Skocz do zawartości

Nielegalny handel zabytkami w Lublinie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów.
W niedzielę byłem na targu staroci w Lublinie wraz z kolegą.
jeden z handlarzy miał w ofercie kilkadziesiąt fibul, sprzączek łańcuszków itp. z brązu.
Kolega zgłosił delikwenta do Panów niebieskich, przyjechali i zaczęli działać".
Jak owe działania wyglądały, nie mam pojęcia, w końcu na urlopie byłem.
Pytanie do kolegów z Lublina i okolic, wiadomo co się dalej stało z tymi zabytkami? Jakieś informacje z miejscowej prasy?
Mam nadzieję że niebiescy nie olali tematu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak legalnie, i miał papiery, to nic mu nie zrobią. Takie rzeczy należy zgłaszać, i nie przejmować się opinią innych, niech krzyczą ile chcą o donosicielstwie itp.
Ja chcę takie rzeczy oglądać w muzeum gdzie ich miejsce, a nie na straganie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znam życie (z własnych tego typu doświadczeń) to pan handlarz ma pewnie mgr przed nazwiskiem i ukończony jakiś wydział nauk historycznych ze szczególnym uwzględnieniem archeologii. To niestety proceder nagminny i jeden z powodów, dla których archeolodzy tak nie cierpią poszukiwaczy - zwalczają konkurencję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie rzeczy należy zgłaszać, i nie przejmować się opinią innych" - a czym się różni fibula, jakiś kawałek giętego drutu, od na przykład łuski czy kulki szrapnelowej? To też (niby) zabytki. Zgłaszasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzało się zapewne nieraz wam spotkanie z właścicielami gruntu na których szukaliście (trzeba przyznać że nieraz ciężko takiego od należ żeby spytać o pozwolenie , a jak się zaczyna szukać to zaraz i taki się trafia ) i czy zaraz taki właściciel dzwoni po policję, rzadko przeważnie się pyta co tu się szuka , koledzy pewnie nawet tego gościa się nie zapytali co i jak skąd to ma czy wie że to nie legalne , jeżeli tak to zachowali się mniej inteligentniej niż ten rolnik na polu, ktoś kiedyś powiedział ,,jeżeli jesteś bez winy to pierwszy podnieś kamień i żuć,, trochę przekręciłem , tak że życzę udanego ,, kablowania,, .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te komentarze obrońców uciśnionego handlarza i nie wiem śmiać się czy płakać.
Ja wiem, że pewnie i na tym forum, są poszukiwacze" co to ani mieczem średniowiecznym, ani wielkomorawskimi zausznicami nie pogardzą, ja jednak uważam, że miejsce pewnych artefaktów, zwłaszcza dość rzadkich z terenów Polski jest w muzeum nie na bazarze.
A porównywane fibuli do fenisia? No litości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłe donosicielstwo i kolaboracja.Wolę takich ludzi nie znać. Dzisiaj Pan ze straganu a jutro własną matkę sprzedasz.Idź teraz na komisariat po garść srebrników.Pewnie jeszcze jesteś z siebie dumny.Sam masz pewnie w domu pełno zabytków w których posiadanie wszedłeś nielegalnie a jeszcze podp.. jak Ubek.Jaki trzeba mieć tupet żeby jeszcze się tym chwalić ? Gdzie ty się taki uchowałeś ? Chyba żyjesz sam jak palec bo wszystkich na około sprzedajesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy handel fibułami jest zakazany??koleś na straganie wyspecjalizował się w danej dziedzinie i jest w niej specem mniej lub bardziej, pewnie wykaże się opłatami paypal z transakcji internetowych itd, rzeczozanwca bedzie to oceniac czy ma znaczenie dla dobra naszego kraju itd ruszy machina urzędnicza i tyle, pewnie mu oddadzą. Koleś poczuje się mocny i zacznie handel grubszymi rzeczami, w sieci i wtedy dopiero znikną prawdziwe perełki.
Kopanie na terenach archeo to przestepstwo i wielu o tym zapomina.
Fajnie , ze kolega zareagował, a skoro dopytuje się o postepowanie w tej sprawie to niech sie uda na policje jako świadek sie zgłosi, bedzie informowany bezpośrednio.
Ps czy kolega nie chcial komuś dopier....?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam padłem kiedyś ofiarą takiego donosu, więc osobiście znam sprawę z drugiej strony. I też chodziło o zabytek - komuś, kto kompletnie, ale to kompletnie nie miał pojęcia czym był ten przedmiot, skąd pochodził - uroiło się, że go ukradłem.... Tak jakbym spotkał kogoś z was i z miejsca orzekł, że ajfon, którego macie w kieszeni, jest kradziony.... Bo tak. To bardzo przykre, ale okazuje się, źe byle głupiec spokojnie i zupełnie bezkarnie - może używać organów państwa do tego, co uroi mu się w głowie, choćby i były to kompletnie niedorzeczności. Komuś wydaje się, że istnieje przepis zabraniający posiadania/sprzedawania fibul.... Albo, że trzeba mieć do nich papiery".... I z głupoty takiego osobnika - ktoś będzie miał np. upokarzające przeszukanie, przy dziecku i na widoku sąsiadów... Potem pół dnia zeznań... A fibule - na 5 miesięcy zostaną zatrzymane. A z powodu byle jak sporządzonego protokołu, po tym okresie otrzymamy nieco inny zestaw, niź oddawaliśmy - i zbiedniejemy o parę złotych :-) Ale na papierze będzie się zgadzać, więc idź się skarż.... To nie teoria.... Niech jeden z drugim donosicielem zastanowi się chwilę, jeśli oczywiście ma jakieś sumienie, że jego głupota może szkodzić otoczeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jestem przewrażliwiony, ale:
1. Fibule czy inne zabytki nie rosną na drzewach.
2. W swoim życiu widziałem zbyt wiele zniszczonych i rozgrabionych z chęci zysku stanowisk archeologicznych, które mogły powiedzieć wiele, niestety szabrownicy byli szybsi.
3. Proceder kradzieży zabytków z muzeów i pracowni archeologicznych w celu sprzedaży na giełdach staroci znam z autopsji (dlatego w swoim pierwszym wpisie w tym temacie napisałem, co napisałem).
4. Nadal uważam, że w kwestii handlu zabytkami w miejscach takich jak giełdy staroci, lepiej dmuchać na zimne.

Ps.
Może nie dzwoniłbym od razu po niebieskich, lecz spróbował najpierw sam pana sprzedawcę wybadać, jednak, wątpliwości rozpatrywałbym raczej na jego niekorzyść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek jest giełda staroci we Wrocławiu. Z pewnością będzie tam przynajmniej kilka zabytków :-)

Trzeba zorganizować jakiś społeczny patrol i pozgłaszać co nieco policji. Najlepiej wszystko. Jak słusznie zauważyłeś, inne zabytki też nie rosną na drzewach. Zgadza się, ja nie widziałem rosnących na drzewie np. sztućców, czy zegarów kominkowych. A tyle muzeów obrabowano...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! To straszne jest,telewizor straszy,Pan ksiądz straszy,dzielnicowy straszy,sąsiedzi straszą,jak tak dalej pójdzie to za potrzebą do wygódki nie zdążysz.Opamiętanie,proszę!jeżeli koleś wystawia to na targu w Lublinie,to raczej nie jest oszołomem i wie na co może sobie pozwolić.Chce zarobić jak każdy,wie co ma i za co zapłacił,wie wszystko,wie co może sprzedać, i nagle pojawia się oglądający". Uczcijmy to minutą ciszy.bez komentarza.Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie