Skocz do zawartości

8 lat więzienia za militaria


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Miałem parę lat temu okazję kupna pięknie zdobionej, starej kuszy. Na Ukrainie w przeliczeniu za 200zł. Miałem tylko stracha przez granicę ją przewieźć i zrezygnowałem. Może orientujecie się czy na takie stare kusze można uzyskać pozwolenie jako broń zabytkową? Widziałem kilka razy takie rzeczy na filmach prezentujących rekonstrukcje robione przez grupy rycerskie - ale z nich nie strzelano, więc nie wiem czy były sprawne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie wyraziłem opinię dziesiątek osób z tego forum, które wykopią kawałek zardzewiałej lufy i mają mokro w gaciach" na samą myśl, że mogą się liczyć z odwiedzinami smutnych panów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście dla ciebie jest sporo krajów bez komuchów itd.

wykopią kawałek zardzewiałej lufy i mają "mokro w gaciach na samą myśl, że mogą się liczyć z odwiedzinami smutnych panów..."

czyli ta kusza też wykopana? Grunwald, czy inne pole bitwy?

Po co trzyma w domu rzeczy, których legalnie posiadać nie można? Prawo jest prawem i należałoby je przestrzegać. A wracając do komuchów, którzy wprowadzili takie prawo, to jakoś nie-komuchy nie kwapią się, żeby zmienić je w odniesieniu do kuszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zgadzam się z obecnym prawem w zakresie dotyczącym destrukty nie nadające się do użytku. Jednak osobiście nie znam osoby, która by została skazana za takie rzeczy.
Fakt, że brakuje jasnej procedury zalegalizowania takich rzeczy, ale żeby od razu z takiego powodu kraj nazywać chorym?
Przy ruchu bezwizowym chyba nie ma problemu z tym, by ci uciśnieni przez postkomunistyczny system wyemigrowali do ziemi obiecanej.
A co się tyczy reakcji policji, to w moich okolicach ostatnio mieli zgłoszenie od dzieciaka, który skarżył się na rodziców, bo... zabraniali mu grać na komputerze. I patrol niestety musiał pojechać żeby zbadać sprawę. Sporo śmiechu było, ale reakcja na zgłoszenie być musiała. Ergo, skoro ktoś jest na tyle głupi, żeby się chwalić komuś tym, co ma w domu nielegalnego, to oczywiście powinien mieć kłopoty, chociaż (poza kuszą) nie wydaje mi się, by groziły mu wielkie konsekwencje.
Kusza nie wygląda na przedmiot kolekcjonerski i z nią może właściciel mieć problemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawo jest gorsze niż za komuny!!! W tamtych czasach można było dostać wyrok za nielegalne posiadanie broni sprawnej do użycia a nie destruktów. Przykład w latach 60-tych do domu mojego ojca wpadła rewizja milicyjna cel: nielegalne wytwarzanie wyrobów spirytusowych. Podczas przeszukania wpadła im w ręce zardzewiała lufa od jakiegoś karabinu z okresu I wojny leżąca w kącie komórki. Milicjant wziął zardzewiołka do ręki popatrzył i rzucił z powrotem do kąta. Dziś za takie żelazo ruszyła by cała machina prokuratorsko sądowa.A w statystykach jeszcze jedna nielegalna jednostka broni zarekwirowana!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kuszy dawniej się też nie czepiali. Ale to chyba też problem bezrobocia. Dawniej nie było problemu, a teraz się policjanty boją, że robotę stracą, to piszą do proroka, a ten albo umorzy sprawę ze względu na małą szkodliwość, albo uruchomi machinę".
U mojego wujka też lufę znaleźli i nic poza notatką i grożeniem palcem nie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednostki to są wojskowe - w naszym kraju ilość podajemy w sztukach.
Dziwię się osobom, które trzymają złom tego typu w domu - wszyscy wiedzą, że lepiej czegoś takiego nie mieć - bo mogą być kłopoty. Ale jednak korci i potem płacz i lament - komuna, statystyki itp, itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dur lex, sed lex. Zamiast marudzić na chore " prawo, zmieńcie je. Jak? Wystarczy zebrać się do kupy i molestować swojego" lokalnego posła. Mała grupa potrafi nieźle umilić życie wybrańcowi ludu :) Maile, telefony do biur, odwiedziny na spotkaniach wyborczych i każdego można zmęczyć. A zamiast tego męczycie się sami i innych ( nie tych co trzeba ) tym polskim marudzeniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt ustawy to trochę za wysokie schody. Prawie 30 lat temu zakładałem stowarzyszenie i kosztowało mnie to 3 doby siedzenia z ojcem kolegi - prawnikiem.Nacisk jest łatwiejszą formą ( i dużo przyjemniejszą - można wszak dręczyć : ) ) i zawsze trudniej olać projekt wychodzący ze środowiska wybrańców niż jakichś tam obywateli ( np. drugiej świeżości )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie