To było tak. Pan X, żonaty, dzieciaty, wdał się w romans z koleżanką z pracy, żoną swojego przyjaciela panią Y, matką dwójki dzieci. Gdy żona pana X znalazła w jego telefonie nagrane sceny seksu z panią Y i jej mężem oraz nagie zdjęcia pani Y, poszła z tym materiałem do męza Pani Y. Mąż pani Y wjechał do siedziby Ordo.I. I przy wszystkich pracownikach wpierd-olił panu X. Wobec zaistniałej sytuacji władze Ordo.I nakazały panu X i pani Y Odejść z organizacji a w zamian za to obiecali, że nie nagłośnią sprawy. Wtedy pan X i pani Y odeszli z Ordo i założyli nową organizację. I byłaby sprawa zamieciona, gdyby nie to, że żona pana X i mąż pani Y wnieśli pozwy o rozwód, wraz z pikantnymi szczegółami romansu pana X i pani Y, dane spraw rozwodowych są publiczne i można je przeczytać w w budynku sądu, dlatego sprawa stała sie głośna i publiczna. Na ten moment mąż pani Y wycofał pozew, żeby schować sie przed rozglosem i złoży go w innym terminie.