Skocz do zawartości

Stowarzyszenie poszukiwaczy


fuks_ag

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Kilka dni temu napisałem do redakcji miesięcznika Odkrywca", z propozycją utworzenia ogólnopolskiego stowarzyszenia, którego głównym celem będzie zjednoczenie środowiska hobbystów i poszukiwaczy.
Zjednoczenie pozwoli stworzyć grupę nacisku, z którą będzie zmuszony liczyć się ustawodawca.

Oto odpowiedż redakcji miesięcznika:

Witam serdecznie

Idea stworzenia ogólnopolskiego stowarzyszenia, czy też federacji towarzyszy nam od samego początku funkcjonowania gazety jak i forum. Stowarzyszenia silnego, konsolidującego środowisko, ukierunkowanego na konkretne cele. Prób powołania takiego gremium na przestrzeni wielu lat było sporo, każdorazowo, deklarowaliśmy gotowość wsparcia i zaangażowania, zresztą dość aktywnie w tej kwestii wspieraliśmy liczne inicjatywy. Temat ten jednak w środowisku budzi od lat wiele emocji i jest gorączkowo dyskutowany na licznych forach tematycznych, jak i wśród coraz liczniejszych stowarzyszeń lokalnych. W ciągu 10 lat w zasadniczych kwestiach nie osiągnięto jednak konstruktywnego porozumienia. Cieszymy się, że mimo tego podejmowane są wciąż nowe próby. Nasze stanowisko pozostaje w tej kwestii niezmienne. Wciąż deklarujemy gotowość wsparcia tej inicjatywy i pomocy w realizacji konkretnego projektu. Do tego jednak potrzeba porozumienia i wspólnego stanowiska środowiska poszukiwaczy i eksploratorów. A o to, jak Pan doskonale wie i przekonuje się na własnej skórze, jest najtrudniej. Niezależnie czy takie stowarzyszenie miałoby powstać pod naszą egidą czy też nie, programowo jesteśmy zobligowani do wsparcia takich inicjatyw. Jeżeli ma Pan konkretne i sprecyzowane propozycje projektu, który mógłby zostać zaakceptowany przez środowisko, chętnie się z nim zapoznamy.
Pozdrawiam
Piotr Maszkowski"



A więc proszę kolegów i koleżanki o konkretne propozycje dotyczące działalności ewentualnego stowarzyszenia, czym chcecie aby się zajmowało, czym powinno się zająć, jak widzicie waszą rolę w takim projekcie. Najciekawze pomysły przedstawimy redakcji-która z listu wynika, ze jest chętna poprzeć pomysł i go zrealizować.


Ps. Nie piszcie, ze będzie trudno i tym podobne, bo już przerabialiśmy to w innych tematach.
Czekam na zwięzłe i dokładne pomysły.
  • Odpowiedzi 109
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
W moim wykonaniu może nie są to pomysły najwyższych lotów, lecz ruszmy wyobraźnią i stwórzmy urzę muzgów" :).

Przypuśćmy, że:

1. Zajmować się będziemy wspieraniem naszego Dziedzictwa Narodowego w postaci: wykop -> zawiadom -> oddaj. Oczywiście zabytek.

2. Chętna oraz bezproblemowa współpraca z archeologami, muzeami oraz konserwatorami (Temat niezwykle kontrowersyjny oraz wzbudzający niechęć obu stron patrz: poszukiwacze skarbów <---> archeolodzy)

3. Na pewno mile widziane będą różnego rodzaju ogólnopolskie zloty poszukiwaczy (w przeważającej większości napewno niezrzeszeni)

4. Tworzenie sporej ilości artykułów o naszym hobby, których celem będzie pokazywanie nas zewnętrznej" stronie świata z jak najlepszej strony (oczywiście hieny nie mają tutaj nic do powiedzenia, bo nawet w jednym procencie nie są do nas podobne)

No cóż... ode mnie to tyle.

Pozdrawiam!
Napisano
Np.gdyby taka organizacja powstała można by było się pokazać od jak najlepszej strony że nasze hobby to nie tylko kopanie ale także zajęcia bardziej odpowiedzialne jak np:porządkowanie miejsc spoczynku poległych żołnierzy bo jak wszyscy dobrze wiemy to takie miejsca często są zapuszczone i nikt o nie nie dba.Można by również organizować spotkania mające na celu rozpowszechnianie naszego hooby.Dzięki takim spotkaniom spora część ludzi miała by inne podejście do rożnego typu zabytków.Myślę że cały ten pomysł z tym stowarzyszeniem to jest dobry pomysł i niesie za soba same superlatywy.Pozdrawiam
Napisano
Panowie po pierwsze i najważniejsze to takie stowarzyszenie powinno pełnić przede wszystkim funkcje lobby, musimy dążyć do zmiany prawa
Napisano
Bardzo dobre uwagi - tak stowarzyszenie ma reprezentować poszukiwaczy hobbystów, ma pokazać pozytywne nasze działania i walczyć z mitem poszukiwacz- hieny kopacza".
Aro75 można cię uczynic skarbnikiem pomysłów.
pamiętajcie, ze obecnie stowarzyszenia w Polsce są organizacjami skupiajacymi kilkanaście max 150osób i w wielu przypadkach są bardzo hermetyczne na nowe osoby.

Organizacja ogólnopolska ma największy sens jeśli będzie działać przy gazecie-portalu opiniotwórczym, bo dzięki miesięcznikowi i formum można kierować na bierząco grupami w całym kraju- a informacje zwrotne pozwolą weryfikować komunikaty i wydarzenia lokalne, zwiaząne z poszukiwaczami hobbystami
Teraz wszyscy jesteśmy wolnymi strzelcami (konserwatorzy zabytków współpracują tylko z oficjalnie działającymi stowarzyszeniami- innych- z małymi wyjatkami- traktują jako kłusowników" ).
Ogólnoplskie stowarzyszenie ma to zmienić.
Możecie być nadal wolnymi strzelcami ale zrzeszonymi- swoje znaleziska powinniście otrzymać na własność po weryfikacji rzeczoznawów, cenne znalezisko poszukiwacz mógłby zatrzymac u siebie jako depozyt- tak chcę aby było. Do stowarzyszenia zgłaszane bedą miejsca poszukiwań z terminami, a nie jak do tej pory konserwatorowi itd...
Ale gwarantuję wam jedno- aby nie było niedomówień- niezrzeszeni bedą nadal traktowani jako nielegalni a pozyskane w ten sposób artefakty bedą pochodzić z nielegalnych poszukiwań, które są i będą sprzeczne z prawem i ścigane z urzędu.
Takiej samowolki nikt nie zmieni- jakiś umiar musi być.
Więc jak widzicie zrzeszenie w stowarzyszeniu bedzie mieć wielki sens.

Ps. Czekam na dalsze sugestie i pomysły.
Napisano
Fuks,przestań pieprzyć od rzeczy!!!

@: (konserwatorzy zabytków współpracują tylko z oficjalnie działającymi stowarzyszeniami- innych- z małymi wyjatkami- traktują jako "kłusowników )"

Co to niby za argument? A po co komu jakakolwiek współpraca z WKZ? Jedyne co wymaga od Ciebie prawo to powiadomić o znalezieniu przedmiotu zabytkowego WKZ i to wszystko. Nie ma znaczenia czy gdzieś należysz czy nie. To obowiązuje wszystkich, także nie poszukiwaczy, np. rolników którzy coś wyorzą.

@: swoje znaleziska powinniście otrzymać na własność po weryfikacji rzeczoznawów, cenne znalezisko poszukiwacz mógłby zatrzymac u siebie jako depozyt- tak chcę aby było."

Zabytki archeologiczne znalezione należą do Skarbu Państwa (art. 35 ust. 1 ustawy o zabytkach). WKZ nawet jakby bardzo pragnął, to nie może niczego przekazać w depozyt poszukiwaczom, bo art. 35 ust. 3 daje mu jedynie możliwośc przekazania ich do muzeum lub innej jednostki organizacyjnej.

@: Do stowarzyszenia zgłaszane bedą miejsca poszukiwań z terminami, a nie jak do tej pory konserwatorowi itd..."

Ustawa o zabytkach o niczym takim nie wspomina. A pozowolenia i tak są wymagane tylko na poszukiwania w miejscach wpisanych do rejestru, więc ewentulane zgłaszanie czegokolwiek stowarzyszeniu, jak to sobie naiwnie wyobrażasz, byłoby tylko kolejnym utrapieniem.

@: Ale gwarantuję wam jedno- aby nie było niedomówień- niezrzeszeni bedą nadal traktowani jako nielegalni a pozyskane w ten sposób artefakty bedą pochodzić z nielegalnych poszukiwań, które są i będą sprzeczne z prawem i ścigane z urzędu."

Bredzisz fuks, nie masz pojęcia o czym mówisz i robisz tylko wodę z mózgu innym. Poszukiwania poza miejscami wpisanymi do rejestru nie są sprzeczne z prawem. A posiadanie fantów (zabytków, a nie byle czego)poza miejscami wpisanymi znalezionych jest owszem sprzeczne, ale nie dlatego, że się szukało, tylko dlatego, że o znalezieniu nie powiadomiło się WKZ (lub wójta):

Art. 116 Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) albo dyrektora urzędu morskiego o przypadkowym
odkryciu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem archeologicznym, a także nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny"

Do tego można jeszcze wyhaczyć przestępstwo z art. 284 par. 3 kk (przywłaszczenie rzeczy znalezionej)lub coś ze 108 (zniszczenie zabytku w postaci tzw. stanowiska archeo).

Ja bardzo cenię Twój zapał, ale nie obraź się, mógłbyś najpierw trochę poczytać i pomyśleć, zanim zaczniesz wyważać otwarte drzwi i zmieniać to, co zmiany nie wymaga. Nie twierdzę, że wielu rzeczy nie należałoby zmienić i być może stowarzyszenie coś by w tym pomogło, ale gdy czytam u jego zarania brednie wynikające z niezrozumienia istniejącego stanu rzeczy pomieszane z postulatami przyszłego stanu, to wiem, że figa z tego będzie.
Artur
Napisano
dobry i taki komentarz.
Więc po co coś zmieniac skoro tak jest dobrze jak jest??

A p[o to że nie jest dobrze, gdzie mozesz szukać?- nigdzie nie dostaniesz pozwolenia nawet na polu u siebie- bardzo długo to ci bedzi esżło i do tego opłata,
Stowarzyszenie jako siła nacisku ma zmienić pewne zapisy tej ustawy.
Tak, powinienieś otrzymac na wlasnośc swoje znalezisko jeśli nie bedzie zaintereowany nim Skarb Państwa.

Poczytaj na jakiej podstawie konserwator wydaje pozwolenie na poszukiwania i jakie dokumenty są potzrebne mapki tereny , właściciele terenu, lista osób z imienia nawziska adersu, którzy będa brali udział w poszukiwaniach itd...
Pozwolenie tyczy się wszystkich miejsc, a np . wpisanych jako bitwy nie dostaniesz wcale!!!!!!!

Nie chcę tu polemiki , chcę aby w statusie były uwzgldione pewne rzeczy.
mam nadzieję ze udowodniłem ci ze mam pojęcie o czym piszę i co chcę osiągnać .
Mimo wszystkojest o co powalczyć.
Napisano
W sumie to racja ,poza stanowiskami archeologicznymi oraz tymi wpisanymi do rejestru najnormalniej w świecie można sobie szukać (swego czasu wars98 mi to wyjaśnił). Wielu uważa że wogóle nie mogą szukać z detektorem. Jedynie za dołki i rozkopaną ściółkę może nas leśniczy pogonić.
Pozdrawiam
Napisano
Fuks ag,ale pozwolenia wymagane są jedynie na miejsca,obiekty wpisane do rejestru. Ja prócz leśniczego nikogo się nie obawiam i z góry mówię że stanowiska archeo omijam szerokim łukiem.
Napisano
@: A p[o to że nie jest dobrze, gdzie mozesz szukać?- nigdzie nie dostaniesz pozwolenia nawet na polu u siebie- bardzo długo to ci bedzi esżło i do tego opłata,"

Oczywiście, że nie dostaniesz żadnego pozwolenia na żadne pole, o ile nie jest wpisane do rejestru zabytków, bo go w ogóle nie potrzebujesz!!! Zdarzają się co prawda poszukiwacze-idioci, którzy o takie pozwolenia na tereny nie-rejestrowe występują oraz konserwatorzy-idioci,którzy je wydają, ale kretynizm nie jest na szczęście jeszcze w tym kraju normą i nie należy go traktować poważnie.

@: Poczytaj na jakiej podstawie konserwator wydaje pozwolenie na poszukiwania i jakie dokumenty są potzrebne mapki tereny , właściciele terenu, lista osób z imienia nawziska adersu, którzy będa brali udział w poszukiwaniach itd...
Pozwolenie tyczy się wszystkich miejsc, a np . wpisanych jako bitwy nie dostaniesz wcale!!!!!!!"

Z czytaniem masz świetny pomysł i radzę Ci zacząć od siebie. NA początek radzę to:


Artur
Napisano
Tak, to Wars. Druga ekspertyza zagadnienia innego autorstwa jest tutaj:
http://www.eporady24.pl/poszukiwanie_zabytkow_w_ziemi_za_pomoca_wykrywacza_metali_czy_potrzebne_jest_zezwolenie,pytania,8,31,2011.html
Napisano
Panowie zmiany trzeba zacząć odgórnie. Idea tworzenia stowarzyszeń itp jest spalona od samego początku.
Do czego one uprawniają? Kto sie z nimi bedzie liczył?
To pazernosc WKZtów powoduje powoduje blokade zmian w przepisach. Może i jest Nas ok 200tyś i co z tego.
Przykład Pana maj. Nowakowskiego obrazuje jak Państwo podchodzi do miłosników w tym przypadku broni. A takie eksponaty to nie dziedzicto narodowe?
Ani mediom, ani państwu, ani WKZ-tom nie zalezy na zmianach które by pozwoliły legalnie działać.
Nikt tu nie mówi żeby chować głowe w piasek. Pozostaje nam szukanie meteorytów", a tego nikt Nam nie zabroni.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie