'Ale zawsze powtarzam - smętek to nie jest sprzęt na kolor...' Dziwne, ale mój kumpel po polach na takiej wielkiej cewie jak miednica wyciągał boratynki :]
Brawo! Muszę zobaczyć jak spakują te parowozy, lokomotywy i wagony w tekturowe pudła i wywiozą furgonetką na Odolany... A może zabiorą tam tylko ekspozycję z budynku, a tabor palnikami i do hutniczego pieca? Wcale by mnie to nie zdziwiło.