Skocz do zawartości

ford gpa z wisly


zlywujek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 386
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Brakuje chyba tylko Żuka , Stara 66, Nyski i Tarpana no ale to pewnie uda się zciągnąć za jakiegoś wszawego Tygrysa jak się go gdzieś kiedyś wytarga z bagienka. O T54 to nawet nie myślę ,bo pewnie trzeba by dorzucić jeszcze następną Panterę ? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacenty

O co się czepiasz? Dla zasady czy zazdrość przycmiła oczy? A nich sobie tu wstaw właściwe) wyciąga kolejną rozerwaną panterę i sprzedaje za granicę, niech kto inny ją remontuje skoro jedyne co by ją czekało w kraju to powolne zżeranie przez rdzę na placu muzeum przez kolejne 20 lat, a tak trafi tutaj choćiaż coś innego ale sprawnego. Każda kolekcja miała swój początek i zazwyczaj zaczynała się od drobnych i tanich rzeczy a nie od super drogiego eksponatu.
Idę o zakład, że gdyby ktokolwiek wyciągnął wrak Pantery czy Tygrysa w stanie dobrym w którym byłoby go stać na jego remont, to by go remontował a nie sprzedał. Ekonomia, odrestaurowany jest droższy niż kupa zardzewiałych blach. Muzeum zaś gdyby go chciało to powinno choć zwrócić i koszt poszukiwań i wydobycia a także remontu bo tego wymaga zwykła uczciwość.
Przypominam w muzeach w ostatnim czasie skreślono ze stanu 24 tys eksponatów które zgniły i uległy zniszczeniom w magazynach. Na wystawach jest prezentowane niecały 1 procent zbiorów - czy nie lepiej by te skreślone jak i te magazynowne (nie wszystkie oczywiście) zdobiły prywatne kolekcje? Przecież i tak nikt ich w muzeum nie zobaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzechotnik napisał:
powolne zżeranie przez rdzę na placu muzeum przez kolejne 20 lat"
nie chcę tutaj podważać dokonań kolekcjonera, z którego podwórka pochodzą te sprzęty (jeśli się nie mylę jest to Panzer Farm), ale z tego co widzę to są one trzymane w takich samych warunkach jak eksponaty z Fortu na Czerniakowie czy z MOB, które to instytucje są odsądzane od czci i wiary za trzymanie sprzętu pod chmurką. A więc jak widzę odpowiednie składowanie sprzętu czekającego na renowację nie jest bolączką jedynie polskich muzeów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Radosławie

Nikt normalny nie ma pretensji do muzeum o trzymanie sprzętu pod chmurką, bo tak w wiekszości sprzęt w każdym, nawet zachodnim muzeum stoi. Hala jest luksusem, na który nawet dużo zachodnich muzeów nie stać, jakimś wyjściem jest choćby wiata ale i ona kosztuje.
Pretensje, ludzie mają co najwyżej o trzymanie pod chmurką wydobytego sprzętu, o którym to szumnie pisano, że to wyjątkowy egzemplarz, bez choćby prostego zabezpieczenia przed dalszą korozją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była przez chwilę zazdrość ,ale potem założyłem okulary i się okazało ,że to jednak T-34, a nie Pantera widnieje na zdjęciach .... więc mi od razu przeszło, bo to prawie tak jak restauracja Fiata 125 ze szrotu. Jeden więcej czy jeden mniej na ulicy -to raczej wszystko jedno, bo jest tego cała kupa i na kolana nikogo nie rzuci.Rozumiem tylko że utrzymanie w porównaniu z hitlerowskim sprzętem tańsze bo silnik na ropę i wystarczy trochę zielonej farby napis RUDY 102 i eksponat gotowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie - jaka jest podaż takich Fiatów 125 i czy zbieranie czegoś co u nas jest powszechne w tej chwili nie jest dobrą lokatą kapitału na przyszłość. W końcu na Zachodzie są ludzie, którym na widok techniki made in USSR pocą się różne części ciała w takim samym stopniu w jakim wielu ludziom pocą się na widok techniki wojennej made by 3rd Reich.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nie mówmy w tutaj o zamiłowaniu do historii tylko o mamonie ,bo jak dla mnie to tylko o to chodzi.I może tylko zamiłowanie do ciężkiego sprzętu sprawia ,że jest tam coś na gąsienicach ...a nie 5 nowych mercedesów :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacenty , nie rozpędzaj się tak .Wbrew powszechnej opinii , że T-34 leżą u każdego chłopa za stodoła sytuacja nie jest juz taka różowa - z roku na rok robi sie on coraz większym rarytasem , a T-34 będący na chodzie to już zupełny ewenement.
Poza tym gdzie są wszyscy miłośnicy faszystowskiego złomu - przecież Hotchkiss to nic innego jak podwozie Pkfw ii z francuską nadbudową , no bo Tatra nikomu nie przeszkadza jako Sdkfz 251.
Hart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie