Łosie zajebiste są. U mnie młoda klępa chodzi po wsi i lesie od listopada. Ostatnio koczowała u sąsiadki na podwórku 4 dni aż w końcu leśni przyjechali ją wygonić do lasu. 50 m od mojego domu siedziała cały piątek, noc i w sobotę rano się zawinęła. Taki łoś-rezydent.
Przecież to trzeba być debilem, żeby to łyknąć
Ostatnio natomiast widziałem film z Podkarpacia, gdzie kilka wilków porwało i zeżarło psa łańcuchowego i zapewniam, że to fejk nie był ;)
No pamiętam, ale teraz to nie ma nic do rzeczy. Po trzech latach kacapia jest już wystarczająco poszatkowana. Na kiego pomarańczowy daje im odetchnąć? Debil, pożyteczny idiota czy koń trojański fiutina?