Skocz do zawartości

ford gpa z wisly


zlywujek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
wars, poco sie powtarzać,wiadomo że GPA został wydobyty niezgodnie z prawem, wiedzą to wszyscy. prubujesz wstawić kit że pozwolenie na wydobycie pojazdu jest równie łatwo załatwić jak zaswiadczenie o zameldowaniu. Bzdura!!!!!
zaczeły by sie przepychanki i tak znakomit prawnik musiałby coś negocjować. A zwróć uwage że GPA został znaleziony podczas prac hydrotechnicznych przez firmę je prowadzacą, i co wrak zostanie w rzece a firma przerwie prace do czasu zakończenia przepychanek prawnych? Lub jest inna możliwość, firma go wyciaga , wywozi na złom, niema zabytku niema problemu. Które rozwiazanie jest najlepsze?
Jeśli chodzi o reklame mojej osoby, to absolutnie jej nie potrzebuję, reklamuja mnie moje dokonania. Ja nie musze sobie nabijać postów bo mam to gdzieś. A kompleksów nie mam żadnych.
  • Odpowiedzi 386
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Witam!
Lewy. Oj, jednak je masz...

Okey. A teraz gwóźdź programu!
Dostałem przed momentem pismo od p. Waldemara Talarka z WUOZ Warszawa, który potwierdza fakt wydobycia wraku amfibii - Ford GPA, wydobycia bez pozwolenia i wiedzy konserwatora.
Ciekawe co na to Szanowna Pani Redaktor Izabela Kwiecińska?
Izabelo! Zdobędziesz się na publiczne przeprosiny?
Wrak czasowo pozostanie u braci Kęszyckich. Mają zostać dokonane oględziny i ma być podjęta decyzja o przejęciu na rzecz Skarbu Państwa i przekazaniu do muzeum.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Papapa!
wars98 ;)
Napisano
Wars,

Głownie interesuje mnie różnica pomiędzy literą prawa a stosowaną praktyką. Czy mógłbyś podać, ile znasz przypadków , kiedy podmiot nie będący reprezentantem państwa dostał pozwolenie na poszukiwanie , wydobycie i konserwację wydobytego zabytku? Również cenne by było, gdybyś podał rodzaj zabytku, np. pojazd - x wypadków, element broni - x wypadków, wyposażenie - x wypadków. Da to wszystkim
Napisano
Piotrze
To ostatni komentarz do tej sprawy, bowiem wszystko zostało już powiedziane. Redakcja także otrzymała pismo" od P. Talarka,pracownika WUOZ,tzn. mail (podobnie jak Ty), w którym nie ma stwierdzenia, że wrak amfibii wydobyto bez wiedzy konserwatora. Nie może być, bowiem, zarząd RZGW zawiadomił o tym fakcie wojewódzkiego konserwatora, bowiem tylko oni mieli obowiązek to uczynić, a nie wykonawcy, czyli P.Kęszyccy(o czym już wspominaliśmy) Niestety, RZGW o tym fakcie nie poinformował Ciebie... Firma braci Kęszyckich otrzymała jedynie dwa dni na przystąpienie do wydobycia,w innym przypadku wrak pojazdu zostałby przykryty rurami i nikt by go więcej nie widział.Faktem jest to co napisał P. Talarek, że obecnie WUOZ wspólnie z muzealnikami ma obejrzeć pojazd i stwierdzić, czy nadaje się do przejęcia na rzecz Skarbu Państwa. Do czasu zakończenia sprawy amfibia znajduje sie na terenie firmy Panzer-Farm i zgodnie ze stwierdzeniem WUOZ, od wyniku ekspertyzy będzie zależało gdzie będzie przekazana.
Piotrze, przez cały czas trwania tej dyskusji wytwarzasz wokół tej sprawy niezrozumiały klimat. Pojazd został uratowany przed zakryciem go instalacjami wodnymi, od jego stanu zależy czy będzie w całości lub w części oglądany - ale będzie! Wszelkie formalności, nawet jeżeli spóźnione(akcja wymagała pośpiechu i szybkich decyzji), zostały dopełnione. Czytając Twoje posty zastanawiamy się, czy naprawdę zależy ci na ratowaniu zabytków, czy jedynie na ekspozycji własnej osoby. Roztaczasz wokół siebie aurę śmiesznej tajemniczości (a panowie K. trzęsą portkami... Moi ludzie śledzą każdy ich krok i nie tylko krok"),wszechwiedzy i ogromnych możliwości, wymieniasz wielość instytucji,m.in. MPW, IPN, MWP z którymi ponoć podejmujesz wspólne działania, a do końca tak nie jest, przykładem może być wydobycie(?) samolotu razem z MWP i MPW (żadna z tych instytucji nie potwierdza tego faktu). Od dłuższego czasu obserwujemy Twoją wzmożoną aktywność na forum, ukierukowaną w stronę sensacji, oskarżeń, podejrzeń i pomówień. W przypadku tego wątku też tak jest, twoje posty wyróżniają" się wśród wielu postów rozsądnych, wyważonych, które szanujemy, i z których można wiele wyczytać. Mimo że działasz w słusznej sprawie i stoimy wspólnie na tym samym stanowisku, używamy jednak zupełnie innych argumentów. Jedni starają się działać i pomóc, Ty jedynie oskarżasz.
Pozdrawiamy wszystkich
Redakcja miesięcznika Odkrywca"
Napisano
c.d. - sorry za pomyłkę....

da to wszystkim czytelnikom pojęcie, czy Towja propozycja to czysta teoria, czy też na prawdę funkcjonująca praktyka.

pozdrawiam
herring
Napisano
Witam!
Izabelo. Mijasz się z prawdą. Zgodnie z ustawą o zabytkach o fakcie znalezienia należało poinformować konserwatora zabytków, który jest jedyną osobą władną podjąć decyzję w tej sprawie. Tego nie zrobiono. Gdyby zrobiono to, to chyba p. Talarek by coś wiedział na ten temat, tymczasem nie wie. Skoro nie wie, to znaczy, że nie powiadomiono.
Pisanie o dwóch dniach itd., jest po prostu śmieszne. Żadnej zgody na wydobycie wraku amfibii nie wydano(!), nie wydano również zgody na jej renowację.
Co do wytwarzania klimatu nie będę się wypowiadał. To co piszesz jest poprostu żenujące. Rzetelność dziennikarską, gdzieś zgubiłaś, to smutne.
Pisanie o ratowaniu zabytku w sytuacji, gdy łamano prawo i próbowano go wywieźć za granicę ociera się farsę. Podobnie jak o jego tragicznym stanie. Inni którzy widzieli wrak już tu pisali.
Ilość tych rzekomo rozsądnych i wyważonych postów o których piszesz, jest aż przytłaczająca. Ociekają one jadem, cynizmem, relatywizmem i świadczą albo o nieznajomości prawa albo o jego łamaniu. Na to ostatnie zaś się niegodzę. Jeśli bronisz łamiących prawo, to świadczy to jedynie jak najgorzej o Tobie. Przykre to, ale prawdziwe.
To co piszesz i jak piszesz świadczy jedynie o tym, że prawda kole w oczy.
Pozdrawiam
wars98
Napisano
pani redaktor taka uwaga na przyszłość
redakcja nie powinna sie wtrącac w te dyskusje dlatego że nie jest obiektywna gdyż miała, ma i pewnie będzie miała zwiazki z panami Kęszyckimi
przypomne ostatnie poszukiwania w Warszawie czy nie opublikowanie tekstu o ich sd.kfz 251 wydobytym z Pilicy
Napisano
wars
przeczytalem wlasnie twoj post o rzesieniu portkami "
i ogarnoł mnie pusty smiech widac że nigdy nie miałes do czynienia z Keszyckimi
przez ich ręce przeszło kilka GPA wiec nawet jak by wyjeli go totalnie nie legalnie to był im tego nie udowodnił bez stada świadkow
mają takie chody i układy MWP konserwatozy że nie maja sie czego obawiać
na koniec totalnie na to leją i napewno nie trzęsą portkami
Napisano
Lewy
ty sie przestan tak pienic bo cie wkoncu ktoś olśni tutejsze towazystwo
widziałem twojego Stoewera ładny ale nie zachwyca
flak 38 tez ladny ale jak dałes post na pewnym anglo- jezycznym forum o tarczy do niego to była kupa smiechu:)
Napisano
Hm. Przepraszam bo już się pogubiłem.Kto jest zły(mnie już tu proszę nie ujmować bo o tym wiem)?Kto jest dobry(tu nie wpiszę nikogo bo znowu będzie na mnie)?I właściwie czy rozmawiamy o tym ze warto za wszelką cenę coś odrestaurowac czy lepiej zeby to coś zgniło w świetle prawa?
pozdrawiam ludzi którym coś sie chce.
Napisano
Aequam memento rebus in arduis ser vare mentem non secus in bonis-(Pamiętaj o zachowaniu spokoju umysłu tak w nieszczęściu jak i w powodzeniu). Sorki za treść i formę mojego poprzedniego postu. Niech usprawiedliwieniem będzie, że przed świętami się dowiedziałem o pewnej prywatnej" licytacji radiostacji Torn.Fu.b1 - b. rzadkiej. Pojawiła się za granicą. Gorycz fascynacji przy braku środków.
Napisano
Nie wiem myszaniołek jakie masz kwalifilkacje do oceny mojego Stoewera i do którego egzemplaża chcesz go porównać, ale moge ci powiedzieć że po zaprezentowaniu go w Anglii na War& Peace Show przekonali sie do mojej pracy i przekazali mi do renowacji swoje pojazdy tacy ludzie jak Kevin Wheatcroft z Anglii, lub Eugen Krings z Niemiec, a to jest absolutnie pierwsza liga światowa. Myślę że mnie pomyliłes z kimś bo ja nie pamietam bym dawał posty o pancerzach do Flaka 38. Jeśli możesz to poślij mi link.
Napisano
Myszaniołek, znalazłem ten post, myślłem że kupa śmiechu dotyczyła jakości wykonania repliki osłony lub coś w tym stylu, a tobie chodziło o moje zdolności jezykowe:-)) ale zapewniam cie że są one wystarczajace by przy pomocy rąk sie dogadać.
Napisano

A takiego nikt nie chce? Póki co rozkręcają go powoli złomiarze a szkoda. Tylko że to chyba rusek a nie amerykan - może ktoś kompetentny się wypowie.

Napisano

Sprzęt stoi w skansenie militarnym. Jest tam też sporo innych rzeczy. Nie wiem kto tym zarządza ale eksponaty są w większości mocno zdewastowane. Z widocznej amfibii BAW została tylko skorupa. Jeśli ktoś chce to namiar podam na priv - w mailu proszę o podanie swojego nicka z forum.

Napisano

Inny eksponat skansenu, jak widać powoli go ubywa. ZIS dzisiaj może niewiele wart ale za kilka lat będziemy narzekać, że takie rzeczy rozkradziono na złom. Opieka nad tymi sprzętami jest niestety żadna.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie