Skocz do zawartości

takafura

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 511
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Zawartość dodana przez takafura

  1. Oczywiście ze masz rację. Sugeruję tylko aby wsiąść poprawkę na chronologię, bo nie wiem od kiedy już była pewność że to potężne skażenie a nie przyducha i śnięcie ryb z braku tlenu.
  2. Weź się choć trochę wysil w tych komentarzach bo ja akurat na serio pytam: jak nasi mogli zawalić sprawę próbek i badań ( celowy czy przez olewactwo, może przez urlopy) to czemu ci solidni i dokładni Niemcy nic konkretnego nie namierzyli ? Ps. Jak znowu nawiążesz do jakiegoś dziecinnego powiedzonka to sie poskarżę adminowi...
  3. Podobno prezydent Warszawy miał coś wspólnego z tą rurą ze ściekami - chyba nawet ją finansował ale mogę sie mylić. Temat był grzany na wszystkie możliwe sposoby to fakt. Ps. Rozumiem że te wypowiedzi związane z zatruciem Odry to nie jest szczucie, same merytoryczne i wyważone opinie, zero emocji, insynuacji, szydery i udawanej histerii :)))
  4. Dalej czekam na info cóż by tam premier czy nawet prezydent mieli zdziałać oprócz lansu w żółtych gumiakach i kaskach. Ps. Tam powinno dotrzeć kilkadziesiąt wielu urzędasów i specjalistów rożnych szczebli, ale wracanie jak katarynka do MM to dziecinne upolitycznianie katastrofy ekologicznej. I nawet jak nasi nieudolnie czy niechętnie szukali toksyn ( w co mogę uwierzyć) to czemu Niemcy nic konkretnego nie znaleźli przez tyle dni ?
  5. Pierwotnie to było coś takiego, potem kowal to przekuł na to cuś:
  6. Wiesz, dla urzędasów bezpieczniej jest nic nie robić tylko czekać na decyzje z góry zamiast brać samemu odpowiedzialność. A druga sprawa to dobrze było by znać specyfikę toksyny - to trochę jak z gaszeniem pożarów, strażacy muszą wiedzieć co za chemikalia gaszą aby nie pogorszyć sprawy. Może ta trucizna zalega głównie przy dnie, a może działa głównie przy powierzchni, może silniejszy nurt i wymieszanie jej z większą ilością wody zabije więcej zwierząt ? Aż mi trudno uwierzyć że tak długo można szukać toksyny, ciekawe co na to specjaliści wojskowi z wojsk chemicznych - też swoim sprzętem tydzień sprawdzają co pierdolnęło i wytruło całą wioskę ?
  7. Mimo wszystko powinniśmy granicy z Niemcami pilnować:
  8. Podpórka do duuużej wędki ;)
  9. Dolicz jeszcze 490 km granicy z Niemcami ;)
  10. Nie bronię MM, tak samo pytałbym co ma tam robić premier RP gdyby rządził Komorowski, Miller czy nawet Hołownia. Co ja takiego niesamowitego napisałem - to były rzeczowe pytania, dostałem jajcarskie odpowiedzi nie na temat :) Liczyłem na prostą odpowiedź skoro tak teatralnie sugerowałeś że to takie oczywiste i że brak na miejscu skażenia premiera, prezydenta czy prezesa był czymś bulwersującym. Ps. Oprócz zabezpieczania dowodów aby ustalić sprawcę można było zrobić coś więcej aby zmniejszyć szkody ? Nie licząc utylizacji padniętych ryb.
  11. Dalej unikasz odpowiedzi co właściwie premier miałby tam robić choć podpowiadałem Ci kilka wersji. Budujecie napięcie, klimat zagrożenia, niektórzy na granicy histerii - który to już raz ? Są służby, laboratoria, specjaliści - niech badają, tropią i wsadzają do więzień sprawców. Prezydenci, premierzy czy szefowie partii jeżdżą w takie miejsca dla lansu w TV. Więc po co tam premier RP w łódce z podbierakiem jak 500 strażaków tam zasuwa plus WOT ?
  12. Szkoda. Byłem ciekaw co miałby tam premier robić oprócz dobrego PR ? Pomóc w laboratorium, pływać motorówką i pobierać próbki, zrobić sobie sesję w żółtym kombinezonie ? I czy premier RP to nie jest zbyt niska ranka dla paru ton śniętych ryb, może jednak prezydent RP ? Ps. Co do informacji że ktoś tam ważny był na urlopie - u nas wszystkie urzędy ( poczta, policja, Gmina, powiat) funkcjonują normalnie nawet jak naczalstwo siedzi w Grecji...
  13. Serce rośnie jak się czyta. To na pewno ta sama Polska słynąca z produkcji krasnali ogrodowych i palet ? To ta Polska wywołała największy konflikt zbrojny w Europie od IIWŚ ? Na serio to my manipulujemy taką potęgą jak Rosja ? A te wielotysięczne manifestacje na Białorusi i ponad 1000 więźniów politycznych to też zasługa Polski ? Tyle pisałeś o Ukrainie jako o państwie upadłym a jedno miasto potrafili 90 dni bronić przed orkami, ginie tam od 50 do 100 żołnierzy ukraińskich na dobę a nadal nie mają zamiaru negocjować rozejmu z bandytami... Ps. Kolejny raz jest dokładnie odwrotnie niż pokrętnie insynuujesz.
  14. Nie znam procedur ale tak na mój leśny rozum: a) pobrano próbki wody do badań, b) zarządzono monitorowanie w trybie ciągłym fizyko-chemicznego stanu wody w Odrze, Co można było zrobić więcej i lepiej w pierwszych dniach po ujawnieniu skażenia ? A druga sprawa - w takiej gównianej sprawie gdzieś na końcu Polski budzić premiera w środku nocy ? Po co ? Bo śnięte ryby pływają w rzece ? A co z ASF - w zeszłym roku zamordowano z tego powodu 1 360 000 szt. świń. Premier wie o tym ? A ptasia grypa - w ciągu pięciu dni ( kwiecień 2021) potwierdzono 27 ognisk wirusa grypy ptaków, do likwidacji przeznaczono ponad 900 tys. szt. drobiu. Premier tam był, co zrobił aby ratować zwierzaki ?
  15. Akurat w tej materii mam osobiste doświadczenia więc Ci odpowiem jako praktyk. Latałem raz w życiu, ponad godzinę, nad swoim leśnictwem i rodzinnymi stronami. Jak sie leci dostojnie z 50 do 100 metrów nad ziemia to widać WSZYSTKO. Każdą hałdę śmieci u sąsiada za domem, wraki aut, stara lodówkę w krzakach. Więc takie ławice śniętych ryb bez problemu by namierzyli.
  16. Rozumiem że miejsce ( Lubuskie) i chronologia zdjęć się zgadzają ? Czyli sa z tego samego dnia i tego samego odcinka rzeki ? A tak nawiasem mówiąc podziwiam radość jaka bije z wielu postów opisujących skażenie Odry. Mam pytanie do tych co nawiązują do PiS ( nie do Ciebie Yeti) - rozumiem że gdyby rządziła total oposition to: a) do zatrucia by nie doszło b) gdyby doszło to wszystkie ryby by uratowano,
  17. Typowe pytania do obecnego rzecznika rządu a nie leśnika z głębokiej prowincji ;) Przy okazji zapytaj również kogoś biegłego w piśmie i mowie jakie śmiałe projekty podjęło i z sukcesem zakończyło PO w czasie drugiej wygranej kadencji.
  18. Gdybym chciał tobym to dokładniej podsumował. Ale mam za mało danych, jako laik w temacie poczekam na jakąś opinię eksperta na defence24. Więc na razie te liczby to tylko deklaracje polityka.
  19. Obraz ogólny jest jednoznaczny dla uprzedzonych lub bezkrytycznych, generalnie osoby które poznałem jako posiadające sporą wiedzę i mądrość unikały generalizowania i wydawania kategorycznych osądów. Szczególnie w dziedzinach o których miały blade pojęcie ;) W swoich specjalnościach zresztą też. Wyliczanki i licytowanie się jest w dyskusji nieproduktywne, dodam tylko od siebie że za sam "Polski Ład" PiS faktycznie powinien iść na jedna kadencję w odstawkę.
  20. 1. Jestem w pracy i mam kilkanaście minut luzu. 2. Skomentowałem wcześniejszy post i Twojego jeszcze nie czytałem, więc sobie nie schlebiaj że siedzę zdruzgotany siłą Twoich argumentów i nie mam pod ręką przekazu dnia aby coś wkleić. 3. Trzeci raz prostuję bzdurę która Balans uparcie promuje... Może Ci umknęło ale ale to było skierowane wyłącznie do Karpika a w żadnym promilu do Ciebie....
  21. Mnie ? Ja tylko zalinkowałem rzeczowy tekst o dezinformacji i celowym powielaniu bzdur. I dałem link do wartościowego źródła. Ty zaś dowolnie interpretujesz jeden aspekt prawa międzynarodowego pomijając niewygodną resztę. Zgodnie z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza, rozgraniczenie wyłącznych stref ekonomicznych (WSE) powinno przebiegać w odległości 200 mil morskich od linii podstawowej (brzegowej). W przypadku sporu polsko-duńskiego, odległość między liniami podstawowymi Polski i Danii wynosi jednak niespełna 60 mil morskich. W takiej sytuacji konieczne jest zawarcie umowy bilateralnej, która będzie "sprawiedliwym rozwiązaniem". Konwencja nie precyzuje jednak tego na jakich zasadach powinna opierać się umowa. W trwającym już ponad 40 lat sporze Polska strona rościła sobie prawa do wyznaczenia WSE sięgającej aż do duńskich wód terytorialnych u wybrzeży Bornholmu (12 mil morskich). Argumentowała to dłuższą linią brzegową i większym znaczeniem tego obszaru dla Polski. Dania z kolei postulowała, że jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem jest zastosowanie reguły tzw. ekwidystansu, czyli wykreślenie granic WSE Polski i Danii w równej odległości od linii podstawowych obu państw. Ostatecznie zdecydowano się na powszechnie stosowaną regułę ekwidystansu. Skorygowano ją jednak nieznacznie na korzyść Polski. Czy oznacza to, że Polska „oddała Danii 80% powierzchni”? Jest to jawna manipulacja, wskazująca na brak znajomości prawa międzynarodowego. Po pierwsze WSE nie wchodzi w skład terytorium państwa. Po drugie, brak uregulowania statusu prawnego szarej strefy i spór z Kopenhagą oznaczał, że nie była to „polska” strefa, tylko obszar sporny, którego status nie był jasny. Z tego względu blokowane było powstanie nie tylko Baltic Pipe, ale także budowa farm wiatrowych na morzu. Polskie roszczenia były nie do przyjęcia dla Duńczyków i rzeczywiście trudne do uznania za „sprawiedliwe” w świetle Konwencji. Jednakże postawienie wysoko poprzeczki negocjacyjnej pozwoliło ugrać dodatkowe terytoria ponad zastosowaną „linię mediany”. Per saldo, wynik negocjacji w sprawie rozgraniczenia WSE jest dla Polski korzystny.
  22. Bardzo prostolinijna wizja świata. Urocza, ale za bardzo uproszczona. Oczywiście w moim subiektywnym odczuciu. Ale i tak doceniam że nie zniżasz się do poziomu ośmiu gwiazdek. Przyznaję że aż mnie skręca z ciekawości jak będziesz oceniał w/w dziedziny po powrocie PO i spółki do rządów plus ekspresowa federalizacja z altruistycznym Zachodem. Serio.
  23. Tak w ramach walki z Twoją demencją...
  24. Znowu piszesz nieprawdę i to w 100 % świadomie... Pisałem w tym temacie dlaczego, linkowałem analizę tej "afery" więc nie piernicz tak bezczelnie głupot.
  25. Ciekawi mnie to, dlatego poruszyłem ten wątek. Ale mam za mało danych, to tylko deklaracja polityka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie