Jump to content

Za spadek 8 lat


Recommended Posts

Nasza dzielna policja nabije sobie punkcików.
GRATULUJE ciemności pod niebieską czapeczką.
Ale przynajmniej nastepny domniemany bandzior w statystyce zaistnieje.

Debilizm.........

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6131587,Za_spadek_po_ojcu_grozi_mu_8_lat_wiezienia.html


Trzeba uważać co się dziedziczy, Zwłaszcza jeśli jest to spadek po myśliwym, czy amatorze strzelectwa. 50 letni Łukasz Ł. spod Nowego Dworu na Mazowszu został zatrzymany przez policję, bo miał broń po zmarłym ojcu.
Łukasz Ł. wpadł nie dlatego, że jest bandziorem. Ktoś doniósł policji, że może mieć broń. I policjanci zapukali do niego. Przeszukali mu dom i znaleźli 250 sztuk amunicji oraz broń - jedną krótką gazową, a drugą długą myśliwską.

Jacek Ł. tłumaczył, że broń i amunicję odziedziczył po zmarłym ojcu. Pokazał nawet im zezwolenie na broń wydane na ojca. Niestety, tak jak nie można prowadzić na prawo jazdy ojca, tak nie można mieć broni na pozwolenie ojca. Policjanci zabrali broń i zatrzymali 50-latka. Usłyszy zarzut nielegalnego posiadania broni. Grozi mu za to do sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Przy tej okazji policja przypomina - jeśli umrze nam członek rodziny, który mógł mieć broń, trzeba ją szybko znaleźć i zgłosić policji. Nie wolno jej przetrzymywać bez zezwolenia.
Link to comment
Share on other sites

A co na to Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej?

Pod Rozdziałem II (Wolność i prawa ekonomicze, socialne i kulturalne), pod Art. 64 jest napisane:
- Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
- Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.
Link to comment
Share on other sites

od ferowania wyroków jest Sąd. To ze mu grozi to nie znaczy ze dostanie nawet ich część. Smiesza mnie posty typu: policja zrobila kolejny wynik, czy ze ma sie zajac bandytami a nie tego typu sprawami. To takie populistyczne

Dostali tel, musieli to sprawdzic, zastali bron, brak pozwolenia, taki byl stan faktyczny od reszty jest Sąd. Kto mial sie tym zajac, kominiarze?
Link to comment
Share on other sites

To ciekawe co kolega pisze, musieli sprawdzić...
Ja już 2 krotnie dzwoniłem na policje z informacją o znalezionych w lesie niewypałach i przy drugim tel, Pan policjant mnie uświadomił że wcale nie muszą sprawdzać i że nie mają czasu i jak mogę to żebym przysypał znalezisko liśćmi.
To tak odnośnie tego że policja musiała...
Link to comment
Share on other sites

Wisi mi to już, fant trafił na dno okopu i tyle.
To pozwoliło mi zaoszczędzić sporo nerwów, czasu i pieniędzy.
Kiedyś kolega zgłosił taki niewypał w lesie i rzeczywiście przyjechali saperzy sprzątnęli 2 ułożone pod drzewem moździerze ale co dookoła to już ich nie interesowało, tym sposobem zostawili po sobie kilkanaście innych rozrywek:/
Tak to właśnie wyglądają u nas akcje oczyszczania terenów itp.
Ciężko cokolwiek wynegocjować a jeśli już to z wielkim bólem, czego konsekwencje sami potem możemy ponieść:(
Link to comment
Share on other sites

A co na to Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej?

Pod Rozdziałem II (Wolność i prawa ekonomicze, socialne i kulturalne), pod Art. 64 jest napisane:
- Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
- Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.

Konstytucja jest lex generalis w stosunku do Ustawy o broni i amunicji, ktora to jest lex specjalis.

A więc ustawa bardziej szczegółowo reguluje te kwestie i ona jest tutaj niejako wyrocznią.


Dostali tel, musieli to sprawdzic, zastali bron, brak pozwolenia, taki byl stan faktyczny od reszty jest Sąd. Kto mial sie tym zajac, kominiarze?

A kto ich wpuścił bez nakazu prokuratora.
A takich przypadkach albo nie otwirać drzwi wogle albo mówić , że według Twojego zdania w tym miejscu nie dzieje się nic co stanowi czyn zabroniony i jeżeli Panowie maja przypuszczenia niech wrócą z nakazem.

Najbezpieczniej jest jednak drzwi nie otworzyć , bo bez nakazu ci ich nie wyłamią .. :)
Link to comment
Share on other sites

Zawsze przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postępowanie mundurowych do prokuratora nadzorujacego dane postepowanie, lub do sadu karnego za posrednictwem tego prokuratora.

Co do przeszukania raczej nie mogą zrobić tego w przypadku nieobecnosci zainteresowanego , poniewaz musi on byc obecny i podpisac protokół tego co znalezli.

Inaczej mówiąc wywaliby drzwi kazdemu , wniesli co by chcieli i juz po sprawie.W takim razie kazdemu mogliby wniesc na chatę co imby sie jawnie podobało. a tak lipa :)
Link to comment
Share on other sites

Bartek02
Nawet nie masz pojęcia o czym piszesz.

MAJĄ PRAWO i nie musisz być przy tym obecny.
Jest na to prawo i są paragrafy.Nie umiem Ci teraz tego przytoczyć, a K.K. nie chce mi się wertować. Napiszę Ci to swoimi słowami.
Jeżeli dokonałeś przestępstwa i zachodzi uzasadnienie posiadania innych rzeczy prawem zabronionych, zacierania śladów, matactwa, itp. to mogą wejść do Twojego domu na wniosek prokuratora (wniosek będą mieli wystawieni in blanco, gdzie wpiszą tylko Twoje nazwisko).

Ja ten temat parę lat temu już przerabiałem.

Byłem na dołku" na Mazurach, a oni w tym czasie robili mi chałupę na zDolnym Śląsku :-(
Link to comment
Share on other sites

P.S.
Ja Ci podałem tylko przykład przestępstwa związanego z nielegalnym posiadaniem kolekcji broni palnej.
Jak dostaną cynk że coś masz to nie rozpatrują tego z perspektywy Eeee... to pewenie jakiś kolekcjoner i ma jakiś złom...."
Nie Kolego, dla nich jesteś potencjalnym bandytą, albo dostawcą dla gangów.
A pomyśl o innych przestępstwach.
O fantach ukrytych w domu a pochodzących z napadów, grabierzy włamań, o narkotykach, pornografi itp.itd.

Przestępstw jest wiele, ale prawo jest jedno i do każdego obywatela tak samo stosowane.
Pozdrawiam.
Link to comment
Share on other sites

Traper6
Ja napisałem jakie jest prawo a nie jak ono jest stosowane w praktyce przez stróżów prawa:)

Oczywiście zgadzam sie z Tobą , że bywa to różnie i uwierz mi na słowo , że wiem co mówię.

Tobie sie nie chce wertować KK i w sumie dobrze bo tam nic nie znajdziesz na ten temat, te sprawy reguluje Kodeks Postępowania Karnego a dokładniej od art. 217 ze znaczkiem 121 do art 236a ze znaczkiem 136.

Na końcu wrzucę ci wyciąg z tych artykułów.

A to, że tak się właśnie dzieje to świadczy tylko o niskiej znajomości procedur przez ludzie którzy takie rzeczy robia.
I co potem się dzieje.
Sredni adwokat jest w stanie wyciągnąć Ciebie z takiej opresji, wystarczy ,mże nie dostaniesz np w ciagu 7 dni zawiadomienia o przeszukaniu , albo podczas przeszukania nie było dorosłego domownika albo

Art. 224. § 1. Osobę, u której ma nastąpić przeszukanie, należy przed rozpoczęciem czynności zawiadomić o jej celu i wezwać do wydania poszukiwanych przedmiotów.

Przed przeszukaniem wezwali Ciebie do wydania tych rzeczy?
Pewnie nie i już ma co pisać adwokat

dalej

Czy przy przszukaniu Twojego mieszkania był ktoś dorosły z domowników lub np sąsiad?

Art. 224.
§ 3. Jeżeli przy przeszukaniu nie ma na miejscu gospodarza lokalu, należy do przeszukania przywołać przynajmniej jednego dorosłego domownika lub sąsiada

Jezeli nie było to lipa, marny adwokat obali dowody rzeczowe wynikłe z takiego przeszukania.

Mam dalej udawadniać , że wiem co mówię? :)

No chyba , że trafiłeś na takiego prokuratora co bardzo dobrze zna |Kodeks Karny , Kodeks Postepowania Karnego., Regulamin Działania Prokuratury i zwasze wszystko i zgodnie z procedurami wykonuje :)

To wtedy pozostaje tylko dobry adwokat :)

A prawo jest jedno ale niestety sposób stosowania tego prawa jest różny co mnie często smuci.

Pozdawiam i życzę jak najmniej przygód z organami ściagnia.
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information