bjar_1

No dajesz @Catadero, podejmij rękawicę.

Obawiam się, że będzie tylko gorzej, skoro całe dywizje machają flagami, ale na Stadionie Narodowym. Mem w temacie.

Jak to było? Kacapy gonią resztkami sił?

No to dobrze, że znasz. Jeśli będziesz mógł, to jeszcze poczytaj, może przestaniesz wierzyć w bajki Żebrowskiego.

Nie, Ulatowski. Znasz?

Na froncie za to nie jest wesoło:

Ja tak ich nie potępiam w czambuł, bo zwykły żołnierz mógł w sumie nie wiedzieć, że całe dowództwo BŚ było agentami radomskiego Gestapo. Wyjdzie w tym roku dobra książka o BŚ, już słyszę ten turbopatriotyczny kwik

Walter Schellenberg był z nich dumny :)

180 za taką skatowaną panzerczachę, nawet jeśli jest dobra?

L to Lorenz Karlsruhe, a ta rzekoma T to 1.

Oczywiście czekam teraz na dowody, że butelki z pierścieniem na szyjce są z okresu PRL tzn. że wtedy były produkowane, bo że używano przedwojennych, to wiadomo.

Specjalnie wyciągnąłem z gabloty. Tak, tak. To PRL oczywiście

k. Nowego Sącza 1939

Nie chciał bym psuć zabawy, ale już dawno im miało wszystkiego brakować, a fiutin zdychał kilka razy na raka.

Tylko, że to nie interpretacja, a fakt.

Przedwojenna oranżadówka, szklany korek może być przełożony wtórnie - przedwojennych butelek wobec braku innych używano też po wojnie.

Toś dowalił. Nie ma nic gorszego niż PiS i PO.

A to cwaniaczek.

To nie są ogólnie tanie rzeczy...

I cyk do gułagu.

Na Zachodzie.

Około 800-1000 Euro, w Polsce się nie opłaca sprzedawać.

800 Euro.

Po jakiemu to?

Tak, raporty z terenu spływały do poszczególnych OFK nawet kilka dni.