Skocz do zawartości

Skuteczny sposób na lisa


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 119
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 1 month later...
  • 1 month later...
Troszkę minęło od mojej ostatniej relacji na temat rudzielca. Wybrałem wariant odłowu i wywiezienia skubańca do sąsiedniego kraju (Czechy) bądź województwa. Dokonałem zakupu rewelacyjnej wg sprzedającego klatki do połowu intruzów okołodomowych. Klatka z przesyłką kosztowała prawie 200 zeta - a sprzedający deklarował zwrot 80 złotych za minutowy filmik ze złapanym bydlakiem... Odezwały się we mnie pradawne instynkty... Najpierw rozpoczął się proces połowu wszystkich okolicznych kotów (łącznie z moim - siedział 3 noce w klatce). Na zastosowaną przynętę w formie parówek za 4,50 za kilogram ściągały sierściuchy z bliższych i dalszych rejonów mojej dzielnicy. Załapała się też sroka - klatka była naprawdę czuła i reagowała z minimalny nacisk na zapadkę. A lisa nie było. W końcu przyszedł - obłaził całą klatkę wsadzał łeb ale nie zdecydował się wskoczyć na parówę. Założyłem delikates - resztki skrzydła indyczego - po 2 nocach wlazł do środka. Najpierw zaatakował ulubiony klapek marki Kubota", potem potarmosił rękawicę roboczą, dziabnął parówkę i przy skrzydle indyka poruszył zapadkę. Opadły blokady klatki - niestety 1,5 metrowa klatka z zapadką po środku okazała się za krótka o jakieś 15-20 centymetrów i klapa blokująca oparła się na biodrach rudego - wystraszony wyrwał w teren... (nagrało się na monitoringu). Postanowiłem przerobić klatkę tak by lisisko całe musiało wejść do klatki a nie wystawał mu na zewnątrz kawałek jego rudej dupy. Przemontowałem zapadkę tak, że z klatki przelotowej zrobiłem taką z jednym wejściem. Załadowałem ulubione przez okoliczne zwierzaki parówki i kawałek indora. Przez 3 tygodnie wyciągałem wściekłe kociska. Lisa ni huhu...

3 dni temu znajomy powiedział, że na ulicy 50 metrów od mojego domu ktoś rozjechał lisisko autem - prawdopodobnie mojego :( Czuję się zawiedziony i nie spełniony... Klatka nadal jest uzbrojona i niebezpieczna.

A widziałem jak lis przeskoczył z rozpędu mój 1,5 metrowy płot - jak koń na wielkiej Pardubickiej. Nawet nie dotknął górnej krawędzi - więc jak chcecie mieć teren wolny od lisów to siatka musi mieć jak nic 2 metry...
Chlip...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie