Wreszcie udało się jakiś konkret pozyskać.Wypadało by się teraz pokusić o przywrócenie jej wyglądu z okresu IIRP i zmienić choćby te fińskie koła i malowanie.
Więcej po lasach wykopałem podobnego szajsu po grzybiarzach, niż taki "kolekcjoner" jak ty miał okazje pomacać.Nikt kto ma pojecie o scyzorykach nie wrzuca na forum o poszukiwaniach takiego badziewia.
Nie łudź się.Tylko bicia dla frajerów się zmieniają - raz niemcy, raz japonia.Ruskich nie ma, bo oni z jakości nie słynęli.
Rostfrei jeśli już, co znaczy "nierdzewna" Na tym swoim masz mnóstwo wykwitów rdzy,a i po stanie krawędzi ostrzy widać, że to rdzewny gównolit pokryty jakimś niklem.Podsumowując - tania tandeta, mająca z grubsza naśladować scyzoryki znanej firmy.
Na tatrzańskich szlakach w ciepłych miesiącach wysokie buty odeszły praktycznie do lamusa na rzecz tzw. podejściówek czy butów trialowych.Mowa oczywiście o ludziach z jakimś górskim obyciem, nie wyłączając TOPR-u.Wnioski wyciągnij sobie sam, tym bardziej że chcesz buty do lasu...
Ile buty będą ważyć, to tylko zależy ile na nie wydasz.
Pytanie po co Ci takie ciężkie wielkie trepy do latania po lesie? Popatrz na lekkie trekkingi nieco ponad kostkę.Bez problemu dostaniesz z membraną i w kolorach militarnych, a po kupnie krótkich stuptutów spokojnie idzie polatać w głębokim śniegu.
Mam coś podobnego od lat https://roadtripbus.pl/buty-trekkingowe-keen-targhee-iii-mid-recenzja/
Działa tak samo, tyle że strumień kumulacyjny nie jest skierowany na wprost i jest w takim układzie nieskuteczny.Dlatego strzela się tak do celów "miękkich" Zapewne zapalnik ma jakieś tam opóźnienie i głowica wchodzi nieco w cel działając "burząco" nawet gdy strumień kumulacyjny pójdzie cały w piach.