Skocz do zawartości

Supertrawler made in Russia. Największy statek rybacki świata


les05

Rekomendowane odpowiedzi

A ciebie bardziej nie dziw że od 4 lat z lekką górką w Polsce takie coś nie powstało.?

Jak pamiętam przemówienia na tle bram stoczniowych tych którzy wtedy szli po władze to tam miały być budowane podobne kolosy..... i co... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, les05 napisał:

Tam przemawiali wszyscy najważniejsi w IIIRP ale nie po to, by coś tam budowano. Szybko zniszczono nasze stocznie zostały tylko zgliszcza i jakieś maleństwa.

Ale w 4 lata prosperity ekonomicznej żeby...... NIC? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tyr napisał:

Tego co liberały i kawiorowa napsuli już się nie da naprawić...

Napsuł durny Styropian godząc się na Plan Sachsa zwany u nas Planem Balcerowicza [prywatyzacja wszystkiego w krajach gdzie nie było prywatnego kapitału] i ściągając do kraju Brygady Marriotta [po co wam przemysł, kupicie sobie tańsze i lepsze od nas].

A jeżeli chodzi o stocznie, to mogły jeszcze popracować - Rosjanie chcieli dalej kupować od nas statki, ale płacić za nie gazem i ropą. Na to nasze durnie [zapewne podpuszczone przez tych z Zachodu] odpowiedzieli, że możemy dla nich budować statki ale za dolary. Na to Ruscy odpowiedzieli, że za dolary to oni sobie kupią lepsze w Korei [Płd. oczywiście]. I tak się skończył nasz przemysł stoczniowy, a z nim dziesiątki tysięcy miejsc pracy w całym kraju [kooperanci]. Ale nawet w tej sytuacji do uratowania była Stocznia Gdyńska, bo jako jedyna u nas produkowała naprawdę nowoczesne statki i tu ktoś za jej upadłość powinien zostać rozliczony. Inna sprawa, że Polska była wtedy pod silnym naciskiem RFN, dla której priorytetem było ratowanie przejętej po NRD stoczni w Rostoku, a więc wycięcie konkurencji...

Ot i cała historia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dodał, że Rosjanie wycofali prawie wszystkie zamówienia z naszych stoczni (nie wiadomo dlaczego?) i przenieśli do stoczni fińskich, nawet Finowie narzekali, że oni takiego badziewia nie budują ale Rosjanom się nie odmawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do stoczniowego wątku opiszę historię, która zdarzyła się kilka dni temu we Francji. Poszukiwano tam wśród imigrantów chętnych do pracy przy zbiorze warzyw. I zgłosiło się ok. 60 osób w różnym wieku ale czy to z powodu słabej znajomości języka czy też przez zbyt ogólnikowe ogłoszenia powstał pewien problem. Bowiem wszyscy ochotnicy pytali czy warzywa będą z baraniną, bo oni lubią tylko z baraniną. Organizatorzy dyskretnie ulotnili się zostawiając zdezorientowanych uchodźców, w tym wielu z dużymi torbami, bo ci chcieli również na wynos. Jeśli chodzi o statki, to wszyscy oni przypłynęli na czymś takim ale w jakich stoczniach zbudowanych, to już agencje milczą na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie