Skocz do zawartości

Gdzie służyliście w wojsku?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 687
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 2 weeks later...
Napisano
BRANIEWO 2198 (stara 3737)od 23 kwietnia do 7 września 1990r.4 kompania szkolna--kierowca BWP u por.ZBYCHU KLAW....--
Napisano
Do zibi318
Ostatnim rocznikiem dwuletnim była jesień 88-90.
Ja byłem (sopel) zima 89-90 i służyłem już krócej bo tylko 22 miesiące,wypuścili nas w pazdzierniku 90 roku.pozdro
Napisano
niy mów mi że zima byla ostatnim rocznikiem , bo wyszliście wczesnij LATO siedzialo do końca
darek419 i nigdy nie bydziecie ostatnim dwuletnim rocznikiym
Napisano
Przecież ci piszę że Jesień 88-90 była ostatnim dwuletnim rocznikiem,a zima 89-90 wyszła już wcześniej po 22 miesiącach.Zrozumiałeś wreszcie ?
Napisano
JW 2102 9baon zaopatrzenia i obsługi NJW MSW( pluton łączności)jesień 83-85.Pozdro dla wszystkich NADWISLANDCZYKÓW.Czekam na sygnały od starej wiary.
Napisano
Chłopaki , a możecie mi opowiedzieć ,co tam w woju sie działo ,jest sie czego bać ,itd... ?? Bo ja chciałbym iść na ochotnika ,a jak mówię kumplom ,co jeszcze nie byli to trzęsą gaciami :P
Napisano
CO sie działo???? Nie wiem czy byś był w stanie uwierzyć ,bo jak sobie przypominam pewne zdarzenia , to na zdrowy rozum nie mieszczą się one w pa... .Ale to inne czasy były ,połowa lat 80-tych ,wojsko zabierało matką chłopców , a wypuszczało prawdziwych facetów o jajach jak balony ,odpornych fizycznie i psychicznie ,z odpowiednio wykutym pancerzem na resztę życia .Co dało mi wojsko ? , to że poznałem wytrzymałość swego organizmy ,fizyczna i psychiczną .Dowiedziałem się jak sobie radzić gdy czegoś nie ma ,bierze się dwa taborety i ru... .Nauczyło mnie to zaradności w sytuacjach ekstremalnych ,gdy poruszając się z prędkością światła na wysokości lamperii kombinowałem ,kapcie ,czaj ,gazetkę czy miliony innych zachcianek moich,, starych'', ,,wicków '', lub przerwańców ,co raz nagradzany za opieszałość porządnym karczychem z dopalaczem .To tak przez 10 miesięcy za młodego ,a potem to już sielanka, ale o tym to powieść można by napisać ,tak jak wielu z nas którzy przeżyli ,,prawdziwe wojsko''.Pozdro...
Napisano
Tak więc zostałem obciachowcem.A swoją drogą ile niektórzy muszą się namęczyć ,żeby w jakiś przekonujący(przynajmniej w ich mniemaniu) sposób usprawiedliwić uchylenie się od obowiązku wobec swojego kraju.Ja też nie miałem ani kasy,ani znajomości.Ale też nie szukałem takiego sposobupolepszenia " sobie życia.Pozdrawiam OBCIAHOWIEC,FRAJER,itp.
Napisano
rip71 i inni proszę bez obrazy. Nie chciałem nikogo dotknąć a jedynie powołałem sie na opinie dosć powszechną w latach, kiedy służba w LWP wiązała się z przysięganiem na sojusz z Armią Czerwoną.
Mam swiadomosc, że nie kazdy chciał sie od tego wymigać i wspomnienia z wojska sa dla tych osób z różnych względów ważne.
Napisano
Niech żyje nam rezerwa!!:))
Co oto jest moje 9 miesięcy w porównaniu do 2 lat i 2,5 roku w przypadku mego ojczulka(stan wojenny). Jakoś chłopak nie narzeka. Zawsze dobrze wspomina.

Najbardzej rozwaliła mnie historyjka o kałaszu, którego rzekomo wykrzywił, śpiąc na nim:)) Prawie się położyłem ze śmiechu. Niezły ktoś mu numer wycioł.
Ten gość z Podlaskiego spędził ponad 2 lata nad morzem.
O złych rzeczach tego czasu zapomniał, zostały te dobre.

Prawie każdy wspomina mile.

Służba tak, WOJNA NIE!!!!!!!!!
Napisano
Sporo tu nadwiślaniczyków się ujawnia!Pozdrawiam wszystkich któży służyli w tej formacji!Nadwiślańczyk

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie