Skocz do zawartości

Wojna na Wschodzie vol. 1/12


Rekomendowane odpowiedzi

Dziennikarskie śledztwo

W piątek, 25 sierpnia, dziennik "Ukraińska Prawda" opublikował wyniki dziennikarskiego śledztwa, z którego wynika, że jesienią 2022 roku Ministerstwo Obrony podpisało umowę z turecką firmą na dostawę odzieży dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Pomiędzy podpisaniem zamówienia a jego odbiorem kurtki letnie na papierze stały się kurtkami zimowymi, które są trzykrotnie droższe. Armia miała jednak otrzymać w tej cenie letnie umundurowanie.

"Jednym z właścicieli tureckiej firmy, która otrzymała od Ministerstwa Obrony 30 milionów dolarów, a od której departament otrzymał 180 tys. kurtek letnich zamiast kurtek zimowych po kilkakrotnie wyższej cenie, był bratanek wiceprzewodniczącego prezydenckiej partii Sługa Ludu Giennadij Kasai" - czytamy w artykule Mychajła Tkacza.

Według źródeł Tkacza tylko w październiku-grudniu2022 roku firma Vector avia hava araçlari sprowadziła z Turcji do Ukrainy 233 tys. kurtek o wartości 20 mln dolarów i 202 tys. spodni o wartości 13 mln dolarów. 

W reakcji na publikację szef resortu obrony Ołeksij Reznikow zaproponował zakład. Jeśli informacje się potwierdzą, Rezinkow obiecał podać się do dymisji. Jednak w przypadku, gdy zarzuty się nie potwierdzą, Tkacz i Anastazja Radina, deputowana Sługi Ludu i przewodnicząca Komitetu Antykorupcyjnego Rady Najwyższej Ukrainy, którzy odkryli rozbieżności w dokumentach, mają odejść z zawodu na trzy lata.

Jako arbitrów w zakładzie minister zaprosił Komisję Etyki Parlamentarnej Rady Najwyższej i Komisję Etyki Dziennikarskiej, a redakcje ukraińskich ukraińskich mediów jako obserwatorów.

Kwestia dokumentów

Na razie ukraińska prokuratura nie wszczęła śledztwa w sprawie tych doniesień. Według dokumentów, które pokazał na konferencji Reznikow, armii faktycznie zostały dostarczone zimowe sorty mundurowe.

- W związku z tym ich oskarżenia o dostawie kurtek letnich zamiast zimowych są nieprawdziwe. Całkowitą nieodpowiedzialnością jest pochopne publikowanie niezweryfikowanych informacji o dostawach Sił Zbrojnych Ukrainy w czasie wojny - podkreślił minister podczas konferencji prasowej.

Główne rozbieżności dotyczą jednak cen, jakie zostały opublikowane w dokumentach, co przyznał minister. Według Reznikowa ministerstwo zamówiło w Turcji 180 tys. zimowych kurtek w cenie po 86 dolarów za sztukę. I taka kwota znajduje się w ukraińskich dokumentach, które podpisali przedstawiciele tureckiej firmy. Z kolei w dokumentach, które Radina i Tkacz otrzymali z Turcji, cena ma wynosić 29 dolarów za sztukę.

Reznikow zasugerował, że być może producent umundurowania próbował uniknąć wysokich podatków, jakimi są obłożone eksportowane tekstylia. Minister dodał, że dziennikarz zignorował propozycję resortu, aby sprawdzić rzeczywiste koszty zakupu

 

 

Czyli jak kraść to miliony, jak gwałcić, to księżniczki....
I nie dziwić się, że z każdym dniem maleje liczba osób popierających Ukrainę*, a rośnie liczba ich przeciwników, co nie zawsze oznacza zwolenników Kremla...


* a przynajmniej Ukraińców tu i tam...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Jedburgh_Ops napisał:

Nie wzrośnie, albo wzrośnie odrobinę. O taką odrobinę, o jaką pilot F-16 z kpr HARM odważy się zbliżyć do frontu bardziej, niż do tej pory zbliżały się ukraińskie MiG-i-29 i Su-27 z HARMami.

Pozwolę sobie na małe ad vocem. Integracja zachodniego uzbrojenia z radzieckimi samolotami nosi znamiona prowizorki, pociski AGM-88 czy JDAM-ER muszą być programowane przed lotem i odpalane z określonej rubieży. Pojawienie się F-16 pozwoli na pełniejsze wykorzystanie ich możliwości.
A propos Su-35S- walkach uczestniczą elementy 23 IAP, 159 IAP oraz 790 IAP. Przed rozpoczęciem konfliktu przyjęte na wyposażenie WKS zostały 102 samoloty. Do tej liczby doliczyć trzeba maszyny wyprodukowane w ostatnich dwóch latach- maksymalnie kilkanaście egzemplarzy. Do tego pamiętać trzeba o innym potencjalnym przeciwniku czyli MiGu-31.
Jak będzie wyglądał konflikt po przejęciu przez ZSU samolotów zachodnich? Mało prawdopodobne aby miała miejsce współczesna wersja Bitwy o Anglię, choćby ze względu na ograniczenia w liczebności tych samolotów bądź ułomności całego systemu wsparcia na jakie może liczyć F-16 latający w ramach NATO. Spodziewać się należy raczej powietrznej partyzantki w nowej odsłonie.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie