Skocz do zawartości

Koloman

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Koloman

  1. Dziękuję wielce obu Kolegom za zainteresowanie się moim "odgrzanym kotletem". "Odgrzewam" po kilkunastu latach niektóre stare, niewyjaśnione tematy mając nadzieję, że przez ten czas wyszły na światło dzienne jakieś nowe informacje, dokumenty, fotografie itp. Takim niewyjaśnionym nadal tematem są losy por.MIKOŁAJA SOKOŁOWSKIEGO. Prawda, w książce St.Januszewskiego "Awiacja I Korpusu Polskiego na Wschodzie 1917-1918" podane są informacje (nie wiem skąd uzyskane) jego dotyczące ale ja otrzymałem DOKUMENTY dotyczące innego SOKOŁOWSKIEGO z Oddziału Awiacyjnego 4-ej Dywizji gen.Żeligowskiego. To JÓZEF SOKOŁOWSKI (przy okazji wyszło na jaw, że to stryj mojego starszego brata ciotecznego) i jego dzieje w dużej mierze odpowiadają tym , przypisanym Mikołajowi. Dalsze losy Józefa Sokołowskiego są znane. Będąc w 1921 oficerem w szkole lotniczej w Bydgoszczy na wiadomość o tym, że będzie zdemobilizowany popełnił samobójstwo. Jego żona i córka pozostały w Rosji Sowieckiej. A co się stalo z Mikołajem Sokołowskim? Nadal nie wiadomo.
  2. Witam! Poszukuję informacji o lotniku o nazwisku MIKOŁAJ SOKOŁOWSKI. Przed 1918 rokiem służył w lotnictwie armii carskiej Rosji, w 1917 roku był uczestnikiem szkolenia lotniczego lotników rosyjskich w szkole lotniczej w Anglii. Niepotwierdzone informacje podają, że jesienią 1918 roku służył w Polskim Oddziale Awiacyjnym przy 4-ej Dywizji Strzelców dowodzonej przez gen.Żeligowskiego w Odessie.
  3. Jasne, rozumiem, że będzie zakotwiczone specjalne boje oznaczająca tą minimalną odległość bo w końcu nikt nie ma w oczach miarki a w tak poważnej sprawie trudno określać odległość "na oko".
  4. Aha, i jeszcze pytanie do Kolegi: co to znaczy "..W POBLIŻU..."? Na przykład 10 kilometrów w porównaniu do długości równika to pryszcz.
  5. To bardzo interesujące, co podaje por.pilot W.Robotycki - jego relacje możemy uznać za prawdziwe w 100% (nie podawałby w oficjalnym dokumencie nieprawdziwych informacji i to jeszcze poświadczonych wlasnorecznym podpisem). Ale uwzględniając jego relację liczba samolotów, które wystartowały z Przemyśla i znalazły sie ostatecznie w Krakowie zwiększyła się poważnie. I tak były to: - 2 samoloty pilotowane przez lotników (nie uczni) Polaków o czym informował IKC - 7 samolotów, które przylecialy z Przemyśla prowadzone przez por.pilota W.Robotyckiego (relacje W.Robotyckiego) - 6 samolotów z Przemyśla pilotowane przez Niemców (Austriaków), które przymusowo lądowały na trasie z Przemyśla do Krakowa i które sprowadził do Krakowa sierż.pilot F.Kołodzinski - informacja podana przez IKC Mamy już więc potwierdzonych przez w miarę wiarygodne żródła 15 samolotów z Przemyśla, które ostatecznie znalazły się w Krakowie. Pozostały jeszcze te 2 lekko uszkodzone ladujące przymusowo koło Bochni i kolejne 2 zniszczone w kraksach w trakcie przelotu - tu brak jest póki co jakichkolwiek wiarygodnych żródeł. I jeszcze te 2 samoloty podobno zniszczone w Przemyślu przez Ukraińców w trakcie startu. ??????????????????????????
  6. To MÓGŁ BYĆ też samolot na wyposażeniu PLL LOT; amerykański FORD - Trimotor w trakcie lotu propagandowego po Europie w 1929 roku przyleciał na warszawskie lotnisko.
  7. Jakoś ten temat "zawisł" na forum bez racjonalnego wyjaśnienia więc warto do niego wrócić i tego wyjaśnienia poszukać. Faktycznie sprawa zaczyna się klarować: - 2 samoloty z Przemyśla wylądowały w Krakowie - 6 samolotów z Przemyśla znalazł na trasie z Przemyśla do Krakowa sierż.pilot Franciszek Kołodziński. Z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć że samoloty te lądowały po drodze przymusowo z powodu czy to braku paliwa, czy z powodu awarii silnika. Po uzupełnieniu paliwa, czy po usunięciu awarii przeleciały do Krakowa. Mogło być też tak, że wobec niemożności lotu niektóre zostały rozmontowane i do Krakowa przewiezione. Ale cała szóstka była maszynami kompletnymi a nie wrakami. No i te dwa brakujące........... A to są te dwa brakujące, wraki zniszczone w katastrofach o których nawet nie warto wspominać. Czyli wszystko jasne; bilans się zgadza. Tylko jedna sprawa według mnie wymaga wyjaśnienie: chociaż jedno nazwisko ucznia-Polaka, który leciał w którejś z tych maszyn o czym wspomniano w albumie "Ku czci poległych lotników. Księga pamiątkowa"
  8. Krótka informacja prasowa z Ilustrowanego Kuriera Codziennego nr 206 z 29.07.1920.
  9. O sześciu samolotach z Przemyśla pisze autor zamieszczonego w lipcu 1920 w IKC reportażu z lotniska rakowickiego. Tylko pilotami mieli być lotnicy Niemcy (chyba Austriacy) co nie bardzo zgadza się z oficjalną wersją o uczniach-Polakach.
  10. Orkiestra legionowa na ulicy w Warszawie:
  11. To prawda, fotografii generała Madziary praktycznie nie można znaleźć; stosunkowo szybko pożegnał się z wojskiem. Na tej fotografii prasowej zrobionej w 1918 roku w trakcie uroczystości na dziedzińcu Wawelu ku czci Powstania Listopadowego generał Madziara stoi jako drugi od prawej.
  12. P.S. Kolega otton1 to "szczególarz" używając terminologii z filmu "Vabank".
  13. Pogrzeb Mieczysława Motylewskiego we Lwowie.
  14. Fakt, klepaliśmy, klepaliśmy. Miło wspomnieć dawne czasy Kolego formoza58. Nawiasem mówiąc był jeszcze trzeci solenizant, który mógłby zawalczyć z powodzeniem o tytuł "wodza narodu" czyli generał Józef Dowbor-Muśnicki. Gdyby jednak redakcja "Nowości Illustrowanych" go uwzględniła to mielibyśmy chyba do czynienia z atakiem apopleksji jednego z solenizantów. Inna sprawa, że w następnych latach ŻADNA redakcja ŻADNEGO czasopisma nie wycięła podobnego numeru (grupując solenizantów Józefów) - i w przenośni i dosłownie.
  15. Warto zauważyć, że w pierwszej notatce piszą "Eksc.(Ekscelencja) Puchalski" z dużej litery a w drugiej notatce "pan Puchalski" z małej litery ( o tytule Ekscelencji czy stopniu wojskowym Marszałka polnego czy choćby generała nie ma mowy). Doigrał się.
  16. Jeżeli lądowanie tylko DWÓCH (!) samolotów z Przemyśla zasługiwało na notatkę prasową to tym bardziej odnotowano by w prasie lądowanie SZEŚCIU maszyn z Przemyśla. A o takim fakcie w krakowskiej prasie nie ma ani słowa! DLACZEGO?
  17. "ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY" w numerze 213 z dnia 6.11.1918 podał taką wiadomość:
  18. Tak, jest mi znana pełna wersja tej fotografii. Jej posiadacz udostępnił do publikacji jedynie fragment z dwoma lotnikami (z sobie tylko wiadomych powodów). Nawet w niedawno wydanej książce o działaniach lotniczych niemieckich jednostek na terenie państw bałtyckich jest zamieszczony tylko ten fragment.
  19. Tak, to ważna kwestia Kolego Kalcjuszu. Według mojej wiedzy (a dokładnie pięknego tableau z połowy października 1918 roku) w tym czasie we Fliegerersatz Kompanie 17 dowodzonej przez Hauptmanna Juliusa Ludwiga służyli następujący oficerowie Polacy (pisownia wg oryginalnych opisów na tableau): - Oberleutnant Vladimir (Włodzimierz) Suleszyski Ritter von Junosza - Leutnant Boleslaus (Bolesław) von Ropelewski - Sanitats Leutnant Ksenofon Ritter von Sielecki Na tableau uwieczniony został czwarty Polak we Flek 17, Oberleutnant Tadeusz Jankiewicz ale on z końcem października 1918 roku został przeniesiony na front włoski (zginął w kraksie w trakcie powrotu z frontu w dn. 06.11.1918). Łącznie na ośmiu oficerów we Flek 17 było czterech Polaków. Por.Robotycki, który przejął lotnisko i Flek 17 był osobą przypadkową - przebywał w tym czasie w Przemyślu na rekonwalescencji po leczeniu ciężkiej rany będącej skutkiem zestrzelenia w trakcie lotu bojowego na froncie włoskim w dniu 20.07.1918. No i wykazał się refleksem. Po powtórnym zdobyciu przemyskiego lotniska w dniu 12.11.1918 jego komendantem został mianowany por.Suleszyski, ktoremu z Krakowa przysłano do pomocy por.Mieczysława Szczudłowskiego i kilkunastu żołnierzy.
  20. A czy jesteś pewien ottonie1, że ten lot się odbył NAPRAWDĘ? Że nie był mistyfikacją i konfabulacją podobną do tej, związanej ze "sławetnym" odwetowym nalotem polskich samolotów z Ławicy na niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Odrą na początku stycznia 1919 roku - nalot ten, którym się tak ekscytował jeden z forumowiczów okazał się być zwykłą blagą. Jest pewne podobieństwo obu przypadków, choćby takie: start "niewprawnych jeszcze uczni-pilotów" pod ogniem oddziałów ukraińskich, przelot do Krakowa nad nieznanym terytorium, lądowanie nowicjuszy na zupełnie nieznanym im lotnisku rakowickim - prawdziwy pokaz odwagi i bohaterstwa! I co! i NIKT się tym nie pochwalił? Nie opowiedział o swoim udziale w tym skrajnie ryzykownym ale chwalebnym przedsięwzięciu? Własciwie znane jest tylko jedno nazwisko uczestnika przelotu, por.pil.Robotyckiego a inni? Zakładając, że połowa uczestników to Wegrzy, którzy szybko wrócili do domów i o nich zapomniano to pozostała druga połowa, Polacy. I utrzymywali to w tajemnicy, żeby się nikt nie dowiedział? Niepojęte!!!!!! To moje stanowisko co do tego "lotu" potwierdza powyższy wpis Kolegi Kalcjusza (skąd Kolego Kalcjuszu jest ta informacja?): - jeżeli oddział por. Robotyckiego zdobył na lotnisku w Przemyślu 2.listopada 12 samolotów (tyle liczyła najczęściej austro-węgierska Fliegerersatz Kompanie) - a oddziały majora Stachiewicza odbiły na tym samym lotnisku 12.listopada 8 samolotów przejętych wcześniej przez oddziały ukraińskie - to nie mogło wystartować 3.listopada do Krakowa 10 samolotów - nie rozmnożyły się w trakcie przelotu!
  21. Również z allegro: panie w mundurach Polskiej Siły Zbrojnej:
  22. Oczywiście, że przebieranka a nie pilotka; fotografia jest datowana 6.lutego 1927 roku a Iwaszkiewiczówna, pierwsza Polka z licencją pilota otrzymała ją w 1928 rok.
  23. Kapitan Fernand Bonneton, 7 zwycięstw powietrznych, dowódca eskadry SPA 69. Jako dowódca SPA 162 przyjechał z eskadrą do Polski. Brał udział w wojnie z bolszewikami, otrzymał KW.
  24. Też dostałem w kolejności alfabetycznej.
  25. Cóż za piękna fotografia Kolego KayFranz - można wiedzieć z jakiego albumu ona pochodzi? Mamy na niej zdjęty w marcu 1919 roku na lotnisku rakowickim kwiat byłych lotników austro-węgierskich. W kolejności alfabetycznej są to: Karol Alscher, Alojzy Grimm, Stanisław Kolasiński, Franciszek Kołodziński, Leon Mazurczak, Ludwik Nazimek, Romuald Wilhelm Strobel.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie