Yankess(Deutch Krone) Napisano 17 Grudzień 2011 Autor Share Napisano 17 Grudzień 2011 Witam serdecznie, mam parę pytań do osób będących juz po tym szkoleniu i pełniących służbe jako żołnierze zawodowi w naszej cudownej armii.Po pierwsze koncze studia prawo jazdy kat b c+e płetwonurka drugiego stopnia, zawodowe uprawnienia ratownicze z wopr szkolenia kwalifikowanej pierwszej pomocy i kupe kupe innych.mianowicie po skonczeniu studiów w myśl teorii która panuje na stronie WKU powinienem ubiegac się o szkolenie oficerskie, jednakze jest bardzo ciezko sie na takowe dostac. Pomyslalem sobie, ze moze spróbowałbym odbyc zasadniczą służbe w ramach szkolenia NSR a nastepnie spróbowac swoich sił jako starszy szeregowy na etacie kierowcy. po jakims czasie będąć zołnierzem zawodowym starać sie o szkołę oficerska. Moim skromnym zdaniem działając w ten sposób mam wieksze szanse na złapanie miejsca w szkole oficerskiej, dodam jednak iz nie jestem plecakiem"jak wygląda sprawa z pracodawcą, jestem zatrudniony na 1/2 etatu i jezeli wyjade na szkolenie NSR nie bedzie mial prawa mnie zwolnic, oraz bedzie mi wypłaccał nalezne wynagrodzenie oprócz wojskowego zołdu ? bardzo mnie to interesuje, gdyz chcialbym miec jednak zabezpieczone zaplecze finansowe na wypadek jabym nie zlapal etatu w wojsku. Czy orientuje sie ktos moze w jakich terminach beda odbywaly sie szkolenia na kierowców w roku 2012. Bo mam juz dosyc ciaglego dzwonienia do WKU i otrzymywania za kazdym razem tych samych odpowiedzi.PozdrawiamMat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manierkarz Napisano 17 Grudzień 2011 Share Napisano 17 Grudzień 2011 WitajSam po szkole zamierzam isc na zawodowego.A więc tak:Na studium oficerskie jest chyba tylko kilka/kilkanascie.Z starszego szeregowego zaw chyba nie masz szansy isc na oficerska jedyne co to mozesz sie modlic o wysłanie do szkoly podoficerskiej.Jesli wystarczy sie starszy szeregowy to idz na sluzbe przygotowawcza, pozniej trzeba odbyc jedne cwiczenia w rezerwie badz jeden rok w nsr ( przepraszam ale dokladnie nie pamietam ) i później możesz się starać o zawodowego.W wojsku potrzebują kierowców z tego co się orientuje.PozdrawiamPS: Jeśli coś źle napisałem to proszę mnie poprawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 17 Grudzień 2011 Share Napisano 17 Grudzień 2011 Yankess jak już przerobisz te kupe i kupe innych,łącznie z kursem masażu i plecenia wikliny,to stan przed lustrem i zastanów się czy warto to wszystko zainwestować w marną fuchę,zwaną nad wyraz przesadnie wojskiem.Cały problem polega ostatnimi czasy na tym,iż zlikwidowano obowiązkową służbę wojskową.Wtedy łatwo moglibyście skonfrontować Waszą młodzieńczą wizje wojaka szwejka z nieprzyjemną rzeczywistością.A tak,trza brać kota w worku i liczyć się z konsekwencjami,czego Wam z całego serca współczuje:)PS.Wszystko na temat NSR jest w necie,a nawet więcej: http://www.google.pl/#sclient=psy-ab&hl=pl&biw=1024&bih=601&source=hp&q=NSR&pbx=1&oq=NSR&aq=f&aqi=g4&aql=&gs_sm=e&gs_upl=1864l2944l0l3302l3l3l0l0l0l0l340l738l0.1.1.1l3l0&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&fp=21b769bdbddeef8eJednak polecam nie brać agitacji MON-u za wyrocznie,a poczytać na forach rzeczywiste doznania tych co się złapali na te złote góry"Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 17 Grudzień 2011 Share Napisano 17 Grudzień 2011 Visku,daj im wierzyć!Mają chłopaki cel-to najważniejszePotem może będzie jak w Biblii napisano..ale może":) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 17 Grudzień 2011 Share Napisano 17 Grudzień 2011 Nadzieja umiera ostatnia :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yankess(Deutch Krone) Napisano 17 Grudzień 2011 Autor Share Napisano 17 Grudzień 2011 wydaje mi się ze jednak teraz w MON zarobi sie niestety wieksze pieniązki jak w cywilu. Znajomi którzy podjeli się służby nawet w stopniach st szeregowy chwala sobie ten zawód, Ilu człeków na ziemi tyle opinii na ten temat,PS a juz do dzielnego wojaka szwejka to mi troche brakuje...moje zamilowanie do wojska ciagnie sie juz od czasów zerówki" takze skoro przez tyle lat sie nie wyparło to myśle ze nie wyprze sie do chwili obecnej. zawsze istnieje mozliwosc zmiana branży jezeli nie spodoba mi sie w koszarach... chcę po prostu poznać Wasza cenna opinie na temat szans oraz zagrozen zwiazanych ze sluzba mundurowa w tym przypadku czytaj MON Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 W opiniach człeków musisz brać poprawkę na motywy.Zauważyłem,że w dzisiejszym jak to zowią syfie" podoba" się często ludziom beż żadnych ciągot do wojaczki.Raczej ich zadowolenie jest wprost proporcjonalne do zawodowej żenady jakiej zaznali poprzednio w cywilu,a tu w miarę pewna i niemęcząca państwowa posadka...jakoś zleci do niedalekiej emerytury.Jednak jeśli z racji zamiłowania od zerówki" będziesz miał pewne wymagania,jakich oczekiwać można by od służby wojskowej,to no cóż...pieniądze(raczej marne) mogą Ci do szczęścia nie wystarczyć.Mówię tu po swoim doświadczeniu,mnie MON z odwiecznej wyimaginowanej miłości do siebie wyleczył w pół roku.Dokładnie po tym gdy stwierdziłem,że poziom szkolenia w ZHP/Strzelcu stoi na nieosiągalnym dla WP poziomie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
żeton Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 Szanowni Koledzy, jeśli któryś z Was jest serio zainteresowany słuzbą to proszę info do mnie, chętnie wyzbędę Was wszelkich złudzeń.PS. KOL. Yankesss czy twoi znajomi są w stopniu st. szer? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yankess(Deutch Krone) Napisano 18 Grudzień 2011 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2011 tak mam kilku znajomych którzy na chwile obecną znajdują sie w czynnej słuzbie w stopniu st. szeregowy, jeden z nich po 8 latach dostał w koncu szanse... wysłali go na szkolenie podoficerskie do Poznania.Kolego Vis1939 zauważam u Ciebie straszną niechęć do służby mundurowej.Nie dziwie sie z jednej strony. Pamiętasz moze projekt z 2000 roku o ambitnym szkoleniu wojskowym w szkolach srednich? nalezałem do taiego toku nauczania... i wiesz co ? pierwszy rok fajnie puki panu ppłk chciało się z nami biegac i musztrowac nas przed całą szkoła kolejny rok to kompletna porazka ze strony uczelni. Skoczyo się na tym iz ludzie tacy jak ja po takiej szkole stracili praktycznie perspektywy, Składali dokumenty do wyzszych uczelni otrzymywali rezygnacje i konczyli jako ochroniarze w biedronce. Tym którym sie udało próbuą chociaz troszeczke ruszyc to swoje G zycie dalej. Szukaja jakiegos pomysłu byc moze probuja zrealizowac swoje marzenia aczkolwiek Panstwo nie jest w stanie temu sprostac/.Zastanawia mnie np skoro próbujemy stworzyc armię zawdową czemu nie wezmiemy przykladu z armi Stanów Zjednoczonych. wspaniale szkolnictwo podzielone na wybrane segmenty szkolenia itd, nawet armia izraelsa swoje grupy szkoleniowe ma na chwile obecna lepij przygotowane do walki niz Polska rozwiazane jednostki specjalne pytam sie dlaczego? poniewaz nie zagraza nam konflikt zbrojeniowych? nie bylbym tego taki pewny. z drugiej strony armia zawodowa powinna w zawodowy profesjonalny sposob stwarzac mozliwosci wstapienia w ich szeregi i w miare normalny sposob prowadzic to w formie rywalizacji a nie w formie Plecakowania" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cairo1 Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 Gdybysmy sie wzorowali na innych nacjach i kopiowali ich najlepsze rozwiazania w roznych dziedzinach zycia, to bylibysmy miodem i mlekiem plynaca kraina, ale my zawsze i w kazdej dziedzinie musimy wymyslec cos takiego ze tyko plakac, armia tu nie jest wyjatkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yankess(Deutch Krone) Napisano 18 Grudzień 2011 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2011 Dokładnie tak samo est w PZPN Techniki treningowe zostały zakupione jakos kilka lat temu od niemców BA !! oddali je nam za bezcen a wiadomo ze holandia hiszpania i niemcy posiadaja najlepiej rozwiniete bazy treningowe jezeli chodz o pilkarzy. Posiadamy 3 tomy z tym ze w jezyku niemieckim i nikt sie nie kwapi zeby to przetłumaczyc bo stare dziadostwo w PZPN dalj twierdzi ze co polskie to lepsze i trzymamy schematy z lat 50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 Yankess Tu nie chodzi o niechęć do służby mundurowej bo mi się w woju" nawet podobało i dobrze wspominam.Tyle,że nie wiele to miało wspólnego z czynnościami po których mógłbym się nazwać żołnierzem,prędzej już debilem:)Paradoksalnie im bardziej się lubi militarne tematy tym bardziej się jest zawiedzionym.Oczywiście nie w każdej jednostce poziom jest tak niski,zdarzają się odpowiedni ludzie na odpowiednim stanowisku na przekór dekownikom.Nie zmienia to jednak faktu,że po większości rosyjski tankista przejechałby nawet tego nie zauważając...Nie lepiej spróbować choćby w WOPR itp? skoro piszesz o kursach z takowych służb.Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 Z takimi papierami jak C+E spokojnie znajdziesz robotę za sporo większe pieniądze niż w wojsku.Stawki dla kierowców zaczynają się od 5000PLN na kraju i sporo więcej poza granice.W większości firmy mają nowe zestawy więc nie będziesz musiał leżeć z ,,kopciuchem,, pod zamarzniętym Jelczem w Ostródzie tak jak ja miałem nieprzyjemność:) Po każdym ze skończonych kursów zarobisz lepiej jak w wojsku,ale nie oszukujmy się,niekiedy aby złapać dobrą fuchę trzeba mieć ,,wuja,,Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
honker Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 witam Karabin jesteś chyba zbytnim optymistą w kwestii kasy.W firmie mam kontakt z kilkunastoma kierowcami dziennie i dla nich 5000 to zarobek dla dwóch.dodaj do tego jazdę na lewych tarczkach.przeładowanie samochodów o 100-300% i na mniejszych samochodach jazdę 24h na dobę"{trzech zasnęło w piątek za fajerą} to dopiero będziesz miał obraz pracy kierowców a przyjeżdżają do nas kierowcy z grupy Sokołów,Animex jak i prywatnych firm.tak że nie jest tak różowo.pozd.marek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiek523 Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 Święta prawda Honker. Zostają jeszcze oki" ale kokosów też już nie ukręci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yankess(Deutch Krone) Napisano 18 Grudzień 2011 Autor Share Napisano 18 Grudzień 2011 WOPR jako organizacja płaci ładne pieniążki, prepraszam nie sam wopr a raczej kwestor basenu czy kąpieliska. niestety baseny w okolicy obstawione po szuly co z tego ze zarobki w granicach 13-14 zł. nie ma wjazdu dla dresiarzy ze sie tak wyraze...kolejna sprawa to zeby zarabiac na wopr trzeba by stopnie instruktorskie, no moze w przyszlosci sie dorobie, lecz to tez nie jest sposob na zycie. Na chwile obecna zostaje dzialanie w grupie rekonstrukcyjnej jako forma zabawy w armie, wiec mysle ze poziom szkolenia nawet w naszej grupie troszeczke oddbiega od tgo w regularnej armii, jednak zamilowanie do tego zawodu jakos ciagnie mnie cały czas w kamasze.moje miasto to typowe miasto koszarowe wies mowie sie ze to miasto policjantów i żołnierzy od niemca istanialy tutaj juz 2 jednostki i tak zostalo teraz miasto rozwija sie jezeli chodzi o wojsko a inne dziedziny cywilnego zycia stoja w mijscu tutaj zeby zarobic 2 tys zlotych to trzeba miec na prawde duze znajomosci a mon jakby nie patrzyl zapewnia te 2700 z tymi wszystkimi dodatkami itd wiec nawet jakbym mial sie rozczarowac jezeli chodzi i moje przyzwyczajenia i o moja wizje jezeli chodzi o wojsko to jednak warto ze strony materialnej.ja jak to napisałes wczesniej bawiac sie w wojsko marze o armii z lat 30 o prawdziwych zolnierzach, a nie pozerach.zdrów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 chyba zbytnim optymistą w kwestii kasy.W firmie mam kontakt z kilkunastoma kierowcami dziennie i dla nich 5000 to zarobek dla dwóch"Nikt nie powiedział że w tym ustroju mlekiem, miodem i euro płynącym nie będzie kapitalistów-krwiopijców, dla których firma istnieje tylko po to żeby walczyć z kosztamiPotem są wypadki, wiele dni za kółkiem na prochach.Od tirów po busy.....w biznesie nie ma miejsca na sentymenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 @honker,jeśli pójdziesz robić do szmaciarza to i owszem tak jest,a w każdej szanującej się firmie jest inaczej,Animex-y znam,zwłaszcza ten opolski- u takich ,,pracodawców,, się po prostu nie jeździ. Co do przeładunków to 300% opony nie wytrzymają i ramy:),a tak na poważnie to w żadnym zakładzie w którym piszą papiery (np.kopalnia) nie wypuszczą auta przeładowanego! W razie kontroli na zakład który wypuścił auto przeładowane,równierz jest nakładana duża kara więc to już nieopłacalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 18 Grudzień 2011 Share Napisano 18 Grudzień 2011 ,,również,, miało być:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
honker Napisano 19 Grudzień 2011 Share Napisano 19 Grudzień 2011 karabin a co powiesz na dostawczaki biorące 8-10 europalet ,u mnie zwala dwie trzy razem1,8-2,3t a co z resztą?pękające opony i rozlatujące się felgi to codzienność.ale odeszliśmy od tematu.pozd.marek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AKMS Napisano 19 Grudzień 2011 Share Napisano 19 Grudzień 2011 Z C+E biorą na zawodowego z pocałowaniem w ... rąsię. Ale o oficerce to zapomnij. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 19 Grudzień 2011 Share Napisano 19 Grudzień 2011 @honker,dostawczych na zakładach nie ważą,ja mówię tylko i wyłącznie o zestawach. Nigdy nie jeździłbym u takiego chama który tak ignoruje przepisy i nic nie robi sobie z zagrożenia życia innych osób.Na takich pseudo szefów jest sposób,podjechać do ITD i poprosić grzecznie o kontrolę.Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barson1 Napisano 19 Grudzień 2011 Share Napisano 19 Grudzień 2011 Z tego co im wiadomo ; testy każdy ma takie same . Więc czy będziesz w NSR czy nie raczej mało to zmieni . Lepiej zrób to jak mój serdeczny przyjaciel i zacznij biegać ,ćwiczyć itp a na pewno jeżeli chodzi o sprawność fizyczną pójdzie ci łatwiej . Dochodzi jeszcze dobra znajomość j.angielskiego + perfekcyjna matma i wiele wiele innych :) POWODZENIA . P.SWojsko to nie przygoda z filmu ....a brud, niska pensja, niebezpieczeństwo..... to nie zabawa w rekonstrukcje. Lepiej pomyśl dwa razy . Mój ojciec w wojsku skutecznie załatwił sobie stawy ...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steell Napisano 19 Grudzień 2011 Share Napisano 19 Grudzień 2011 Nie chcę nikogo zachęcać ani zniechęcać ale parę poruszonych kwestii muszę wyjaśnić, żeby nie było ze ktoś został w prowadzony w błąd.Po pierwsze musisz wiedzieć kim chcesz być w wojsku, musisz się liczyć z tym że wiele rzeczy mocno Cię zaskoczy, jeszcze więcej zdenerwuje a i tak nikt się tym nie przejmie. Najlepiej na początek poczyń założenie, że to co mówią koledzy nie do końca jest prawdą i wcale tak różowo nie będzie, przynajmniej się nie zawiedziesz.Wbrew pozorom wyboru nie ma aż tak wielkiego. Jeżeli zdecydujesz się na najkrótszą drogę to znaczy poprzez NSR to musisz wiedzieć że wielkiej kariery w wojsku nie zrobisz. Technicznie tłumaczyć teraz tego nie będę, wystarczy że zgłosisz sie do swojego WKU, ale po odbyciu służby przygotowawczej zostaniesz wyznaczony na przydział do jednostki wojskowej i pewnie od czasu do czasu weźmiesz udział wćwiczeniach, do tego może jakaś akcja powódź itd. Od razu dementuję to co wypisuje się w tym temacie nie ma czegoś takiego, że za ćwiczenia pracodawca będzie płacił, dostaniesz urlop bezpłatny, co do rekompensaty za ewentualnie utracone zarobki odsyłam do WKU. Tak naprawdę to nie jest konieczne podpisanie kontraktu do NSR chodź na pewno nie zaszkodzi, ważne jest odbycie służby przygotowawczej, po odbyciu której musisz kolego sam znaleźć sobie etat w jednostce wojskowej, oczywiście WKU może posiadać zapotrzebowania z jednostki, może ale nie musi, więc cała Polska przed kolegą. Jak kolega znajdzie już sobie etat który go zainteresuje, odbędzie rozmowę kadrową to pokierują kolegą co i jak ma dalej załatwiać, trwa to parę miesięcy. No i mamy już szeregowego zawodowego na kontrakcie, muszę rozczarować ale o emeryturze wojskowej można zapomnieć chyba że w czasie służby opuści korpus i pójdzie wyżej, ale to już całkiem inna sprawa i bez żagla" nie taka prosta. Przeważnie po 12 latach wracamy na rynek cywilny i trzeba sie jakoś przyzwyczaić, znaleźć p[racę itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 20 Grudzień 2011 Share Napisano 20 Grudzień 2011 Ciszej już nad tym NSR, nieszczęsnym pomysłem ministra, który z zawodu był psychiatrą...To wszystko to po prostu jedna wielka tragikomediaBismarck miał chyba rację... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.