Skocz do zawartości

40 lat temu


brodaamor

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem okazję rozmawiać ze znajomym, który udzielał w `68 ratniej pomocy" naszym południowym sąsiadom.

Wspominał że Czesi jak tylko mogli utrudniali życie swoim wybawcom". Opowiadał mi taki incydent.

W Hradcu chcieli do wiader nabrać wody z pompy. Czesi odkręcili wajchę" do pompowania. Polacy zażądali wydania tej wajchy, na to jeden z czeskich żołnierzy napluł na Polaka.
Nasi go pojmali i rozbroili, a następnie zabrali do swojego pułku i poinformowali dowództwo o całym incydencie.
Cały pułk dostał rozkaz zbiórki w dwuszeregu, a następnie utworzenia szpaleru.
Czecha w pozycji wyprostowanej przywiązano do otwartego gazika i wjechano z nim w ten szpaler.Żołnierze dostali rozkaz plucia na Czecha. Po przejechaniu szpaleru Czech wyglądał jakby wyszedł z ulewy...

W rozumowaniu czeskigo Kowalskiego" to jego kraj najechali nie żołnierze z bratniego układu, lecz Polacy.

W `81 Czesi aż się rzęśli" żeby nam podziękować" i ruszyć z pomocą".

W `68 po Hradcu krążyła pewna piosenka. Niestety zapamiętałem tylko 1 zwrotkę, ale jej treśc i wymowa są dobitne.

A kobieta przerażona patrzy zza firanki
W Hradcu Kralowem, w Hradcu Kralowem stoją polskie tanki
Była wolność i swoboda, była demokracja
W Hradcu Kralowem, w Hradcu Kralowem POLSKA OKUPACJA ! "

W Czechach byłem wielokrotnie, lubię ten kraj i naród. Wstyd mi jest za Naszych......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też lubię Czechów a zwłaszcza ich jarską" kuchnię. Ale wielokrotnie spotkałem się z jawną niechęcią do Polaków. W małych miasteczkach zdarzało się, że był problem z doproszeniem się kelnera o obsługę, a nawet jeśli łaskawie coś zanotował i postawił kreskę to i tak na obiad czy kolację czekałem baaaaaaaardzo długo. Może miało znaczenie, że to ich, knajpa, gdzie wszyscy się od lat znają, ale kilka razy wybuchała kłótnia czy sprzeczka. Raz, ale to już w Pradze, dzwoniąc w poszukiwaniu noclegów nic nie mogliśmy znaleźć. Gdy zaczęliśmy szukać posługując się językiem niemieckim, wszelkie problemy znikły.

P.S. My też nie pozostajemy dłużni- niby lubimy ale nadużywamy określeń pepik czy kneldik.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jizi Mladec

PODZIĘKOWANIE"

A więc jesteście tutaj bracia, wzrośli z krwi Kaina
Posłowie nocy co zarzuca w mroku stryczek
A więc jesteście tutaj, syn i wnuk Stalina
Inaczej dziś niż wczoraj, już bez rękawiczek.

Szczere wam dzięki za żelazny znak pokoju
Za wasze pocałunki, gorzkie jak cyjanek
Zamordowano wiarę, w miłym kraju moim
I krzaki głogu stoją jak warta nad ranem

Niechaj wam wasza gwiazda pomyślności świeci
Za czołgi w naszych miastach i strzały do dzieci
Dom nasz jest waszym domem, wypijmy za zdrowie
Świadkami są cmentarze pachnące ołowiem

To byłoby zbyt łatwe, pluć wam na pomniki
Nadzieja będzie trwać dopóki żyją ludzie
Bolszoje spasiba, brat`ia, zachwadciki
Spasiba balszoje, nikagda nie zabudziem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawy artykuł. Oni o niczym nie wiedzieli , nie mieli własnych mózgów, myśli, tylko jak stado baranów wjechali czołgami do Czechosłowacji. Wypasieni na komunie nic już nie pamiętają, najbardziej mnie rozbawiło ja facet mówi, że dopiero w 81 roku pomyślał, że może coś było nie tak. Ale emeryturkę wojskową bierze, no bo przecież bohater. Nie ma się co dziwic, że w Czechach to pamiętają, my do tej pory Niemców pamiętamy. A Irakijczycy i Afgańczycy też będą piękne powiastki snuli o wojakach z jakiegoś dalekiego kraju. liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Garczarek

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał"

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał
Wrogów poszukam sobie sam
Dlaczego k.... ..., bez przerwy
Poucza ktoś, w co wierzyć mam?

Niech się gazeta Neues Deutschland"
Wstrzyma z wstępniakiem o pomocy"
Bo tu są ludzie, którzy jeszcze
Budzą się z krzykiem w środku nocy...

Zaiste, wierny to przyjaciel
Wszak znów pucuje śniedź pomników
Na wieczną chwałę i pamiątkę...
Pruskich kaprali-Fryderyków!

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał
Wrogów poszukam sobie sam
Dlaczego k.... ..., bez przerwy
Poucza ktoś, w co wierzyć mam?

Jakim wy prawem o wolności
Głosicie 'bracia' w Rudym Prawie"...?
Wszak to od waszej
Nie ostatni
Zwariował pisarz Ota Pavel!

Przebacz mi smutna Bratysławo,
Hradcu Kralowy, Zlata Praho...
Za śmierć jaskółki tamtej wiosny
I polskie tanki nad Wełtawą.

Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał
Wrogów poszukam sobie sam
Dlaczego k.... ..., bez przerwy
Poucza ktoś, w co wierzyć mam?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd mi,że Wojsko Polskie musiało w tym uczestniczyć, i na pewno cała ratnią pomoc" to jeden wielki wstyd za który powinnyśmy otwarcie przeprosić Czechów (i Słowaków), a cały ten incydent to napewno tragedia w historii tego kraju (już de fakto nie istniejącego).

Osobiście pepików lubię, mają bardzo dobre piwo i są generalnie soko. Przejechałem całe Czechy na rowerze 7 lat temu i może raz ktoś tam był mi nie życzliwy (porozumiewałem się cały czas po polskiemu), ale po większości mili ludzie, szczególnie w małych wioskach, raz nawet jakiś czeski bauer kiedy się koło jego domu zatrzymaliśmy podał nam wodę ze swojej studni, i przyniósł świeże owoce i ogórki bo wyglądaliśmy głodni, i nic za to od nas nie chwal wziaść. W Pradze byłem 2 razy, oczywiście tak jak w każdym dużym mieście jest dużo cwaniaków, ale nadal podobało mi się:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mojego ojca pracował kiedys facet ktory ucestniczyl w tamtych wydarzeniach. Nie byl z tego powodu zbyt dumny ale opowiedział pare ciekawych historii histori. Jedna z nich była o tym ze Czech ciezarówka specjalnie wjechał w polskich zołnierzy i trzech zmiazdzyl- Potem go nasi wyciagneli i odrazu czapa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, herrmateuss, ale to kolejna urban legend". Jak to zwykle bywa, kazdy zna kogos kto slyszał jak kolega opowiadał, ze jego znajomy widział... Ja znam takich weteranów" po Bałkanach.
Tu, cos na potwierdzenie:
http://wyborcza.pl/1,75480,5585472,Sceny_z_zycia_okupanta.html

W Czechosłowacji zginęło dziesięciu polskich żołnierzy. Wszyscy w wypadkach: nieostrożne obchodzenie się z bronią, czołg, który się przewrócił, transporter staranowany na przejeździe przez pociąg.
- Żaden Polak nie zginął w walce. To zawdzięczamy Czechosłowakom. Za to powinniśmy im podziękować."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie