Skocz do zawartości

Czlowieksniegu

Moderator
  • Zawartość

    29 369
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Czlowieksniegu

  1. fala- dlatego zadałem pytanie, czy to wersja oficjalno-finalna i czy ma białko od MM, że o JKaczyńskim nie wspomnę...
  2. Spirit- podpowiedz AM- będzie miał się czym bawić przez następne kilka lat... Dwa- gdyby Człowiek z obłędem w oczach i/lub Ziobro choć cień nadziei widzieli w wyciągnięciu z akt przywołanych nazwisk, to na 101 % by to zrobili.
  3. karpik- nie, wg ichniej logiki będą miękiszonami...
  4. takafura- obejrzałeś Raport? Już pal licho, że z tego co wiem, ten sam film od ubiegłego roku jest pokazywany... Były też drobne różnice: - Huntington nie jest na terenie Rosji, Fakt- fizyka w Rosji jest inna niż w USA - Nie zginął tam prezydent USA ani czołowi dowódcy wojskowi, Nie sądzę, aby dla ofiar miało znaczenie czy i jakie funkcje pełnili - dochodzenia nie przekazano komisji gen. Anodiny I? - śledztwa nie nadzorował osobiście Putin, I? Czy i jaki wpływ ma Putin na działania polskiej prokuratury, która do końca 2021 przedłużyła śledztwo? - śledztwo trwało 1,5 roku Podkomisja 6 (?) lat się zabawia? - jak wynika z dokumentów komisja miała dostęp do wraku i przebadała go dokładnie, Czy i ile razy AM wraz z członkami był w Rosji? PS I, chyba, najważniejsze- CZY TO "COŚ" TO OFICJALNY RAPORT PODKOMISJI, KTÓRY PRZEDSTAWIA STANOWISKO RZĄDU RP?
  5. Czukczem z Kamczatki, patrząc, że za chwilę lato, nie brzmi źle... PS Cały ten burdel całkiem rezolutnie podsumowała Wassermanowa- że dobrze by było, gdyby sojusznicy się nagraniami podzielili :-) Zapewne chodzi jej bardziej o nasłuch telefonów satelitarnych, ale zapewne lot był śledzony przez służby.
  6. Antoni Macierewicz @Macierewicz_A 10 g. Znamy prawdę. Składamy hołd Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, Jego Małżonce i 94 Polakom poległym nad Smoleńskiem. Pragnęli uczcić 70. rocznicę sowieckiego ludobójstwa w Katyniu. Ciekawe, czy i kiedy się nią podzieli? I dlaczego nigdy...
  7. Politycy szukają "Syzyfa" do pracy przy przekopie Mierzei. "To strata pieniędzy Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg na dostarczenie pogłębiarki, która będzie utrzymywać tor na kanale żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną. Eksperci z PAN już wcześniej ostrzegali, że pogłębianie kanału to "syzyfowa praca" i "strata pieniędzy", gdyż "uwodniony muł będzie cały czas spływał ze stromego stoku". Z kolei prof. Rydzkowski z Uniwersytetu Gdańskiego nazywa wprost całą inwestycję - nieuzasadnioną ekonomicznie, która może co najwyżej w przyszłości być kosztowną atrakcją turystyczną. Urząd Morski szuka wykonawcy pogłębiarki utrzymującej tor wodny na kanale żeglugowym przez Mierzeję Eksperci już wcześniej krytykowali tego typu przedsięwzięcie, argumentując, że po pierwsze zniszczy przyrodę, a po drugie będzie zupełnie pozbawione logiki i sensu ze względu na budowę geologiczną Zalewu Wiślanego Urząd Morski w Gdyni ogłosił postępowanie przetargowe na dostawę pogłębiarki ssąco-refulującej. Dostawa jednostki odbywa się w ramach projektu pn. "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Przekop Mierzei Wiślanej - pogłębianie toru i krytyka ekspertów Pogłębiarka będzie służyła pracom konserwacyjnym i utrzymaniowym na głównym torze wodnym, który powstanie po zrealizowaniu budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską (tzn. na torze biegnącym przez Zalew i przez rzekę Elbląg). Wykorzystywana będzie również przy pracach pogłębiarskich i podczyszczeniowych na torach prowadzących do małych portów Zalewu Wiślanego. Jak poinformowała rzeczniczka UM w Gdyni, w ciągu najbliższych tygodni podpisana zostanie umowa na przebudowę istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg. W jej ramach wykonawca wybuduje też most w Nowakowie. To drugi etap budowy nowej drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Eksperci jednak na inwestycji nie pozostawiają suchej nitki. Zdaniem prof. Jana Marcina Węsławskiego z PAN oraz dr Michała Goca i prof. Lecha Stempniewicza z Uniwersytetu Gdańskiego przekop Mierzei to "zaszkodzenie przyrodzie, strata dużych pieniędzy i nieuzyskanie niczego w zamian". "Syzyfowa praca" Szczególnie mocno krytykują oni pogłębianie drogi wodnej. "Od lat gospodarcze znaczenie Zalewu Wiślanego oparte było na rybołówstwie oraz handlu pomiędzy Elblągiem i rejonem Kaliningradu. Płytki Zalew (średnio poniżej 2 m głębokości) dodatkowo zamarzający zimą, współcześnie nie ma znaczenia dla żeglugi wielkotowarowej" - wyjaśniają. Co więcej, ich zdaniem dno Zalewu pokryte jest bogatym w materiał organiczny lotnym mułem, który unosi się w wodzie po każdym wzburzeniu, więc "wielokilometrowy kanał wodny będzie źródłem ciągłej chmury gęstych zawiesin", które mają bardzo negatywne skutki dla wszystkich organizmów filtrujących oraz młodocianych stadiów ryb – w tym najcenniejszych w rejonie tarlisk sandacza. "Trzeba pamiętać, że wymienione organizmy są elementami złożonej sieci troficznej zbiornika, a więc oddziaływanie nie kończy się na nich. Pogłębianie tego toru wodnego (z 2 do 5 m głębokości) to prawdziwa praca syzyfowa, bo uwodniony muł będzie cały czas spływał ze stromego stoku" - tłumaczą eksperci. Kosztowna atrakcja turystyczna Również prof. Włodzimierz Rydzkowski z Uniwersytetu Gdańskiego krytykuje polityczny pomysł przekopu Mierzei Wiślanej. Według niego port w Elblągu nie ma ekonomicznego uzasadnienia w kontekście portu w Gdańsku. - Dziś taka konkurencja nie ma ekonomicznego sensu, zresztą nikt nawet nie próbuje tego wyliczyć i uzasadnić. Przeładunki towarów w elbląskim porcie systematycznie maleją nie dlatego, że nie ma przekopu. Po prostu nie ma co wozić i rozładowywać w Elblągu. To inwestycja, która się nigdy nie zwróci - przekonuje na łamach "Polityki", ekspert ds. ekonomiki transportu z UG. Dodaje przy tym, że inwestycja jest już tak zaawansowana, że nie ma od niej odwrotu. - Stanie się raczej kosztowną atrakcją turystyczną. Kanał będzie obsługiwał małe jednostki wycieczkowe i jachty - uważa prof. Rydzkowski. Przekop Mierzei do 2022 r. Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni mówi PAP, że projekt budowy nowej drogi wodnej z Zalewu Wiślanego na Zatokę Gdańską dotyczy nie tylko samego kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Aby inwestycja była funkcjonalna, oprócz przekopu inwestor zaplanował także inwestycje uzupełniające. Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 km, z czego ok. 2,5 km stanowi odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał i cały tor wodny będą miały 5 m głębokości. Pierwszy etap budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną rozpoczął się w październiku 2019 roku. Budowa zgodnie z harmonogramem ma zakończyć się w połowie 2022 roku. https://businessinsider.com.pl/firmy/przekop-mierzei-wislanej-poglebianie-toru-i-krytyka-ekspertow/4rylzbp PS A jak ktoś chce, to niech sobie sam poszuka informacji, jak w ostatnim czasie Elbląg dostał kosza od rządu- samodzielnie nie jest w stanie przygotować 150-200 mln na inwestycje w porcie i okolicach. A rząd odbił piłeczkę, że port jest własnością samorządu i nie ma opcji...
  8. [TYLKO U NAS] A. Macierewicz: Obecność materiałów wybuchowych na pokładzie Tu-154M potwierdziły laboratoria z Polski, Włoch, USA i Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że teraz już nikt nie będzie ukrywać prawdy 9 kwietnia 2021 Radio Maryja Przyczyną zniszczenia samolotu Tu-154M był wybuch materiałów, których używali i używają lewaccy terroryści. One zostały znalezione w laboratoriach polskich, włoskich, amerykańskich i brytyjskich, które badały szczątki samolotu. Nie ma wątpliwości, że wybuch zniszczył samolot – powiedział Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej, w felietonie „Głos Polski” na antenie TV Trwam. 10 kwietnia 2010 r. doszło do największej tragedii w dziejach niepodległej Polski. Zbliża się jedenasta rocznica straszliwych wydarzeń, które wtedy wstrząsnęły krajem i sprawiły, że wszyscy byliśmy w niebywałym szoku – zaczął minister Antoni Macierewicz. – Dzisiaj to wszystko wygląda trochę inaczej. Przeżywaliśmy dalsze tragedie, jesteśmy w trakcie epidemii, w trakcie ataku na naszych kapłanów, na cywilizację chrześcijańską. To wszystko sprawia, że na dramat smoleński spoglądamy trochę inaczej, ale nie zmienia to jego niebywałego znaczenia dla historii Polski i konieczności tego, by wszyscy Polacy dowiedzieli się, jak do tego doszło, kto jest za to jest odpowiedzialny i co naprawdę się stało – powiedział marszałek senior Sejmu. Poseł Antoni Macierewicz wskazał, że „wszystko zostało wyjaśnione już w lipcu 2020 roku. W Radiu Maryja oraz TV Trwam można było zapoznać się z filmową wersją raportu”. – Kończy się dyskusja nad pisemną wersją raportu i w najbliższych dniach przejdziemy do głosowania nad nią. Raport pokazuje to, co podejrzewaliśmy, a co było dokładnie opisane w raporcie technicznym w 2018 roku. Przyczyną zniszczenia samolotu była eksplozja, wybuch materiałów, których używali i używają lewaccy terroryści. One zostały znalezione w laboratoriach polskich, włoskich, amerykańskich i brytyjskich, które badały szczątki samolotu. Nie ma wątpliwości, że wybuch zniszczył Tu-154M – podkreślił. Były minister obrony narodowej poinformował, że „raport ma blisko 700 stron, co pokazuje, jak wiele pracy trzeba było w niego włożyć. Najważniejsze jest to, że było to możliwe dzięki wierze i dążeniu narodu polskiego do wyjaśnienia tragedii”. – Tego tak bardzo bał się Donald Tusk i to właśnie dlatego wybrał konwencję chicagowską, która oddała całe postępowanie w ręce Rosjan, a następnie na ówczesnych badaczach, mediach oraz politykach wymuszał kłamstwo smoleńskie. (…) Cała Platforma Obywatelska głosowała wtedy za tym, żeby pozostawiać badanie Rosjanom, żeby nie żądać od nich oddania badania katastrofy Polakom. My powinniśmy być odpowiedzialni za wyjaśnienie, a nie międzynarodowy układ. (…) Mam nadzieję, że teraz już nikt nie będzie ukrywać prawdy – zaznaczył marszałek senior Sejmu. https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-a-macierewicz-obecnosc-materialow-wybuchowych-na-pokladzie-tu-154m-potwierdzily-laboratoria-z-polski-wloch-usa-i-wielkiej-brytanii-mam-nadzieje-ze-teraz-juz-nikt-nie-bedzie-ukrywac/?fbclid=IwAR22Bmb8--iTvyogWk3RC28D9Z2jZTpfCB1II8Ok5q0sqURX2LKDUKLhedA
  9. Prokuratura Krajowa: Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużone do końca roku comment8 W śledztwie Zespołu Śledczego Nr 1 Prokuratury Krajowej prowadzone są czynności dowodowe, które dostarczają nowe informacje pozwalające na wyjaśnienie przyczyn katastrofy samolotu TU154m o numerze 101. Eksperci z pracującego dla prokuratury Międzynarodowego Zespołu Biegłych z zakresu medycyny sądowej, złożonego z naukowców z Polski, Portugalii, Danii i Szwajcarii, wydali opinie wstępne dotyczące przyczyn zgonów oraz mechanizmów powstania obrażeń stwierdzonych podczas ponownych sekcji zwłok ofiar katastrofy. Zespół pracuje nad wydaniem opinii uzupełniających. Do tej pory przedstawiono prokuraturze 58 takich opinii. Zakończenie pracy Międzynarodowego Zespołu Biegłych i wydanie opinii końcowej, która będzie ostatnim etapem pracy zespołu biegłych medyków nastąpi nie wcześniej, niż do końca roku 2021. Biegli z kolejnego Międzynarodowego Zespołu Biegłych złożonego z ekspertów ze Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Wielkiej Brytanii i Węgier, powołanego do sporządzenia wspólnej pisemnej opinii dotyczącej okoliczności, przebiegu i przyczyn katastrofy samolotu Tu-154M o numerze 101, systematycznie badają przekazany im materiał dowodowy. I tak, przedmiotem ich analizy są m.in. wyniki badań fizykochemicznych przeprowadzonych przez Laboratorium Naukowo-Techniczne Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii. Wyniki te wymagają skonfrontowania z innymi badaniami fizykochemicznymi, jak również z dotychczasowymi ustaleniami prokuratury. Prokuratorzy i eksperci z Międzynarodowego Zespołu Biegłych przeanalizują również wyniki włoskiego Laboratorium Kryminalistycznego Korpusu Karabinierów w zakresie badania śladów fizykochemicznych. Obecnie badania te pozostają w toku. Międzynarodowy Zespół Biegłych został w ostatnim czasie rozszerzony o biegłą z zakresu badań kryminalistycznych i fizykochemicznych. Dokona ona interpretacji wszystkich uzyskanych wyników badań fizykochemicznych oraz śladów zabezpieczonych w toku śledztwa. Biegli przeanalizowali opinię Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie oraz Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia dotyczącą badań chemicznych pironabojów systemu gaśniczego zabezpieczonych z urządzeń samolotu Tu-154M nr 102. Uzyskano i poddano analizie nową wspólną opinię Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie, z zakresu badań fonoskopijnych, dotyczącą kopii zapisu rejestratora fonicznego MARS-BM. Na wniosek biegłych z Międzynarodowego Zespołu Biegłych zasięgnięto opinii amerykańskiego biegłego z zakresu badania i analizy zapisów rejestratorów lotu CVR i FDR. Ekspertyza ta pozwoli stwierdzić, czy na nagraniach zapisu rejestratora dźwiękowego MARS-BM oraz zapisach danych z rejestratorów parametrów lotu samolotu Tu-154M o nr bocznym 101 z dnia 10 kwietnia 2010 r., zarejestrowane zostały dane wskazujące na zjawiska mogące przyczynić się do zniszczenia bądź uszkodzenia statku powietrznego. Na potrzeby badań sporządzono model przestrzenny wraku Tupolewa. Model ten opracowano przy zastosowaniu techniki fotogrametrycznej na podstawie dokumentacji fotograficznej i sferycznej wykonanej podczas uzupełniających oględzin wraku tego samolotu w latach 2018 -2019 w Smoleńsku. Na polecenie prokuratora ponownie poddano badaniu telefony, kamery oraz aparaty fotograficzne zabezpieczone na miejscu zdarzenia, przy wykorzystaniu oprogramowania, pozwalających na odczytanie danych w nich zawartych. Prokuratura oczekuje na opinię w tym zakresie. Obok analiz eksperckich prokuratura prowadziła również inne czynności procesowe, polegające m.in. na przesłuchaniach kilkudziesięciu świadków, oględzin miejsc i rzeczy. Zespół Śledczy Nr 1 systematycznie kieruje do właściwych organów Federacji Rosyjskiej ponaglenia dotyczące wykonania niezrealizowanych dotychczas wniosków o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej. Wnioski te, które kierowane były także w ostatnich miesiącach dotyczyły m.in. dodatkowych oględzin wraku samolotu z udziałem polskich prokuratorów i specjalistów oraz biegłych z Międzynarodowego Zespołu Biegłych. Prokuratura wnioskowała również o zwrot wraku. Brak pozytywnego rozpoznania polskich wniosków przez władze rosyjskie uniemożliwia realizację istotnych dla postępowania czynności procesowych. Na chwilę obecną śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej zostało przedłużone do 31 grudnia 2021 r. https://www.fronda.pl/a/prokuratura-krajowa-sledztwo-ws-katastrofy-smolenskiej-przedluzone-do-konca-roku,159863.html
  10. Z archiwum KPRM zniknęły tajne dokumenty i nagrania z 2010 roku! Szokujące ustalenia „Magazynu Śledczego” Anity Gargas. Jak się okazuje, z archiwum Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zniknęły zarówno nagrania, jak i dokumentacja papierowa z okresu po katastrofie smoleńskiej. Rzecz skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski: „Mogę sądzić, że ci, którzy wtedy rządzili, mieliby do ukrycia pewnie jakieś sprawy”. W programie poseł PiS przyznał, że jego ogromne zdziwienie wzbudził fakt, że zapoznając się z tajnymi dokumentami z ubiegłych lat zauważył, że były dokumenty z roku 2009, a później z 2011. Brakowało dokumentów z roku 2010 – dodaje Suski. Jak dodał dalej polityk: „Osoba pracująca z kancelarii tajnej nie była mi w stanie powiedzieć, co się z nimi stało”. Co więcej, we wspomnianym programie wyemitowano też kolejny fragment nagrania z tajnej narady z 23 kwietnia 2010 roku, w której poza ówczesnym premierem Donaldem Tuskiem uczestniczyć miał Edmund Klich oraz część ministrów. Tusk mówi między innymi: „Prawdziwe źródło niepokoju w Polsce to jest, czy to zrobili Rosjanie. To są te najgroźniejsze spekulacje”. Dalej dodaje, że większa ilość zagadek oraz tajemnic da: „[…] więcej pożywek dla najbardziej idiotycznych, a jakże groźnych spekulacji dotyczących na przykład zamachu ze strony rosyjskiej”. Klich przyznaje z kolei, ze dopiero w siedem dni po katastrofie dowiedział się, że jest szefem komisji. Mówił też o kwestiach procedur w badaniu przyczyn katastrofy: „Ja sądziłem, ponieważ był to samolot lotnictwa państwowego, do którego w państwach NATO mają zastosowanie STANAG-i, to że ktoś przenalizuje i zaproponuje stronie rosyjskiej właśnie procedowanie według tego STANAG-u i ja przedstawiałem panu ministrowi Grabarczykowi propozycję rosyjską”. Dalej przyznaje, że gdyby doszło do podpisania umowy bilateralnej, „[… pewne rzeczy mogłyby być inaczej załatwione”. Dodał, że miał nadzieję, że ktoś w Polsce „[…] oceni to wszystko dobrze i zaproponuje Rosjanom jakieś alternatywne rozwiązanie”. Donald Tusk, pomimo późniejszych zapewnień, był informowany o tym, że polscy eksperci spotykają się z dużymi utrudnieniami ze strony Rosjan @MagazynSledczy #wieszwięcej pic.twitter.com/phC8GU8y0L — tvp.info ?? (@tvp_info) April 8, 2021 https://www.fronda.pl/a/z-archiwum-kprm-zniknely-tajne-dokumenty-i-nagrania-z-2010-roku,159845.html Wow.... Jeśli zniknęły, to jakie dokumenty bada podkomisja? "Sekretariat" w kancelarii tajnej ma zapewne od A do Z spisane kto-co-kiedy-jak pobierał. Nagle, po kilku latach się zorientowali? Głupota level master...
  11. Słowacki Instytut Leków (SUKL) naruszył umowę o dostawie szczepionki i musi zwrócić otrzymane szczepionki – uznał Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), który jest odpowiedzialny za sprzedaż szczepionki Sputnik V. SUKL odrzucił w czwartek zarzut o złamaniu umowy. Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF) jest zdania, że Słowacy nie mieli prawa badać szczepionki w laboratoriach, które nie są częścią urzędowych placówek Unii Europejskiej. Słowacki Instytut Leków (SUKL), który badał szczepionkę w Centrum Biomedycyny Słowackiej Akademii Nauk, oświadczył, że akredytowane laboratoria mogą sprawdzać jakość jedynie preparatów zatwierdzonych przez Unię Europejską, a Sputnik V taką szczepionką nie jest. "Te szczepionki łączy tylko nazwa" W czwartek rano SUKL opublikował oświadczenie stwierdzające, że dostarczona na Słowację 1 marca partia 200 tysięcy dawek szczepionek nie jest identyczna z opisywaną w lutym br. w renomowanym czasopiśmie "The Lancet". Według słowackiej instytucji istnieją różnice między szczepionkami dostarczanymi do różnych odbiorców. Stwierdził również, że Rosjanie nie przekazali 80 procent dokumentacji potrzebnej do oceny Sputnika V. "Według publikowanych informacji Sputnik V ma być używany w około 40 krajach świata, ale te szczepionki łączy tylko nazwa" – oświadczył SUKL. Rosja odrzuca zarzuty Słowaków W odpowiedzi RDIF odrzucił słowackie zarzuty i podkreślił, że wszystkie partie szczepionki są takie same. Zdaniem rosyjskiego funduszu, SUKL prowadzi kampanię oszczerstw przeciwko Sputnikowi V. Wymiana oświadczeń między słowacką i rosyjską instytucją miała miejsce w dniu, w którym w Moskwie z szefem RDIF Kirillem Dimitrievem rozmawiał były premier, obecnie minister finansów Igor Matovicz, który wynegocjował dostawę szczepionki na Słowację. Po kryzysie w koalicji i rekonstrukcji rządu musiał zrezygnować ze stanowiska szefa rządu. Od środowego wieczora Matovicz w sieci społecznościowej zamieścił kilka wpisów, w których między innymi pisał o brudnej kampanii i próbach powstrzymania możliwości szczepień rosyjskim preparatem. W czwartek odnotował, że "przeciwnikom szczepionki udało się doprowadzić Rosjan do tego, że powiedzieli dosyć i zakończyli umowę". "Gratuluję wam idioci" – napisał Matovicz i zapowiedział, że o rozmowach w Moskwie będzie informować w piątek na konferencji prasowej. https://tvn24.pl/swiat/szczepionka-sputnik-v-na-covid-19-slowacy-watpia-w-rosyjski-preparat-rosjanie-zadaja-zwrotu-szczepionki-5064038
  12. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/katastrofa-smolenska-narada-rzadowa-po-wypadku-kolejny-material-tvp/e6zhk4j,79cfc278
  13. Balans, ale nasz socjalistyczny raj nie ma problemu z brakiem szczepionek: [...] Jak podkreślił profesor, bez przebudowy systemu szczepień "nie jesteśmy w stanie zużyć szczepionek, które do nas przychodzą i dotrą w przyszłości". A do Polski w najbliższych miesiącach ma trafić dużo więcej dawek. – Jeśli przeciętnie tygodniowo w kwietniu dostaniemy 1,4 mln dawek, to już teraz powinniśmy wykonywać dziennie 233 tysiące szczepień, włączając w to soboty i niedziele. Teraz, w ciągu ostatnich tygodni, wykonuje się 100-120 tys. wkłuć. A to oznacza, że musimy przyspieszyć co najmniej dwukrotnie. Pamiętajmy, że w maju ma przyjść jeszcze więcej szczepionek. Te liczby powinny być wprost proporcjonalnie do dostaw – tłumaczył prof. Jacek Jaworski. [...] https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,171710,26955940,szczepienia-ida-wolniej-niz-dostawy-maly-fiat-nawet-z-1000.html
  14. Nagrody wysłałem pocztą...
  15. Je.- już wiem, dlaczego w/na glebie nie odkryto śladów MW. " [...] Podkomisja przeprowadziła również testy z wykorzystaniem różnych materiałów wybuchowych, w tym eksperyment z eksplozją ładunku termobarycznego umieszczonego wewnątrz pasażerskiej części samolotu. Fragment kadłuba zbudowano w skali 1:1, a wewnątrz umieszczono fotele oraz modele miękkich i twardych tkanek ludzkich. Według naukowców test wykazał liczne analogie do katastrofy tupolewa. W obu przypadkach był głuchy dźwięk, a wybuch i ogień były krótkotrwałe. Nie stwierdzono dymu, a osmolenie kadłuba było niewielkie. Fala eksplozji wypchnęła grodzie zarówno do przodu, jak i do tyłu. Po eksperymencie pobrano do badań 20 próbek na obecność materiałów wybuchowych. Tylko na jednej, najbliższej centrum wybuchu, wykryto obecność ładunku inicjującego wybuch termobaryczny. [...]" https://dorzeczy.pl/kraj/26665/podkomisja-smolenska-ladunek-termobaryczny-w-tupolewie.html
  16. takafura "Piszesz to złośliwie ? To że "traktuję serio i jako pewnik że na zwłokach, elementach Tu, itp itd znaleziono ślady MW a dookoła ani mru-mru?" Przecież napisałem powyżej że "nie wiem jaka jest metodologia pobierania próbek gleby w takich przypadkach - praktykowałem tylko i wyłącznie pobieranie próbek glebowych z większych pól w celu ustalenia pH i niedoborów składników mineralnych" Gdzie tu pewność ? Albo mnie prowokujesz albo muszę używać większych liter. Nie lubię jak ktoś kolejny raz próbuje po mnie jeździć za to czego nie napisałem a wręcz napisałem coś dokładnie odwrotnego..." Ani złośliwie, ani po Tobie nie skaczę- usiłuję wyobrazić sobie sytuację, gdy ma miejsce wybuch w Tu i ślady MW ograniczają się tylko i wyłącznie do zwłok, elementów samolotu, itp itd. A pamiętaj, że po wybuchu jeszcze kawałek przeleciał. Co więcej- ślady MW* są tylko tam, mimo że elementy Tu są rozrzucone na dość dużej powierzchni. A w dodatku, jak już Je. napisał- ani śladu wybuchu na rejestratorach, które do spotkania z ziemią działały. * już pal licho czy MW czy materiałów wysokoenergetycznych...
  17. Macierewicz o raporcie smoleńskim: będzie można zobaczyć, a nawet usłyszeć, co się wydarzyło comment6 - Dzięki jednemu z rozdziałów raportu będzie można zobaczyć, a nawet usłyszeć, co naprawdę wydarzyło się nad Smoleńskiem - powiedział na łamach Gazety Polskiej Antoni Macierewicz, przewodniczący tzw. podkomisji smoleńskiej. - Raport jest podsumowaniem prac podkomisji smoleńskiej i zebraniem tez wszystkich opublikowanych przez nią dotąd materiałów, ale zawiera także nowe ustalenia, będące potwierdzeniem podstawowych tez Raportu Technicznego z 2018 roku - tak wypowiedział się Macierewicz na temat samego raportu, będącego efektem prac kierowanej przez niego podkomisji. Zgodnie ze słowami Macierewicza komisja skupiła się także na samych przygotowaniach do lotu oraz kulisach oddania śledztwa w tej sprawie w ręce strony rosyjskiej. - Istotne są też ustalenia związane z przygotowaniami do wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kto w nich brał udział i jak były one realizowane oraz jakie były związki ze służbami specjalnymi, nie tylko polskimi, ludzi, którzy decydowali m.in. o remoncie samolotu w Rosji. Z raportu – tutaj oparliśmy się m.in. na dokumentach, o których sądzono, że już ich nie ma – będzie można się również dowiedzieć, jak konstruowana była sama procedura oddania w ręce Rosjan postępowania w sprawie tragedii smoleńskiej - poinformował. Macierewicz stwierdził także, że według informacji uzyskanych przez podkomisję, faktyczne decyzje podejmowane były przez Rosjan. - Dotyczy to remontu, warunków lotu do Smoleńska i zniszczenia samolotu, a wreszcie ukrycia stanu faktycznego, bezprawnego przejęcia badania i uruchomienia mechanizmu kłamstwa smoleńskiego. W każdej fazie inicjatorami są Rosjanie, choć korzystają z pomocy swoich współpracowników - stwierdził. Wskazał także, że w raporcie znajduje się odniesienie do dowodów pozwalających ustalić "jak i kiedy doszło do eksplozji samolotu". https://www.fronda.pl/a/macierewicz-o-raporcie-smolenskim-bedzie-mozna-zobaczyc-a-nawet-uslyszec-co-sie-wydarzylo,159739.html
  18. takafura "Będzie trochę inna sytuacja jak będą dostępne oficjalne wyniki badan z tych laboratoriów. " Naprawdę potrafisz serio traktować i za pewnik przyjąć, że na zwłokach, elementach Tu, itp itd znaleziono ślady MW a dookoła ani mru-mru? Zazdroszczę... A co do dostępności- możemy się już teraz założyć, ja dolary, Ty orzechy, że nigdy nie będzie wglądu w opracowania i wyniki badań. Zainteresowany? "Choć osobiście nie czytam GW, NIE czy Newsweeka to uważam że ilość bzdur i spekulacji które puściły w obieg jest równie imponująca..." Nie bardzo widzę związek... Tym bardziej, im bardziej nie czytasz, ale wiesz, co napisali :-) Możesz, z ciekawości zapytam, jakieś przykłady "bzdur i spekulacji" smoleńskich w ich wykonaniu przytoczyć?
  19. takafura "No dobra, na razie są fakty prasowe. " Gdyby to były "fakty prasowe", to wg mnie mały problem. Gorzej, jeśli są to jakieś bąki puszczane w tajemnicy, przez członków podkomisji czy też samego AM. Potwierdzałoby to, dla mnie, że podkomisja ma mniej niż zero wyników i grzeje temat nie mając się jak wycofać. Podobnież oficjalne ogłoszenie Raportu i dokumentów z nim związanych blokuje pandemia, bo zaangażowani nie mają jak fizycznie podpisać dokumentów. Wierzysz w to? Istnieją firmy kurierskie, poczta dyplomatyczna, inne techniczne możliwości zdobycia podpisów. "Co było przyczyną, co skutkiem ? To MW z samolotu zanieczyścił glebę czy MW z IIWS w glebie zanieczyściły elementy samolotu ? " Tylko, czy mamy do czynienia z MW czy też z chemią/materiałami wysokoenergetycznymi stosowanymi w M.IN. MW? I co z tym sławnym trotylem, którego nie było, a później prokuratura potwierdziła jego ślady? Nie wiem- ale ostatnią rzeczą, w którą uwierzę są rewelacje MW. Może, nie patrząc na związki polityczne i jego merytoryczną wiedzę, gdyby nie niezliczone wpadki, patrzyłby na jego występy inaczej. "To MW z samolotu zanieczyścił glebę czy MW z IIWS w glebie zanieczyściły elementy samolotu ? "" No jak- prawilne media doniosły, że W GLEBIE NIE MA ŚLADÓW MW.
  20. takafura " Trzecie ostatnie pytanie - czy wymienianie wszystkich uchybień i zaniedbań proceduralnych i formalnych(a jest ich sporo) w kontrze do kolejnych wyników renomowanych laboratoriów potwierdzających obecność MW jest racjonalnym i logicznym argumentem? Negowanie faktów to fanatyzm charakterystyczny dla sekt ;) " Przeczytaj jeszcze raz- gdzie masz podane, pomijając film w reżyserii AM pt "Raport..." te wyniki badań? Znasz kogoś, kto widział? Na dziś mamy część podkomisji* pod skrzydłami AM i ... nic więcej. Czy w kontrze? Nie sądzę- przywołane przez Je. są znane od lat i nie były obalane przez AM lub przynajmniej o tym nie wiem. "Negowanie faktów to fanatyzm charakterystyczny dla sekt ;)" Ale, że powtórzę- jakich faktów? Tym bardziej, już o tym pisaliśmy, że oznaczałoby to albo współudział albo złe wywiązanie się z obowiązków przez ekipę BOR, która sprawdzała Tu przed odlotem. "Nie wiem jaka jest metodologia pobierania próbek gleby w takich przypadkach - praktykowałem tylko i wyłącznie pobieranie próbek glebowych z większych pół w celu ustalenia pH i niedoborów składników mineralnych. " Nie patrz na metodologię- obaj w tym przypadku jesteśmy lajkonikami. Spróbuj na logikę- na rozrzuconych zwłokach i elementach Tu są MW i/lub materiały wysokoenrgetyczne. A w mniejszej/większej odległości na ziemi nic? * część, bo się sobie do gardeł rzucili...
  21. takafura- jak widzisz, dla zachowania resztek zdrowia psychicznego, podaję informację wraz ze źródłem, ale jej nie komentuję. "Skoro kolejne fakty wskazują na intrygującą obecność MW ( w uproszczeniu - ja mogę tak pisać) to może warto aby biegli ocenili jak mógł sie na tych elementach samolotu znaleźć ? Siedzenia, dywaniki - wiadomo. Ale co z gdy stwierdzono MW niedostępnych dla pasażerów miejscach ? " Ja bym się tym określeniem "fakty" przynajmniej na razie nie rozpędzał. Cytowane informacje, to na razie byt wirtualny- nie mam zielonego pojęcia, czy w jakikolwiek sposób potwierdzony. Przyznaję bez bicia, że nie miałem mocy, aby filmową wersję Raportu obejrzeć. Zwłaszcza, że jeśli MW* (?) były (?) na pokładzie, to nie tylko należy udowodnić ich istnienie, ale należy odpowiedzieć, w jaki sposób się tam znalazły. Czyli teraz cała obsługa naziemna, cała ekipa BOR, ochrona samolotu, ochrona lotniska... itp itd. "Trzecie ostatnie pytanie - czy wymienianie wszystkich uchybień i zaniedbań proceduralnych i formalnych(a jest ich sporo) w kontrze do kolejnych..." Czekaj, stój... na razie, to prawilne media powołują się na przecieki, a AM powołuje się na pandemię i brak podpisów- może się tak jeszcze sporo czasu bawić. A przywołane przez Je. deficyty znajdują, z tego co wiem, oparcie w dokumentach oficjalnych, istniejących i nie poddających się krytyce. Nie kojarzę, aby AM je obalił lub pokazał, że załoga miała nie tylko doświadczenie, ale chociaż uprawnienia. * i to jako MW a nie materiały wysokoenergetyczne PS "Zaznaczono, że materiały wybuchowe odnaleziono tylko na fragmentach pochodzących z rozbitego samolotu. Nie potwierdzono obecności materiałów wybuchowych w glebie ze Smoleńska." Nie zastanawia Cię to? Znaczy się, że ani odrobina MW nie osiadła na zewnątrz? Znikło było po wybuchu, zostawiając ślady tylko i wyłącznie w ramach Tu? Jak myślisz? Możliwe? I dlaczego nie bardzo, skoro i zwłoki, i elementy Tu były na dość dużym obszarze rozrzucone? Że, co? Pech przy wbijaniu szpadla?
  22. A jednak trotyl?! Nieoficjalnie: Włosi potwierdzili jego ślady na wraku tupolewa Zaskakujące informacje włoskich naukowców! W nowym numerze tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło stwierdzają, że jesteśmy coraz bliżsi prawdy na temat tragedii z 10 kwietnia 2010 roku. Jak czytamy, już drugie laboratorium potwierdziło obecność śladów materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego Tu-154M. „Z naszych informacji wynika, że włoskie Laboratorium Kryminalistyczne Korpusu Karabinierów, do którego przesłano próbki do badań, wykryło na nich materiały wybuchowe” - piszą autorzy tekstu na łamach tygodnika. Dalej podano: „Ekspertom z Rzymu przekazano do analizy ślady zabezpieczone podczas sekcji zwłok i pochodzące z foteli polskiego tupolewa. Po badaniach w Rzymie wiadomo, że są na nich ślady trotylu oraz RDX (heksogenu). To potwierdzenie badań brytyjskich prowadzonych w Forensic Explosives Laboratory (FEL) w Kent, o których na łamach tygodnika «Sieci» pisaliśmy w marcu 2019 r.”. Zaznaczono, że materiały wybuchowe odnaleziono tylko na fragmentach pochodzących z rozbitego samolotu. Nie potwierdzono obecności materiałów wybuchowych w glebie ze Smoleńska. dam/wpolityce.pl,"Sieci" https://www.fronda.pl/a/a-jednak-trotyl-nieoficjalnie-wlosi-potwierdzili-jego-slady-na-wraku-tupolewa,159675.html
  23. Karpik... niekoniecznie o to mi chodziło, ale zapraszam Co ciekawsze już za świrem wstawił m.in. Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor Polecam zwłaszcza końcówkę filmu- co bardziej żenujące autorem jest podmiot liryczny.
  24. Filadelfia, Nowy Jork, Kraków, 4.03.21 r. LIST OTWARTY W Obronie Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, Antoniego Macierewicza Szanowni Państwo Artykuł Glenna Jørgensena, b. członka podkomisji badającej katastrofę smoleńską, który opublikował w tygodniku „Sieci” nr 8 (2021), zmusza członków Klubów „Gazety Polskiej” i organizacji polonijnych zgromadzonych przy Komitecie Smoleńsko - Katyńskim, by odnieść się do zarzutów i treści tam przedstawionych. Glenn Jørgensen w swoim artykule stawia tezę, że wyeliminowanie Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, Antoniego Macierewicza, jest receptą na szybkie wyjaśnienie katastrofy nad Smoleńskiem w 2010 r. Jesteśmy temu przeciwni i zgadzamy się z oświadczeniem Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w którym możemy przeczytać: „Artykuł Glenna Jorgensena jest zbiorem nieprawdziwych informacji, insynuacji i kłamstw niemających nic wspólnego z prawdą i z merytorycznymi pracami Podkomisji, jest natomiast bezprecedensowym atakiem na Przewodniczącego Podkomisji Antoniego Macierewicza. Wszystkie nieprawdziwe informacje zawarte w treści publikacji mają zamierzony jeden cel: zdyskredytowanie wszystkich - bez wyjątku - poczynań Antoniego Macierewicza i podważenie jego reputacji jako przewodniczącego. Celem tej publikacji jest zakwestionowanie wartości dotychczasowych prac Podkomisji i współpracujących z nią ekspertów, a tym samym uniemożliwienie ujawnienia prawdy o tragedii smoleńskiej. Jest to działanie na szkodę Państwa Polskiego.” Antoni Macierewicz był inicjatorem powstania Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. i Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. To Antoni Macierewicz wziął na siebie obowiązek i odpowiedzialność wyjaśnienia największej tragedii jaka spotkała Polskę w powojennej historii. Środowisko związane z Klubami „Gazety Polskiej” od pierwszych dni domagały się prawdy o tragedii nad Smoleńskiem. Pod koniec września 2010 r. Kluby „Gazety Polskiej” złożyły „Petycję do Kongresu USA w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem”, w której proszono o powołanie międzynarodowej komisji, która wyjaśni przyczyny katastrofy, organizowano Marsze Pamięci, setki spotkań z naukowcami. Ale przede wszystkim wspieraliśmy i wspieramy Ministra Antoniego Macierewicza w jego pracy mającej wyjaśnić przyczyny katastrofy. Jako środowisko Klubów „Gazety Polskiej” związane z Komitetem Obchodów Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej i Ludobójstwa Katyńskiego, który powstał w Amerykańskiej Częstochowie w 2013 roku, wielokrotnie gościliśmy członków rodzin, które straciły swoich bliskich w katastrofie, gościliśmy naukowców badających katastrofę. Doskonale znamy ich przykre doświadczenia w pogardliwym traktowaniu ich przez ówczesną władzę. Są wdzięczni Antoniemu Macierewiczowi za podjęcie się pracy mającej wyjaśnić katastrofę nad Smoleńskiem. Przez te wszystkie lata przywykliśmy do kłamstw i oszczerstw mających na celu zdeprecjonowanie pracy Antoniego Macierewicza. Przywykliśmy do kłamstw w mediach rosyjskich, w mediach polskojęzycznych. Natomiast dużym i przykrym zaskoczeniem są publikacje w tygodniku „Sieci” i na portalu wPolityce.pl, które wprost atakują Antoniego Macierewicza. W tych mediach nie opublikowano wyników raportu technicznego, nie zaprezentowano ostatecznych ustaleń raportu Podkomisji z 20 lipca 2020 roku. Film podsumowujący prace Podkomisji zaprezentowany został tylko przez media Strefy Wolnego Słowa i TV Trwam. Natomiast chętnie publikuje się „przemyślenia” Glenna Jørgensena o którym Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w swoim oświadczeniu tak pisze: „Glenn Jorgensen nie jest członkiem Podkomisji od dnia 1 września 2020 roku. Jako członek Podkomisji był wielokrotnie wzywany przez Przewodniczącego Podkomisji do zaprzestania łamania prawa - pomimo napomnień jego zachowanie nie uległo zmianie, co skutkowało usunięciem go z zespołu. Interpretacja faktów i informacji uzyskanych przez Glenna Jorgensena w związku i w trakcie badania wypadku lotniczego i przedstawiona przez niego w tygodniku „Sieci” fałszuje rzeczywistość. Pokazuje to jego nieetyczne zachowanie i rzeczywiste intencje oraz potwierdza nierespektowanie polskiego prawa.(…) Dowodem na to, iż zarzuty Glenna Jorgensena są fałszywe był film przedstawiający stan prac i wyniki badań Podkomisji zaprezentowany podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej w lipcu 2020 roku.” W pełni zgadzamy się z treścią oświadczenia członków Podkomisji. Sygnatariusze Listu Otwartego stoją murem w obronie Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, Antoniego Macierewicza. Lista Sygnatariuszy: Ryszard Kapuściński – Prezes Klubów „Gazety Polskiej” Maciej Rusiński - Koordynator Klubów „Gazety Polskiej” w USA i Kanadzie Tadeusz Antoniak – Przewodniczący Komitetu Smoleńsko – Katyńskiego w USA
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie