Tego już, od kilku tygodni, nie ma... i z każdym dniem bardziej od dołu w dno puka.
Mniejszy problem w jakości i ilości decyzji- ale nikt nawet nie siądzie do stołu rozmawiać, czy nie odbierze telefonu od ekipy, która potrafi wpaść na debilny pomysł, wprowadzić go w życie, a kilka godzin później wszystko odwołać i jeszcze zaprzeczać.