Skocz do zawartości

poniemierckie skrytki


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 135
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

6 lat temu w okolicach Strzelina pewien pan nabrał kredytów na grube tys. PLN. Jego żona nie pracowała,dwójka dzieci.Ubzdurało mu się że dokładnie pod jednym oknem pociągnie kanalizację bo chałupa była poniemiecka.Wykopał kasetę w której było 820 niemieckich monet srebrnych o nominałach 2,3,5 marek. z lat 1830-1912.Miałem je w ręku.Wykrywaczem przejechałem mu chałupę od piwnicy aż po strych,następnie całą posesję i nic.Facet wyszedł z długów.

Inny przypadek

2 lata temu okolice Oławy.Zgadałem się z gościem że u niego byli Niemcy i oficjalnie mu powiedzieli że u niego w sadzie jest coś ukryte,ale nie wiedzą dokładnie gdzie bo facet wcześniej do sadu wpuścił spychacz który wycharatał wszystkie drzewa i wybudował tam wielki garaż z dwoma kanałami i pomieszczenia gospodarcze.Odpaliłem sprzęt i czeszę.Po chwili wykopuję olbrzymi metalowy kocioł a w nim jakieś firany,obrusy,koszule.Materiał rozchodził się w rękach.Pytam się:
- Czy tego szukamy ?
-Nie-padła odpowiedź.
Więc szukam dalej.Po chwili trafiam blachę o wymiarach ok.180x100cm a pod nią równiutko poustawiane słoiki z przetworami.Sakramentalnie pytam czy tego szukamy i znowu dostaję negatywną odpowiedż.Więc się pytam
-To czego dokładnie szukamy ?
Niemcy mu powiedzieli że zakopali pierścionki,naszyjniki,branzolety,zegarki i jakieś monety (ale on ich nie zrozumiał o jakie monety im chodziło ),wszystko złoto. Miało to być ukryte przy dużym orzechu.Facet mi wskazał miejse gdzie mniej więcej on rósł.Jadę wykrywatorem ,cisza. Rozglądam się po jego posesji i mówię
-Może pan na tym ten garaż wybudował.
Gościu chwilę pomyślał i mówi
-Wie pan, ja te garaże stawiałem 15 lat temu.Wziełem z wioski najgorszego pijaka i sztajmesa który miał uprawnienia na koparkę.Wszyscy w wiosce się zastanawiali skąd ten sku...yn miał pieniądze żeby w tak krótkim czasie wybudować tak duży dom.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wsi gdzie mieszkalem obok kapliczki rolnik wyciol stare drzewo a nastepnie wyrwal pien. jak sie potem okazalo podczas wojny zydzi ukryli tam garnek ze zlotem moze bym nie uwierzyl ale skad mial kase zeby tak szybko wybudowac dom. Teraz przebywam w Anglii i dopiero zaczynam swoja przygode z wykrywaczem ale jak przyjade w kwiekniu to przeszukam to miejsce 100razy, jak sobie tak o tym musle to mam zoladek w gardle z podniecenia??ahhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do skrytek poniemieckich to mam 3:

-skrytka pod wielkim głazem: obmurowana cegłami niestety pusta(widziałem)

-skrytka pod wielkim głazem widziałem jak byłem ostatnio z kolegą na piszczałkach, został dół w którym była zapewne zakopana skrzynia bo widoczne były w dole proste ścianki z piasku(tak na oko wykopana niedawno) nawet powiedziałem koledze że ktoś nas właśnie ubiegł:( na skale wykuty charakterystyczny szlaczek.

-mój kolega mieszka w poniemieckim domu i syn tych niemców przyjeżdża do nich raz na rok, dwa, ostatnio jak pojechałem do niego z piszczałką kolegi mama mówi nam poszukajcie tam koło tych jesionów bo jak ostatnio byli to tam się kręcili, niestety nic nie trafiliśmy ale to coś musi tam jeszcze być skoro jeszcze tam tak często przyjeżdżają:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli do tej pory przyjeżdżają, to raczej nie po złoto a w większości po pamiątki rodzinne, zdjęcia, albumy etc... Ale oczywiście skarbów" wykluczyć nie możemy... :)
Osobiście bardziej bym się cieszył z albumu ze starymi zdjęciami okolicy, aniżeli jakiejś srebrnej zastawy... może kiedyś trafię?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustal kto mieszkał tam przed wojną, jak duże mieli gospodarstwo, sam dom powinien dużo powiedzieć-jak duży, jakie piece(np. kolega mieszka w kamienicy poniemieckiej-mieszkanie-a kaflowe ma jak z jakiegoś pałacu!!! Sprawdzaliśmy wartość-po ok. 15-20tys. za sztukę-a ma 2 takie - wniosek-biedny tam nie mieszkał), pytanie czy dawni właściciele mieli wogóle co zostawić, aż tak wartościowego żeby fatygować się po wojnie... bo jeśli nie, to pewnie z sentymentu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 lat temu w parku przypałacowym trafiłem 8 skrytek.Eksplorowałem to miejsce przez 2 dni.Porcelana,kryształy,sztućce,narzędzia,kamionka, itp.Po mojemu to nie pochodziło z pałacu,lecz z wioski bo zawartość była za biedna jak na pałac.Prawdopodobnie ktoś z wiochy wykukał że jaśnie państwo zawineli kitę i wykorzystał ich park do zdeponowania swojego dobytku.

Na drugi dzień gdy już kończyłem,przyszedł cieć który pilnował tego pałacu z dwoma panami ok.2 m wzrostu i z zanikiem karków.Panowie ci to byli chyba fascynatami base bolla bo byli wyposażeni w kije do tej gry i to po tiuningu (końcówki okute metalem).Dali mi jasno do zrozumienia że to nie jest moje i na dowidzenia usłyszałem że jak mnie jeszcze raz tutaj zobaczą,lub innych takich jak ja z wykrywaczem to wyklepią mi auto i ryja.

Miałem przy sobie telefon.Gdyby w tych skrytkach było coś cennego to bym nie popuścił,wzywałbym policję,a tak to machnęłem ręką, gdyż do głowy przyszedł mi szatański pomysł...

Miałem kolegę" z którym razem jeździliśmy orać.Trafiliśmy skrytki w których było naprawdę grubo.kolega" zaofiarował się że ma dobrego kupca niemca i pogoni mu to hurtem.Skalkulowaliśmy że po zaniżonych cenach wyjdzie po jakieś 7 tys.na ryj.Chodziłem za nim 2 lata,aby odzyskać kasę.Kolega" w tym czasie zmienił auto i widziałem że żyło mu się dostatnio.Gdy znudziło go moje dopominanie się o swoje,to kazał mi poprostu spi.... i tyle.

Zaprosiłem go do siebie,pokazałem co wykopałem w ciągu pierwszego dnia i dodałem że nie mogę trafić sreber z tego pałacu.Oczywiście nic o cieciu z obstawą nie wspominałem.Sprzedałem mu namiar,wiedziałem że nie odpuści i tam pojedzie...

Później od naszych wspólnych znajomych dowiedziałem się że kolegę" napadnięto gdzieś w parku na wykopkach,dotkliwie pobito,zniszczono mu auto i wykrywacz.Jak widać fani base bolla nie żartowali jak się ze mną żegnali.Kolega" na wykopki już ze mną nie jeździ i do tej pory się do mnie nie odzywa....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys grube pare lat temu,pamietam było to e rejonie Żar i Zagania -pojechalismy z kumplem w teren.Latamy po lesie jak zwariowani.Powoli robi sie ciemno -Fantów jak na lekarstwo.Szlag człowieka trafia.Komary gryzą.Wreszcie mówię do kola-Wracamy stary.Dochodzimy juz do samochodu.Kumpel o pół metra schodzi ze scieżki.Samochód 3 metry przed nami....Nagle stanał.Dosłownie zadudniła mu blacha pod nogami.Kumpel się schylił.reką odsunął kawałek piachu.Ciągnie blache ....a tu sie okazuje ze to dyży arkusz blachy-Prawie nawierzchu. Coś przykrywa.Zdegustowani ciągniemy za blache ,a pod nia co? Wanna.A w wannie?Szok.Powiem tylko ze było z bogatego pałacu.I to bez wykrywacza.Na nogę.Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj byłem na poszukiwaniu skrytek ale nic ciekawego nie trafiłem...chociaż w pewnym momencie już myślałem że coś jest,miejsce ciekawe bo to mała dolina w lesie bukowym w dodatku głębokość około 70cm,kształty zaokrąglone...ale niestety to było tylko wiaderko,jeszcze tam była blaszka o wymiarach 30cm x 30cm ocynk z otworem tak jakby od jakiegoś kominka,ale sygnał nadal było słychać więc machnąłem pare razy szpadlem i znów pokazało sie wiaderko ale już go nie wyciągałem bo nie miałem czasu.jak myślicie warto to dokładniej sprawdzić???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sygnał powinno sie sprawdzac do konca.Podam ci przykład mojej i kumpla niedbałosci.Kiedys w okolicach lubania przy rozbitych ruinach wykopalismy co nieco,ale oczywiscie było sporo sygnałów smieciowych.Zgrzalismy sie nieco.Nagle dostaje kolejny sygnał na tzw smiecie z domów kopnełem lekko łopatką,patrze kolejne smieci jakies blaszki z rynien na wierzchu.Kumpel do mnie-Daj spokój znów smiecie .I zostawiłem.Po paru dniach spotykam innego kolesia .A ten mi mówi-chłopie ale walnołem monetki/w skrzyni były-ja na to gdzie?A on tam przy ruinie.I pojechalismy .Oczywiscie pokazał.a mnie trafił szlag.Idealnie w miejscu gdzie był smieciowy sygnał.I gdzie palilismy potem fajki,idealnie pod naszymi nogami kolo wykopał.Jeszcze nasze pety odrzucone w bok leżały.Kolo do mnie-Widzisz co tu za patałachy kopały?głupio mi sie zrobiło.Dlatego morał jest prosty.Kopac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie