę tu akurat o sobie)) weżmiemy toto coś dla SIEBIE.I wara innym od tego.Nie liczy się że może ktoś coś jakieś chęci jakieś węze.Kazdy kto ma więcej jest wrogiem.I zaczyna się straszenie prawem....Drodzy kopacze mam w kwestii formalnej małe pytanie.Kto z Was przed załozeniem baterii do piszczałki udaje się po właściwe pozwolenia.Kto z Was pomykając na wypatrzoną miejscówkę na znaku powiedzmy ograniczenie do 40 zachowuje ta prędkosc?Kto z Was (mozna dalej wymieniac).Jedno jest pewne .Naród nasz niestety jest przyzwyczajony do kombinatorstwa załatwiania i omijania wszelkich przepisów.Moze Wars jest ulepiony z innej gliny i Go zabolało takie przeprowadzenie tematu.Ale np dla mnie to normalka.Tam flaszka tu koperta i tematy idą naprzód.Normalka w naszym Państwie Prawa.No chyba że ktoś ma dowody na uczciwe powstawanie fortun czy polityków czy biznesmenów.Ale babranie się w takim gównie jak tu(obrzucanie się inwektywami)zniechęca do wszystkiego.No i jeszcze jak ktoś dał ciała to powinien sie do tego przyznac.Zainteresowani p[owinni wiedziec.Ja sam posypuję głowe popiołem bo czasami mnie ponosi.Ale mimo wszystko.

Szczęśliwego i Obfitego Nowego Goda Super fantów Obfitości w Cieżkim Sprzęcie i ZMIANY POP....EJ Ustawy Tego Wam Wszystkim Życze.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Staram się nie zabierać głosu w tego typu dyskusjach,lecz
poruszony dogłębnie tą frapującą i jakże kulturalną oraz pouczająca lekturą doszedłem na koniec do wniosku, a właściwie prośby do Bociana -Tnij Waść wstydu oszczędź- nim się ponownie rozkręci i Panowie ponownie zakrzykną w szable dłoń"
Przepraszam za ten nic nie wnoszący do tego arcyciekawego tematu post.
Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku i Zyczę w nadchodzącym Nowym Roku jednym odrobinę więcej tolerancji, a drugim mniej zacietrzewienia, a wszystkim umiejętności DYSKUSJI na temat.
Pozdrawiam!
lokfan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewy
Byłeś pierwszym, który pokazał ze można cos ciekawego mieć zrobić coś i pokazać
Stałeś się osobą, która zdobyła szacunek i uznanie wielu z nas
Ale pojechałeś na War& Peace Show nawiązałeś kontakty właśnie z Kevin Wheatcroft z Anglii, lub Eugen Krings z Niemiec, panowie ci na pewno mają możliwości, ale nie wiem jak z ich poziomem merytorycznym?
A to jest tu w tej chwili najważniejsze w końcu oceniana jest autentyczność a nie tylko wygląd

.(wiarygodnym materiałem porównawczym może być tylko oryginalny egzemplarz zachowany w dobrym stanie ewentualnie zdjęcia z epoki a kilka zdjęć Stoewera mam)
I tu przekroczyłeś cienką linie nawiązałeś kontakty rozwinęły się twoje możliwości
Twoje ego rosło stałeś się zachłanny może nawet bezczelny,zuchwały, choć do wiadomych osób ci jeszcze sporo brakuje. Udowadniasz nam ze jesteś jedynym ekspertem rekonstrukcji i tylko ty masz racje a tak nie jest i sam dobrze o tym wiesz, ale ty jako jedyny masz odwagę przyznać publicznie, czym się zajmujesz i ze masz w tym jakieś osiągnięcia. Bo ze szukasz poklasku to nie wierze.

W tej chwili jesteś jednym z największych dostawców części na zachodzie.(Niemcy powoli maja cię już dość podpadłeś z tą lunetą)Z tego powodu popadłeś w konflikt z Kęszyckimi, którzy ci obrabiają pewną cześć ciała na zachodzie - wiadomo konkurencja.
Jeździsz po Polsce i kupujesz, co popadnie i wysyłasz to w dużej części do Anglii
Zawiozłeś Kevinowi dach do stuga, wywiozłeś sporo części do tygrysa pozyskałeś je nawet z placówek muzealnych, że o prywatnych osobach nie wspomnę I tak tworzysz swoją kolekcje
I to jest twoja jedyna zasługa tworzysz coś pięknego.
Problem w tym ze tak naprawdę wąskie grono osób ma możliwość podziwiać twoja kolekcje zaznaczam ze doskonale wiem, co pociągają za sobą pokazy.
W tej chwili oddałbyś własna teściową za ciekawy fant może powinieneś wziąć nieco na wstrzymanie powstrzymać zwoje zapędy, bo tracisz szacunek ludzi, tracisz opinie i tracisz przyjaciół (pewna sanitarka)
Ostatnimi czasy bardzo mocno wypowiadałeś się na temat Famo
W tym poście napisałeś ze zakupiłeś flaka 88 i mię olśniło zasięgnąłem języka dodałem 2 do 2 i wyszło 4
Robercie mam na dzieje ze nie uda ci się ten numer i MWP nie odda ci Sd.Kfz 7 w zamian za zrobienie Famo, którego (Sd.Kfz 7) mógłbyś odbudować jako ciągnik dla swojego flaka 88mm.
Mimo ze szkoda mi tych pojazdów stojących na Sadybie, ale oglądałem je miesiąc temu ich stan jest bardzo ładny zwłaszcza famo mnie zaskoczyło mimo tych 15 lat.
Twoja wycena remontu (200,000E) jest prawidłowa, jeśli uwzględnia wszystkie 3 pojazdy Famo, Sd.Kfz 7,flaka 88 (najbardziej ubawiło mnie „niklowanie” prostowanie ogniw)
Samo Famo jest do zrobienia za 200.000 zł i jest to problem przede wszystkim finansowy jedziesz do Czech i przywozisz CALE KOMPLETNE NADWOZIE DO FAMO zresztą sam je kiedyś pokazywałeś na forum. Elementy drobniejsze można bez większych problemów zakupić na giełdach w europie za ceny kilkukrotnie niższe niż w Polsce.
W ten sam sposób można odbudować również Sd.Kfz 7 przywieść z Czech całe nadwozie do 7/5 (notabene nie całkiem poprawne), przywieść z Anglii bardzo ładne nadwozie dla wersji ciągnika kiedyś podawałeś nawet cenę 60 000E, jeśli dobrze pamiętam, ale jest tez 3 możliwość odbudować 7 w wersji plot z opancerzona kabina tak jak była pierwotnie jest to jak najbardziej realne gdyż zdecydowana większość części jest w kraju niektóre można pozyskać inne wypożyczyć do skopiowania problemem może być działko mogłaby to być prawdziwa gratka, bo to, co jest w....(opancerzony Sd.Kfz 7/1) jest słabe.
Elementy blacharskie przywozisz już od jakiegoś czasu na pewno do KDF wydaje mi się, że i do Chorcha.
Wchodzisz w temat flaka i półgąsienicówek a w tej materii jest kilka osób w Polsce i na forum posiadających gruntowna wiedze i tu będziesz się musiał mocno wykazać
by pokazać klasę.

Zgadzam się z tobą ze tylko w prywatnych rękach pojazdy zabytkowe mogą wrócić do czasów swojej świetności
PS przepraszam za pomyłkę forum było niemiecko języczne

Wars wyskoczyłeś trochę jak Filip z konopi, ale dobrze się stało wyprałosie trochę brudów
Trudno się z tobą nie zgodzić ze chciałoby się oglądać to wszystko w muzeach, ale sam doskonale wiesz jak wygląda sytuacja w muzeach MPW to polityka a nie muzeum
A prywatni właściciele nie maja nawet gdzie pokazać swoich zbiorów ,a w depozytach dzieją się różne cuda
Na szczęście to się może już nie długo zmieni
Po zatym powiedz mi jedno czy ktoś, kto wsadził olbrzymie pieniądze czas a często i kupę serca w remont nie zasługuje
By swobodnie dysponować taka rzeczą jedno ograniczenie brak możliwości sprzedaży za granice
Niestety państwowe placówki są biedne i ludzie nie mają motywacji choć MOB ostatni mocno chce się wykazać , pilnie i usilnie szuka cześci do 250 to słabo widzę osiagniecie celu . Podobnie ma się rzecz ze stugiem IV poszukują dachu mogą go trafić tylko czystym przypadkiem choć dach od takiego pojazdu leży w Piotrkowie to kosztował by ich conajmniej wierze od Pantery . A dostali propozycje z Niemiec zrobienie stuga za podeszwe od panzer IV i nie poszli na to tak jak MWP nie poszło na zrobienie Famo .


Pozdrawiam
i dosiego roku 2006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Myszaniołek! Zgadzam się z Tobą. Masz rację z wyjątkiem tego Filipa... ;)
Pytasz się czy ktoś, kto wsadził olbrzymie pieniądze czas a często i kupę serca w remont nie zasługuje by swobodnie dysponować taka rzeczą - jedno ograniczenie brak możliwości sprzedaży za granice. W zasadzie też masz rację.
W sprawie Forda jak słusznie dostrzegł to konserwator zabytków dopuszczono się za równo wykoczeń, jak i przestepstw. Oczywiście sprytnie obmyślany manewr uprania" nikomu nie przydatnego złomu" odkupionego
de facto od firmy, która oficjalnie się tym zajmuje został przejrzany przez niego. W kontekscie tej sprawy,trudno byłoby się podpierać nabywcom wraku artykułem 169 Kodeksu cywilnego. Ale to już zmartwienie konserwatora, Policji i prokuratora. Niech się wykażą. Wszystko mają a widelcu".
Co do MOB i innych tego typu placówek. Też się zgodzę z Tobą, że idą zmiany, i bardzo dobrze. Wreszcie. Niech się chłopaki starają.
Co do MPW i polityki. Też prawda, wskaż mi jednak w Polsce instytucję ieskażoną" politycznie. Nie, w tym kraju to przez czas jakiś chyba nie będzie możliwe. Ale starają się i chwała im za to.
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w 2006!
wars98 :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, myszaniołek wielu rzeczy sie od ciebie dowiedziałem, musimy sie dobrze znać, lub moi znajomi maja zbyt długie jezyki.
Co do handlu cześciami wyczówam, gorycz w twoim poscie czyżbym ci coś podkupił?
Rozśmieszyła mnie twoja dedukcja dotyczaca famo i osmiotonówki, nawet sam o tym nie pomyślałem...., tyko z jednego powodu, znam przepisy dotyczące funkcjonowania muzeów(oraz specyfikę MWP) i nie mam czasu na załatwianie rzeczy niemożliwych.
Jeśli chodzi o moje umiejętności w dziedzinie rekonstrukcji to ja nie musze niczego udowadniać, jedynie chce pokazac od strony praktycznej problemy o których dyskutujecie.

W sprawie handlu cześciami wypowiedziałem sie w poprzednich postach,i watkach przez co nie zamierzam się tego wypierać. Jednak moge was zapewnić że wiecej przywiozłem niz wywiozłem. A co do podziwiania mojej kolekcji, to praktycznie na każdym Motobazarze coś można było zobaczyć

Jeśli ci chodzi o kwestie wymiany teściowej na fanta, to mogę cie zapewnić że oddałbym ją za części powszechnie dostepne, nie muszą być zbyt ciekawe.

Co Do kwestii planów zwiazanych z MWP to mogę stwierdzić że jest to kompletna bzdura.

Ubawiło cie cynkowanie (nigdzie nie opisałem niklowania-chyba że to dla ciebie to samo) elementów gasienicy?
Słyszałeś coś o czarnym ocynku" lub cynkowaniu a żółto" swożni gąsienicy. Nie wiesz że gniazda mocowania gumowych nakładek gąsienicy najczęściej są krzywe, a elementy mocowań łańcuchów śnieżnych powyrywane?
Wiem że na forum jest sporo ludzi znajacych Flaka od strony teoretycznej i majacych sporo informacji na jego temat i chętnie skorzystam z ich pomocy.
Widze że wg ciebie renowacja ciągnika sprowadza się do dostarczenia nadwozia, dla mnie to coś znacznie wiecej.
Może sa fachowcy od półgąsienicówek i maja solidną wiedzę teoretyczną, ale jak w przypadku gasienic Famo trzeba mieć toche praktyki, a z tym w Polsce jest gorzej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Muzeum Powstania Warszawskiego nie ma żadnych doświadczeń z restauracją pojazdów, bo takowych nie posiada, jesli nie liczyć kopii Kubusia, który żadnych prac nie wymaga. Trudno więc mówić o jakichkolwiek doświadczeniu dot. pojazdów tej placówki. Nie bardzo też widzę, gdzie Muzeum miałaby robić takowe prace do których wymagana jest fachowe oprzyrządowanie i warsztat. Podejrzewam, że w przypadku pozyskania pojazdów historycznych MPW ogłosi przetarg na ich remont, co wydaje mi się najlepszą z możliwych wersji.

Z całęj listy obecnych tu dyskutantów znam tylko Roberta - Jego pojazdy były na Bzurze - w ocenie obecnych tam osób ich stan budził powszechne uznanie - stąd chylę czołą przed wszystkimi, którzy prywatnymi siłami, wykorzystując tylko ciężko zarobiony własny szmalec odbudowują historyczne pojazdy. Jest to w 100% trudniejsze, bo ludzie Ci w pełni ryzykują swoje własne pieniądze i ratują pamiątki kultury materialnej.

Liczę Robercie, że może uda Ci sie uruchomić Hetzera na tegoroczną rekonstrukcję powstańczą.

Łączę wyrazy szacunku i serdeczności w roku 2006

Paweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co słyszałem od ludzi interesujących się sprzętem militarnym z okresu wojny to w okolicach Grubej Kaśki podczas wojny utonęły cztery takowe pojazdy.Nie wiem ile sztuk już wyciągnięto,ale wiem jedno jak dłużej poleżą to zostanie tylko brunatny pył.Pojazdy tego typu były bardzo wrażliwe na większe fale i często tonęły.Wiem to od człowieka który posiada takowy pojazd i nim jeżdzi.Kiedyś nawet brał udział w rajdach terenowych i wygrywał w swojej klasie.
ps.dla krzykaczy (brunatny pył).
Z Poważaniem
koń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie szalenie mi przyjemnie, że uświadomiłem ci to i owo
Robercie ależ my się znamy niezbyt dobrze, ale się znamy.
Mamy wspólnych znajomych obracamy się w tych samych kręgach,a zatem dużo kontaktów z ludźmi, z którymi się rozmawia, a że nie jest nas znowu tak wielu to każdy wie o każdym prawie wszystko,a ja lubię słuchać.
Bardzo lubię bywać w muzeach i zawsze mnie dziwi skąd oni są aż tak dobrze poinformowani poza tym z nimi trzeba umieć rozmawiać pokazać im swoja przychylność zrozumienie, i powiedzą ci wszystko, a jeśli już ich znasz to nie ma najmniejszego problemu.
Mamy rok 2006 żyjemy w Unii Europejskiej mamy sieć, telefony i loty do Anglii z kilku miejsc Polski w tej chwili wycieczka do Londynu to mniejszy problem niż wyjazd do Czech.

Ty bezpośrednio nie, ale dzięki tobie coś mi umknęło z przed nosa.
Ty mówisz nie możliwe a ja ci odpowiem Polska jest krajem cudów i dodam, że takie cuda się już zdarzały, choć na mniejszą skale i przechodziły bez echa.
Naprawdę nie wyczułeś humoru w tej uwadze o gąsienicy, a ja miałem nadzieje, że zrobisz ją na wysoki połysk.

Nie, nie sprowadza się tylko do przywiezienia nadwozia, ale jest przez to o niebo łatwiejsza, gdy możesz to zrobić, bo co innego jest przywieść , a co innego zjeździć cała Europę próbując kupić części lub prosić się o ich wypożyczenie na wzór

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Witam!
Serdecznie WSZYSTKIM dziękuję za udział w owej dyskusji.Doprowadziła ona do tego iż nie dane było mi się wyspać , a miałem okazję po raz pierwszy od 3 miesięcy.
Najfajniejsze jest to iż sprawa jeszcze nie jest całkiem zakończona i myślę iż nastąpi finał jakiego nikt się nie spodziewał,czyli mówiąc po ludzku - Bardzo łatwo jest nazwać braci Kęszyckich złodziejami , ale wybronić się od oszczerstwa niekoniecznie.
Tak się składa iż znam wielu ludzi z tej dyskussji - obraz zaś po przeczytaniu tego posta rysuje się jasny.
Geupa frajerów wpieprzajaca swój czas i pieniądze by coś ocalić , i grupa APACZY - skupiajaca pianobijców , zawistnych , oraz wszelkiego pokroju mendy marzące jedynie o jakimś małym etaciku , by spokojnie doczekać emeryturki w konforcie psychicznym .
Jeśli prywatnie chodzi o mnie wolę stanąć po stronie Kęszyckich,Lewego , Panzergrzesia i jeszcze kilku ludzi , znanych mi osobiście.
I na koniec - przyjdą jeszcze takie czasy , że będzie można mieć wszystko , że będzie można kopać , wyciągać , konserwować , bez strachu i obawy - kiedyś to nastąpi.
Hart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hart,brawo .
I na koniec - przyjdą jeszcze takie czasy , że będzie można mieć wszystko , że będzie można kopać , wyciągać , konserwować , bez strachu i obawy - kiedyś to nastąpi."
i AMEN.
(wars98,powies to sobie nad lozkiem !. bo to jedyna droga do normalnosci ).
pozdrawiam .amsel44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na koniec - przyjdą jeszcze takie czasy , że będzie można mieć wszystko , że będzie można kopać , wyciągać , konserwować , bez strachu i obawy - kiedyś to nastąpi."
i AMEN.
Ale zanim te czasy nastapią nie bedzie komu kopa bo WARS wszystkich wsadzi.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zmianie prawa to niestety możemy zapomniec.co z tego ze zrobimy jakąs akcje i zbierzemy 100 000 podpisów pod petycja o zmianę ustawy?Mozemy nawet miec jakiś projekt tej ustawy(to się chyba nazywa projekt obywatelski?).I nawet trafi to do sejmu marszałek albo inny mutant przyjmie to w swietle fleszy i co z tym dalej?otórz trafi to do komisji lub podkomisji lub do pani sekretarki bufetu gdzie będzie lezec i nabiera mocy użędowej. Potem wybory nowy sejm itd.można wlec to w nieskończonośc.Jedyną radą jest pełna integracja srodowiska i postępowanie jak najbardziej etyczne i profesjonalne.Łapią jednego z nas?nastepuje społeczny protest jakieś opinie prawników(Wars dla Ciebie pole do popisu)że łamane prawa zagwarantowane przez konstytucje itd itp.Ale za tym musi niestety isc coś takiego jak KULTURA OSOBISTA poszukiwacza(mam na mysli np zakopywanie dołków nietarganie do domu wszystkiego co zardzewiałe a potem publikowanie na forum z dopiskiem co to jest i jak to rozbroic? no i najważniejsze UTWORZENIE JAKIEGOś Stowarzyszenia kopaczy dołków.)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast zadam pytanie , bo o tej kwestii wszyscy zapomnieli.Jak myślicie - ile mogło Maćka i Staszka Kęszyckich kosztować wydobycie tej kupy złomu dookoła której jest tyle szumu ?????.Ja myślę że to najdroższa kupa złomu jaka w ostatnim czasie wywleczono na swiatło dzienne.
Hart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszta kosztami - ale konserwator zabytków powinien się zgodzić na wydobycie i konserwacje przez prywatną firmę (lub osobę) o ile ta zobowiąże sie do należytej konserwacji - i rolą konserwatora jest dopilnowanie ( pomoc techniczna, naukowa, logistyczna) aby zabytek był zabytkiem a nie cholernie drogą kupą złomu. Mi to wisi kto to restauruje - jesli bede mógł pojechać gdzies i to zobaczyc to juz jestem szczęśliwy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem sen ..."
Pewna firma kopie w Wiśle. Naraz trafiają na jakąś przeszkodę. Dochodzą do wniosku, że mogą to być resztki zabytkowego pojazdu. Bez obaw powiadamiają konserwatora. Ten, żeby niepotrzebnie nie wstrzymywać prac, zezwala na jego wydobycie. Co firma i tak przecież zamierza zrobić. Konserwator znając trudną sytuację polskich muzeów daje niezwłocznie informację o wydobyciu w mediach. Zgłasza się prywatny, zarejestrowany, „legalny” kolekcjoner (jeśli jest kilku wybiera tego kto oferuje lepsze warunki). Oferta konserwatora brzmi: Przekazujemy Ci pojazd w depozyt do twojego prywatnego, zarejestrowanego muzeum, remontujesz go na własny koszt, pod nadzorem konserwatora, masz na to, załóżmy 2 lata. Po tym czasie udostępniasz go zwiedzającym. Jeśli nie, szukamy kogoś innego, zwracając Ci udokumentowane koszta odbudowy minus jakaś umowna kara za nie wywiązanie się z umowy. Pojazd jest w depozycie u Ciebie, możesz go wozić na pokazy a nawet na nim zarabiać np. wożąc widzów, wypożyczając do filmów itp., ale nie wolno Ci go sprzedać lub wymienić na coś innego. Ty masz gwarancje, że nie pozwolimy na to by po zainwestowaniu 100 tyś zł. w akcję wydobywczą, kolejnej kasy w renowację na końcu ktoś Ci to zabrał ot tak sobie. Ok, możemy poprosić o zwrot depozytu w „szczególnych przypadkach” (taka formułka prawna) i tylko po zwrocie kosztów np. nadarzy się okazja sprzedać ten n-ty pojazd (załóżmy, że już kilka takich mamy) a za tę kasę + dotacja z Ministerstwa Kultury kupujemy nowiuśkiego 7TP (ale się rozmarzyłem), albo wymieniamy go na coś czego jeszcze nie mamy. Obie strony przystają na te warunki. Następuje podpisanie umowy w błyskach fleszów, teraz tylko uścisk dłoni i .... wtedy zadzwonił budzik.
Mój wzrok padł na leżącą na stoliku Ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dnia 23 lipca 2003r (Dz.U. Nr 162, poz. 1568) i SZLAG MNIE TRAFIŁ tak, że bez sił opadłem na łożko.
Wiem, to trochę naiwny sen ale marzenia czasem się spełniają. „Darz dół” panie i panowie i więcej solidarności a może się coś w tym kraju zmieni.
Pozdrowienia Plaut76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie