Skocz do zawartości

Samoloty z II wś zachowane na terenie Polski


s_boj

Rekomendowane odpowiedzi

W Drżonowie jest osłona wieżyczki z ju-188, fragmenty Aircobry i parę ciekawych śmigieł. Słyszałem kiedyś o prywatnym muzeum koło Przemyśla gdzie zebrano dość dużo elementów bodajże rozbitej fortecy.

I jako ciekawostkę można by nadmienić Liberatora z muzeum Powstania warszawskiego, ale sam nie wiem ile w tej eplice" jest oryginalnych elementów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • Odpowiedzi 132
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Wiecie może coś więcej o tym Liberatorze z MPW? Jest to tylko taki model w skali, czy faktycznie użyto oryginalnych części? Jeżeli model, to 1:1? Pytam tych co byli, bo sam nie byłem i nieprędko będę miał możliwość się udać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

statyczny model 1:1, zrobiony od podstaw przez naszych na bazie orygialnych rysunków fabrycznych.Robiono go szybko, by zdażyć na otwarcie muzeum.Ponoc dopiero po interwencjach dyplomatycznych te plany dotarły do muzeum, bo wciąz miały klauzulę tajności ( ! ).
Tak więc wymiary powinny byc ok, ale latać to on nigdy nie poleci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów,
Wpierw chciałbym napisać iz jestem pod wrażeniem osoby polskiego generała USAF i planami sprowadzenia jego 105tki.
Osobiście uważam iż ważniejsze byłoby zaproszenie jego do kraju i szersza prezentacja jego osoby. .
Co do polskich muzeów i ich zbiorów, myśle ze sytuacja jest dokładnie taka sama jak z pancernymi pamiątkami. W większości gniją pod gołym niebem. Pamiętam Muzeum MW z Gdyni i jego eksponaty, wyglądały żałośnie, to samo w Warszawie.
Ładują środki w budowy replik/składaków pojazdów wrześniowych, a nie inwestują w obiekty niezgodne ideologicznie. Wolałbym zobaczyć w locie tego Ił-10 niż kupę wykopaych gratów z tabliczką że to Łoś. Zupełnie jak za komuny tylko w drugą stronę
Moim zdaniem za dobry przykład dla muzeów może być Me-109 z Fundacji Polskie Orły, obseruję jego od momentu wydobycia i jestem pod wrażeniem. Poza niepotrzebnymi uszkodzeniami przy wydobyciu ( pozdr. dla Rekina) potem to profesjonalizm, no ale on ma właściciela który dba a nie tylko zarządza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlot Odkrywcy" 1998 Okartowo, ekipa ze Szczecina przywiozła 4 metrowy kawałek skrzydła od Lberatora czy też B-17 wydobytego z jez. Dąbie (lub Zalewu Szczecińskiego nie pamiętam już dokładnie). Przytargali je do Okartowa, gdzie chcieli je przekazać je zaproszonemu pracownikowi MWP. MWP odpowiedziało, że chętnie przyjmą jak sami je przywiozą do Warszawy, bo muzeum nie ma kasy na transport. Czy ktoś zna dalsze losy tego skrzydła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie można ubolewać, że unikalne w skali światowej eksponaty lotnicze stoją pod chmurką w MWP w Warszawie...
W Krakowie jest obecnie Messerschmitt Bf 109G-6, jest Supermarine Spitfire LF Mk.XVIE, jest PZL P.11c i wszystkie wyglądają jak przygotowane do lotu bojowego. Zamysł konserwatorski podpowiada, że świetnie by tam pasował Ił-2m3 z Warszawy. Uzupełniałby w pewien sposób kolekcję. W praktyce jednak wiadomo, że Ił raczej nigdy do Krakowa nie trafi.

Do zachowanych przedwojennych polskich maszyn lotniczych dodałbym jeszcze szybowce z Muzeum Lotnictwa Polskiego:
- WWS Wrona bis (drugi zachowany egzemplarz jest w Israel Air Force Museum w Hatzerim)
- WWS-2 Żaba (przechowany przez cały okres wojny w Krośnie)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gorące wieści!!!
informacja z 7 maja o przetargu ze strony Muzeum Lotnictwa Polskiego:
Przedmiotem zamówienia jest transport elementów techniki lotniczej: transport samolotu De Havilland Vampire z Musée Européen de lAviation de Chasse, Chemin Aerodrome, 26200 Montelimar, do siedziby Zamawiającego w Krakowie, Al. Jana Pawła II 39. Demontaż, przygotowanie do transportu i załadunek samolotu zapewnia strona francuska."

i wcześniejsze z 18 listopada 2009:
ransport samolotu SEPECAT Jaguar z DCAE Cosford, Wolverhampton WV7 3EX Anglia"
ransport samolotu TS-11 Iskra z siedziby Zamawiającego w Krakowie, Al. Jana Pawła II 39 do Musée Européen de lAviation de Chasse, Chemin Aerodrome, 26200 Montelimar, w drodze powrotnej transport samolotu Fouga CM.170 Magister z do siedziby Zamawiającego. 2. Rozładunek samolotu TS-11 we Francji, demontaż, przygotowanie do transportu i załadunek samolotu Fouga Magister zapewnia strona francuska"

21.10.2009
ansport śmigłowca Alouette III z bazy lotniczej Alpnach, Szwajcaria do siedziby Zamawiającego w Krakowie, Al. Jana Pawła II"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i z uporem maniaka będę chyba sam kontynuował ten wątek :)
zwróćcie uwagę na ten samolot:
http://www.muzeumlotnictwa.pl/zbiory_sz.php?ido=11&w=p
ten Spowith Camel jest ajprawdopodobniej najbardziej zasłużonym w bojach zabytkiem lotniczym I wojny światowej, na jego koncie jest bowiem 11 maszyn niemieckich"
a teraz popatrzcie (tak mniej więcej w połowie tej strony) jak go odrestaurowano:
http://www.stareskrzydla.pl/projekty_galeria.php?w=p&id=17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz jesteśmy przy M L. w Krakowie
Czy słyszałes cos może na temat trwającego remontu RWD-13...

I jeszcze ptaszki ćwierkaja cos o pomysle budowy latajacej repliki RWD-8 :-)

Wiesz cos może o tych projektach ????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka zdjęć z remontu RWD-13 jest też pod tym linkiem:
http://www.stareskrzydla.pl/projekty_galeria.php?w=p&id=17
natomiast co do repliki RWD-8, to stary temat, jeszcze z2006 roku. Wówczas to na stronie muzeum pojawiła się taka informacja:
http://www.muzeumlotnictwa.pl/aktualnosci_archiwum.php?id=4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze świeżutka informacja z 12 maja :)
Przedmiotem zamówienia jest: przewóz samolotu REPUBLIC F-105D Thunderchief"
Miejsce załadunku: Imperial War Museum Duxford, Cambridgeshire, CB22 4QR."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tutaj trochę o pilocie maszyny, z tym że po angielsku
http://en.wikipedia.org/wiki/Donald_J._Kutyna
od grudnia 1969 do stycznia 1971 120 misji bojowych w Wietnamie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze tutaj (Adminie nie zabij mnie za mnogość postów po sobie :)
http://freepages.genealogy.rootsweb.ancestry.com/~atpc/heritage/articles/aleksandra/roots-kutyna.html
Donald J.Kutyna - My grandfather on my father’s side, John Kutyna was from Jaslo in Poland and immigrated to the United States in the late 1800’s. He married Antoinette Pawlus, and they had 10 children – 7 boys and 3 girls. His son, Francis Anthony Kutyna married Isabel Kmiec in 1933 (her father changed the name from Kowal to Kmiec). They were my parents. My grandparents on my mother’s side Julia Trela and Joseph Kmiec were from Smiegorzow near Tarnow, now it is called Tarnow Dabrowski. My grandfather was a self taught musician, very talented, and had the ability to compose."

czyli 100% Polak z dziada pradziada od strony tak matki, jak i ojca :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomość z wczoraj :)
Przedmiotem zamówienia jest transport elementów techniki lotniczej polegający na przygotowaniu do transportu (demontażu), załadunku i transporcie samolotu BAe Harrier Gr.3 z College of Management and Technology Defence Academy of the United Kingdom w Shrivenham Wiltshire SN6 8LA..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam małą refleksję, którą chciałbym się z podzielić po przeczytaniu słów poprzedników.
Wszystko dobrze, wszystko fajnie. Muzeum w Krakowie dostaje nowe samoloty, rośnie zbiór samolotów NATO. Nikt jednak nie bierze pod uwagę, że za parę lat będzie to złom. Złom podobny do tego, jaki stoi w muzeum na powietrzu z polskimi szachownicami - Limy, Migi... Popatrzcie jak wyglądają odrzutowce sprowadzone, można powiedzieć, niedawno.
Robiona jest akcja wsparcia odbudowy samolotu An-2. Fajnie - tylko pytanie: ile wytrzyma na wolnym powietrzu. Czy znajdzie się dla niego miejsce w hangarze?
Jestem pod dużym wrażeniem wystawy ... swego nie znacie". Pokazuje ona jakie mamy w Polsce skarby lotnicze, ale widać też na niej naszą bezsilność w ich odbudowie i zabezpieczeniu.
Można kupić lub wymienić najlepszy samolot, ale nie dbając o niego ędzie jak zawsze".
Zdaję sobie sprawę, że wielu nie zgodzi się ze mną, że wielu ma odmienne zdanie, że należy rozwijać kolekcję. Tak, zgoda, ale trzeba to robić w sposób przemyślany, biorąc pod uwagę realia. Co będzie, jak skończy się zapas Limów? Iskry nie są tak popularne, a poza tym można je kupić w AMW.
Żeby nie było tylko na MLP. Kolejne przykre słowa należą się Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Tam samoloty nie mają szczęścia od początki. Czy wiecie, że na ekspozycji plenerowej umarły" trzy POciaki i CSSy. Było to wiele lat temu. Opwiedzieli mi o tym seniorzy. Samoloty, m.in. Ił-2, kilkanaście lat temu miały być przekazane do Krakowa, ale nie wykonano tego polecenia. Teraz są kolejny raz remontowane, ale nie jestem dobrej myśli o końcowym rezultacie tych prac.
Znaleziono jednak świetną metodę na usprawiedliwienie złego stanu eksponatów - tabliczkę z napisem, który jeśli dobrze pamiętam, brzmi następująco: Eksponat w konserwacji.
Wiem, że muzea mają kiepski budżet i nie będzie on lepszy, ale moim zdaniem trzeba chronić to co się już ma, nawet kosztem nowości, niezbyt nam potrzebnych. Nowości, które możemy mieć, ale nie musimy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RWD, weź pod uwagę ze otwierany jest nowy, okazały gmach muzeum. Pójdą tam wszystkie perełki z dużego i małego hangaru, miejsca się zwolni na tyle żeby wszystko stanęło w godnym miejscu. Co do MWP w Warszawie to nie ma co nerwów tracić bo to dziwne" muzeum co niejednokrotnie było już udowadniane. A muzeum samo nie odda Ił'a 2 ot tak bo wyjdzie na to ze samo się przyznaje do swojej słabości. Ale jakby MLP samo się o niego poprosiło to nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj do obejrzenia nowy budynek muzeum. Świetnie wkomponowany w otoczenie, z lotu ptaka przypomina śmigło samolotu. Gmach ma być otworzony w drugiej połowie tego roku. Poza tym są już wspomniane historyczne hangary i budynki lotniska, przedwojenne i z okresu II wojny światowej, wybudowane już przez Niemców. Samo lotnisko jest z 1912 r. Najcenniejsze obiekty trafią pod dach. Poza tym samoloty, które trafiają do Krakowa, to w większości podarunki, mała tylko część pochodzi z wymiany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s_boy napisałeś: Poza tym samoloty, które trafiają do Krakowa, to w większości podarunki, mała tylko część pochodzi z wymiany.
Zgoda. Ale najczęściej o takie eksponaty zbytnio się nie dba. Na ekspozycji plenerowej stoi wiele podarunków.
Cronos napisał: Pójdą tam wszystkie perełki z dużego i małego hangaru, miejsca się zwolni na tyle żeby wszystko stanęło w godnym miejscu.
Fajnie, ale czy muzeum zdąży wyremontować eksponaty z magazynów i te z ekspozycji plenerowej, tak żeby pokazać rzeczywiście perełki, a nie graty".
Oczywiście trzeba być optymistą. Ja jednak znając różne strony muzealnictwa pozostanę, przynajmniej na razie, niewiernym Tomaszem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie