Skocz do zawartości

Kryzys w USA czyli koniec Amerykańskiego snu


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

To było do przewidzenia, że wcześniej czy później dojdzie w USA do kryzysu i buntu społecznego. A to za przyczyną Chicagowskiej Szkoły ekonomi, która od połowy lat 70-tych została uznana za prawdę objawioną. Tak w skrócie to polegała na monetaryźmie, drastycznym obcięciu wydatków socjalnych i przede wszystkim na kumulacji kapitału, a regulować to miała "niewidzialna ręka rynku" [skąd my to znamy?]. Taka neoliberalna polityka + dodatkowo jeszcze Globalizacja, wymuszona polityką maksymalizacji zysku, spowodowały szybki upadek klasy średniej, która była podstawą ich dobrobytu., czyli upadku American dream. Do tego doszły narastające problemy rasowe, służba zdrowia tylko dla bogatych, imperialistyczne wojny na cały świecie, które kosztowały USA biliony dolarów i coraz kosztowniejsze zbrojenia.

Na dzień dzisiejszy mamy tam przeszło 40 milionów bezrobotnych i porównywalną liczbę nieubezpieczonych, miliony bezdomnych, kryzys państwa związany z Covid-19 i bunt społeczny na wielką skalę, a do tego bunt generałów, którzy nie zgadzają się na użycie wojska do jego stłumienia.

Jeżeli szybko nie uporają się z pandemią, to nie pomogą im nawet atomowe lotniskowce i niewidzialne samoloty...

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-james-mattis-i-admiral-mullen-otwarcie-potepiaja-donalda-trumpa/yyr27wy

  • Odpowiedzi 193
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Czy mi się wydaje czy ostatnio w USA rządzili demokraci? Oni mają na ustach pokój i równość. Przecież Obama dostał pokojowego Nobla. A tak poważnie to taka sama sitwa jak PO w Polsce. Okraść i się nachapać plus Multi kulti.

 

Napisano

"Tylko" ci się wydaje...

Na poziomie władz najwyższych, to od listopada 2016 prezydentem jest przedstawiciel republikanów.

W Senacie- lekka przewaga republikanów.

W Kongresie- lekka przewaga demokratów.

Gubernatorzy- lekka przewaga republikanów.

 

Napisano

 Czyli licząc na palcach 3,5 roku. Więc nie wydaje mi się ale tak jest. Cały syf w USA to efekt wielu wielu lat rządów demokratów. 

 

Napisano

Ps od 2000 do 2014 r demokraci mieli pow. 50% w senacie USA. Jak nie wiesz to tam senat ma najwięcej do powiedzenia. Pomyśl co piszesz, to nie boli ?

Napisano
2 godziny temu, Haze25 napisał:

to taka sama sitwa jak PO w Polsce

 

Czyżby jakieś nowe wcielenie fana rozdawnictwa i socjalu?

Kolego dlaczego nie napisałeś "to taka sama sitwa jak PO i PiS w Polsce"?

Napisano
11 godzin temu, bjar_1 napisał:

Czyżby jakieś nowe wcielenie fana rozdawnictwa i socjalu?

Kolego dlaczego nie napisałeś "to taka sama sitwa jak PO i PiS w Polsce"?

Uczciwy człowiek, co ma kłamać na takim prestiżowym forum.

Rozdawnictwem i socjalem cały świat się zajmuje, keynesizm zwycięża, precz z Balcerowiczem!

Napisano
W dniu 4.06.2020 o 14:35, Haze25 napisał:

Czy mi się wydaje czy ostatnio w USA rządzili demokraci? Oni mają na ustach pokój i równość. Przecież Obama dostał pokojowego Nobla. A tak poważnie to taka sama sitwa jak PO w Polsce. Okraść i się nachapać plus Multi kulti.

 

Twoja wypowiedź jest na poziomi gimbazy, ale skoro założyłem ten wątek, to odpowiem.

Co ma wspólnego Obama z PO? Otóż nic nie ma wspólnego. Bo Obama zabierał bogatym [wyższe podatki] i dawał biednym [bony na żywność itp], a PO, jak przystało na neoliberałów, zabierała biednym i dawała bogatym, w myśl zasady "co jest dobre dla kapitału, jest dobre dla państwa". Podobnie zresztą czynił neoliberalno-konserwatywny PIS za pierwszych swoich rządów, ale po serii porażek zrozumieli, że aby dorwać się do władzy, to muszą rzucić suwerenowi jakieś okruchy z pańskiego stołu [500+, 13 emerytura, podniesienie minimalnej]. Niestety Obama popełnił dwa błędy na arenie międzynarodowej, po pierwsze kontynuował politykę hegemoni i wojen, które beznadziejnie zadłużały kraj, a po drugie przegapił rosnącą potęgę Chin.

W dniu 4.06.2020 o 21:18, Haze25 napisał:

Ps od 2000 do 2014 r demokraci mieli pow. 50% w senacie USA. Jak nie wiesz to tam senat ma najwięcej do powiedzenia. Pomyśl co piszesz, to nie boli ?

Tak się składa, że gdy rządzili krajem Demokraci, to kraj się rozwijał i panował konsensus społeczny pomiędzy kapitałem a pracownikami najemnymi, a gdy rządzili Republikanie, to od lat 80-tych kraj przeważnie wpadał w recesję i w praktyce było to zarządzanie kryzysami. Takim sztandarowym przykładem była prezydentura George H.W. Busha [seniora] w latach 1989-1993. W czasie jego prezydentury USA osiągnęły największy sukces po II Wojnie Światowej - upadł mur, rozsypał się Układ Warszawski i ZSRR, a państwa Zachodu obłowiły się na byłych Demoludach. Co z tego, jak w kraju panowała recesja spowodowana kontynuowaniem polityki zwanej "Reaganomiką", czyli klasyczny neoliberalizm, w którym nieliczni się bez umiaru bogacili, kosztem całej reszty społeczeństwa. No i przegrał wybory z kretesem, a wygrał demokrata Clinton z hasłem "Liczy się gospodarka głupcze" i faktycznie w trakcie jego rządów w USA, po reformach jakie przeprowadził, nastąpił boom gospodarczy. Doszło nawet do tego, że Clintonowie chcieli wprowadzić reformę służby zdrowia na wzór tej z zachodniej Europy, ale na nieszczęście dla Amerykanów, lobbyści prywatnego kapitału storpedowali ją w Kongresie. Przykładów zresztą jest więcej, np prezydentura Georga W. Busha jr. za której doszło do kryzysu bankowego i spowodowanej tym recesji na światową skalę...

  • 2 weeks later...
Napisano

Rewolucji w USA ciąg dalszy, tyle że obecnie spadają tam z cokołów pomniki, które są amerykańskim dziedzictwem narodowym. Dziedzictwem stworzonym tam przez Anglosasów na przestrzeni kilkuset lat, jako efekt systemu politycznego, ekonomicznego i społecznego. Dziedzictwa opartego na wspólnocie pochodzenia, historii i kulturze.

Ten konflikt, który właśnie obserwujemy [w telewizjach o nim niewiele] oznacza początek końca USA jakie znamy. No cóż, karma wraca...

https://kresy.pl/wydarzenia/katolicki-swiety-autor-slow-hymnu-usa-general-wojsk-unii-autor-don-kichota-zniszczono-ich-pomniki-w-san-francisco-wideo/

Napisano
10 godzin temu, balans napisał:

Rewolucji w USA ciąg dalszy, tyle że obecnie spadają tam z cokołów pomniki, które są amerykańskim dziedzictwem narodowym. Dziedzictwem stworzonym tam przez Anglosasów na przestrzeni kilkuset lat, jako efekt systemu politycznego, ekonomicznego i społecznego. Dziedzictwa opartego na wspólnocie pochodzenia, historii i kulturze.

Ten konflikt, który właśnie obserwujemy [w telewizjach o nim niewiele] oznacza początek końca USA jakie znamy. No cóż, karma wraca...

https://kresy.pl/wydarzenia/katolicki-swiety-autor-slow-hymnu-usa-general-wojsk-unii-autor-don-kichota-zniszczono-ich-pomniki-w-san-francisco-wideo/

Obśmiałem się jak norka. I ten kraj terroryzował świat przez circa ebaut 100 lat?

Żałosne.

Napisano
On 6/21/2020 at 7:18 AM, balans said:

Rewolucji w USA ciąg dalszy, tyle że obecnie spadają tam z cokołów pomniki, które są amerykańskim dziedzictwem narodowym. Dziedzictwem stworzonym tam przez Anglosasów na przestrzeni kilkuset lat, jako efekt systemu politycznego, ekonomicznego i społecznego. Dziedzictwa opartego na wspólnocie pochodzenia, historii i kulturze.

Ten konflikt, który właśnie obserwujemy [w telewizjach o nim niewiele] oznacza początek końca USA jakie znamy. No cóż, karma wraca...

https://kresy.pl/wydarzenia/katolicki-swiety-autor-slow-hymnu-usa-general-wojsk-unii-autor-don-kichota-zniszczono-ich-pomniki-w-san-francisco-wideo/

Czytam ten twój link i doszukuje się w nim twojego wątku dziedzistwa Anglosaskiego, dziedzictwa opartego na wspólnocie pochodzenia, historii i kulturze. A w twym linku jest tak napisane: w San Francisco (historia San Francisco sięga roku 1776, kiedy to hiszpańscy kolonizatorzy Ameryki Północnej dowodzeni przez Juana Bautistę de Anza osiedlili się na krańcu półwyspu zakładając na tym terenie fort oraz misję imienia świętego Franciszka z Asyżu) w stanie Kalifornia ( nazwa powszechnie wywodzi się od nazwy utopijnego raju, w którym wedle legend miały mieszkać Amazonki, rządzone przez królową Califię) obalili statuę katolickiego misjonarza i świętego (Anglosasi jeżeli wierzący, to przeważnie należą do kościoła anglikańskiego, lub innych rozdziałów chrześcijaństwa typu Lutrzy, babtyści, itp.), misjonarza Juníperra Serra (który urodził się jako Miquel Josep Serra i Ferrer w Petrze na Majorce).  Obalono także pomnik Miguela de Cervantes y Saavedra ( renesansowego pisarza hiszpańskiego).  Czyli gdzie są ci Anglosasi?

Napisano
W dniu 27.06.2020 o 18:32, M164U2 napisał:

Czytam ten twój link i doszukuje się w nim twojego wątku dziedzictwa Anglosaskiego, dziedzictwa opartego na wspólnocie pochodzenia, historii i kulturze.

Wcześniej spadały pomniki Waszyngtona, Jeffersona i Konfederatów, a to byli właśnie Anglosasi, którzy stworzyli USA takie, jakie znaliśmy do tej pory. A tereny zamieszkałe przez Latynosów zostały przyłączone dopiero po wojnie z Meksykiem. A to, że od kilku dekad Latynosów tam gwałtownie przybywa, to trochę inna bajka jest.

Ale zostawmy to, bo w USA dalej wrze, spadają kolejne pomniki, a nawet palone są amerykańskie flagi.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-obalono-pomnik-krzysztofa-kolumba-w-baltimore/dtb9cz3

 

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Napisano

Klasyczny przekręt w druga strone.  Miasto Seattle i stan Waszyngton (nie mylić z Waszyngtonem DC) ma skąplikowaną przeszłosć, jeszcze niecałe 90 lat temu miejskie władze były głęboko powiązane z KKK (https://www.historylink.org/File/20718) , a teraz chcą to jakoś poprawić, ale coś im nie wychodzi.  (Ale za to tamtejszy prezio wysyła swoją bojówke dla poprawy sytuacji. )

Co do palenia amerykańskiej flagi to tradycja siegająca Wietnamu i jest zezwolone przez tamtejszą konstytucje?.

 

  • 2 weeks later...
Napisano
W dniu 28.07.2020 o 05:57, M164U2 napisał:

Co do palenia amerykańskiej flagi to tradycja siegająca Wietnamu i jest zezwolone przez tamtejszą konstytucje

Nie wiem czy istniej jakaś konstytucja, która zezwala na palenia flagi, ale może się mylę.

Napisano
6 godzin temu, les05 napisał:

Nie wiem czy istniej jakaś konstytucja, która zezwala na palenia flagi, ale może się mylę.

Konstytucja USA.

Napisano
On 8/5/2020 at 5:06 PM, Erih said:

Konstytucja USA.

A dokładnie 1-sza poprawka do konstytucji  USa zakazująca ograniczania wolności słowa (i religii, i prasy, i petycji i zgromadzeń, etc.). 

Palenie flagi jest symbolem słowa czy takowej ekspresji wypowiedzi.  Oczywiście to zawsze się może zmienić ale narazie jeszcze można...

https://www.uscourts.gov/sites/default/files/free-speech-flag-burning_1.pdf

 

Napisano

Światowy hegemon zaczyna się rozpadać od wewnątrz. I pomyśleć, że w swojej pazerności sami sobie zgotowali ten los - Globalizacja to ich wymysł w celu maksymalizacji zysków.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie