Skocz do zawartości

Nowości z Reduty Ordona


Wyro

Rekomendowane odpowiedzi

Może cześć poszukiwaczy się obrazi za mocną wypowiedź o rabunku na reducie, ale tak bez wątpienia było. Niestety.

Świat archeo (częściowo tylko, beton) szufladkuje pasjonatów negatywnie. To bzdura, ale czarne owce są, czego dowodem jest niestety reduta.

Artykuł z dzisiaj:

http://www.zw.com.pl/artykul/2,663573-Szczatki-zolnierzy-w-miejscu-Reduty-Ordona.html

Fot. w załączniku: J. Radocha

Niedługo informacje szczegółowe o guzikach z Reduty na www.exploratorzy.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Wyro,

Oczywiście nikt z członków Waszego stowarzyszenia nigdy tam nie szukał, a lokalizację Reduty zdradził Wam wróżbita Maciej? :)

Sorry, ale takimi wypowiedziami utrwalacie negatywny obraz poszukiwaczy. Być może jest trochę prawdy w tym co powiedziałeś, ale postąpiłeś baardzo niepolitycznie.
Mdli mnie za każdym razem gdy czytam o Niepokalanie Poczętych Poszukiwaczach z jakiegoś stowarzyszenia. Oni są super, reszta to rabusie. Zapomniał wół, jak cielęciem był.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, po pierwsze, jak zauważyłeś eplikuję". Po drugie, są czarne owce zarówno wśród poszukiwaczy jak i archeologów i to pisze na stronie SNAP. To źle? Po trzecie, Reduta została uratowana przez poszukiwaczy i przez poszukiwaczy częściowo zniszczona. Taka jest prawda i solidarność środowiskowa w tym przypadku to krycie złodziei a nie żadna solidarność. Po trzecie, Twoje sugestie są nie smaczne, a reduta była eksplorowana na wiele lat przed tym zanim powstało nasze Stowarzyszenie jak i większość znanych mi stowarzyszeń o tym profilu.

Dzięki Emes za ten głos. To jest internet. A w internecie każdy może pisać niestety co chce:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyro, w internecie każdy jest swoim własnym bohaterem, pisze wpis, potem sam siebie czyta i jest dumny, że tak fajnie napisał:) Zawsze tak było, jest i będzie, że jak ktoś coś zacznie robić to będą malkontenci, bo albo zazdrość albo głupota albo jedno i drugie. Ten typ to raczej to drugie, bo cytuje Twoją ripostę na stronie SNAP, ale jej nie zakumał, więc brak umiejętności czytania ze zrozumieniem wskazywałby na ten drugi przypadek - głupotę. Darz dół! i na pohybel internetowym kwaśnym wpisom Miłego dnia! A co nowego dzieje się na Reducie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyro, na profilu SNAP-u (oddział warszawski) piszesz - i tutaj cytat: z tego co wiem główny "badacz reduty z 2005 r. jest dzisiaj już archeologiem", by później się już rakiem wycofać: Gdyby były dowody na zniszczenie reduty przez konkretną osobę i - mało tego - ograbienie zwłok, to należałoby nie tylko prawić o tym na forach internetowych, ale zgłosić to prokuraturze, bo to osobny paragraf w Kodeksie Karnym.".
Sam sobie przeczysz człowieku. Raz piszesz, że z tego co wiesz, a potem, że nie należałoby pisać o tym po forach, lecz to zgłosić. Więc zgłoś. ;)
Tak na marginesie. O jakim paragrafie w Kodeksie karnym myślisz? Bardzo mnie to ciekawi?? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominają mi się stare, złe czasu, jak każda inicjatywa (tu na forum też), kończyła się takimi właśnie pyskówkami. Dzisiaj na Reducuie jeden z użytkowników tego forum powiedział mi: Po co Ty w ogóle odpisujesz na takie posty?" Bo co? Bo jeszcze chyba nie zmądrzałem... Ja wyciągam za to z tego jeden tylko wniosek i biorę go sobie do serca. Niektórzy poszukiwacze postrzegają archeologów jak diabłów (wszystkich), a niektórzy archeolodzy tak samo widzą poszukiwaczy. Niestety i jedni i drudzy - nie wiedzieć czemu - o dziwo posiedli umiejętność pisania i obsługi internetu i stąd rodzą się takie czcze dyskusje jak ta. To tyle z mojej strony.

Gdyby wszyscy szukali jedynie takiej pikanterii, to zamiast wspaniałych inicjatyw mielibyśmy jedynie bicie piany w internecie. Pewnie dlatego większość co mądrzejszych już dawno się z forowania" wycofało. Może i mieli rację. To moja kropka.

Pozdrawiam wszystkich tych, dla których ważna jest Reduta i pamięć o roku 1831.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegając tylko na chwilę od tematu, który bezsprzecznie pokazuje, że w większości poszukiwacze zachowali się wzorcowo w badaniach Reduty Ordona - Lipek pisze kiedyś istniało coś takiego jak solidarność środowiska". Czyżby? Być może tak było w latach 70tych czy 80tych, ale od wielu lat nie widziałem zbyt wielu przykładów takiej solidarności. Jest znacznie więcej przykładów egoizmu, zazdrości, parcia za wszelką cenę na szkło, kłótni i vendetty, łącznie z donosicielstwem. Zawsze były tendencje do wybielania się i odcinania od innych i środowisko nie potrafiło pokazać jednej twarzy w obliczu ewidentnych nagonek na poszukiwaczy. Panuje zasada kto pierwszy ten lepszy, byle tylko asze" było na wierzchu. Wydaje mi się, że do prawdziwej solidarności środowiska dopiero musimy dojrzeć i nia ma sensu powoływać się na zjawisko, które nigdy nie istniało w liczącej się formie.

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, każdą inicjatywę można próbować obrzydzić i zszargać. Dziwi mnie to szczerze powiedziawszy. Bo takie działania jak te na Reducie pozwalają nam w ogóle rozpocząć dialog z archeologami. Pokazać się z innej strony niż jesteśmy postrzegani. Pogadać i wspólnie odkrywać.
I piszę to jako osoba, która bywa na Reducie i widzi jak to wygląda od wewnątrz.
A pojęcie solidarność środowiska" kojarzy mi się jak najgorzej. Z sądami lekarskimi kryjącymi nieudolność swoich kolegów po fachu, adwokatami przymykającymi oko na sk***syństwo swoich itd...
Chyba wystarczy po prostu być przyzwoitym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Kopałem na Reducie on profit" i byłem dumny z tego że uczestniczę w takich działaniach.Przy okazji poznałem fajnych ludzi/archeologów/ i nauczyłem się pewnych podstawowych zasad panujących w tym środowisku.Myślę że wzajemne relacje zbliżają nas do wypracowania consensusu.
Kulturalnego kopania", akceptacji drugiej strony.Może nieco podpadnę ale na handlowe" wykopki nie ma i nie będzie akceptacji. Z czasem może i całego naszego środowiska :}
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie podpadniesz, bo na tym forum każdy kto wrzuca rzeczy tylko dla wycenienia i ma gdzieś wartość historyczną, żerując jedynie na wiedzy innych jako szacunku pod Allegro" ma zamykany wątek (robi to na szczęście m.in. Tyfus).

A od archeologów warto się uczyć i warto być pomocnym (może niektórym brakuje do tego trochę pokory).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo jest teraz archeologom ze SNAPu potępiać tych, którzy zryli koparką fosę Reduty Ordona w latach 2005-2008. A dlaczego nie zapobiegli temu wcześniej?
Marcin Zdrojewski zlokalizował to miejsce bodaj w 1998 r. Przez wiele lat kołatał do różnych drzwi, żeby pies z kulawą nogą zainteresował się redutą. Odniosło to skutek dopiero w 2011 r.
Teren reduty został sprzedany już kilka lat wcześniej hiszpańskiemu deweloperowi. Nie było wiadomo, czy za chwilę nie ruszy budowa, a ziemia z wykopów pod budowę ze szczątkami ludzkimi i pamiątkami z bitwy nie zostanie wywieziona po cichu poza teren budowy, żeby sprawa się nie rozeszła.
Spora część terenu reduty została zniszczona już wcześniej, przy poszerzaniu Alei Jerozolimskich. Można domniemywać, że natrafiono tam na szczątki poległych oraz artefakty z bitwy. Nie zostało to jednak ujawnione. Nie wiadomo też, gdzie trafiła ziemia wybrana podczas poszerzania trasy.
Możliwe że na pozostałości z bitwy natrafiono również podczas budowy meczetu. Na ten temat też brak informacji.
W załączeniu zdjęcie wilczych dołów, jedyny ślad zarysu umocnień reduty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z budową alej zniszczono przedpole reduty oraz relikty umocnień od strony północno-zachodniej. W ocenie M. Zdrojewskiego (z zawodu kartografa) to co najmniej 1/4 terenu reduty.
Z tej strony nacierały 2 pułki: 41 jelecki i 42 siewski. Wilcze doły powinny były być pełne trupów.
Meczet wbił się w część północno-wschodnią. To też dziwna sprawa - błyskawiczna sprzedaż działki, budowa z wielkim wykopem, gdzie zupełnie nic nie trafiono pomimo nadzoru archeologicznego.
Popatrzcie jeszcze na wycinek z narysem reduty 54 z pracy mjr. Tomasza Świtkowskiego O wzięciu Woli"(wydanej w Paryżu, w 1833 r.) przygotowany przez Louisa (dzięki:)dzięki uprzejmości Gnoma, który dotarł do książki (dzięki:).
Czerwonym kółkiem został zaznaczony fragment reduty uchwycony dzięki tegorocznym wykopaliskom PMA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie