Skocz do zawartości

Dwadzieścia lat demokracji a poszanowanie wlasności prywatnej


Rekomendowane odpowiedzi

http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/120191,nie-odzyskali-majatkow-skarza-polske,id,t.html#material

Dawni właściciele nieruchomości zamierzają już w czerwcu zbiorowo zaskarżyć nasz kraj w Komitecie Praw Człowieka w Genewie - dowiedziała się Polska".

Powód? Projekt ustawy reprywatyzacyjnej utknął na dobre, a rząd nie ma pieniędzy, by wypłacać odszkodowania za zagrabione po wojnie mienie. A to z powodu kryzysu i dziury budżetowej.

Skutkiem braku ustawy reprywatyzacyjnej może być też zasypanie polskich sądów pozwami na łącznie 30 mld zł. - Mamy już dość kolejnych obietnic rządu. Nie dość, że nie możemy odzyskać nieruchomości, to odmawia się nam odszkodowania - mówi Mirosław Szypowski z porozumienia poszkodowanych OPOR.


Reprywatyzacja wędruje do kosza


Kryzys przekreślił marzenia prawowitych właścicieli nieruchomości o rekompensatach za zagrabione mienie po II wojnie światowej. Rząd z powodu braku pieniędzy w budżecie nie jest w stanie wypłacić 20 mld zł odszkodowań. Jak dowiedział się dziennik Polska", Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Rewindykacyjnych (OPOR), zrzeszające około 300 tys. poszkodowanych właścicieli nieruchomości - zamierza już w czerwcu złożyć skargę przeciw Polsce do Komitetu Praw Człowieka w Genewie. Byli właściciele wynajęli renomowaną szwajcarską kancelarię prawną mecenasa Rene Roux z Zurychu, który specjalizuje się w sprawach reprywatyzacyjnych.

Uznanie racji poszkodowanych i przegrana Polski byłoby kompromitacją dla naszego rządu. Polskie sądy powinny brać pod uwagę orzeczenie komitetu i poszkodowanym łatwiej byłoby uzyskiwać indywidualne odszkodowania.

- Mamy już dość kolejnych deklaracji rządu, że coś zrobi. Nie dość, że nie możemy odzyskać nieruchomości, to jeszcze odmawia się nam odszkodowania - mówi Mirosław Szypowski, szef Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości, największej organizacji należącej do OPOR-u.

Szybka reprywatyzacja, dotycząca osób wywłaszczonych przez państwo w latach 1944-1962, była jedną ze sztandarowych obietnic rządu Donalda Tuska. Najpierw premier mówił o częściowym zwrocie majątków w naturze i równocześnie częściowej rekompensacie finansowej. Rząd wyliczył, że wartość zagrabionych majątków może wynieść nawet grubo ponad 100 mld zł. Projekt ustawy reprywatyzacyjnej satysfakcjonującej obie strony już w pierwszej połowie 2008 r. miał trafić do Sejmu. Później terminy były przesuwane jeszcze kilkakrotnie. Z czasem z projektu zaczęły ubywać radykalne rozwiązania - rząd stwierdził np., że większości nieruchomości nie można zwrócić w naturze, bo są zajmowane przez różne instytucje, np. szkoły lub biblioteki. W końcu okazało się, że na rekompensaty może przeznaczyć jedynie 20 mld zł.

Ale i to okazało się niewykonalne, bo nadszedł kryzys i rząd ma problem z załataniem dziury budżetowej, która zdaniem niektórych ekspertów może sięgnąć 80 mld zł. Teraz szuka oszczędności i każda złotówka jest na wagę złota. - Projekt ustawy reprywatyzacyjnej wędruje od nas do kancelarii premiera i z powrotem - odpowiada wymijająco Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. Dodaje, że rząd chciał częściowo obciążyć samorządy kosztami wypłaty odszkodowań. Ale te odmówiły i projekt utknął. Sytuacja jest o tyle poważna, że pieniądze na reprywatyzację mają pochodzić ze sprzedaży państwowych firm. A ta kuleje - na koniec marca wykonano ledwie 3 proc. z wartego 12 mld zł planu prywatyzacji na ten rok.


- Nie dziwię się, że poszkodowani mają dość i chcą skierować sprawę do Komitetu Praw Człowieka w Genewie - mówi Adam Rybiński, spadkobierca pałacu w Wilanowie. Sam walczy o swój majątek od 19 lat i nie przyjmuje do wiadomości, że w budżecie może zabraknąć pieniędzy na realizację ustawy reprywatyzacyjnej.

- Czy ja chcę od państwa polskiego pieniędzy? - pyta. - Nie. Chcę tylko swojego Wilanowa, w którym pozostanie muzeum i będzie działać fundacja. I takich właścicieli, którzy nie chcą odszkodowań, a jedynie swoich domów, mieszkań, ziemi, zwrotu zabranych im dóbr w naturze, jest naprawdę ogromna większość - tłumaczy.

Nie dość, że państwu brakuje pieniędzy na rekompensaty, to jeszcze dawnym właścicielom nie w smak to, co wypracował rząd. Zdaniem mecenasa Michała Sobańskiego, który prowadzi około 180 spraw, w tym kilku starych arystokratycznych rodów, obecny projekt ustawy reprywatyzacyjnej jest nie do zaakceptowania. - Nazwałbym go odgrzewanym kotletem, bo mówił o nim w 2005 r. Sojusz Lewicy Demokratycznej, potem lekko przerobił go rząd PiS, a teraz pochyla się nad nim Platforma - mówi. - Tylko że realizując taką ustawę, rząd PO przyklaskuje i akceptuje dawny system, przynajmniej w kwestii konfiskowania obywatelom ich majątku - dodaje.

Ustawa zakłada bowiem, że państwo nie będzie zwracało majątku w naturze, a wysokość rekompensat dla tych, którym majątku nie można już zwrócić, jest cały czas nieznana.

- Od lat apelujemy: Oddajcie to, co można zwrócić w naturze. Po co wam te niszczejące pałace, popadające w ruinę dworki? - pyta Sobański. I dodaje, że część ustawy mówiąca o zwrocie majątku w naturze jest iedyskutowalna", zawsze jednak można porozmawiać o wysokościach odszkodowań.

Prawnicy i sami poszkodowani mówią, że powinniśmy brać przykład z Czechów, którzy już w 1990 r. unormowali kwestię reprywatyzacji. Państwo zwraca część majątków w naturze, a za część przyznaje odszkodowanie.

Jeżeli szybko nie rozwiążemy problemu reprywatyzacji, polskie sądy będą zasypane pozwami. Niemal pewne jest, że w przypadku braku odpowiedniej ustawy do sądów wpłynie co najmniej 60 tys. pozwów, których wartość przekroczy 30 mld zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno pierwsi obaliliśmy komunizm w Europie, minęlo 20 lat i jako jedyni nie zwróciliśmy zrabowanego mienia. Na początku lat 90 tych można bylo oddać w naturze tak jak w innych krajach i dziś nie bylo by problemu. A tak w przypadku wygranej przed trybunalem, co w zasadzie jest pewne, wszyscy będziemy placić za opieszalość wladzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z klerem to osobny temat. Przez dlugie lata funkcjonowala ustawa dająca Kościolowi możliwość samodzielnego wyboru mienia zastępczego za nieruchomości których nie można zwrócić. Dzialo sie to poza wszelką kontrolą, Kościól zabieral budynki i zazwyczaj nawet użytkownicy nie wiedzieli że zmienil się wlaściciel. Nie raz wartość odebranej nieruchomości przekraczala kilkadziesiąt razy wartość nieruchomości utraconej (na Śląsku byl przypadek gdzie wartość nieruchomości oddanej Kościolowi byla wyższa o 60 razy od wartości nieruchomości utraconej). Sprawa trafila do Trybunalu Konstytucyjnego, uznano to za nie zgodne z Konstytucją. Efekt jest taki że straty poniesione przez samorządy i osoby fizyczne pokrywa Skarb Państwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AKMS może Cię zaskoczę, ale we Wroclawiu Kościól wystapil o zwrot nieruchomości zabranych przez wladze pruskie w czasie sekularyzcji na początku XIX w i je otrzymal od ręki. Tylko zwykli obywatele muszą się latami procesować o zwrot swoich nieruchomości, niejednokrotnie zabranych niezgodnie nawet z prawem PRLowskim. Taka to równość wobec prawa.....
acer - Kresy to chyba Ukraina i Bialoruś a nie Rosja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale zapominacie, że nasze prawo własności jest całkowitą fikcją bo jak można konsekwentnie reprywatyzować i oddawać zagrabione mienie skoro nie szanuje się obecnych właścicieli? Skoro ktoś jest właścielem ziemi to jakim cudem znaleziska na jego ziemi są już właśnością kogoś innego, mianowicie skarbu państwa"? To jest typowy przykład pozornego kapitalizmu i myślenia głęboko zakorzenionego w ideologii marksistowskiej. W zasadzie w Polsce słowo właściel" powinno być pisane tylko w cudzysłowiu i dlatego nie widzę chęci i woli do zwracania ludziom ich majątków.

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie slowo demokracja powinienem wziąć w cudzyslów, kolejne ekipy rządzące po 1989 r. nie bardzo kierowaly się dobrem większości, wlaśnie jednym z przykladów jest nie rozwiązanie problemu zawlaszczonego przez Państwo mienia, niestety teraz większość będzie ponosić tego konsewkwencje. Inną sprawą jest to że wlasność jest chroniona min. przez Konstytucję i Konwencję o ochronie praw czlowieka, jest jednym z fundamentalnych praw i nie można tu mówić o mniejszości czy większości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acer - Kresy to chyba Ukraina i Bialoruś a nie Rosja."

Zabierał akurat Stalin do którego przyznają się Prezydent i Premier Rosji.

Pomsee - PRL nie istnieje, sentymentalista" - to chyba do ciebie ? Bo z tego co widzę to ty ciągle żyjesz Solidarnością", Stocznią, Stanem Wojennym. Opozycjonista i bojownik wieczny. Taki zbowid-owiec" solidarnościowy.


Nie ja zakręciłem kółkiem historii - ale jeżeli ktoś myśli że wrócimy reprywatyzacją do stylu form własnościowych sprzed 1939 r. to chyba oszalał. o se ne vrati".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu dwie kategorie spraw o odszkodowania za utracone mienie. Pierwsza dotyczy mienia utraconego na mocy obowiązującego wówczas prawa, a druga dotyczy tego utraconego ze złamaniem obowiązującego wówczas prawa.
Uważam, że w pierwszym przypadku poszkodowani powinni się zwrócić o odszkodowania do naszych zachodnich aliantów, którzy nam zafundowali taki ustrój a nie inny. A w drugim przypadku państwo polskie powinno jednak jakieś odszkodowania wypłacić, ewentualnie mienie zwrócić [tam gdzie się to da], byle to nie dotyczyło kamienic z lokatorami, bo właśnie dzisiaj zapodali przykład w telewizorni jak jakiś pociotek właściciela odzyskał kamienicę i pierwsze co zrobił to odciął wodę i prąd, a drugie co zrobił to podniósł czynsz do sześciu tyś. miesięcznie za zagrzybiałe nory. No chyba że władze zapewnią takim lokatorom mieszkania komunalne.
I jeszcze tak odnośnie odszkodowań, suma tego co żądają byli właściciele + to co żądają Żydzi [w większości amerykańscy] = 100 miliardów dolarów. Każdy logicznie myślący zrozumie, że wypłacenie takich odszkodowań oznaczałoby ogłoszenie bankructwa Polski ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze tak odnośnie Kościoła. Pod koniec lat 80-tych ktoś bardzo mądry ostrzegał mnie: obaczysz jak faktycznie uda się obalić komunę to Wam Kościół wystawi rachunek za te wszystkie msze za ojczyznę". Wtedy śmiałem się z tego, ale dzisiaj, gdy Kościół stał się faktycznie państwem w państwie i jeszcze każe sobie płacić rocznie na mocy konkordatu ciężkie miliardy złotych z naszych pieniędzy, to już mi tak do śmiechu nie jest...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balans , jeżeli mówił ci to taki czarnowłosy młody podówczas z dziurą w górnej jedynce to byłem ja.
Co do reprywatyzacji: jak ktoś miał kwity , to wszystko dawno odzyskał ( ew odszkodowanie) na drodze sądowej . Znam kupę takich przypadków. Z drugiej strony 3/4 yłych właścicieli" wciska kit , licząc że pewnych faktów nie da się sprawdzić. Byłem świadkiem fabrykowania dowodów , i śmiech mnie brał...
Tak prymitywnych chwytów jeszcze nie widziałem.Summa summarum należałoby uchwalić ustawę reprywatyzacyjną , ale powołać na jej wykonawcę kogoś choćby przeciętnie kompetentnego i bezwzględnie uczciwego. 4/5 wniosków poszłoby do kosza po pobieżnym przejrzeniu .
Po dokładniejszej weryfikacji zostało by może 1/10. zapewne mniej. I sprawa byłaby załatwiona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie reprywatyzacji tzw. kamienic" :
właściciel nie ma prawa odciąć dopływu prądu tylko jego dostawca (zakład energetyczny), w przypadku gdy lokatorzy nie płacą za wodę, właściciel jako ponoszący koszty dostawy wody, może odciąć dopływ wody do mieszkań, ale musi zapewnić najemcom dostęp do zbiorczego ujęcia wody na terenie nieruchomości, lub dostarczyć wodę do picia i czynności higienicznych. Gdy lokatorzy nie chcą płacić za wodę, właściciel może domagać się od nich zapłaty w postępowaniu sądowym.
W przypadku odcięcia prądu i wody można zgłosić podejrzenie o dokonanie czynności zabronionych do prokuratury.
Właściciel może zarządać od najemcy płacenia czynszu, ale wszelkie spory wynikające z płatności rozstrzygają Sądy w postepowaniu cywilnym (o zapłatę, lub odszkodowanie). Normy te okreslają ogólnie zysk z działalności najemczej na poziomie 20%, a w odniesieniu do czynszów najmu - orzekają ich wysokość na podstawie wyceny biegłych.
W obowiązujących unormowaniach prawnych nie ma mozliwości eksmisji najemcy, który jest bezrobotnym, emerytem, rencistą, wycowuje dzieci do wieku 18 lat. Dochodzenie skuteczne płatności za wodę, czynsz, wywóż smieci jest praktycznie niemożliwe. W przypadku gdy osobom tym przysługuje lokal socjalny, można dochodzić odszkodowania od Gminy.
Praktycznie podobne normy prawne istniały w PRL, tyle że właścicielem było Państwo, Gmina, Spółdzielnia, Przymusowe Zrzeszenie Właścicieli czyli praktycznie Państwo.
Reprywatyzacja kamienic - nie taki wilk straszny jak go malują:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano wlaśnie, tam gdzie dochodzi rzeczywiście do wyrzucania ludzi z mieszkań, odcinania wody itp. powinny interweniować wladze. Wlaściciel nie ma prawa narzucać abstrakcyjnie wysokich czynszów. Takie przypadki mają miejsce przez brak świadomości prawnej lub po części są wymyślonym straszakiem przed zwrotem mienia.
Erih - z tym odzyskiwaniem wcale nie jest tak prosto, nawet jak sie ma kwity. Co prawda na początku lat 90 tych pojawila się wykladnia TK co do interpretacji niektórych przepisów ale dopiero tak na dobre i bez większych przeszkód można dochodzić swoich praw od ok. 5 lat, od momentu pojawienia się jednoznacznego podzialu kompetencji pomiędzy sądy powszechne a urzędy wojewódzkie co do konkretnych rodzajów spraw. Wcześniej byla spychologia".
I jeszcze jedna sprawa: dekrety o reformie rolnej i o lasach zostaly sporządzone tak niechlujnie i bez podstaw stosowanych w aktach prawnych że tak na prawdę np. prawie każdy dwór czy palac można odzyskać. I jeszcze jako ciekawostka - większość lasów znacjonalizowana na podstawie dekretu o lasach zostala przejęta nielegalnie i mając dokumentację można dochodzić ich zwrotu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby właściciel kogoś wurzucił z mieszkania (np lokatora bez tzw. tytułu prawnego) w jego nieruchomości, bez wyroku sądowego grozi mu postepowanie karne, co najmniej o naruszenie miru dowmowego, a w zależności od okoliczności również z innych artykułów.
Właściciel ma prawo żądać każdy czynsz, nawet tzw. abstrakcyjny (bo na tym polega właśnie prawo własności). Gdy dochodzi sporów o zapłatę - sprawy rozstrzygają Sądy. Zapłatę ustala biegły sądowy na podstawie wyceny średnich czynszów rynkowych dla dannej lokalizacji i oceny standardu mieszkania.
zarówno ustawodawstwo jak i orzecznictwo w istocie faworyzują prawa najemcó w stosunku do właścicieli, stąd pomysły zniesienia tych zabezpieczeń, bo ograniczają rozwój budownictwa na wynajem, co powoduje utrzymywanie się wysokich czynszów rynkowych.
Reprywatyzacji raczej szybko nie będzie bo to sprawa polityczna:) Większość społeczeństwa zgodziłaby się na reprywatyzację, ale taką że wszyscy dostają i to po równo:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prywatyzujcie wszystko, tylko proszę nie biercie się za prywatyzację lasów! Bo z lasami po prywatyzacji będzie tak jak z jeziorami - czyli totalna PUSTYNIA!!!!!!!!!!!!!!!!!
To zresztą koronny dowód na to, że prywatyzacja w biednym kraju wcale nie jest [przynajmniej w niektórych obszarach] optymalnym rozwiązaniem, nie wspominając już o tym, że Ci którzy biegają z wykrywkami po lasach po takiej prywatyzacji zobaczą wysoką siatę i napis: TEREN PRYWATNY WSTĘP WZBRONIONY". A po paru latach zobaczą tą samą siatę i ten sam napis, tylko lasu już nie będzie, bo pieniądz jak to ktoś powiedział: jest chytry"...
A może kol. Acer by się wypowiedział w tym temacie? Bo zdaje się, że tam na zachodzie to nam obecnie zazdroszczą gospodarki planowej w leśnictwie" i to pomimo niektórych wad, np. nadmiernego pozysku drewna na niektórych obszarach cennych przyrodniczo [Białowieża].
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie