Kee

Ach gdyby tylko podane info można było przepisać do google...

Wydaje mi się że to niekompletny termometr wędliniarski.

Należy obejrzeć element w poszukiwaniu nr technicznej. Na tak dużym elemencie powinna się jakaś znaleźć o ile to od samolotu.

No tak czyli jak gdzieś w pobliżu wychodziły podobne znaleziska lub zostały nawet powiązane z stanowiskami archeo to nic nam to nie powie bo atomy miedzi mają kilka mld lat... Więc nie należy też szukać powiązań przemysłowych z istniejącymi lub też nieistniejącymi w pobliżu zakładami bo ziemia ma 4mld lat. Cóż jeden komentarz na to: xD

Trochę szerokie ale wygląda jak żeberko rusztu.

Ja osobiście podszedł bym do tematu ostrożnie. Najpierw na podstawie miejsca znalezienia określił bym zarys historyczny terenu, potem poszukał informacji o pobliskich stanowiskach archeologicznych i przejrzał informacje o znaleziskach w poszukiwaniu czegoś podobnego.

Pierwsza myśl to siodło. Może od konika na biegunach?

Tak to prawdopodobne że to ząb psa lub innego psowatego, brak wierzchołka, jest złamany więc spora szansa że został stracony w boju. Co do rasy to albo Owczarek Warmińsko-mazurski albo lisek chytrusek.

Wydaje mi się że pochodzi to z czasów gdy robiono to co było potrzebne z tego co akurat było dostępne ;) Swoją drogą ilość filtrów oleju w lasach jest zadziwiająco wysoka ...

Podpisane jako porcelana z masy perłowej PRL. Więc się rozumie że raczej "w kolorze" Co do ceny to takie rzeczy to już się nawet w PLN nie wycenia a w euro czy dolarach.

Mi też to wygląda na cześć filtra oleju a dokładniej pokrywa. Wszystko by pasowało

Jak to po co podrabiać? Żeby zarobić. Zdziwił bys się co ludzie podrabiają ;D

Daj lepsze zdjęcie w tym spodu i czy kubek ma jakieś punce lub inne znaki? Jak dla mnie sam grawerunek po tym zdjęciu wygląda jak laserowa robota.

Na moje to był pikownik albo jakaś pozostałość po kosturze do sadzenia.

Pozwolę sobie się wtrącić. Może z kupnem jest problem jednak ze znalezieniem już niekoniecznie. Wystarczy pojechać na wieś i popytać gospodarzy o złom i stare sprzęty i to nie jakieś "nowe" tylko właśnie takie co to je kowal we wsi sam robił. Za niejedna stodołą stoją takie pługi. Sam kiedyś takowy miałem i pojechał na złom.

Mój kot w sylwestra robił to co zawsze ciągle oszukiwał że nie dostał jeść i spał na schodach. Żadnych niecodziennych zachowań.

Złoto jest wszędzie. Jednak na twoich terenach musiał byś przesiać kilkadziesiąt jak nie kilkaset ton ziemi żeby znaleźć jego nieznaczną ilość. W Polsce mamy kilka złotonośnych miejsc KGHM wydobywa go rocznie nawet około 3t. Jednak nie w wyniku wydobycia jako takiego a przy okazji wydobycia miedzi. (Więcej info znajdziesz w google) Niestety musisz porzucić marzenia o wydobyciu złota na swoich terenach. Jednak!!! To że nie możesz go wydobywać nie znaczy że nie możesz go pozyskać. Złota używa się w elektronice telefony/komputery i inne sprzęty. Poczytaj o tym. Takie "złoto" można zbierać i są firmy które to skupują. Jednak na twoim miejscu zainteresował bym się na ten czas minerałami i innymi darami natury możliwymi do pozyskiwania które występują na twoim terenie np skamieliny ;)

Właśnie bawół mi jako pierwszy przyszedł do głowy. Potem bydło Hecka, myślę też że tak okazałych ras bydła domowego też nie brakuje. Więc ponawiam pytanie skąd pomysł że to tur? Czy ta czaszka ma jakąś historię?

Ogólnie to pana znam z racji książek o Bagnetach nie o lotnictwie więc jak widzę był wszechstronny. Samym autorem się nigdy nie interesowałem. A widocznie trzeba by.

Chciał bym usłyszeć historię tej czaszki. Skąd w ogóle pomysł że to czaszka tura?

A to nie jest ten dynks w który wlewało się perfumy i nosiło jako wisiorek?

Nad morzem podczas poszukiwań zaczepił mnie chłopak i zagadał że też ma wykrywacz i że zarobił na nim około 40 tys. Okazało się że na jego działce jakaś fabryka związana z koleją zakopywała złom i to grube kąski, wózki, koła, osie itp. więc z bratem to wykopali i sprzedali za dobrą sumę.

Skoro to grubszy kawałek równie dobrze może to być podkładała od uchwytu takiego jak niżej tyle że z pojedynczym "dzyndzlem" podkładka po bokach mogła być mocowana na gwoździki stąd te nadlewki. Tak to widzę.

Pierwsza myśl to pochwa od noża do listów.

Witam poproszę o identyfikację bagnetu znalezionego u znajomego na warsztacie. Niestety bagnet po piaskowaniu. Podobno znaleziony w ziemii Numeru nieczytelne.