Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 254
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Dobre wieści. Monako też dostarczy Leopardy Ukrainie. Poznałem kiedyś Amerykanina (z doktoratem), który twierdził, że Polska graniczy z Brazylią...
  2. 1. W lotnictwie nie ma czegoś takiego, że „w obecnym stanie technicznym”, bo to jest sytuacja zero-jedynkowa, przynajmniej w cywilizowanych siłach powietrznych. Albo samolot reprezentuje sobą stan techniczny gwarantowany przez producenta, albo idzie na szrot. Stanów pośrednich nie ma. Z tego, co wiem, nie ma afery z polskimi Su-22M4, że mają mikropęknięcia w płatowcu i w związku z tym mają ograniczony udźwig uzbrojenia podwieszanego. Czyli nie ma w polskich Su-22M4 takiej afery, jaka była w niespełna setce F-16, w których odkryto mikropęknięcia w płatowcu i samoloty te trzeba było uziemić. 2. Pisałem, że jestem spakowany do przeprowadzki i że mam też spakowane moje zdjęcia w pełni uzbrojonych polskich Su-22M4, ale znalazłem teraz numer czasopisma, w którym była część tych moich zdjęć. Standardowo uzbrojenie bombowe tego samolotu stanowi: ● 7 bomb OFAB 100 pod kadłubem ● 2 bomby ZAB 500 na wewnętrznych belkach podskrzydłowych (jedna bomba na jednej belce) ● 8 bomb OFAB 250 na zewnętrznych belkach podskrzydłowych (4 bomby pod każdym skrzydłem) I Su-22M4-dron musi latać z takim właśnie ładunkiem bomb, gdyby komuś chciało się przerabiać ten typ samolotu na „drona amunicji krążącej”, albo na swoistego cruise'a.
  3. Po stronie „Z tego musisz się spowiadać” zabrakło między (wieloma) innymi: - czytanie wspomnień b. seminarzystów o seksie w seminariach - słuchanie podcastów o skali uprawiania seksu w seminariach - czytanie książki „Bielmo. Co wiedział Jan Paweł II” - oczekiwanie na film Sekielskich na temat krycia pedofilii przez JP II - czytanie książki „Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” - czytanie książki „Gomora. Pieniądze, władza i strach w polskim kościele” - słuchanie podcastów z udziałem ks. prof. Stanisława Obirka - słuchanie podcastów z udziałem ks. prof. Tadeusza Bartosia - słuchanie podcastów z udziałem ks. prof. Tomasza Polaka
  4. Też myślałem o układzie paliwowym, ale wycofałem się z takiego myślenia. Taki dron musiałby mieć swój zasięg, a ze strefy przyfrontowej raczej by nie startował, bo żadne ukraińskie samoloty z takiej strefy nie startują teraz do walki. Jeśli taki dron Su-22 miałby mieć sens to wyłącznie z maksymalnym zasięgiem, czyli zbiorniki paliwa musiałby mieć drożne i w normalnej funkcjonalności.
  5. Oczywistości o wyważeniu Su-22 jako drona nie chciałem pisać, ponieważ to oczywistości. Jest chyba normalne dla każdego, że trzeba by od nowa przeliczyć masę wsadzonych do takiego drona serwomechanizmów, a potem zobaczyć, ile i czego da się jeszcze upchać spośród materiałów wybuchowych do całkowicie wypatroszonej kabiny i sekcji nosowej po prehistorycznym dalmierzu.
  6. Fascynacja katabasów seksem jest powszechnie znana. Ja, jako antychryst przed ślubem konkordatowym byłem przesłuchiwany na okoliczność seksu i musiałem zeznać parę fajnych rzeczy. Lampy w twarz nie było, ale kurek od czterdziestki piątki sam mi się odciągał na dźwięk niektórych zadawanych mi pytań o seks.
  7. Bardzo dziękuję za uzupełnienie. WEI to ciekawy podmiot. Nieraz słuchałem podcastów jego szefa, ale teraz jest tyle materiałów o wojnie na Ukrainie, że już nie mam czasu na WEI.
  8. Willa plus. Publiczne pieniądze dla organizacji bliskich PiS. Lista Niech ktoś pokaże taką złodziejską bandę w całej historii Polski po 1945 r.
  9. Szkoda, że prezydent nie powiedział, po co w takim razie ukraińscy piloci są szkoleni na F-16? Bo są. Na czas po wojnie? Czyli na czas za x lat, gdy zrealizowane zostaną obecne zamówienia na efy Block 70/72, a wtedy Ukraina będzie mogła je sobie kupić? Tylko wtedy ukraińscy piloci stracą już uprawnienia na F-16. Nieźle wszyscy kręcą z tymi efami, a przy okazji robią głupków z mediów.
  10. Mam wielką, wielką nadzieję, że o takich ludziach po tej wojnie powstaną książki oraz miejsca publiczne ich imienia w całej Europie i w demokracjach całego świata.
  11. Okay. zapytam. Już tak poważniej - fajna rzecz. Te koty na cieście naprawdę wychodzą rewelacyjnie, tzn. bardzo dokładnie odwzorowane. Nie pamiętam, czy ona to kupiła we Francji, gdzie wciąż siedzi, czy z netu, czy z jakiegoś Tchibo (z milionem takich gadgetów), ale dam Ci znać na PW, żeby już wątku o wojnie na Ukrainie nie zakłócać.
  12. Łoj!!! Błagam!!! Nie dzwoń!!! Ty wiesz, co ona ma? Ona, kuźwa, skombinowała skądś wałek w koty! Żeż, cholerka, żeby to był wałek w labradory, ale w koty?
  13. Nie jestem, (piiiiiiiii)....
  14. Ktoś zdziwiony? Ręka w górę. Nie widzę. Ktoś widział film „Okupacja w 26 obrazach”? Jedna dzicz z drugą dziczą zawsze pod rękę i z flaszką.
  15. Rośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z rosyjską propagandą, szczególnie w kwestii postaw dotyczących Rosji i wojny w Ukrainie — wynika z raportu opublikowanego przez Warsaw Enterprise Institute.
  16. Z życia cywilizacji turańskiej.
  17. To (niestety) pokazuje, jakie głupoty o lotnictwie wygaduje Jarosław Wolski w tych jego podcastach/raportach z wojny na Ukrainie. Trzeba pamiętać, że OSINT to nie jest jakiś cud świata. A jeśli osintowcy święcie wierzą w swoje osintowe „źródła” to tym bardziej. Wygadywanie przez Wolskiego od 9-10 miesięcy, jakoby ukraińskie Su-25 ponosiły „25-procentowe straty” w każdej misji to właśnie świadectwo tego zjawiska. Jeśli ktoś chce, to niech sobie liczy, ile setek tysięcy Su-25 musiałaby mieć Ukraina, żeby po 11 miesiącach walk wciąż je mieć przy „25-procentowych stratach” w każdym locie bojowym.
  18. Wiesz, Phantomów-dronów też nikt nigdy nie robił aż do czasu, gdy je zrobił ;-) Wiadomo, że to, co luźno zaproponowałem nie jest bezinwestycyjne. Są co najmniej dwie polskie firmy, które wspólnie byłyby zdolne do zrobienia stanowiska operatorskiego dla Su-22-drona. Jednej z tych firm w latach 90. załatwiałem kontakt z Nordenem, gdy Norden należał jeszcze do UTC (bo pracowałem wtedy dla UTC) i robił rzeczy awioniczne, więc to naprawdę niezła firma. Wiesz, tutaj to myślę, że nie ma co filozofować, a i czasu na nadmiar testów Ukraina by nie miała. Wystarczy, żeby taki Su-22-dron wziął na podwieszeniach tyle, ile może, a może naprawdę dużo. Jestem teraz spakowany do przeprowadzki to nie pokażę tego na moich zdjęciach (bo właśnie spakowane), ale pokazałbym, ile i czego może, bo w publikacjach aż takich zdjęć nie widzę. Poza tym: usuwasz antyczny dalmierz laserowy; usuwasz antyczną awionikę; usuwasz fotel wyrzucany; ściągasz z grata całą farbę (a nie jest to lekkie) i masz wolne dodatkowe ok. 220-240 kg na materiał, który nasi ukraińscy bracia nazywają „witamy w Ukrainie”. Łącznie to naprawdę dużo; to już masy HE porównywalne z cruise-ami. Nie wyobrażam sobie, żeby ze stanowiska operatorskiego takiego drona pilotował ktoś inny, niż pilot... hmmm... powiedzmy, że mający przynajmniej 1500 h na Su-22. A i owszem, wymaga, jak wspomniałem powyżej. Mamy jednak tego dziadostwa Su-22 tyle, że spokojnie 2-3 egzemplarze (nawet z silnikami poza resursem) można by przeznaczyć na testy nad morzem, żeby było bezpiecznie. Amerykanie też by się może dołożyli do wytworzenia stanowiska operatorskiego dla Su-22-drona. Gdy projektowano PZL-230 to kowboje aż się pchali, żeby mu robić awionikę, a czasy były wtedy radosne i spokojne to teraz chyba tym bardziej nie zostawiliby Ukrainy z taką okazją, jak kilkanaście możliwych do zrobienia tak wielkich dronów. O serwomechanizmy to i tak trzeba by poprosić Amerykanów, bo oni mają w tym doświadczenie, jak mało kto. Wolę, żeby takie eks-polskie Su-22-drony zrobiły porządne misje „interdiction”, przeciwko turańskiej dziczy, niż żeby cieszyły w muzeach chłopaczków i modelarzy. To nie jest czas chłopaczków i modelarzy, gdy ruskie bydło gwałci na Ukrainie 8-miesięczne dziewczynki (autentyk, niestety).
  19. Masz może informację, czy cruise'y są zestrzeliwalne Sidewinderami? Bo gdyby były to jeszcze być może byłoby to w miarę bezpieczne. Ale nie wiem, czy to możliwe? Raytheon nieźle potrafi ściemniać czasami. Kiedyś gwarantował, że AIM-9L naprowadza się także na temperaturę silników turbośmigłowych i turbowałowych, po czym na Falklandach okazało się, że to nieprawda.
  20. Chcą ścigać cruise'y samolotami? Wolna wola. Ale mają jeszcze do tego MiG-i-29 i Su-27, a następne MiG-i-29 na pewno dostaną. Nie muszą tego robić samolotami, które jakieś państwo z poświęceniem odjęło sobie od ust, bo z bieżącej produkcji żadnych F-16 Ukraina nie dostanie, nie ma takich cudów.
  21. Też to słyszałem. Rzadkiej miary głupek to powiedział, co tylko potwierdza, że trwa jakaś histeria na tle F-16, a merytoryczne podstawy są tego żadne, jak już kilka razy pisałem. Ten głupek zapomniał, jak ukraiński MiG-29 ścigał cruise'a, bo pilot miał już wcześniej pięć takich udanych zestrzeleń jakichś latadeł bezpilotowych. No i się okazało, że do sześciu razy sztuka, bo to szóste latadło po trafieniu go z MiG-a tak walnęło, że zniszczyło i tego MiG-a. Jeśli Ukraińcy są tacy nieroztropni, żeby drona za kilkanaście tysięcy baksów, albo cruise'a za bańkę ścigać samolotem za 70 US baniek i go stracić w wybuchu takiego latadła to mamy chyba towarzyskie nieporozumienie.
  22. Podobno są. Materiał wprost idealny do zrobienia z nich dronów-kamikaze* nabitych po brzegi HE i do wykorzystania tej słynnej ukraińskiej sztucznej inteligencji, żeby wynalazła tym Su jakieś trasy dolotowe na ruskie tyły, żeby tam mogły coś zniszczyć. * Po zmyciu z nich (do zera!) farby, bo po 1) nie wypada na ruskie tyły wysłać czegoś z szachownicą; po 2) farba to 60-70 kg masy samolotu odzyskanej do HE, czyli materiałów wybuchowych.
  23. Napięcie i festiwal medialny wokół F-16 obśmiewałem już w Vol. 9 i tutejszym Vol. Napięcie seksualne to przy tym pikuś. Osobiście nie wierzę - na przekór mediom i różnej maści specom mniej lub bardziej samozwańczym - że jakiekolwiek samoloty od NATO będą „game changerem” na Ukrainie, bo nie wierzę już choćby tylko w to, że nawet gdyby Ukraina dostała jakieś zachodnie myśliwce, to że dostanie do nich aktualne natowskie zasobniki ECM oraz najnowocześniejszą broń stand-off. No nie wierzę i już. A bez takich rzeczy to te myśliwce niewiele lub nic nie zdziałają.
  24. Na pewno będzie to ciekawe do obserwowania. Szef gabinetu Zełenskiego może wyszedł przed orkiestrę, a może nie? Licho wie. Wyraźnie jednak powiedział o pozytywnych sygnałach z Polski w sprawie przekazania naszych F-16 Ukrainie. Rząd zjepów jaki jest, taki jest, ale jest chyba najsilniej na świecie zdeterminowany do wsparcia Ukrainy w tej wojnie. Szef gabinetu prezydenta Ukrainy tak zaraz by nie nachlapał językiem, gdyby nie toczyły się w omawianej sprawie same tylko dyskusje.
  25. Pewnie, że by była, tylko że Bułgarzy nas z maczugami najadą i natłuką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie