O ubekach, ich ofiarach i metodach pracy

[Gruby Rycho]

acer masz kłopoty - i nie wiem czy tu lekarz jakiś pomoże . Ja jestem prawnikiem z wykształcenia , więc nie będę się podejmował ani leczenia ani diagnozy nawet.
Powtórzę raz jeszcze : Nie rozumiem, co piszesz, podejrzewam tylko w jakim celu, ale nie chcę i nie muszę prowadzić z Tobą dyskusji.
Wtargnąłeś do tego wątku jak pijany enkawudzista do polskiej wsi i tak się zachowujesz. Nie potrafisz rzeczowo prowadzić dyskusji a jedynie czynisz głupie a złośliwe uwagi .

Moim prawem jak myślę jest zacząć Cie ignorować i tak zamierzam czynić.

Zastanawiam się jednak jak Cię te wspomnienia zwykłych Polaków musiały zaboleć - i powiem tyle choćby z tego powodu warto było pisać.

[balans]

kol Balans oczywiscie masz troche racji tylko ze ja podtrzymuje to co wyżej. To nie powstańcy zniszczyli Warszawe i wymordowali jej mieszkańców. Moze i mozna spekulować że powstanie mogło wybuchnac pozniej albo wcale. tyle że skad mogli przewidzieć taki a nie inny obrót sytuacji i "Burzy na kresach. Tyle że liczyli że Warszawa politycznie i w opinii miedzynarodowej to co innego niz Wilno czy Nowogródek."

Tak po prawdzie sam sobie odpowiedziałeś, bo po doświadczeniach Burzy" na Kresach wszystko było już jasne, tyle że nie dla tych, którzy podjęli tą katastrofalną decyzję. Jak już napisałem wcześniej, decyzja o wywołaniu powstania w Warszawie i jej katastrofalne skutki nie dość, że przetrąciła kręgosłup niepodległościowemu podziemiu, to wierz mi [a mam jeszcze przed oczami ludzi, którzy wspominali tamte czasy] TOTALNIE ZNIECHĘCIŁA DO LONDYŃSKIEGO PODZIEMIA WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW [co nie znaczy, że popierali komunę, bo uważali ją za uzurpatorów zafundowanych nam przez naszych sojuszników z Jałty, a zamontowanych" dzięki sowieckim tankom...

[Czlowieksniegu]

Znowu się zaczyna...
A miało już być, co prawda niestety czarno-biało ale merytorycznie.

To do Rysia jest.

---

Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 22:37 28-12-2009

[cairo1]

Najbardziej ubawil mnie wpis o powstaniu i wrozce, piekny przyklad hipokryzji,komuchy byly zle ,a tak na nich liczylismy", po dwa co niektorzy zapominaja ze to dzieki Jalcie znalezlismy sie pod wladza Stalina, a sprzedawcow nazwiska pamietacie?.Pan Rosevelt byl tak zafascynowany Stalinem, i zajety wojna na pacyfiku ze chyba tylko przez pomylke sie zgodzil na granice polski w ksztalcie obecnym. Wiec to co sie po wojnie dzialo w duzej mierze nalezy
zawdzieczac porzadkowi pojaltanskiemu.
Pozdrawiam

[kindzal]

TOTALNIE ZNIECHĘCIŁA DO LONDYŃSKIEGO PODZIEMIA WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW"....

Balansie nie wypowiadaj sie w imieniu wiekszosci Polakow !

Pozatym co to za dziwny twor: podziemie londynskie" ?

[balans]

Wtargnąłeś do tego wątku jak pijany enkawudzista do polskiej wsi i tak się zachowujesz."

Yeti, co by o tym nie sądzić, to samo w sobie jest naprawdę [na swój sposób] genialne.

[Czlowieksniegu]

Poezja... fakt.
Tyle, że wątek przerodził się w full of tatanka OT, wzajemne utarczki i łapanie za słowa.

[balans]

Kindzal, jest taka drobna" różnica między nami, że ja pamiętam opinie wielu ludzi z tamtych czasów [jak już pisałem wcześniej, raczej niechętnie nastawionych do komuny], a Ty jesteś w tej materii jedynie TEORETYK!

[Erih]

Kol balans , daj spokój , nie warto... Może ja mam zacząć tu tłumaczyć zawiłości działań logistycznych w warunkach dominacji n-pla w celu zabezpieczenia uderzenia prewencyjnego ;)

[kindzal]

Widocznie masz zaniki pamieci, albo zyles w innej Polsce niz ja. A czasy uzurpatorow to juz dawno minely !

[Gruby Rycho]

Panowie !

Pisałem sobie spokojnie w tym wątku ( a właściwie przytaczałem wypowiedzi), a tu nagle zrobiło się zamieszanie i ruch jak na Marszałkowskiej. Robiłem i robię to po to byście ( niektórzy po raz pierwszy inni nie) mogli poczytać ., wspomnienia ludzi, którzy przez lat prawie 50 mieli zakneblowane usta.
Potem pojawił się acer i... rozkręcił ten wątek - niezależnie od tego, że zachowuje się w sposób skandaliczny i wypisuje dziwne rzeczy , powinienem być mu wdzięczny za ożywienie tego wątku i ... chyba jestem.

Szanowny Panie Moderatorze !( Człowiek śniegu)czemuż Pan na mnie srogo spogląda i paluchem grozi ? Wszak ja się jeno bronie przed atakami dziwnego człowieka, z którym nijak kontaktu nawiązać nie mogę, choć wszyscy userzy chyba świadkami, że się starałem. To nie ja uciekam od tematu i nie ja meandruję - za cóż więc srogość takowa mnie spotyka ?

[acer]

Wtargnąłeś do tego wątku jak pijany enkawudzista do polskiej wsi i tak się zachowujesz"

Fakt, (człowiekśniegu - prośba o nie deletowanie, niech ludzie czytają) cóż to za złota myśl - brawo Panie magister praw

Jak mnie wysyła się do lekarzy - to gdzie trzeba wysłać Rycha ? Śmiech mnie ogarnia

Pozdrowienia dla moderatorów

[cairo1]

Rychu, masz patent na prawde tylko dlatego ze reprezentujesz strone ktora ,no reprezentujesz? I tak bezkrytycznie musimy potakiwac bo to ta strona?
Prawde mowiac obiektywizmu w Twoich wypowiedziach nie dostrzegam.
Od prawnika mozna chyba wymagac?

[balans]

Późno już, niedługo trzeba wstawać do pracy, czas kończyć tą dysputę. Ale postanowiłem tak na koniec sobie pofolgować i wbić osinowy kołek" co poniektórym prawicowym, zbyt późno urodzonym bojownikom z komuną".
Otóż wykoncypujcie sobie Panowie, że nasi zachodni [niby] sojusznicy widzieli po wojnie nasz kraj mniej więcej w granicach Księstwa Warszawskiego i BARDZO długo nie chcieli się zgodzić na propozycję tego zbrodniarza [bo był zbrodniarzem, to fakt] Stalina, żeby Polsce przyznać tak zwane Ziemie Odzyskane. Gdyby więc nie upór komunistów i Stalina, to dzięki" naszym zachodnim sojusznikom bylibyśmy obecnie krajem niewiele większym niż za okupacji było tzw. Generalne Gubernatorstwo! I co Wy na to Orły, Sokoły i Bażanty? Co Wy na to, niezłomni bojownicy walki z komuną?!

[Erih]

Kol balans, może jeszcze napiszesz że Wilno to stolica Litwy a Kijów Ukrainy ?! ;)

[kindzal]

Ja zas, ze swojej strony powstrzymam sie od dalszego tlumaczenia pewnych podstawowych faktow historycznych, co niektorym zbyt pozno urodzonym utrwalaczom wladzy ludowej" !

[balans]

Polska od morza do morza" [od Północnego do Azowskiego] i Anders na białym koniu i szable do boju i lance w dłoń...

Idę spać, papa

[Erih]

Chwila. Ochłońmy. Kol Gruby Rycho zgodnie z tematem watku zaprezentował relacje osób represjonowanych przez UB. Tylko tyle. Pozostałą dyskusje proponowałbym wydzielić do innego wątku. Dotyczącego PW , podziemia w tym niepodległościowego po 44 i mojej domniemanej służby w SB. Też będzie ciekawie , a porządek większy.

[cairo1]

Wiec twoja wiedza jest ze tak powiem , stronnicza, przeczytaj jeszcze raz swoje posty moze sie polapiesz, jesli nie to nawet moje pokazywanie palcem nie pomoze.
Pozdrawiam.

[Gruby Rycho]

Słowo się rzekło i choć oczka mi się kleją to odpowiadam kol. balans :

1. ,,Zdecydowana większość Polaków po koszmarnych przeżyciach okupacji miała już serdecznie dość wojny. Tak po prostu chciała w miarę normalnie żyć nawet pod rządami, które nie wzbudzały [mówiąc delikatnie] entuzjazmu.

To prawda, tyle, że znaczna część nie miała na to cienia szansy, bo ,,sojusznicy" traktowali ich od razu jako wrogów - jeżeli potrzebne konkrety to przytoczę je jutro - dzisiaj tyle tylko, że jesienią 1944 gdy front stanął w Puszczy Augustowskiej , to ponad 80% kadry oficerskiej i podoficerskiej Obwodu AK Augustów trafiła do sowieckich łagrów ( Ci, co przeżyli do Polski wrócili dopiero w 1947- po tzw amnestii). W Nowince pow. Augustów np. Sowieci ogłosili, że zapraszają na spotkanie żołnierzy AK by wręczyć im medale za współpracę z sowieckimi grupami desantowymi i za akcję ,,Burza - ci , co sie zgłosili Polski dłuuugo nie oglądali. To tak boczkiem nieco, ale masz racje większość ,,chłopaków z lasu" i ludzi nie związanych z konspiracja chciała wracać do domu, odbudowywać się, uczyć, słowem żyć w spokoju.

2. Hekatomba stolicy i jej mieszkańców podczas Powstania Warszawskiego spowodowała z jednej strony praktyczny upadek struktur podziemnego państwa, a z drugiej strony niechęć [mówiąc delikatnie] większości Polaków do tych wszystkich, którzy doprowadzili do tej hekatomby.

To nieprawda, PW, choć tragiczne w skutkach, nie spowodowało upadku struktur Państwa Podziemnego, - nadal pracował Delegat Rządu na Kraj, Kierownictwo Walki Cywilnej , Kedyw i inne mniej istotne struktury. Co do niechęci Polaków, to pozwalam sobie także częściowo nie zgodzić się z twoim sądem - tak Ci co przeżyli mieli pretensję i do AK ( za naiwność i łatwowierność oraz zniszczenie miasta i wybicie wielu, wielu ludzi) i do sojuszników z zachodu ( za wiarołomstwo) , ale także a może i przede wszystkim do Sowietów i ich popleczników ( bo szybko okazało się co to za jedni i jak się zachowują)


3. Bardzo wiele osób zdawało sobie już wtedy sprawę z tego, że nasi zachodni sojusznicy sprzedali nas w Jałcie, a więc że dalsza walka nie ma już najmniejszego sensu, a jedynie przysporzy zupełnie niepotrzebnych strat.

Ptrawda, no ale co w zamian ? ,,Sowiecka kultura w postaci pijanego bojca z sześcioma zegarkami na ręku szukającego co by tu ,,znacjonalizować" ,,projebać i ,,wypić a zakuszać" ?

4. Wielu uwierzyło ludowej władzy", co zresztą nie może zbytnio dziwić, bo pomimo niekwestionowanych osiągnięć II RP, był to kraj w którym wiele milionów ludzi żyło w biedzie, analfabetyźmie, wszach i gruźlicy...

Też prawda , tyle że i wszy i gruźlica zostały, przybyły zaś wszechobecne złodziejstwo, chamstwo, siłowo wprowadzana świeckość a nabyte wykształcenie tylko lepiej to pozwoliły dostrzec

[hulski]

dobra robota rychu,az cos za gardlo lapie jak sie z pelnym brzuchem z cieplym barszczykiem na stoliczku i temperaturka 22 stopnie w pokoju, czyta o tym co tamci ludzie przechodzili,

tylko daj czasami taka przerwe co kilka zdan zeby sie lepiej czytalo bo oslepnac mozna,a przyznam ze codziennie czekam na takie wpisy jak ten wyzej:)

[Gruby Rycho]

Por. Jan Szostak, s. Józefa, ur. 11 maja 1917 roku, zm. 8 listopada 1986 roku. W okresie „pierwszej okupacji” sowieckiej (1939–1941) współpracownik NKWD ps. „Wrona”. Żołnierz AK ps. „Kruk”. Po wkroczeniu sowie-tów, jesienią 1944 roku, podjął ponownie współpracę z NKWD/NKGB, a następnie UB pod ps. „Subocki”. W kwietniu 1945 roku przyjęty do służby w PUBP Augustów, pełnił funkcję wywiadowcy, a od czerwca 1945 roku kierownika sekcji II (kontrwywiad i rozpracowanie podziemia antykomunistycznego). Podczas „obławy lipco-wej” był jednym z niewielu Polaków, wtajemniczonych w kulisy operacji dowodzonej i koordynowanej przez Sowietów. Pod koniec września 1945 roku przeniesiony do PUBP Ełk, a od listopada 1946 roku do Białegosto-ku, gdzie pełnił funkcję p.o. zastępcy szefa PUBP Białystok. Od września 1947 roku na etacie zastępcy szefa PUBP Augustów pełnił jego obowiązki. Zwolniony ze służby w listopadzie 1948 roku. W 1956 roku, po usunię-ciu z PZPR i pozbawieniu możliwości zasiadania w Miejskiej Radzie Narodowej w Augustowie, wyraził się: „Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać ich oraz topić w ustępach to nikogo nie było…”. Zajął się zawodowo rzeźbiarstwem. Zmarł w 1986 roku. Pochowany na cmentarzu w Augustowie. Jego grób był kilkakrotnie bezczeszczony (doszło nawet do wykopania trumny i wyniesienia jej za mur cmentarza).

[jawor1956]

Gruby Rycho!
Od wielu lat nurtuje mnie jedno pytanie: Dlaczego nie odstrzelono Szostaka ? Kto go osłaniał i dlaczego?
Wielokrotnie rozmawiałem na ten temat z żołnierzami podziemia, ale nic ciekawego nie mieli do powiedzenia.

Większość UB-eków / lokalnych katów / opuściło swoje miejsca pracy" i zamieszkało w innych częściach kraju. Szostak został.Dlaczego? Przecież nie musiał. A może... taki miał rozkaz i zrobiono mu tylko odpowiednią legendę. Jeżeli tak, to czego pilnował? Czyżby miejsca wiecznego spoczynku ofiar obławy? Jeżeli tak, to miejsce to znajduje się na terytorium Polski.

Interesujące też musiały być jego kontakty z gen. Milewskim, - przecież się dobrze znali.
Ps. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

[Gruby Rycho]

Na Szostaka polowali partyzanci, a potem, gdy już nie było nikogo w lesie ( po 1954) też były próby ( chyba dwie).

Jednej sprawy mam nawet akta - z tym, że tego, co chciał go walnąć chyba w 1962 roku , sprzedali dwaj konfidenci, których miał w swoim otoczeniu ( jak znajdę teczkę to napiszę wiecej).
Szostak był pilnowany i ustosunkowany - czy wiedział co stało się z ludźmi z obławy ? Jest wysoce prawdopodobne, że tak. Czy leżą oni w Puszczy - też prawdopodobne, choć wiele osób wskazuje na forty grodzieńskie.

A i jeszcze jedno - sporo ubeków zostało na tym terenie - Strzyżkowski, Omiljanowicz ( do czasu), Tarasiewicz, ale to juz temat na dłuższe pogaduchy .

pozdrawiam.

[jawor1956]

Forty grodzieńskie? Najbardziej pasują ale...uważam, że była to akcja polskiej bezpieki, a jej ofiary znajdują się na terenie kraju.
Puszczę wykluczam.Za duże ryzyko związane z tzw. przypadkowym świadkiem. UB brało to pod uwagę nawet przy jednostkowych mordach.
Sądzę, że należy poważnie rozpatrzyć forty dobrze znane NKWD i UB,ale w Osowcu .W tym czasie była to pustynia osadnicza całkowicie kontrolowana przez NKWD.
Tym bardziej, że później MSW miało tam swoją działkę,na której w latach 60 przeprowadziło wspólnie z wojskiem dużą akcję zniszczenia tzw. redanu - zniszczono krajobraz historyczny poprzez wywiezienie setek tysięcy m3 ziemi. Działalność ta nie ma racjonalnego uzasadnienia.
Stojący w bezpośrednim sąsiedztwie duży schron pogotowia ma w swoim wnętrzu bardzo interesujące ślady.
Latem mogę zorganizować wycieczkę.