Skocz do zawartości

Odkryto niesamowity SKARB !!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja się zastanawiam jaką wartość mają  te niby zabytki??

Historyczną, materialną?? 

Ktoś kto podejmie decyzję o konieczności konserwacji tego "skarbu" będzie marnotrawca i debilem!! 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... a wydawałoby się, że na tym forum są ludzie, którzy jednak co nieco przynajmniej wiedzą.
Przy takiej jak Wasza ignorancji w temacie archeologii, na prawdę trudno wierzyć, że kiedykolwiek do jakiegokolwiek unormowania stosunków poszukiwacze-archeolodzy i co za tym idzie normalizacji prawa, dojdzie.

Nie dawno była radosna dyskusja na temat cmentarzyska w Domasławiu i wielki rechot z "grobów książęcych". Dziś wyśmiewacie znaczenie odkrycia z Kamieńca Pomorskiego. De facto sami sobie wystawiacie świadectwo, a jeśli to forum czytają zawodowi archeolodzy na prawdę trudno się dziwić, że potem widzą w poszukiwaczach jedynie bandę ignorantów stanowiących zagrożenie dla tego co w ziemi jeszcze zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tutaj zaglądają też realisci, potrafiący odróżnić coś, co ma faktyczne znaczenie dla kultury i dziedzictwa, od takich zgniłych resztek, którym dorabia się dodatkowe znaczenia i pseudo naukowe wartości. 

Faktem jest, że w artykule więcej jest spekulacji niz konkretów, co i tak nie zmienia tego, że znalezisko stanowi minimalną wartość historyczną a ewentualna konserwacja jest po prostu wywaleniem publicznej kasy w błoto... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sqr i tu się właśnie mylisz, o ile pojedynczo znajdowane monety popularne rzeczywiście mają znikomą wartość historyczną, o tyle złożone z nich "skarby" to już zupełnie inna historia, ale żeby to rozumieć, trzeba by cokolwiek o archeologii wiedzieć. 
Wiele się mówi na różnych forach o archeologicznym betonie, może najwyższy czas zacząć również mówić o betonie poszukiwawczym?? Oba mają jedną wspólną cechę - ignorancję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ów "skarb" był zdeponowany w jakimś glinianym naczyniu, to może to naczynie ma wartość historyczną/artystyczną,  bo same monety są tak samo cenne jak i łuski z IWS. Zresztą o czym tu dyskutować, jak specjaliści z dziedziny archeologii aluminiowe widelcem PRL uważają za zabytki... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim podejściu i braku jakiejkolwiek woli i chęci dla poznania racji i zrozumienia drugiej strony dalsza dyskusja nie ma sensu. Zadam tylko jedno pytanie, dlaczego w takim razie poszukiwacze marudzą na pojedyncze fenole czy inne popularesy, a cieszą się jak murzyn blaszką gdy znajdą zawartość portmonetki czy sakiewki w skład złożoną z tych samych, popularnych i powszechnie występujących monet?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o brak woli zrozumienia dla drugiej strony, to popytaj wśród swoich znajomych, bo to tacy jak ty i tobie podobni doprowadzili do tego, że zabytki masowo są wyzozone z kraju na zachód, albo nigdy nie ujrzą światła dziennego ze względu na obawy o posadzenie o kradzież, ale każdy sądzi własną miarą... Amen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moich znajomych, czyli kogo masz na myśli?? 
A może tak raczyłbyś zauważyć, że odpowiedzialni za stosunek większości archeologów do detektorystów (i w związku z tym takie, a nie inne przepisy) są przede wszystkim Ci, którzy bez opamiętania i bez skrępowania ryli i ryją po znanych i oznaczonych w terenie stanowiskach archeologicznych?? 
Trudno też przecenić wpływ na podejście archeologów do poszukiwaczy wypowiedzi takich jak w tym wątku, pełnych ignorancji i mówiących jasno, o braku jakiegokolwiek pojęcia na temat specyfiki archeologii. 

Znowu się robi offtop, więc wracając do zasadniczego tematu wątku. Depozyt choć złożony w większość z popularesów i destruktów, jako całostka ciekawy, z tego okresu bowiem takich depozytów zbyt wiele nie ma. I choć wiem, że wśród ignorantów wzbudzi to kolejną salwę śmiechu, to bez wątpienia jest to skarb, w terminologii archeologicznej tak się bowiem określa tego typu depozyty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, magius28 napisał:

sqr i tu się właśnie mylisz, o ile pojedynczo znajdowane monety popularne rzeczywiście mają znikomą wartość historyczną, o tyle złożone z nich "skarby" to już zupełnie inna historia, ale żeby to rozumieć, trzeba by cokolwiek o archeologii wiedzieć. 
Wiele się mówi na różnych forach o archeologicznym betonie, może najwyższy czas zacząć również mówić o betonie poszukiwawczym?? Oba mają jedną wspólną cechę - ignorancję. 

I jakież nadzwyczajne wnioski da się wyciągnąć z faktu znalezienia kilkunastu siedemnastowiecznych monet w agonalnym stanie i o niskich nominałach w jednym miejscu? Że niby jakiś chłop szedł pijany z karczmy, wypierniczył się i zgubił to "cenne" znalezisko? Albo ktoś wracał z targu i zgubił urobek za sprzedaż dwóch kur? Jakie to ma znaczenie dla dziedzictwa narodowego? Tyle archeobeton dyrdymali o kontekstach, a tu nawet nikt nie jest w stanie określić daty ich zagubienia (o okolicznościach nie wspominając), o ile w otoczeniu monet nie leżały inne charakterystyczne dla danego okresu przedmioty. Wiadomo, że dawniej moneta potrafiła być w obiegu nawet sto lub dwieście lat. Wcale nierzadkie były przypadki znajdowania siedemnastowiecznych półtoraków i szelągów wraz z dziewiętnastowiecznymi monetami pruskimi. Głupie gadanie jakichś ignorantów, a tak naprawdę chodzi wyłącznie o dowalenie kolejnej grupie ludzi i zero chęci zwykłej, ludzkiej współpracy. O gratyfikowaniu działań poszukiwaczy nie wspominając . Dla "niektórego" archeobetonu mogą ewentualnie liczyć się tylko ohydni wazeliniarze z jakichś beznadziejnych stowarzyszeń,  na dokładkę - zazwyczaj kiepsko wykształconych, ale z kompleksami braku wykształcenia, rekompensujących to poprzez nadgorliwość wymagającą całych wiader wazeliny i nierzadko donoszących na środowisko poszukiwaczy. Niestety współczesna sytuacja polityczna sprzyja wypływaniu wszelakich mętów oraz uprawiania zamordyzmu. No, nie czarujmy się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno współpracować z kimś, kto podobnie jak Ty, uważa że jego musi być na wierzchu bo on tak chce i ...uj, nie tylko nie biorąc pod uwagę racji innych, ale również będąc kompletnym ignorantem w ich dziedzinie. 

Z treści artykułu wyraźnie wynika, że znany jest bardzo prawdopodobny kontekst tego znaleziska (w archeologii nigdy nie ma nic pewnego na 100%) wystarczy doczytać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reprezentujesz dokładnie taką postawę o jaką mnie oskarżasz. Czy nie uważasz, że to jest śmieszne?

Prawdopodobnie, to przekraczając horyzont zdarzeń w otoczeniu czarnej dziury, można przedostać się do wymiarów równoległych, a tym samym podróżować w przestrzeniach czasu znacznie przekraczających życie dowolnej istoty ludzkiej. Prawdopodobnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jest to przypadłość ludzi, którzy nie mają odwagi określić się.

Uważam, że współpraca ze środowiskami, które z pozycji siły narzucają cokolwiek jest nieporozumieniem.

Jakiekolwiek formy współdziałania można uskuteczniać wyłącznie w warunkach partnerstwa i tolerancji.

W przeciwnym razie można mówić wyłącznie o kolaboracji. I wcale nie chodzi tu o chęć posiadania tych kilku starych blaszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, IdeL napisał:

Jakiekolwiek formy współdziałania można uskuteczniać wyłącznie w warunkach partnerstwa i tolerancji.

Masz rację, a Wasze wpisy w tym temacie oraz w temacie dot. Domasaławia, są rzeczywiście przesycone tolerancją jak jasna cholera, tylko ja się wredny czepiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, magius28 napisał:

Masz rację, a Wasze wpisy w tym temacie oraz w temacie dot. Domasaławia, są rzeczywiście przesycone tolerancją jak jasna cholera, tylko ja się wredny czepiam. 

Pamiętaj jednak, że to nie "my" doprowadziliśmy do tej nieprzyjemnej sytuacji, modyfikując in minus dotychczasową, dość nieszczęśliwą ustawę. Połączenie polskiej mentalności psa ogrodnika wraz z władzą ludzi skłócających społeczeństwo zaprocentowało właśnie takimi standardami.

Proszę cię, nie wymyślaj głupot i nie oceniaj ludzi ze środowiska poszukiwaczy w taki sposób. Zwłaszcza, że archeo i tak ma poszukiwaczy (bez wyjątku) za złodziei, któych należy karać i kontrolować. Zaś sam fakt przynależności do jakichś stowarzyszeń, uwierz... opinii tej nie zmienia. Oni, dzięki tej, rzekomej współpracy mają  wyrobników za darmochę, którym leci po nogawkach, gdy mogą wychwalać się "współpracą z archeo".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie