Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 208
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Nie było. W pojazdach nie występował. Wałkowaliśmy to jakieś 1,5 roku temu. W końcu jeden z naszych kolegów, obstukany i posiadający liczne konatkty we Francji posłal cały masę zdjęć z Hotchkissów i legenda o worku sie rozwiała.
Worek ów wystepował, ale jedynie w samolotach - nigdy w pojazdach. To tez wyjaśnia dlaczego nigdy nie znaleziono zdjęć czy samego worka w Polsce.
Ale oczywiście, jak powtarzam od lat, nic mnie już nie zdziwi, więc jak ktoś ma dowód, że było odwrotnie to ja chętnie zobaczę i odszczekam.

pozdrawiam
Napisano
A czy Hart jest duchem świętym żeby wiedział , kto co potrzebuje ????.Mail jest powszechnie znany , pytania nie było.
Do razora jeszcze w kwestii wyglądu.Niestety nie ma dokumentacji - przebywa czasowo na wczasach w Związku Radzieckim - i wszystko czym dysponowałem podczas rysowania to instrukcja obsługi wz.34 , za wiele w niej nie ma.
Napisano
Hartmann - teraz już rozumiem :)

Masz jeszcze odnośnie pytanie dotyczące Hotchkissa na zdjęciu - wcześniej pokazywany był bardziej zdekompletowany (oczywiście cały czas mam na myśli tego muzealnego), teraz jak dobrze widzę ma dorobioną osłonę zamka - chyba tak to się nazywa. Czy zatem ta dorobiona część będzie już na stałe z tym km-em, czy też km wraca do muzeum, a osłona zostaje u Was ?
Napisano
Ajajajajjjjj, zapomniałbym, dokładna monografia" jarzma ukaże się w jednym z następnych numerów do Do broni" czyli około maja jak mniemam. Serdecznie polecma zainteresowanym.

Meserek - niestety , zgodnie z umową z muzeum nie możemy publicznie pisać o dalszych losach elemntów broni jakie sa nam udostepniane. Serdecznie przepraszamy.
Napisano
Jasne, nie drąże zatem więcej tematu km-u :)
Przy okazji dzięki za informację na temat monografii" jarzma - robi się coraz ciekawiej.
Napisano
Gratuluję wykonania tego cacka!!!!!!!!!!!!
Naprawdę piekna robota.
A tak przy okazji, zastanawiam się nad tą produkcją seryjną..... czyżbyście przymierzali się do wykonania repliki jakiegoś następnego pojazdu (w którym takie jarzma w większej ilości by można zastosować)? np wz 29 ???????????
Bo przecież chyba nie o chęć ew. zysku tylko tu chodzi?

Było by naprawdę super, gdyby ktoś ten piekny samochód odtworzył z odpowiednią dbałością o szczegóły podobnie jak przy tym jarzmie.
Napisano
Odpowiadając na nurtujące wiel osób pytanie odpowiadam co nastepuje.Z kolegą Akagim wyliczyliśmy iż po wyprodukowaniu 1000 jarzm i oddaniu ich na złom spełnimy swoje najskrytsze marzenia i dorobimy się majątku.
Hart
Napisano
Radett - ależ oczywiście - spełnimy Twoje marzenia - mamy jednak z Akagim małą prośbę.Potrzebujemy dokumentację . Gdybyś takową posiadał będziemy zachwyceni
Hart
Napisano
Akagi,
Twoja informacja, ze produkcja rusza i, ze bede mogl sobie kupic jarzmo, przypomnial mi dialog z Vabank" Machulskiego.
Parafrazujac:
...To jest jarzmo.Czy mamy do tego dokrecic reszte?..."
;o)
Pozdrawiam i dziekuje:)
Grendel
Napisano
Model wz. 34?

To byłby dopiero świetny pomysł :). W zasadzie te które są przypominają wz. 34 w bardzo małym stopniu (napewno mniejszym niż pancerka ;))

Pozdrawiam
Napisano
No tak śmiejcie się, skoro można odtworzyć jarzmo to RÓWNIE można tez odtworzyć pojazd.

Panie Hartman do dyspozycji sa jedynie zdjęcia i może jakieś rysunki z instrukcji obsługi (jeśli sie zachowały)bo po planach konstrukcyjnych śladu raczej nie ma. Wasza pancerka takze z pewnością była robiona na podstawie podobnych źródeł więc zgryźliwość raczej jest nie na miejscu tym bardziej ze jak mi się wydaje wz29 jest o podobnym stopniu trudności wykonania co wz 34 (tyle że ma większe rozmiary)a w końcu łatwiej odtworzyć jeżdżące te dwa samochody pancerne niż któryś z gąsienicowych przedstawicieli sprzętu bojowego.

Panie Krzysiek widocznie modele widział pan tylko z małego modelarza.


a tak swoją drogą, to po kiego grzyba komuś samo jarzmo (nawet gdyby je uzupełnić bronią) wygląda nieciekawie i nawet nie ma jak tego postawić.? To prawie tak jak by zrobić tylko jedną noge z trójnożnej podstawy Czyli aż się prosi aby dokręcić do tego resztę" :) :) :) :) :)tak więc panowie do dzieła !!!:)
Napisano
cóż.........
ręce i nogi opadają........
Zapał widzę u was jest po zbóju (przynajmniej u niektórych)tylko że chyba dotyczy on jedynie przedsięwzięć z waszego podwórka, a szkoda .....

Ktoś mi nie znany, benedyktyńską robotą skręca z ocalałych kawałków 7tp i chwała mu !!!!
ale przy tych pracach dojdzie do momentu, że tych oryginalnych części w końcu zabraknie (bo przecież nie ocalało 100%) i wówczas niestety będzie musiał stanąć przed dylematem czy pozostawić nie skończony pojazd czy zacząć jednak dorabiać elementy.
według pańskiego rozumowania powinien on dać sobie spokój.......czy tak? (bo oryginalne plany o ile mi wiadomo się nie zachowały i ewentualne odtworzenie będzie musiał oprzeć najprawdopodobniej m.in. o fotki i stanąć w końcu twarzą w twarz ze skalowaniem", jakże niegodnymi prawdziwych miłośników militariów...
Dlatego panie patron, śmiem twierdzić że modelarskie" podejście wbrew pańskiemu werdyktowi JEST POŻYTECZNE zwłaszcza przy sprawach rekonstrukcyjnych a reszta to kwestia wyobraźni (jednym ona pozwala wzlecieć, innym pozwala dojrzeć różne możliwości a jeszcze innym nawet spod pancerza nie wystaje i nawet przeskalowanie nie pomoże).
I to by było na tyle
Napisano
Panie Radett - jarzmo zostało wykonane w/g oryginalnych rysunków , które istnieją.Co do kiego grzyba" - myślałem żeś Pan jest modelrz , a tu mam do czynienia z grzybierzem - do TKS-a Panie , do TKS-a , żeby modelarze mieli co obmierzać do kolejnych modeli.
Co do śladów raczej nie ma - ma sie tak do faktow jak prawie.Np: Radett prawie sie zna najlepiej na wszystkim.Prawie i raczej robi wielką różnicę.
Co do odpowiedzi dla Patrona udzielonej łaskawie przez Pańską osobę.
Panie Radett - jesteś Pan na etapie gówniarza którego ojciec przyprowadził do terminu i do MISTRZA należy się zwracać z należytym SZACUNKIM , a gdyby była potrzeba to moge podeslać szmatke do czyszczenia obcasów butów u Macina , bo wyżej Pan nie siegniesz ze Swoim podejsciem.
Najbardziej mnie cieszy że wreszcie ludzie przestali olewać temat i zaczynają pisać jak potrzeba- podziekowania dla wszystkich NORMALNYCH.
Hart
Napisano
Dodam jeszcze jedno ....

... ale przy tych pracach dojdzie do momentu, że tych oryginalnych części w końcu zabraknie (bo przecież nie ocalało 100%)..."

I tu sie mylisz Panie radett, bo ocalało - nawet wieża z działem Boforsa wz.37. A to oznacza iż rozumowanie twoje jest blędne z zalożenia.
Poza tym z doświadczenie - techniki modelarskie nijak sie mają do budowy prawdziwoego, sprawnego, jeżdżącego pojazdu jakiegokolwiek typu.

I jeszcze jedno - jak zaczynałem swoją przygode z żywą historią" pare lat grzecznie słuchałem mądrzejszych. Zresztą mądrzejszych dalej słucham z uwagą.
W momencie kiedy zamiast dyskusji czytam tekst ... ręce opadają..." dyskusja mija się z celem z kimś kto nie ma pojęcia o czym dyskutuje.
W tym miejscu niestety muszę ponowić moję sugestie o prezentacje swoich osiągnięć, Panie radett. Innaczej to nie ma sensu, bo ja nie wiem z kim rozmawiam - laik czy fachowiec.
Napisano
Panowie - przywoluje was do porzadku. Rozumiem - Hartman, Akagi, Grendel i kto tam jeszcze - co do mnie mowicie, ale tez pojmuje co mowi radett i nie jest tak, ze bełkocze. Dajcie sobie spokoj z reakcjami emocjonalnymi, bo i tak nic z nich sensownego nie wynika...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie