Skocz do zawartości

celność i prostota w czołgach z okresy II wojny światowej


marecki.

Rekomendowane odpowiedzi

zawsze mnie zastanawiało czy wzięcie na cel innego czołgu , lub zamaskowanego działa przeciwpancernego , gdy tę czynność należało wykonać w jak najkrótszym czasie by samemu nie zostać trafionym , było operacją trudną ?
ile potrzebował czasu dowódca czołgu , działa samobieznego aby wziąść obiekt na cel i oddać sztrzał ?
czy przyrządy celownicze w okresie wojny w czołgach były na tyle doskonałe aby po pierwszym sztrzale trafienie było trafne ?
które czołgi i z jakimi armatami były najbardziej celne i pod tym wzgledem górowały nad resztą sprzetu pancernego ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony Tygrys miał czas obrotu wieży ok 1 minuta...czyli że jeżeli nie była wycelowana we właściwą stronę w momencie wykrycia celu to nici z celności.
Moi faworyci pod tym względem to Sherman Firefly ( za dobrą armatę i stabilizację ) T34-57 ( za armatę i prostotę konstrukcji) i Pantera - (za armatę i jakość przyżądów celowniczych)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Celna armata - długa lufa daje dużą prędkość wylotową pocisku i bardziej płaski tor lotu
2. Optyka
3. Prędkości naprowadzania armaty w pionie i poziomie
4. Warunki pracy załogi, możliwość obserwacji otoczenia, komunikacji miedzy dowódcą a członkami załogi
5. Jakość amunicji
6. Układ jezdny - wpływa na możliwości prowadzenia ognia w ruchu

To wszystko trzeba brać pod uwagę :)
A prawdziwą sztuka jest polączyć wszystko to w racjonalny sposób. Zapewne właśnie dlatego, za najlepszy czołg II Wojny Światowej uznaje się Panterę.

Gdyby porównać tylko parametry dział to w ścisłej czołówce są 8,8cm KwK 43 (Tiger II); 8,8 cm KwK 36 (Tiger); 7,5cm KwK42 (Panther), brytyjska 17-funtówka (Sherman Firefly, Comet)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie o Mundurach historycznych jest książka do kupienia jak zniszczyc czołg". Są różne typy pocisków- PzGr40, PzGr38, Pociski Podkalibrowe z rdzeniem wolframowym i inne. Dokładne informacje są na stronach internetowych z których zrobiłem sobie pomoce naukowe. Ile palił tygrys na jeden kilometr po drodze? Palił etyline na 1km ok 5 litrów, ponieważ ma silnik V12 a pojemnośc jednego cylindra wynosi ok 1,9dm3. Tygrys jest o mocy 700 KM przy 3000 obr/min
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T34-57 ( za armatę i prostotę konstrukcji) "
Z tą prostotą, to bardzo chciałbym znać prawdę... W literaturze pokutuje wizerunek T-34 jako czołgu prostego w konstrukcji i jeszcze prostszego w obsłudze, który obsługiwać mogli syberyjscy drwale wprost oderwani od siekiery.
A jak się tak wczytać w raporty z testów T-34 w l. 1940-43, to przewijają się tam utyskiwania na słabą technologiczność produkcji, a przede wszystkim kłopotliwą obsługę i regulację czołgu...

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palił etyline na 1km ok 5 litrów"

Ile palił ????

Pod Korsuniem w 1944 r., w bardzo trudnych warunkach terenowych błota, zużycie paliwa w Tygrysach dochodziło nawet do 15 litrów benzyny na kilometr - paliwo Niemcy musieli dostarczać z osobna w kanistrach na furmankach konnych......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
A ja bym postawił na 8,8 cm flak
1) skuteczny ogień do 2000m
2) szybkość do gotowości bojowej ok 45 s (discovery)
3) szybkostrzelność od 15-20 strzałów/min
4) mogły służyć do obrony przeciw lotniczej jak i do prowadzenia normalnej walki z czołgami.
5) z 2000 m mógł przebić pancerz o grubości 15 cm

Więc to też jest dobre działo wielofunkcyjne.
pozdrawiam
Grzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T-34/57 - wersja teciaka uzbrojona w armatę ZiS-4 kal. 57mm.

Teciak wojennej produkcji to było jeżdżące nieszczęście
Fatalnie wykonany
Trudny w obsłudze
Ciasny i ieprzyjazny" dla załogi
Mityczną niepalność można włożyć miedzy bajki
Pierwsze T-34 które można nazwać udanymi to... wozy wytwarzane po wojnie na licencji w krajach bloku wschodniego.

Gdyby nie wybuch wojny niemiecko radzieckiej, zapewne teciak zniknął by w mrokach historii zastąpiony przez T-34M, z którym poza nazwą nie miał wiele wspólnego. Ale wybuchła wojna i jedyne co się liczoło to ilość maszyn wysłanych na front.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol blo , dokładnie tego teta miałem na myśli... Choć jeśli chodzi o swe podstawowe zadanie był konstrukcją absolutnie nieudaną (cały czas piszę o T 34-57) i dlatego wyszła tylko próbna seria.
Natomiast tak ogólnie o T34... Miał dwie poważne wady : sprzęgło i układ filtro-wentylacyjny. No , można jeszcze doliczyć właz kierowcy w przednim pancerzu. Ale proszę pokażcie mi lepszy czołg w roku 1939... Gdyż wtedy wszedł on do służby ! Co w tym czasie mieli Niemcy ? Pierwsze serie III i IV z armatami krótkolufowymi..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na podstawie w.wymienionego Witmanna wyjaśiam mareckiemu kilka mitów aszłych" z 4 pancernych i psa
Witmann jako dowódca czołgu (plutonu igrów ")nie namierzał celów a tylko je wskazywał
Cel namierzał celowniczy (Sowa) i meldował dowódcy o namierzeniu ,w między czasie działonowy załadowywał armate i celowniczy odpalał na komende dowódcy a częsciej bez komendy bo Witmann zajety był wypatrywaniem następnego celu
Ciekawostka jest fakt że celowniczy Sowa miał przystrzelone działo na 800 m i nigdy nie przestawiał celownika a strzelał na rózne odległości wykorzystując siatke dalmierczą celownika- świadczyło to o jego niezłym ostrzelaniu i znajomosci balistyki pocisków (strzelano różnymi [ociskami kazdy miał inną balistykę


Z innych ciekawostek to warto wspomnieć o Shermanach z L
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol acer zgadza się i z radiem w każdym wozie na przykład ( moim zdaniem główna przewaga Panzerwaffe) I z przestronnymi przedziałami bojowymi ... W które łatwo było trafić ( wysoka sylwetka) i łatwiej zniszczyć ( pionowe płyty kadłuba).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wysokie sylwetki, tylko czy 9cm to duża różnica? w przypadku czołgu oczywiście.

Pzkw III wysokość: 2,5m
Pzkw IV wysokość: 2,68
T34 wysokość: 2,41

jeśli każdy (jeden z 35tys wyprodukowanych) mistrzowski T34 zniszczyłby jeden niemiecki kiepski czołg i jesliby najdoskonalszy Ił2 szturmowik (jeden z 35tys wyprodukowanych) zniszczyłby jeden kiepski niemiecki czołg to zabrakłoby słabych niemieckich czołgów szybko. A trwało to 4 lata

ale fakt na ruskich niemcy rzucili się z gratami z lamusa co im cudem ocalały po 2 kampaniach, 39 i 40r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet zakładając że wszystkie T34 z 22 czerwca zostały utracone (co jest nieprawdą) to ile z nich to straty ojowe" , ile marszowe" i jaki był stopień uszkodzenia tych utraconych w boju" ?
Z góry odpowiadam : nie ma takich wiarygodnych danych ! Istnieją jedynie szacunki , m.in na podstawie lepiej udokumentowanej kampanii w Polsce , ze stosunek ten wynosił od 1:3 do 1:10.
Poza tym ja porównywałem tylko i wyłącznie MASZYNY na 1939 rok , nie możliwości WOJSK PANCERNYCH na 22 czerwiec 1941.
PS W maju 1940 roku Francuzi też mieli znaczną przewagę w wojskach pancernych nad Niemcami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlatego że porównujemy czołgi z 2 epok : przedwojennej czyli Pz I i II oraz klony Vickersa ( TP 7 , T 26) i pierwszej wojennej : wczesny Pz III i IV , T34 , KW I i II.
T 55 w porownaniu z Abramsem to też złom.. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Francuzi mieli przewagę w wojskach pancernych no ale co im po lepszych czołgach jak nie miały radiostacji.Pancerniacy musieli się stosować do regulaminu który obowiązywał podczas walki z wrogiem.Na zdjęciach widać pojedyncze czołgi z antenami.No i taktyka.Niemcy potrafili lepiej wykorzystywać czołgi na początku wojny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o T-34/57to nie był całkowicie nieudany. Produkcję przerwano z powodu armaty. Armata ZIS-4 jak i ZIS-2 były bardzo kłopotliwe w produkcji (długie lufy wymagały dużej precyzji) jak i brakowało równocześnie wprowadzonej do produckji amunicji. A ponieważ nie było czołgów z którymi nie radziłyby sobie ówczesne radzieckie armaty wstrzymano po pół roku produkcję obu wersji armaty. Wznowiono ją w 1943, kiedy pojawiły się nowe czołgi niemieckie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to jeden z 2 podawanych powodów zarzucenia tego projektu po wypuszczeniu próbnej serii. Drugim miał być fakt że T34 miał służyć nie do zwalczania wrogich czołgów a do bezpośredniego wspierania piechoty. Czyli potrzebował armaty o większej mocy burząco/odłamkowej , nawet kosztem pogorszenia parametrów przeciwpancernych" . I takową otrzymał w wersji T34-85.
Ciekawi mnie czy prawdą jest że 85 mm radziła sobie z dowolnym typem niemieckiego czołgu .. nie poprzez penetrację pancerza a na skutek odprysków wewnętrznych. Pewnym potwierdzeniem jest to że Niemcy zaczęli pod koniec wojny stosować specjalne wyściółki przedziału bojowego. Gdyż niemiecka stal pancerna wyjątkowo kiepskiej jakości była.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie