Skocz do zawartości

Wpadł kolekcjoner granatów


Sekal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 91
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Mnóstwo to pojęcie względne. Podałeś linki sprzed 7-8 lat, nie znam dokładnych statystyk, ale przeważnie co roku ma miejsce jakiś wypadek tego typu. Owszem zgadzam się z tym, że gmeranie przy niewybuchach to zajęcie niebezpieczne i nieodpowiedzialne.

Skąd jednak przekonanie, że Robert rozbierał niewybuchy? Dlaczego mówisz pewnym przekonania tonem, że zabawiał sie czymś co stanowi realne zagrozenie dla niego i osób postronnych"?

Wiszisz, ja także zbieram dekowaną amunicję, pustą i bezpieczną. Większość mojej kolekcji kupiłem na Allegro i sobie trzymam w domu. Pewnie jakby ją u mnie zobaczył gość Twojego pokroju, automatycznie postawiłby znak równości między mną, a tymi osobami z Twoich linków, które przez lekkomyślność spowodowały swoją śmierć. To trochę niesprawiedliwe, nie znasz mnie, nie oceniaj na podstawie pochopnie wyciągniętych wniosków. To tak jakbym się naczytał historii o wypadkach spowodowanych przez brawurowych motocyklistów, a potem u znajomego w garażu zobaczył ścigacza i wyzywał go od psychopatycznych piratów drogowych. Jak koledzy wyżej wspomnieli, równie dobrze osoba nie znająca tematu eksploracji może piętnować Ciebie, bo przeczyta kilka wyssanych z palca bzdur o hienach rozkopujących cmentarzyska i postawi Cię w jednym szeregu z rabusiami archeo - dla tej osoby nie będzie ważne, że zbierasz Bogu ducha winne guziki czy monetki - rabuś to rabuś.

I jeszcze jedno - Wyciąganie takich "gówien z ziemi nie jest bezpieczne i nie ważne ze teraz te skorupy są juz puste (nim zrobily sie puste najpierw musiały byc pełne" - a i tu się kolego z tym słowem musiały" mylisz, ale nie jesteś obznajomiony w temacie, więc potrafię to zrozumieć. Poza tym te jak to ująłeś gówna" są cennymi eksponatami w wielu renomowanych muzeach polskich i zagranicznych, łącznie z takimi placówkami jak Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. A skoro tam są, to widocznie wielu muzealników nie podziela Twojej opinii co do ich wartości jako jak to określiłeś gówien".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Voucur ...lubisz te klimaty -Twoja sprawa ,wyciągaj sobie z ziemi to co chcesz,lubisz to i Tobie podobni -Wasza sprawa ,ja uwazam ze to osyjska ruletka" i nie należy tego ruszac bo 100 razy sie uda a za 101 -nie wyjdzie.
Osobiście znam ludzi okaleczonych trwale ,tracących konczyny ,wzrok etc itp przy próbach deaktywacji zabawek"...
Róbta co chceta mnie nic do tego ale co słyszalem,przeczytalem i widzialem mnie wystarczy,ja wole klimaty bezpieczniejsze dla siebie i dla ogółu-proste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Voucur..jak dobrze poszukasz to mozna znalezc swieższe wątki o martwych kolekconerach" broni ...
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110627/REGION/232743029
Takich martwych" co roku kilku ,wiec niech sie cieszą ci co przeżyli,nie są okaleczeni i sarkastycznie są w wiezieniu a nie w niebie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście masz rację, tylko czym innym jest wyciąganie" a czym innym deaktywacja. Tego drugiego nie uprawiam, nie zachęcam, nie popieram. A Ty uparcie wrzucasz wszystkich do jednego worka, jak dyletanci, którzy zaliczają zbieraczy pospolitych monet i guzików wraz z rabusiami stanowisk archeologicznych do tej samej grupy przestępców.

A co do wyciągania... proszę, moje zdjęcie z pracy. Jak widać żyję, postów nie piszę nosem i mam się dobrze.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie operował przede wszystkim jakimiś infantylnymi pojęciamy typu cacy" czy e".

W przypadku kompleksowego rozminowania terenów inwestycyjnych, obiektów powojskowych, popoligonowych etc. czy też zwykłego nadzoru saperskiego przy inwestycjach budowlanych, w przypadku znalezienia materiałów niebezpiecznych pochodzenia wojskowego tak czy owak konieczne jest ich podjęcie. I nie reguluje tego jakieś cacy", tylko takie są przepisy. I zwykle nie używa się do tego dźwigu, robota zdalnie sterowanego czy siły umysłu, ale najczęściej jednak pary rąk.

Co roku podejmowane są w naszym kraju tysiące niewybuchów i przynajmniej z tego co jest mi wiadomo, od dość dawna nie było żadnego wypadku związanego z rozminowaniem na terenie Polski. Wynika to ze ścisłego trzymania się procedur oraz znajomości przedmiotów niebezpiecznych przez wykwalifikowaną kadrę. Jak widać samo podejmowanie przedmiotów niebezpiecznych nie jest jakimś złem wcielonym. Inna sprawa że są osoby do tego uprawnione stosownymi przepisami i takie, które tych uprawnień nie posiadają. Natomiast nadużyciem jest sformułowanie, że przy podejmowaniu 100 razy się uda a za 101 nie.

Oczywiście są również przedmioty, których wedle procedur nie podejmuje się, szczególnie do tej grupy należą uzbrojone miny (a zwłaszca przeciwpiechotne).

Osobną kwestią jest dezaktywacja przedmiotów niebezpiecznych, której w naszym kraju nie prowadzi się od dłuższego czasu inaczej, niż poprzez niszczenie. Natomiast w wielu krajach Europy Zachodniej istnieją procedury zakazujące przewożenia pewnych uzbrojonych przedmiotów niebezpiecznych w terenach zurbanizowanych w celu ich zniszczenia (szczególnie chodzi o bomby lotnicze dużych wagomiarów). Wówczas w grę wchodzi jedynie dezaktywacja przez wykwalifikowanego sapera - najczęściej osobiście i przy użyciu własnych rąk. Czy zatem ci saperzy są idiotami bez wyobraźni? Nie powiedziałbym, wykonują po prostu swój zawód obarczony czasem większym, a czasem mniejszym ryzykiem i tyle. Tutaj wypadki oczywiście się zdarzają, chociażby w zeszłym roku miała miejsce jedna poważna tragedia, w której zginęło bodajże 6 niemieckich saperów.

Mój post ma za zadanie uzmysłowić, że podejmowanie, a niekiedy również dezaktywacja, nie są złem samym w sobie. Dezaktywacji jak wspomniałem nie popieram (w naszym kraju nie jest to do niczego potrzebne) - a podejmowanie zostawmy osobom, które zostały do tego celu powołane.

Zatrzymany w Rembertowie kolega nie jest jakimś domorosłym piromanem" operującym przy pomocy brzeszczota i przecinaka, posiada natomiast na temat amunicji wiedzę niejednokrotnie przewyższającą w znacznym stopniu zasób umiejętności specjalistów w tej branży, nawet klasy światowej. Jedyne czego mu brakuje, to uprawnień do podejmowania takich działań. I za owe naruszenie prawa będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Nie robiłbym z niego jednak diabła wcielonego. Zresztą póki co, wyrok w jego sprawie nie zapadł, a więc i winy mu nie udowodniono. Poczekajmy z tym do zakończenia sprawy.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał pasję związaną z militariami i prochem to szczerze powiedziawszy wstąpiłbym do zawodowaego WP do formacji "miner saper i tam swoje pasje w tym klimacie poszerzał ale na pewno nie trzymałbym takich "zabawek w domku miedzy piątką dzieci.
Wybaczcie ze mam inne zdanie niż "wiekszosc w tym temacie ale na tym polega demokracja również tu na forum."

Kolego Micross czy ty żyjesz w realnej Polsce czy w swych marzeniach?

Spróbuj wstąpić do tej polskiej armii i dostań się do patrolu rozminowania...tak bez pomocy taty,wujków itd
Plakaty Cię przekonały wstąp do NSR zostań żołnierzem raz do roku:)
Gdyby nie tacy ludzie jak Robert w Muzeach podziwiałbyś tylko zdjęcia a te jak wiadomo zawsze można podretuszować :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Vocur

Powiedzialbys cos wiecej na temat min przeciwpiechotnych?

Nie mam zamiaru ich wyciagac, macac itp. jestem tylko ciekawy czy sa nadal wrażliwe? Szczególnie jestem ciekawy jak sprawa sie ma w stosunku do Glassmine.

Pozdrawiam,
Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukam info jak cos takiego rozbrajac. Jestem ciekawy jak z aktywnoscia takiego ustrojstwa, ze procedura wspomniana przez kolege mowi o nie przenoszeniu takich znalezisk.

Jestem tez ciekawy, czy Glassmine jest bardziej niebezpieczne od innych tego typu znalezisk w dzisiejszych czasach.

Pozdrawiam,
Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie tacy ludzie jak Robert w Muzeach podziwiałbyś tylko zdjęcia a te jak wiadomo zawsze można podretuszować :"
Tak kolego Hubertus 1656 dlaczego pan Robert nie oddał swoich zbiorów"(znalezisk" lub kupionych na allegro) tylko muzeum skorupek róznegop typu trzymał w domu -nie wnikam ,jego sprawa.
Nie jestem miłosnikiem pocisków artyleryjskich ,pocisków możdzieżowych,bomb lotniczych ,min pancermych i piechotnych i podobnych pamiątek z I i II wojny Św i nawet w muzeach mnie one nie interesują.
Kto chce niech sobie takie cos z ziemi wyciąga -jego sprawa,jego życie.
Nawet jak ten pan miał same puste skorupy" to stymulował zapotrzebowanie na nie na potrzeby swojej kolekcji" wsród poszukiwaczy tego typu zabawek wiec nawet takim dzialaniem posrednim stwarzał zagrozenie dla innych.(granaty same nagle sie nie zdezaktywowały).
Co u niego znaleziono dokladnie tego nikt z nas dokladnie nie wie,ale za darmo nie zatrzymują w areszcie wiec ....wyjaśni sie pewnie z czasem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem miłosnikiem pocisków artyleryjskich ,pocisków możdzieżowych,bomb lotniczych ,min pancermych i piechotnych i podobnych pamiątek z I i II wojny Św i nawet w muzeach mnie one nie interesują."

Ja też nie jestem miłośnikiem urwiłapek wolę beton i pancerze ale bez tych skorupek tracą one kontekst historyczny. Robert się dzielił z muzeami -stąd odznaczenia. A co do stymulacji to właśnie nieudolność służb mundurowych sprawiła ze mamy miliony ton urwiłapek w lasach,na polach i w miastach. To jakiś palant kilkanaście lat temu pokasował wiele patroli rozminowania chociaż pracy starczyłoby na kilkadziesiąt lat. To owi mili panowie w niebieskich mundurach sprawili że spora grupa chłopaków biegających z wykrywką boi się zgłaszać niewybuchy-przykład gościa z Białej Podlaskiej który zgłosił bomby lotnicze a potem policja wzięła się za jego rozpracowanie. Przez (p)osłów i senatorów znajdując monetkę na 10cm i nie zgłaszając jej do WKZ stajesz się przestępcom i złodziejem dobra narodowego". A posiadając kawałek złomu który 70-90 lat temu był karabinem a teraz byłby bardziej zabójczy dla strzelca niż jego celu stajesz się potencjalnym Breivikiem.
Wierzysz prasie? Wierzysz ludziom którzy karmią się nieszczęściem jak sępy i istnieją tylko dzięki wypadkom,tragediom i nieszczęściu?
Czy masz kolego czyste sumienie-oddałeś monetki do oceny przez WKZ, oddałeś je do muzeum? Pytałeś archeologów co sądzą o Tobie jak wyjmujesz wykrywacz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Hubertus 1656 wyciąganie kapsla z ziemi ,drutu ,PRL-ka czy nawet klamerki od gaci nie stanowi zagrozenia dla samego siebie a tymbardziej nie stymuluje zapotrzebowania na takowe zagrożenie ....Nie zmieniajmy tematu ..rozmawiamy o materialach wybuchowych(tych realnych) bo o tym w wątku mowa i o zatrzymaniu człowieka w związku z tym,a nie o panującym w Polsce prawie odnosnie poszukiwan jako takich bo te jest co najmniej nie życiowe i z tym sie całkowicie zgadzam.
Jak pisalem wczeniej ,nie wiadomo co znaleziono dokladnie u pana Roberta ale na mój nos Policja zechce sie dowiedziec skąd (czytaj od kogo) pan Robert wszedl w posiadanie tego typu kolekcji i kto tę kolekce rozbrajał i to moze stanowic meritum zatrzymania tegoż kolekcjonera i Swiatowej slawy specjalisty bez uprawnien na papierze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy musiał on je rozbrajać?Może na giełdzie militarnej kupił a gościa znać nie ma obowiązku. A może w sklepie internetowym kupił skorupy tak jak ja swoje.Równie dobrze ktoś mógł podłożyć mw na jego posesji.O tym wszystkim rozstrzygnie sąd a nie kolega mikros także nie zapędzaj się z osądami a poniekąd są to pomówienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze w prasie napisano ze wykopywał na polach bitewnych ale inni koledzy w postach pisali ze kupował na allegro skorupki".... jakby nie patrząc skądś pozyskiwał i pewnie dochodzenie policyjne bedzie miało na celu ustalenie tych że szczegółów i postawienie bądz i nie jakichkolwiek zarzutów wobec tego pana.
Zbyt wiele ogólników a mało precyzyjnych informacj jak na razie żeby zagłębiac sie w temat,ale wiadomo ,bedzie trwało zapewne śledztwo a że pan Robert miał wczesniej zawiasy" zapewne za ten sam atrykuł KK stąd teraz ten areszt a nie możliwość odpowiadania z wolnej stopy(czytaj recydywa).
Ps.Do kolegi karabin-nie bede komentował idiotycznych prowokacyjnych fotek w wątku bo nie wypada obrażac ludzi na foracha i Ty tego nie rób i nie prowokuj dziecinadą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie