Skocz do zawartości

Co z figurami II...


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
16 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Serio?
Teraz, powołując się na wyrok TK i słowa magistra, każdy każdemu może cokolwiek odmówić...

Nie zadawaj pytań skoro sam na postawione Tobie nie odpowiadasz, taka zdrowa zasada wzajemności.

Napisano

Ja tam wielkiego skandalu w tym nie widzę, polski system prawny jest oparty na kodeksie nie na precedensie, o wyroku decyduje sędzia. Brak badań technicznych, OC i prawa jazdy (nie mylić z brakiem uprawnień) to postępowania mandatowe, więc te kwestie nie mogły mieć wpływu na sprawę sądową o wypadek (nie wolno karać dwa razy za to samo wykroczenie/przestępstwo). 
 

Napisano
1 godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

Zdjęcia mało smaczne, za co przepraszam, ale dziś taki quiz...

797979797979.jpg

Marcin jak się ogoliłeś i ostrzygłeś od razu wyglądasz jak człowiek nie ze śniegu;) a z morskiej piany;)

Napisano

FB.

 

Krzysztof Skiba / BIG CYC

W oparach absurdu

"Tak jak za dawnych czasów w moim domu pojawili się wczoraj panowie wiadomego resortu. W PRLu byli to mało kulturalni panowie z SB, którzy dokonywali rewizji w mieszkaniu szukając wrogich, antykomunistycznych materiałów i ulotek. Tym razem byli to dwaj kulturalni policjanci z dzielnicowego komisariatu. Przybyli aby mnie przesłuchać w takiej oto sprawie. 
W sierpniu zeszłego roku prowadziłem w Ustrzykach Dolnych koncert urodzinowy zespołu KSU. Na koncercie tym było blisko dziesięć tysięcy osób. W trakcie koncertu cześć widowni wznosiła okrzyki "Je...ć ...PiS!". Nikt stojący na scenie ani ja, ani zespół nie inicjował tych okrzyków. Po prostu była to spontaniczna reakcja publiczności, która w demokratycznym państwie ma przecież prawo krzyczeć co jej się podoba. Ja na początku myślałem, że "Je...ć...PiS" to jest tytuł jakiejś nowej piosenki grupy KSU, ale jak się potem okazało zespół jeszcze takiej piosenki nie napisał.

W nawiązaniu do słynnej piosenki KSU "Jabol punk" zaproponowałem ze sceny zbudowanie w Ustrzykach Pomnika Polskiego Jabola. Pomnik taki (podobnie jak pomnik "glana" w Jarocinie) z pewnością byłby wspaniałą atrakcją turystyczną miasta. Propozycja miała charakter humorystyczny i tak też przyjął ją burmistrz miasta Bartosz Romowicz, który zespołowi KSU na urodziny podarował butelkę kultowego wina. 
Okrzykami "Je...ć... PiS" oraz propozycją budowy Pomnika Polskiego Jabola poczuł się obrażony zacny obywatel miasta pan Adam Łukaszyk, który na koncercie co prawda nie był, ale kilka miesięcy później zobaczył jego fragmenty na You Tube. Obrażony obywatel (którego żona mocno udziela się w lokalnym PiS) zgłosił sprawę na policję, a ta wszczęła dochodzenie. Policja przesłuchała już na tę okoliczność organizatorów koncertu, burmistrza oraz także mnie. Sprawa toczy się zgodnie z procedurami. Trwają przesłuchania, sporządza się raporty i dokumenty, trwa analiza materiałów filmowych, dokonuje się oględzin miejsca, w którym krzyczano nieprawomyślne hasła. Policja jak wiadomo nie ma co robić, więc pewnie z radością zajmuje się takimi rozkosznymi sprawami. 
Panom policjantom powiedziałem, że policja powinna ścigać te osoby, które zabraniają obywatelem krzyczeć hasła "Je...ć ...PiS" , bo policja powinna stać na straży konstytucyjnego prawa do wolności wypowiedzi. Mili panowie policjanci tylko się smutno uśmiechnęli i to starczyło mi za cały komentarz. Przecież w tym kraju pod rządami Kaczora uznano już białą różę i czarne parasolki za "symbole nienawiści", świeczki pod sądami za "symbole zdrady", a okrzyk "Lech Wałęsa" za okrzyk antypaństwowy.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że wielce szanowny pan Adam Łukaszyk uznał iż humorystyczna propozycja postawienia Pomnika Polskiego Jabola w Ustrzykach obraża go ze względu na WYZNANIE. Co ma "jabol" (tanie wino) do uczuć religijnych może wyjaśnić chyba tylko lekarz psychiatrii bądź Komisja Do Spraw Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Rozumiem, że jabol rani czyjś smak czy gust, ale wyznanie? Pewnie pan Adam Łukaszyk jako właściciel telewizji kablowej Bieszczady jest innego wyznania smakowego. Na przykład woli whisky czy dobry koniak. Spór w sprawie jabol kontra whisky powinien jednak rozstrzygać się w programie Magdy Gessler, a nie na komisariacie.

Poziom absurdu życia w Polsce pod rządami PiS przekroczył już dawno poziom klaunady i głupoty z filmu braci Marx "Kacza zupa". Tylko czekać, gdy podczas zjazdu Food Tracków znajdą się wrażliwi obywatele, których uczucia religijne urazi reklama hot dogów. 
Proszę o udostępnianie tego posta. Niechaj wszyscy się dowiedzą jak wesoło bawimy się w państwie PiS".

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie