Skocz do zawartości

Ekshumacja zwłok gen. Sikorskiego potrwa kilkanaście godzin


pomsee

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 93
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Nic się nie ruszyło. To zadyma. Teczki, które przygotował Andrzej Szuchcitz nic nie wyjaśnią. Treść tych dokumentów od dawna jest znana - nie ma żadnych rewelacji.
Trzeba szukać u angoli, ale oni nas mają w d... tak jak mieli np. w czasie defilady zwycięstwa w 1945 r., kiedy to polscy piloci stali na chodnikach - nie było im miejsca wśród maszerujących zwycięzców ".
Uważam, że nasi z IPN-u bez współpracy z angolami nic nie wyjaśnią. Sprawa zamknięta na lata. Mam uzasadnione podejrzenie, że ta cała zadyma ma na celu polityczne " zamknięcie sprawy i umocnienie przyjaźni polsko- angielskiej w ramach eurolandu. Kwitnąć będzie ona na rozkaz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RMF FM ujawnia przyczynę śmierci gen. Sikorskiego
Radio RMF FM dotarło do wstępnych wyników ekshumacji generała Władysława Sikorskiego. Według radia, przyczyną śmierci generała był rozległy uraz głowy spowodowany uderzeniem w element samolotu w czasie katastrofy lotniczej.
Zgon nastąpił w kilkadziesiąt sekund po upadku maszyny do morza. Generał w kilku miejscach miał także złamane nogi. Po badaniach toksykologicznych wykluczono także hipotezę o otruciu generała - informuje RMF FM.Z kolei Instytut Pamięci narodowej informuje, że nie powstała dotąd kompleksowa opinia medyczna, skupiająca wszystkie informacje uzyskane dzięki ekshumacji zwłok gen. Władysława Sikorskiego.

Przedstawiciele pionu śledczego IPN podkreślają, że dopóki taka opinia nie będzie gotowa, wszelkie informacje na temat przyczyn śmierci generała są przedwczesne i nie do końca miarodajne.

- Dopiero dziś do medyków sądowych miał trafić materiał z Instytutu Radiologii, niezbędny do zweryfikowania niektórych informacji. Także materiał z tomografii komputerowej nie został ostatecznie opracowany - powiedziała naczelnik pionu śledczego katowickiego IPN, prok. Ewa Koj.
Jak powiedziała, poszczególne ekipy medyczne kończą już swoje cząstkowe opracowania, jednak o wynikach ich pracy będzie można mówić wówczas, gdy wszystkie ustalenia zostaną zsumowane i wzajemnie zweryfikowane.

W ten sposób prok. Koj odniosła się do doniesień RMF FM.

Prok. Koj nie skomentowała tych doniesień, zaznaczając, że podawanie jedynie cząstkowych informacji byłoby nieodpowiedzialne, tym bardziej, że może się zdarzyć, iż ustalenia ekspertów medycznych z jednej dziedziny nie w pełni pokrywają się z oceną lekarzy innej specjalności.

Prokurator przypomniała, że 29 stycznia IPN ma przedstawić informację na temat wyników przeprowadzonej w listopadzie ekshumacji zwłok gen. Sikorskiego. Niezależnie od opracowywania wyników ekshumacji prokuratorzy prowadzą inne czynności w trwającym śledztwie.

W ubiegłym tygodniu śledczy zakończyli pracę w brytyjskich archiwach. Chociaż przeprowadzona kwerenda pozwoliła na skopiowanie wielu dokumentów związanych z generałem, będą konieczne kolejne wyjazdy do Wielkiej Brytanii. Prokuratorzy liczą, że Brytyjczycy na ich prośbę przeprowadzą kwerendę także w swoich tajnych archiwach. Przypuszczają, że muszą tam być jakieś materiały związane ze śmiercią premiera rządu na uchodźstwie i naczelnego wodza.

W śledztwie trwają też przesłuchania świadków. Osoby, które mówią, że mają wiedzę na temat okoliczności śmierci generała, zgłosiły się także do polskich placówek dyplomatycznych.

Gen. Władysław Sikorski wraz z córką i grupą współpracowników zginął 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. Katowicki oddział IPN śledztwo dotyczące śmierci gen. Sikorskiego wszczął 3 września, uznając, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku. Wcześniej szczeciński oddział IPN odmawiał rozpoczęcia śledztwa uznając, że generał zginął w katastrofie, a nie w wyniku zamachu.

http://wiadomosci.onet.pl/1895694,11,item.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Szaleństwa ciąg dalszy...

Będzie sekcja zwłok oficerów, którzy zginęli z gen. Sikorskim
PAP, bw
2010-11-24

Na wniosek katowickiego oddziału IPN za dziewięć dni zostaną ekshumowane w Anglii i przewiezione do Polski szczątki trzech oficerów, którzy wraz z generałem Władysławem Sikorskim zginęli na Gibraltarze w 1943 r.
Gen. Władysław Sikorski

Chodzi o spoczywające na cmentarzu w Newark zwłoki gen. Tadeusza Klimeckiego (szefa sztabu Naczelnego Wodza), płk. Andrzeja Mareckiego (szefa Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza) i por. Józefa Ponikiewskiego (adiutanta gen. Sikorskiego).

IPN od września 2008 r. prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Sikorskiego i towarzyszących mu osób. Już wcześniej w ramach prowadzonego postępowania ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego.

Ekshumacja zostanie przeprowadzona 3 grudnia przez Brytyjczyków. Na miejsce ekshumacji pojedzie prokurator z IPN, polski konsul oraz prawdopodobnie córka płk. Mareckiego Teresa Ciesielska.

Zwłoki oficerów zostaną przetransportowane do Warszawy, a następnie z honorami wojskowymi przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Tam zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Badania mają się rozpocząć 4 grudnia. Specjaliści przeprowadzą je za darmo, koszt ekshumacji i sprowadzenia zwłok poniesie IPN.

- Spodziewamy się wyników badań podobnych, jak w przypadku gen. Sikorskiego. Prowadząc śledztwo spoczywa jednak na nas obowiązek wyczerpania wszelkich możliwości dowodowych - mówi agencji PAP prok. Ewa Koj z IPN.

Według specjalistów, którzy na początku 2009 r. zbadali szczątki Naczelnego Wodza, przyczyną jego śmierci były obrażenia wielonarządowe, typowe u ofiar wypadków komunikacyjnych.

Z wnioskiem o ekshumację IPN wystąpił do strony brytyjskiej pod koniec ub.r. Choć w Polsce zgoda bliskich na ekshumację nie jest wymagana, to według brytyjskich przepisów już tak. I takiej zgody udzielili krewni pochowanych w Newark.

Jak mówi Koj, sprowadzanie do Polski zwłok trzech polskich oficerów ma znaczenie symboliczne. W poprzednich latach na cmentarzach w kraju złożono szczątki m.in. Józefa Becka i gen. Waleriana Czumy.

Szczątki Ponikiewskiego zostaną złożone w rodzinnym grobowcu w Oporowie. Szczątki Klimeckiego i Mareckiego spoczną na cmentarzu wojskowym na Powązkach. W uroczystościach na Powązkach ma wziąć udział prezydent Bronisław Komorowski.

Poza Sikorskim oraz tymi trzema oficerami w katastrofie na Gibraltarze zginęli także: córka generała Zofia Leśniowska, Adam Kułakowski i Jan Gralewski. Zwłok Leśniowskiej i Kułakowskiego nigdy nie odnaleziono. Ciało Jana Gralewskiego spoczywa na cmentarzu w Gibraltarze. IPN stara się o zgodę na ekshumację także jego szczątków.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://wyborcza.pl/1,75248,8712432,Bedzie_sekcja_zwlok_oficerow__ktorzy_zgineli_z_gen_.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Ekshumacja szczątków polskich oficerów. Zginęli z gen. Sikorskim

Zakończyła się ekshumacja szczątków trzech polskich oficerów, którzy zginęli wraz z generałem Władysławem Sikorskim w katastrofie lotniczej na Gibraltarze w 1943.

Otwarto groby generała Tadeusza Klimeckiego (szefa sztabu Naczelnego Wodza), pułkownika Andrzeja Mareckiego (szefa Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza) i porucznika Józefa Ponikiewskiego (adiutanta gen. Sikorskiego).

Wicekonsul RP w Manchesterze Szymon Białek powiedział, że trumny ze szczątkami są już w Londynie. Zostaną złożone w kościele św. Andrzeja Boboli, gdzie w piątek o 9 rano z inicjatywy Stowarzyszenia Polskich Kombatantów przy wsparciu ambasady RP w Londynie będzie odprawione nabożeństwo.

Po mszy trumny zostaną przewiezione na lotnisko, skąd wieczorem odlecą do Warszawy. Następnie zostaną przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, gdzie 4 grudnia rozpoczną się badania - sekcja zwłok i tomografia komputerowa.

Ekshumację obserwowali krewni i przedstawiciele rodzin ekshumowanych, konsul generalny RP w Manchesterze Piotr Nowotniak, przedstawiciel katowickiego IPN-u prokurator Dariusz Psiuk. Ekshumacji dokonali Brytyjczycy w ramach międzynarodowej pomocy prawnej. Zgodę wydało brytyjskie ministerstwo sprawiedliwości i krewni polskich oficerów pochowanych w Newark.
- Zgodnie z wszelkimi kanonami ekshumacji nie ma wątpliwości co do tożsamości osób - powiedział wicekonsul Białek. Zaznaczył, że nie jest uprawniony do udzielania informacji o stanie szczątków, o jest to objęte dobrem śledztwa".

Nie wykluczony sabotaż

W 1993 roku ekshumowane z Newark szczątki generała Sikorskiego - premiera rządu RP i Wodza Naczelnego Polskich Sił Zbrojnych - przewieziono do Polski samolotem wojskowym i złożono na Wawelu.

W listopadzie 2008 roku, w ramach śledztwa IPN, wyjęto je z trumny i szczegółowo przebadano. Ustalono wówczas, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych. Śledczy stoją na stanowisku, że nie wyklucza to wersji zakładającej, iż doszło do sabotażu maszyny.

Por. Ponikiewski zostanie pochowany w rodzinnym grobowcu w Oporowie 7 grudnia. Uroczystości odbędą się z pełnym ceremoniałem wojskowym. Poza rodzinami spodziewani są przedstawiciele władz centralnych i regionalnych. Organizacją pochówku Klimeckiego i Mareckiego zajmuje się Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Oficerowie ci spoczną na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Planowany termin ceremonii to jeden z dni pomiędzy 9 a 11 grudnia.

Przyczyn katastrofy samolotu nie wyjaśniono do dziś

Według brytyjskich władz, gen. Sikorski zginął w katastrofie lotniczej 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze, powracając z inspekcji wojsk na Środkowym Wschodzie. Przyczyn katastrofy samolotu Liberator należącego do brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych nie wyjaśniono do dziś. Według oficjalnej wersji wydarzeń przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek jeszcze w 1943 roku, przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Komisja nie potrafiła jednak wyjaśnić, jak doszło do awarii. Część historyków uważa, że był to zamach.

Śledztwo w sprawie śmierci gen. Sikorskiego i towarzyszących mu osób katowicki IPN wszczął w 2008 roku. Prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku. Wcześniej szczeciński oddział IPN odmawiał rozpoczęcia śledztwa, uznając, że generał zginął w katastrofie, a nie w zamachu. Śledztwo dotyczy zbrodni polegającej na spowodowaniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w celu pozbawienia życia gen. Sikorskiego.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8758608,Ekshumacja_szczatkow_polskich_oficerow__Zgineli_z.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno komentować poczynania IPN, można tylko ich zapytać -
A kiedy IPN ekshumuje samolot?
Kiedy zbada dno morskie gdzie spadł samolot?
Kiedy przeprowadzi eksperyment śledczy z ochotniczą grupą rekonstrukcyjną?
Takich absurdów można się doczekać w tej sprawie w wydaniu IPN.
Do niedawna żył jeszcze pilot tego tragicznego lotu.
Chyba on jeden znał prawdziwy przebieg katastrofy.
Dawno temu coś już na temat przemytu futer było wiadomo.
Niech katowicki IPN zajmie się wyjaśnieniem losów obozów i jeńców włoskich, rosyjskich z lat 1943-1945 przy kopalni Wujek, i innych wydarzeń związanych z regionem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IPN w gibraltarskiej pułapce

- Mam wrażenie, że prokuratorzy IPN działają na oślep i szukają dowodów na siłę, żeby tylko podporządkować je tezie przyjętej na początku, że gen. Sikorski zginął w wyniku komunistycznej zbrodni - mówi o śledztwie IPN w sprawie katastrofy gibraltarskiej prof. Jacek Tebinka z Uniwersytetu Gdańskiego


Dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie rozpoczną się autopsje szczątków trzech oficerów, którzy 4 lipca 1943 r. zginęli razem z gen. Władysławem Sikorskim w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. Chodzi o gen. Tadeusza Klimeckiego, szefa sztabu naczelnego wodza, płk. Andrzeja Mareckiego, szefa oddziału operacyjnego sztabu naczelnego wodza, i por. Józefa Ponikiewskiego, adiutanta gen. Sikorskiego. W czwartek ich ciała ekshumowano na cmentarzu w Newark.

Katowicki pion śledczy IPN (który zasłynął poszukiwaniem zleceniodawcy zamachu na Jana Pawła II) liczy na to, że dzięki temu uda się ustalić, czy gen. Sikorski i jego sztabowcy padli ofiarą zamachu. Już w zeszłym roku ekshumowano szczątki generała. Gdy okazało się, że ich badania nie potwierdzają hipotez o morderstwie, ówczesny prezes IPN, nieżyjący Janusz Kurtyka, tłumaczył, że ekshumacja miała głęboki ideowy sens", bo wodza pochowano w bieliźnie, a dopiero IPN przykrył je mundurem.

Małgorzata Skowrońska: Katowicki IPN od 2008 r. prowadzi śledztwo w sprawie śmierci gen. Władysława Sikorskiego. W czwartek ekshumowano szczątki kolejnych ofiar tej katastrofy. IPN zamierza sprawdzić, czy w brytyjskim samolocie, którym lecieli, nie dokonano sabotażu.

Prof. Jacek Tebinka: To hipoteza trudna do obronienia. Przez dwa lata tego śledztwa nie przybyły żadne istotne dokumenty, a te, które historycy już znają, nie potwierdzają wersji o rzekomym zamachu. Owszem, w raporcie z 1943 r. pojawiła się informacja, że przyczyną katastrofy było zablokowanie sterów wysokościowych. Nie ustalono jednak, co spowodowało ich blokadę.

To daje pole do popisu wszystkim fantastycznym teoriom o przyczynach śmierci polskiego premiera. Logika podpowiada, że gdyby ktoś chciał zabić Sikorskiego, nie bawiłby się w skomplikowane manipulacje techniczne, ale podłożył materiał wybuchowy, co ponad wszelką wątpliwość wykluczono.

Do tej pory śledztwo potwierdziło jedynie, że pochowane na Wawelu szczątki faktycznie należą do gen. Sikorskiego. Zrekonstruowano nawet wygląd generała na podstawie wydobytej z grobowca czaszki. W badaniach wziął udział dendrolog, który sprawdzał, z jakiego gatunku drzewa pochodzi drzazga tkwiąca w głowie generała. Teraz prokuratorzy żalą się, że bezskutecznie poszukują dokumentacji technicznej samolotu, którym leciał.

- Nie bardzo widzę zasadność takich poszukiwań. Nie ma już specjalistów od tych samolotów, a dokumentacja techniczna zgromadzona w śledztwie ani szczątki samolotu już nie istnieją. Przepadły razem z innymi dokumentami ośrodka badań katastrof lotniczych, których pozbywali się Brytyjczycy, bo nie były już potrzebne. Gdyby wiedzieli, jakie kłopoty spadną na nich z tego powodu, pewnie by tego nie zrobili. Mam wrażenie, że prokuratorzy działają na oślep i wpadli w pułapkę szukania dowodów na siłę, żeby tylko podporządkować je tezie przyjętej na początku, że była to zbrodnia komunistyczna.

Zdrowy rozsądek podpowiada, że skoro szczątki Sikorskiego nie nosiły śladu zamachu, to tak też będzie ze szczątkami towarzyszących mu oficerów. Poza tym, jeśli prokuratorzy zakładają, że katastrofa była sabotażem, to ekshumacja osób towarzyszących generałowi nie pozwoli na stwierdzenie, czy ktoś dokonał mechanicznego uszkodzenia samolotu przed startem.

Może podpowie pan coś prokuratorom, gdzie i czego powinni szukać?

- Dla historyków najciekawsze byłoby odtajnienie przez Brytyjczyków protokołu z przesłuchania oficera KGB, który w latach 60. uciekł z ZSRR. Zeznawał, że Sikorskiego zamordowało NKWD. Dla Brytyjczyków te zeznania nie były wiarygodne, ale dobrze byłoby poznać jego tożsamość i zapoznać się z protokołem.

Nieżyjący prezes Kurtyka po ekshumacji Sikorskiego podawał, że operacja kosztowała ok. 100 tys. zł. Ekshumacja polskich oficerów ma kosztować 55 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć koszty wyjazdów prokuratorów, kwerendy i tłumaczenia dokumentów. IPN nie chce jednak podać całkowitego kosztu śledztwa.

- Lepiej byłoby, gdyby te pieniądze trafiły do naukowców na granty badawcze oraz analizę i publikację dokumentacji dotyczącej katastrofy gibraltarskiej. Byłem i jestem przeciwnikiem ekshumacji Sikorskiego, którą wciąż uważam za profanację. Jedyny pozytywny efekt tego śledztwa widzę w tym, że dotychczasowe ustalenia IPN co do obrażeń Sikorskiego dają odpór fantastycznym teoriom, które wciąż pokutują i są rozpowszechniane choćby w postaci filmu, jaki nakręciła jedna z prywatnych stacji telewizyjnych o wydarzeniach gibraltarskich [chodzi o wyprodukowany przez TVN film pt. Generał. Zamach na Gibraltarze"].

Prof. Jacek Tebinka - historyk, politolog, profesor Uniwersytetu Gdańskiego, zajmuje się stosunkami polsko-brytyjskimi w XX w. i polityką mocarstw wobec Polski w czasie II wojny światowej. Opublikował m.in. Polityka brytyjska wobec problemu granicy polsko-radzieckiej 1939-1945" i Nadzieje i rozczarowania. Polityka Wielkiej Brytanii wobec Polski 1956-1970"


http://wyborcza.pl/1,75478,8765892,IPN_w_gibraltarskiej_pulapce.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie nie mam ściśle ukierunkowanego zdania na ten temat i uważam że warto by wiedzieć kto zabił Generała (lub czy był to wypadek), chociażby przez wzgląd na parwdę historyczną dla przyszlych pokoleń, to sposób w jaki się to bada zaczyna być trochę... dziwny. Celowo nie chce używać (zbyt chyba mocnego) słowa paranoja, ale wrażenie pozostaje. Ciekawe co z tego wyjdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytaliśmy katowicki IPN o koszt śledztwa w sprawie śmierci gen. Sikorskiego. Rzeczniczka IPN odmówiła odpowiedzi i uzasadniła: W sytuacji, kiedy część mediów kontestuje, a wręcz czasami próbuje ośmieszać wszelką działalność IPN, informacja o kosztach, źle wykorzystana przez dziennikarzy, może godzić w dobre imię tej Instytucji". Nieoficjalnie wiadomo, że na bezsensowne ekshumacje ofiar tragedii sprzed 67 lat wydano już kilkaset tysięcy zł

Zapytaliśmy, ile do tej pory wydano na to śledztwo. Informacja o kosztach postępowania stanowi tajemnicę prokuratorską (...). W sytuacji, kiedy część mediów kontestuje, a wręcz czasami próbuje ośmieszać wszelką działalność IPN, informacja o kosztach, źle wykorzystana przez dziennikarzy, może godzić w dobre imię tej Instytucji" - odpowiedziała Monika Kobylańska, rzeczniczka katowickiego oddziału IPN.

- Pierwszy raz słyszę, że prokurator nie chce ujawnić informacji ze względu na dobro instytucji". To śmieszne. Wygląda na to, że boi się krytyki - mówi Gazecie" były prokurator pionu śledczego IPN. - W sytuacji, gdy prokuratorzy muszą na wszystkim oszczędzać, śledczy z IPN mogą organizować ekshumacje i badania, których zasadność wydaje się wątpliwa. Gdybym ja zarządził bezzasadną ekshumację, groziłoby mi postępowanie służbowe.

Decyzja zdziwiła też Prokuraturę Generalną, która nadzoruje pracę śledczych z IPN. - Informacja o kosztach śledztwa w żaden sposób nie utrudni tego postępowania. Sprawa nadaje się do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który powinien orzec, czy przypadkiem IPN nie blokuje dostępu do informacji publicznej - mówi prokurator Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej.

Katowicki pion śledczy IPN zajmuje się wyjaśnianiem śmierci generała od dwóch lat. Ekshumowano, przebadano i ponownie pochowano Wodza Naczelnego. A na początku grudnia sprowadzono z Wlk. Brytanii do Polski, wykonano autopsję i pogrzebano już na polskich cmentarzach szczątki trzech oficerów, którzy lecieli wraz z generałem. Dotychczasowe ustalenia śledczych są takie: generał zginął w katastrofie lotniczej, na co wskazują obrażenia wielonarządowe.

W aktach sprawy znalazły się m.in.: - analiza dendrologiczna, z jakiego drzewa pochodzi drzazga, którą znaleziono w czaszce premiera (była to daglezja - z niej prawdopodobnie wykonano drewniane elementy obicia wnętrza samolotu), - informacja o tym, że Sikorski palił papierosy, - odtworzona na podstawie kośćca podobizna generała.

Wyniki autopsji trzech oficerów będą znane dopiero w styczniu.

Śledztwo budzi wątpliwości historyków. Zdaniem prof. Jacka Tebinki z Uniwersytetu Gdańskiego działania IPN w sprawie śmierci gen. Sikorskiego mają znaczenie propagandowe: - Przez dwa lata tego śledztwa nie przybyły żadne istotne dokumenty, a te, które historycy już znają, nie potwierdzają wersji o rzekomym zamachu. Mam wrażenie, że prokuratorzy działają na oślep i wpadli w pułapkę szukania dowodów na siłę, żeby tylko podporządkować je tezie przyjętej na początku, że była to zbrodnia komunistyczna.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że do tej pory śledztwo kosztowało blisko 400 tys. zł. Prawie 100 tys. zł IPN zapłacił za ekshumację i pogrzeb gen. Sikorskiego - ujawnił to jeszcze Janusz Kurtyka, nieżyjący już prezes IPN.

Do tego trzeba doliczyć koszty tłumaczenia archiwaliów sprowadzonych z Wlk. Brytanii i wyjazdy służbowe prokuratorów do Anglii. Kolejne 55 tys. wydano na ekshumację i transport szczątków trzech oficerów. Badania zwłok - jak zapewnia IPN - Zakład Medycyny Sądowej w Krakowie wykonał za darmo.

- To bzdura, bo Zakład jest jednostką budżetową, a nie prywatną firmą. Biegli, którzy badali szczątki, robili to w godzinach swojej pracy na sprzęcie, który też jest finansowany z podatków - twierdzi nasz informator. Jego zdaniem koszty śledztwa idą w setki tysięcy złotych.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://wyborcza.pl/1,75248,8801767,Ile_kosztuje_dobre_imie_IPN__Tajemnica.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze będą zwolennicy spiskowej teorii dziejów, którzy wszędzie widzą zamachy i spiski. Tylko czemu za nasze podatki.
IPN nigdy nie da jednoznacznej odpowiedzi w sprawie katastrofy gibraltarskiej, bo oznaczało by to zamknięcie tego tematu na zawsze a nie oto chodzi. To tak jak w kawale o adwokacie który miał syna adwokata. Młody adwokat załatwił wszystkie toczące sprawy ojca w dwa tygodnie. Ma to ojciec – Z czego teraz będziemy żyli synu. IPN musi mieć uzasadnienie swojego bytu – mija już ponad 10 lat i wypala się ich formuła istnienia. W demokratycznym państwie jest to jedyna instytucja kapturowa która feruje wyroki na podstawie „kopii” dokumentów. A na dobre imię to trzeba zapracować. A IPN to taka polska odmiana Senackiej Komisji McCarthy'ego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie nastepni zauwazaja po co prowadzi sie bezsensowne dochodzenia, ale spoko mamy jeszcze duzo trumien do otwarcia, niedawno przybyly nowe i juz sa glosy za ich ponownym otwarciem, byt panow prokuratorow na razie nie jest zagrozony.
A jaki jest sens po ponad 60 latach naruszac spokoj zmarlych?,sekcja zwlok nie wskaze sprawcy tylko przyczyne zgonu, a ta juz poznalismy po sekcji gen.Sikorskiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 1 month later...
Przyczyna śmierci adiutanta Sikorskiego wciąż nieznana

Nie da się jednoznacznie określić przyczyny zgonu płk Józefa Ponikiewskiego adiutanta gen. Władysława Sikorskiego - mówią specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie.

Dwaj inni oficerowie, którzy towarzyszyli generałowi - gen. Tadeusz Klimecki i płk Andrzej Marecki - zmarli wskutek wielonarządowych urazów spotykanych u ofiar wypadków komunikacyjnych.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9193048,Przyczyna_smierci_adiutanta_Sikorskiego_wciaz_nieznana.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w temacie:
Katowicki IPN chce ekshumacji kuriera

Katowicki IPN gromadzi dokumentację, która umożliwi biegłym zbadanie tezy, czy katastrofa gibraltarska była efektem sabotażu. Instytut chce też dokonać jeszcze jednej ekshumacji - kuriera Jana Gralewskiego - czytamy w Naszym Dzienniku".

Gazeta przytacza opinie lekarzy z Zakładu Medycyny Sądowej CM UJ w Krakowie badających ekshumowane zwłoki ofiar katastrofy, że obrażenia stwierdzone u gen. Władysława Sikorskiego oraz trzech towarzyszących mu w samolocie oficerów należą do spotykanych u ofiar wypadków komunikacyjnych lub upadku samolotu do morza

Podejrzewają, że jedynie śmierć por. Ponikiewskiego mogła nastąpić na skutek utonięcia, o ile porucznik wcześniej nie doznał urazów tkanek miękkich, których biegli z powodu ich braku nie mogli zbadać.
czytaj dalej


Podsumowując wyniki badań sądowo-lekarskich prok. Dariusz Psiuk z katowickiego IPN zaznaczył, że obecny stan wiedzy na temat katastrofy wciąż pozostawia podejrzenie, iż wypadek był efektem sabotażu. Tezę tę muszą zbadać biegli od wypadków lotniczych.

Instytut chciałby też w ramach prowadzonego śledztwa dokonać jeszcze jednej ekshumacji - kuriera Jana Gralewskiego pochowanego w Gibraltarze - czytamy w gazecie.

Więcej w Naszym Dzienniku".

http://fakty.interia.pl/historia/news/katastrofa-gibraltarska-ipn-chce-ekshumacji-kuriera,1605359
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda kasy na dalsze badania bo prawdy nigdy się nie dowiemy. W sabotażu brały udział służby specjalne.Jeśli angole nie odtajnią archiwa SOE {organizacja powołana do wspierania ruchu oporu,w tym AK}to nie będziemy nic wiedzieli.W latach 80 ujawniono nazwiska 48 Anglików którzy pracowali dla NKWD w angielskim kontrwywiadzie.Jednym z nich był Kim Philby -szef brytyjskiego kontrwywiadu.Temat rzeka.Kończąc-z dostępnych zródeł nie wynika by rząd brytyjski maczał palce w śmierć Sikorskiego.Jednak tuszowanie przed laty faktów ze był to zamach sprawia ze Anglicy i dziś chcą temat ten uznać za zamknięty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie