otton1

No niestety, Kazimierz Kubala (bo opis to jego dzieło) nie opisał wszystkich osób uwiecznionych na fotografii - szkoda! Bardzo interesująca fotografia! A raczej chyba jej fragment. Co to są te trzy szerokie paski po prawej stronie u dołu? Okazuje się, że są - patrz foto wstawione przez Kol.Sedco Express! Ale nie tylko to, jest jeszcze jedno zdjęcie zrobione z okazji wizyty na lotnisku we Lwowie. Też cenne, bo zaznaczono na nim Kostrzewskiego i Motylewskiego. Fotografię opublikowano chyba w "Przeglądzie Lotniczym". Zakładając, że osoby na zdjęciach nie zmieniały radykalnie swojej lokalizacji względem Fokkera i Steca i w zasadzie cały czas stoją na swoich miejscach to można byłoby się pokusić o stwierdzenie, że ten szukany lotnik to byłby Mieczysław Motylewski.

Niestety Koledzy, mimo wielu podobieństw to nie jest Stefan Stec. W opisie tej fotografii, który wstawilem w dniu 2.października Stec oznaczony jest numerem "5".

Kraków, 11.07.1922. Zginął por.pilot Ludwik Nazimek.

Oczywiście, że ten NN po lewej to nie Toruń! Nawet kurtki mundurowe mają inne - a nie był to czas, kiedy w szafie wisiało kilka kurtek różnego kroju. No i ten NN po lewej nie ma "trzepaczek" na ramionach jak Toruń.

Polesie, maj 1920.

No i nie jest, oczywista oczywistość. Tak wyglądał w latach 1918-19:

To nie jest Władysław Toruń a osoba widoczna również na zdjęciach 6.EW oznaczona jako NN.

Z tej okazji zrobiono wiele fotografii. Na tej pierwszej, wcześniej wstawionej na forum pokazani są: 1 - Eugeniusz Roland 2 - Julian Pawłowski 3 - Tadeusz Wereszczyński 4 - Kazimierz Kubala 5 - Stanisław Stec

Oczywiście, zgadza się! Zamiast tego lingwistycznego dziwolągu powinno być: "Doppel-Steuer" czyli jak napisał Kolega Sedco Express "samolot o podwójnym sterowaniu" (ster również w kabinie obserwatora),

Kraków.

Listopad 1937. ORP "Blyskawica" w Cowes.

Wrak samolotu PLL LOT Lockheed L-10A Electra SP-AYD, który rozbił się pod Piasecznem w dn.11.11.1937.

Hanriot HD-14 (30.xx).

Delegacja strzelców podhalańskich na ORP "Wicher". Październik 1937.

Marne jakościowo ale ciekawe fotografie prasowe generałów WP w 1920 roku. Okazją fotografowania były uroczyste obchody imienin Naczelnika Państwa w Krakowie. 1 - Generał Gosławski na czele defilady Korpusu Kadetów 2 - Generał Stiller, Komendant Krakowa 3 - Generał Symon, Komendant D.O.G. Kraków przyjmuje defiladę

Październik 1937.

Fotografie prasowe z 1923 roku.

Wiosna 1920, Front Litewsko-Białoruski. Przed budynkiem mieszczącym dowództwo frontu stoją przyszli generałowie: 1 - szef sztabu frontu płk szt.gen.Eugeniusz Tinz 2 - szef kwatermistrzostwa frontu płk szt.gen.Mieczysław Norwid-Neugebauer

Kolejny "milioner: Mieczysław Witkowski (wrzesień 1937).

Na warszawskiej defiladzie w dniu Świeta Wojska Polskiego.

Gen.Ignacy Ledóchowski wśród uczestników zawodów strzeleckich krakowskiej kadry oficerskiej w 1923 roku.

Klemens Długaszewski w 1930 roku.

Rozpisałeś się Kolego formoza58 na temat pomyłek, interpretacji, skojarzeń związanych z nazwą; one były, są i będą. Fakt. Ale faktem historycznym jest, że oddziały te nosiły nazwę"LEGIONY POLSKIE" i żadnej innej! Używanie więc przy okazjach oficjalnych nazwy tych oddziałów innej niż historyczna jest po prostu nadużyciem i fałszowaniem historii. I tyle, nie ma o czym dyskutować. Nie, raczej chęć trzymania się zasad i faktów historycznych. Natomiast warszawskie władze miejskie ani mnie ziębią ani grzeją; nie są "moimi" gdyż mieszkam w innej stolicy regionu.

Ubodła mnie bezmyślność, niewiedza, dyletanctwo, bałwaństwo i tym podobne negatywne skojarzenia . Jeżeli robi się coś oficjalnie to wymagana jest precyzja, dokładność, zgodność z faktami historycznymi. To co zrobiono z nazwaniem tej trasy jest zwyczajnym fałszerstwem. Ale napisanie, że np.generał Puchalski był komendantem Legionów Piłsudskiego czy wspomniany wyżej generał Rogalski był szefem sanitarnym Legionów Piłsudskiego jest fałszowaniem historii i fałszowaniem biografii tychże generałów. Na szczęście na forum nie spotkaliśmy się z podobnym przypadkiem. Skądże, uznaję że miał genialny instynkt polityczny, znakomitą ocenę sytuacji, umiejętność podjęcia odpowiedniej decyzji w odpowiednim czasie. To, że potem te zalety wyolbrzymiano w karykaturalny sposób to insza inszość