Skocz do zawartości

koniec artylerii XIX wiecznej


okejos

Rekomendowane odpowiedzi

no to idąc dalej tym tropem:
http://allegro.pl/sklep/20073992_replicart?id=20073992&category=413101
jeżeli - można załadować i odpalić - jest to broń
bo
ie naśladująca wiernie istniejących wówczas modeli,została wykonana współcześnie - nie jest kopia (replika)"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Przed Sądem Rejonowym w Ostródzie (Warmińsko-mazurskie) rozpoczął się w czwartek proces mężczyzny oskarżonego o posiadanie bez zezwolenia armaty. Mężczyzna nie przyznaje się do winy; twierdzi, że armata jest repliką broni, na którą nie trzeba zezwolenia
Prokurator zarzuca 36-letniemu mieszkańcowi powiatu ostródzkiego, że przechowywał przez co najmniej 10 lat na swej posesji nielegalną broń, jaką jest armata. Grozi mu za to do 8 lat więzienia.

Oskarżony przed sądem powiedział, że armatę czarnoprochową nabył 10 lat temu na Polach Grunwaldzkich od nieznanego mu mężczyzny, który był członkiem grupy rekonstrukcyjnej podczas obchodów rocznicowych. Do transakcji doszło po pokazie strzeleckim, w którym armata była używana.


Nie płaciłem za armatę pieniędzmi, ale wymieniłem na swoją armatę, którą kiedyś kupiłem na portalu aukcyjnym i z której nie można było strzelać, bo była atrapą; dodałem jeszcze butelkę dobrej wódki"- powiedział oskarżony. Dodał, że nabył armatę pod Grunwaldem w dobrej wierze, nie dopuszczając myśli, że jest nielegalna".

Jestem przekonany, że jest to replika broni, na którą nie trzeba mieć zezwolenia" - podkreślił. Pytany przez sąd, czy strzelał z armaty, powiedział, że tak, parę razy, ale były to wyłącznie wystrzały na wiwat w pobliżu posesji podczas sylwestra i obchodów święta 11 listopada".

Podkreślił, że nie ukrywał tej armaty przed znajomymi ani sąsiadami. Wszyscy wiedzieli, że ją mam"- dodał. Zaznaczył, że w młodości interesował się militariami, ale tylko armatami czarnoprochowymi, teraz nie ma na to czasu, bo pracuje za granicą.

Sąd odroczył proces do 24 września, kiedy wezwie biegłych, którzy wydali opinię w sprawie armaty. To ta opinia stała się podstawą do sporządzenia aktu oskarżenia przeciw mieszkańcowi powiatu ostródzkiego. Biegli z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia ocenili, że armata stanowi broń, na którą wymagane jest zezwolenie - nie jest bowiem repliką.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,91446,12317878,Ostroda_Rozpoczal_sie_proces_ws__nielegalnego_posiadania.html#ixzz23jRh5s7l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Biegli uznali, że armata znaleziona u mieszkańca podostródzkiej wsi, nie jest repliką broni i zgodnie z przepisami konieczne jest na nią zezwolenie. W poniedziałek w Ostródzie odbyła się druga rozprawa w procesie mężczyzny oskarżonego o posiadanie bez zezwolenia armaty.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy - twierdzi, że armata jest repliką broni, na którą nie trzeba pozwolenia.

Biegli z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia uznali jednak inaczej. Według specjalistów armata znaleziona u oskarżonego jest podobna do tzw. hufnicy z XV i XVI w.

Dr Wiesław Skarbek z Instytutu, który sporządził opinię będącą podstawą aktu oskarżenia, powiedział przed sądem, że zarekwirowana armata nie jest repliką, bo nie jest to wierna kopia dawnej armaty. Według niego technologia wykonania lufy i części składowych armaty znalezionej u mieszkańca podostródzkiej wsi jest inna niż technologia wykonywania armat pochodzących z tamtego okresu.

Lufy armat z tamtego okresu, zdaniem Instytutu, były wykonywane metodą odlewu ze stopów metali, czyli brązów, a zarekwirowana armata jest wykonana technologią współczesną, ze stali stopowej używanej współcześnie do wyrobu luf" - powiedział dr Skarbek. Dodał, że nie zna współczesnych wytwórców armat bojowych, zaś jedynym ośrodkiem, który produkuje armaty czołgowe, jest huta Stalowa Wola.

Zaznaczył, że Instytut badał także armatę, chcąc dać odpowiedź na pytanie, czy w ostatnich latach z niej strzelano. Jak powiedział, badania wykazały, że nie była ostatnio używana, oraz że była uszkodzona prawdopodobnie z powodu użycia zbyt dużej ilości prochu. Biegły podkreślił, że użytkownik próbował ją naprawiać i spawać uszkodzone elementy.

Sąd Rejonowy w Ostródzie uznał, że opinia przygotowana przez Wojskowy Instytut nie jest pełna, bo nie zawiera aspektu historycznego. Dlatego powołał kolejnego biegłego z Muzeum Wojsk Lądowych z Bydgoszczy. Kolejną rozprawę wyznaczono na 25 października.

Prokurator zarzuca 36-letniemu mieszkańcowi powiatu ostródzkiego, że przechowywał przez co najmniej 10 lat na swej posesji nielegalną broń, jaką jest armata. Grozi mu za to do 8 lat więzienia.

Oskarżony na poprzedniej rozprawie powiedział, że armatę czarnoprochową nabył 10 lat temu na Polach Grunwaldzkich od nieznanego mu mężczyzny, który był członkiem grupy rekonstrukcyjnej podczas obchodów rocznicowych. Dodał, że nabył ją w dobrej wierze, nie dopuszczając myśli, że jest nielegalna". Przyznał, że strzelał z armaty parę razy, ale były to wyłącznie wystrzały na wiwat" przy specjalnych okazjach.

Na trop mieszkańca podostródzkiej miejscowości ABW i prokuratorzy wpadli, prowadząc postępowanie w sprawie polskiego wątku terrorysty z Norwegii Andersa Breivika. Okazało się, że Norweg przygotowując się do zamachu, zaopatrywał się w chemikalia w sklepie internetowym w Polsce. Śledczy zaczęli sprawdzać innych klientów sklepu i w ten sposób trafili do właściciela armaty spod Ostródy.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,126565,12544604,Biegli_w_sadzie__armata_spod_Grunwaldu_to_nie_replika.html#ixzz27SiIF4Lv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
7 marca przed Sądem Okręgowym w Elblągu odbędzie się rozprawa apelacyjna od wyroku, w którym sąd uniewinnił mieszkańca podostródzkiej wsi od zarzutu nielegalnego przechowywania na swej posesji armaty. Apelację od wyroku ostródzkiego sądu złożyła prokuratura.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/olsztyn/-7-marca-rozprawa-apelacyjna-ws-przechowywania-arm,1,5429619,wiadomosc.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ekspert wydał mi pismną opinię, że moja żelazna armata nie podpada pod ustawę.
A na poważnie, na Discovery często pokazują ludzi zajmujących się bronią; znajdujących (np. w szopach), handlujących, replikujących, strzelających itd., czy ich też będą ścigać federalni"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu armatka wpadła w oko jakiemuś zacnemu prokuratorowi który widziałby ja na swojej posesji..:)
Życze powodzenia w miejmy nadzieje ostatniej już rozprawie..w państwie z niedorozwiniętym systemem sądowniczym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąd Okręgowy w Elblągu uchylił wyrok uniewinniający mieszkańca podostródzkiej wsi od zarzutu nielegalnego przechowywania armaty i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Sąd w Ostródzie uniewinnił 37-letniego mężczyznę, który odpowiadał za nielegalne posiadanie armaty pod koniec listopada ub.r. Nakazał też zwrócenie jej właścicielowi.

Z tą decyzją sądu nie zgodziła się prokuratura i złożyła odwołanie do Sądu Okręgowego w Elblągu.

Trzeba powołać biegłych

W czwartek elbląski sąd okręgowy po rozpatrzeniu sprawy uznał apelację prokuratury. Uchylając wyrok pierwszej instancji i przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia Sąd Okręgowy w Elblągu ocenił, że sąd w Ostródzie zbyt pochopnie wydał wyrok uniewinniający, nie dokonał bowiem ustalenia czym jest słowo replika", które jest kluczowe przy ocenie, czy armata jako broń wymaga zezwolenia.

Elbląski sąd ocenił, że jeśli sąd w Ostródzie samodzielnie nie może dokonać wykładni prawa w tym zakresie to należy powołać biegłych, którzy jako specjaliści określą, czym jest replika broni.

Oskarżony, który był na rozprawie nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.

Różne definicje słowa eplika"

Sąd w Ostródzie uniewinniając mężczyznę podał, że ustawodawca nie zawarł w przepisach definicji słowa replika. Sędzia podkreślał wówczas, że słowniki podają różne definicje słowa eplika" - jedne określają ją jako dosłowną kopię jakiegoś przedmiotu, inne definiują jako odwzorowanie przedmiotu, ale nie dosłowne.

Sąd w Ostródzie uznał, że przy tak rozbieżnych definicjach nie może uznać oskarżonego za winnego, ponieważ to nie do sądu należy stanowienie prawa, a tylko jego stosowanie.

37-latek jest oskarżony o to, że przez co najmniej 10 lat przechowywał nielegalną broń, jaką jest armata, za co grozi do 8 lat więzienia. Zgodnie z Ustawą o broni i amunicji zezwolenia na broń nie wymaga się w przypadku posiadania broni rozdzielnego ładowania, wytworzonej przed 1885 rokiem oraz replik tej broni".

Strzelał „na wiwat”

Według ostródzkiego sądu oskarżony, przechowując armatę czy też nawet z niej strzelając na wiwat, nie stanowił zagrożenia dla ładu publicznego, czy dla postronnych osób.

Właściciel spornego oręża wyjaśniał w czasie procesu, że kupił armatę na Polach Grunwaldzkich po inscenizacji bitwy od członka jednego z bractw rycerskich. Jak podkreślał, kupił ją w dobrej wierze, nie dopuszczając myśli, że jest nielegalna". Przyznał, że strzelał z armaty parę razy, ale były to wyłącznie wystrzały na wiwat" przy specjalnych okazjach.
Odkryli armatę podczas śledztwa ws. Breivika

Na trop mieszkańca podostródzkiej miejscowości ABW i prokuratorzy wpadli, prowadząc postępowanie w sprawie polskiego wątku terrorysty z Norwegii Andersa Breivika. Okazało się, że Norweg, przygotowując się do zamachu, zaopatrywał się w chemikalia w sklepie internetowym w Polsce. Śledczy zaczęli sprawdzać innych klientów sklepu i w ten sposób trafili do właściciela armaty spod Ostródy.


http://www.tvn24.pl/pomorze,42/sprawa-armaty-wraca-do-sadu,310557.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilkunastu miesięcy oglądam na Discovery program pod nazwą Wystrzałowy biznes", był jeszcze jeden Broń na sprzedaż". Osoby występujące tam wg naszego prawa dostałby jakieś 200 lat więzienia - zajmują się doprowadzaniem broni do stanu użyteczności. Po prostu serce się krajem że gdzieś można a u nas nie. Ba za donaldówkę postawiono zarzut a w USA można zrobić armatę na kule do kręgli ze starej butli gazowej i nieźle się bawić :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne machiny też robili do wystrzeliwania dyń - od balisty, do broni pneumatycznej (chyba też było na Discovery)



A odnośnie armaty - to tylko podziękować normalnemu sędziemu, oby więcej takich wyroków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
- Armata, której dotyczył proces, nie może być traktowana jak replika, ponieważ nie powstała na podstawie dokumentów, rycin konkretnej historycznej armaty - powiedziała sędzia Violetta Koprowska-Chudeku, uzasadniając decyzję o umorzeniu sprawy. Wprawdzie jeden z biegłych podał, że armata mogła być kopią tzw. wiwatówek, to jednak detalami różniła się od oryginalnej broni.

- ponieważ nie powstała na podstawie dokumentów, rycin konkretnej historycznej armaty - nie do udowodnienia - bez oświadczenia wytwórcy... Ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat — obowiązek przeprowadzenia dowodu spoczywa na tym, kto występuje z twierdzeniem, a nie na tym, kto tylko zaprzecza.
- co to są owe detale - i na jakiej podstawie owe detale dyskredytują mogła być kopią" - In dubio pro reo (iudicandum est) - w razie wątpliwości należy orzec na korzyść pozwanego (oskarżonego).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź im to powiedz, to wsadzą Cię profilaktycznie za obrazę sądu i podważanie autorytetu Zawsze Nieomylnego I Światłego Wymiaru Sprawiedliwości.

Ale oczywiście się z Tobą zgadzam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nirven już w którymś wątku zauważam, że masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu.
Kol. Kopijnik2 zacytował orzeczenie sądu orzekającego w sprawie armaty. Przeczytaj jeszcze kilka razy to może zrozumiesz o czym piszę, a dopiero potem pisz swoje uwagi nie na temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraziłem swoje zdanie na temat realności zmiany takiego orzeczenia.
Ale jasne, lepiej się dla zasady, moralizatorsko powymądrzać nie wnosząc nic nowego do tematu. Budujesz sobie ego tym, czy jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, jeśli moje wypowiedzi są niezgodne z tematem, to ocena tego i ochrzanianie należy do moderatora. Uważasz tak, to proszę bardzo, zgłoś i niech on to oceni. Będzie po kłopocie.
Tyle ode mnie jeśli o to chodzi, kłócić się o to nie chcę bo i nie widzę potrzeby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie