traper6 Napisano 18 Październik 2014 Napisano 18 Październik 2014 Wojtas, ja bym Ci proponował całą swoją familiję ubrać w kamizelki kuloodporne i w oknach wstawić płyty stalowe z wąziutkimi wizjerami.Rudy chyba nie wpadnie na to co by podejść z RPG-7......
zozu Napisano 19 Październik 2014 Napisano 19 Październik 2014 sonicsquad, zdjęcie powyżej, to bardziej skuteczny sposób na zająca, a nie na lisa ( ;
sonicsquad Napisano 19 Październik 2014 Napisano 19 Październik 2014 Zdjęcie ukazuje, że trzeba jednak na rudego uważać... :D
zozu Napisano 19 Październik 2014 Napisano 19 Październik 2014 No tak...ale zajączki też potrafią być wredne ( ;
Czlowieksniegu Napisano 19 Październik 2014 Napisano 19 Październik 2014 Ja też, osobiście, wolę lisa- popije, zagryzie i pójdzie...A takie słodkiego" króliczka nawet na pasztet strach...
sonicsquad Napisano 19 Październik 2014 Napisano 19 Październik 2014 E tam. Papryka i na kebaba go...Ale trzeba pamiętać że naprawdę ostry kebab piecze dwa razy...
Hebda Napisano 19 Październik 2014 Napisano 19 Październik 2014 Bo to zemsta lisa jest dla woytasa..Za to zdjęcie rudego vs fso polonez co wieki temu wrzuciłem na forum a mi skasował:)
Senemedar Napisano 27 Listopad 2014 Napisano 27 Listopad 2014 Nie wiem czy już problem został rozwiązany, ale może w tym tkwi przyczyna tych lisich wizyt... po prostu przyjaźń :)www.ikamien.pl/artykuly/12866/
woytas Napisano 15 Styczeń 2015 Autor Napisano 15 Styczeń 2015 Troszkę minęło od mojej ostatniej relacji na temat rudzielca. Wybrałem wariant odłowu i wywiezienia skubańca do sąsiedniego kraju (Czechy) bądź województwa. Dokonałem zakupu rewelacyjnej wg sprzedającego klatki do połowu intruzów okołodomowych. Klatka z przesyłką kosztowała prawie 200 zeta - a sprzedający deklarował zwrot 80 złotych za minutowy filmik ze złapanym bydlakiem... Odezwały się we mnie pradawne instynkty... Najpierw rozpoczął się proces połowu wszystkich okolicznych kotów (łącznie z moim - siedział 3 noce w klatce). Na zastosowaną przynętę w formie parówek za 4,50 za kilogram ściągały sierściuchy z bliższych i dalszych rejonów mojej dzielnicy. Załapała się też sroka - klatka była naprawdę czuła i reagowała z minimalny nacisk na zapadkę. A lisa nie było. W końcu przyszedł - obłaził całą klatkę wsadzał łeb ale nie zdecydował się wskoczyć na parówę. Założyłem delikates - resztki skrzydła indyczego - po 2 nocach wlazł do środka. Najpierw zaatakował ulubiony klapek marki Kubota", potem potarmosił rękawicę roboczą, dziabnął parówkę i przy skrzydle indyka poruszył zapadkę. Opadły blokady klatki - niestety 1,5 metrowa klatka z zapadką po środku okazała się za krótka o jakieś 15-20 centymetrów i klapa blokująca oparła się na biodrach rudego - wystraszony wyrwał w teren... (nagrało się na monitoringu). Postanowiłem przerobić klatkę tak by lisisko całe musiało wejść do klatki a nie wystawał mu na zewnątrz kawałek jego rudej dupy. Przemontowałem zapadkę tak, że z klatki przelotowej zrobiłem taką z jednym wejściem. Załadowałem ulubione przez okoliczne zwierzaki parówki i kawałek indora. Przez 3 tygodnie wyciągałem wściekłe kociska. Lisa ni huhu...3 dni temu znajomy powiedział, że na ulicy 50 metrów od mojego domu ktoś rozjechał lisisko autem - prawdopodobnie mojego :( Czuję się zawiedziony i nie spełniony... Klatka nadal jest uzbrojona i niebezpieczna.A widziałem jak lis przeskoczył z rozpędu mój 1,5 metrowy płot - jak koń na wielkiej Pardubickiej. Nawet nie dotknął górnej krawędzi - więc jak chcecie mieć teren wolny od lisów to siatka musi mieć jak nic 2 metry...Chlip...
mkduch Napisano 15 Styczeń 2015 Napisano 15 Styczeń 2015 Na dzikie zwierzaki które błąkają się po posesji najlepsze petardy FP3 (takie jak na marszu niepodległości) duży huk
bjar_1 Napisano 15 Styczeń 2015 Napisano 15 Styczeń 2015 Ale że kot Twój parówki żre - moje bydle nawet nie ruszy ;)
sonicsquad Napisano 15 Styczeń 2015 Napisano 15 Styczeń 2015 bo to pewnie francuski kotek. Mój po tygodniu na suchej karmie potrafi opierdzielić parówkę z ketchupem....
woytas Napisano 15 Styczeń 2015 Autor Napisano 15 Styczeń 2015 Najtańsze parówki w tej części drogi mlecznej - 3 tygodnie w lodówce i nic im nie jest :) W składzie jest 18% mięsa drobiowego - reszta to samem momy i inne świństwa - pachną jak choinka zapachowa z samochodu :))
Czlowieksniegu Napisano 15 Styczeń 2015 Napisano 15 Styczeń 2015 woytas (12687 / 461) 2015-01-15 19:45:57Lis, czemu się osobiście nie dziwię, wolał zejść pod kołami samochodu Twojego sąsiada, niż zdechnąć ze śmiechu patrząc, jak się męczysz i miotasz...W sumie powinieneś być mu wdzięczny...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.