wojtek11 Napisano 13 Sierpień 2008 Autor Napisano 13 Sierpień 2008 Zastanawiam się jak będzie wyglądała III Wojna Światowa.
Swiety82 Napisano 13 Sierpień 2008 Napisano 13 Sierpień 2008 Jak tak patrzę na poczynania Rosji w ostatnim czasie, też ten wątek mi się nasuwa... III wojna? Któż wie...
QB@ Napisano 13 Sierpień 2008 Napisano 13 Sierpień 2008 Ich weiß nicht mit welchen Waffen sich die Menschen im 3. Weltkrieg bekämpfen, aber im 4. werden es Keulen sein. Albert Einstein
wojteksg Napisano 13 Sierpień 2008 Napisano 13 Sierpień 2008 Albert Einstein ,, Nie wiem jak będze wyglądał III wojna swiatowa ale wiem że czwarta będzie na kije i maczugi,,Ponad czasowy:D
wojtek11 Napisano 14 Sierpień 2008 Autor Napisano 14 Sierpień 2008 Pewnie nie będzie już nawet czołów,tylko same rekiety i samoloty.
nadawca Napisano 14 Sierpień 2008 Napisano 14 Sierpień 2008 Ludzie nie zastanawiajcie sie jak ona bedzie wyglądac tylko jak do nej nie dopuscic pozdrawiam
Ostoja Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 III wojny nigdy nie bedzie. Byly juz od 1945 r. okazje do jej rozpoczecia a najlepsza w 1962 r. (kryzys kubanski). Po co wywoływac III wojne, wystarczy ze jakiemus krajowi zaleznemu od innych panstw w surowce energetyczne, zakrecą gaz i po temacie. A ewentualne uzycie sprzetu wojskowego np. rakiet balistycznych moze nastapic po to by zniszczyc elektrownie. A bez pradu i gazu kazde panstwo szybko sie podda.Dzisiejsze konflikty nalezy rozpatrywac w kontekscie ekonomiczno-gospodarczym.
traper6 Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 Nie pamietam gdzie, ale z 10 lat temu czytałem wypowiedzi generałów, doradców wojskowych i analityków którzy pracowali w Pentagonie i przeszli w stan spoczynku, bądź na emerytury.Pytano ich jak oni widzą najbliższą historię Świata i wybuch III w.ś.Ich odpowiedzi były zbieżne i uzupełniające się.III wojna (wg. nich będzie napewno) będzie wojną nie o terytoria, ropę, pokłady złóż mineralnych, czy też dwóch przeciwstawnychn bloków. III w. ś. będzie wojną religiną, gdzie świat Chrześcijan zderzy się ze światem islamu (łącznie z wyprawami krzyżowymi")Patrząc na to co się dzieje na Świecie od 11.09.01 ich przypuszczenia się spełniają i jesteśmy jeszcze przed eskalacją wydarzeeń.W.g. mnie, to Historia zatacza koło.......
acer Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 Dłuższa wojna w stylu II to niestety już zupełnie za kosztowna zabawa, żeby setkami sztuk tracić sprzęt wart grube miliony. Taniej i faktycznie lepiej wychodzi nałożyć embargo,nałożyć sankcję, wstrzymać kontakty handlowe, eksport, zamknąć granice - przeciwnik sam dozna zawału ekonomicznego
traper6 Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 Z jednej strony masz rację, a z drugiej nie. Oszczędność w sprzęcie (a więc w pieniądzorach) jest ogromna, nawet nie wspomnę o ludziach.Nałożenie embarga, sankcji itp. dla państwa które stoi słabo gospodarczo i jest położone w kiepskiej strefie geopolitycznej faktycznie doprowadzi do zapaści takiego kraju. Ale również nałozenie sankcji na ten sam kraj może doprowadzić do zasady domina".Pamiętaj że w 1940 USA nałożyło embargo na Japonię, a dalszy ciąg przecież znasz.
acer Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 Tak, ale dzisiaj jest taka globalizacja że mała bańka :)Rynki i biznes to system naczyń absolutnie połączonych - wystarczy mała recesja w USA i firma meblarska z Biłgoraja ma już kłopoty, chociaż to tysiące kilometrów i nie ma żadnych politycznych obostrzeń gospodarczych.To wszystko zaszło tak daleko, że straty, zamrożenie aktywów, blokada kontraktów, zamknięcie granic, i koniec.Z Japonią problem był o tyle trudniejszy, że czerpała dobra z szeregu okupowanych terytoriów Azji, których non top przybywało z bogactwami naturalnymi i zagrabioną realną kasą. Dopiero jak flota poszła na dno,tereny okupowane zostały odcięte, przemysł dostał się pod bombardowania - to i możliwości prowadzenia wojny szybko zaczęły się kończyć - no bo komu, czym i skąd na to było brać. Powiększająca się niewydolność środków produkcji, coraz większe braki surowców, brak paliw i już byli na kolanach.
traper6 Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 Koniec Japonii i Niemiec wszyscy znamy. Ale zanim doszło do tego końca to ile mln. istnień ludzkich zeszło z tego świata. Ale odbiegamy od tematu.Cieszę się że amerykance wyhuśtali" Husajna, gdyż miał on aspiracje Adolfiny, czy też Hirohito na swoim" Bliskim Wschodzie.Osobiście podzielam zdanie amerykanckich analityków, że najbliższa światowa rozpierducha zacznie się... przez? od strony? za przyczyną? islamu.
longwood Napisano 17 Sierpień 2008 Napisano 17 Sierpień 2008 statystycznie wojny światowe wybuchają co półtora wieku, więc mamy jeszcze troche czasu.Wynika to z banalnej przyczyny: muszą umrzeć ostatni świadkowie tragedii a do władzy dojść pokolenie ,które już wojny nie zna nawet z opowieści
Gebhardt Napisano 18 Sierpień 2008 Napisano 18 Sierpień 2008 Podzielam pesymizm ze III wojna bedzie.Ze wojna pojdzie o Islam to niestety smiac sie do rozpuku, typowa preparatka jak ta co to ze niby Polacy rozpoczeli druga :). a) bo niby jaka superpotega Islamska (moze na zla patrze mape) rozpocznie wojne z Rosja, USA czy Chinami zeby ich nawracac? A moze ktos sadzi ze Amerykance, USA czy Chiny kogos napadna zeby ich nawracac? b) nigdy jak swiat swiatem wojny o religie nie bylo. Jezeli sie odsunie piekne slowa to zawsze pozostaja trzy casus belli - chciwosc, desperacja (czesto wymieszane) lub wplywy. Owszem religia (czy polityka to raczej to samo) zagrzewa i umacnia w czynie, ale jest to tylko oprawa. Czas powazniejszych wojen o wplywy panujacych rodzin przeminely (ewent 1 WS byla ostatnia) i wracamy do normy - tzn wojen o podstawy egzystencji: kiedys byly o terytorium, ziemie, pozniej surowce a teraz paliwo. Przynajmniej kilku analitykow widzi w wojnie z Irakiem pierwsza wojne paliwowa ale to nieprawda - juz wojna Japonsko-Amerykanska o to byla, jezeli ktos sie zastanawia nad tym dlaczego Japonia uwazala za konieczne zaatakowac potege taka jak USANie mam nic przeciwko temu zeby sie mylic co do pierwszego (ze wojna bedzie) i przez to nie moc sprawdzic kto ma racje jesli chodzi o to drugie (o co wojna) :) Przypomina sie dowcip szpitalny- lekarz mowi do pacjenta: ja uwazam ze masz zapalenie pluc a moj kolega ze masz raka. Nie martw sie, nekropsja na pewno potwierdzi moj punkt widzenia".Aha, dla wyjasnienia - Chciwosc = sasiad ma cos co mi potrzebne, przewidywam ze jestem od niego mocniejszy wiec jadziem brac. Desperacja = sasiad ma cos co mi jest niezbedne do zycia, nie chce sie ze mna podzielic, wiec musze sprobowac od niego sila zabrac nawet jezeli mam niewielkie szanse.Wplywy = jak powyzej, tylko zamiast po prostu brac, narzucamy sasiadowi takie kierownictwo ktore nam da to co chcemy/potrzebujemy.
traper6 Napisano 18 Sierpień 2008 Napisano 18 Sierpień 2008 ) nigdy jak swiat swiatem wojny o religie nie bylo. Jezeli sie odsunie piekne slowa to zawsze pozostaja trzy casus belli - chciwosc, desperacja (czesto wymieszane) lub wplywy. Owszem religia (czy polityka to raczej to samo) zagrzewa i umacnia w czynie, ale jest to tylko oprawa"Całkowicie się z Tobą tutaj zgadzam. W Europie średniowiecznej majątek, włosci i ziemię dziedziczył najstarszy syn rodu szlacheckiego. A reszta.... musiała sobie jakoś radzić. I faktycznie pod przykrywką wojen z saracenami próbowali zdobyć majątki i włości dla siebie, Ale do historii przeszło to jako Wojny Religijne.Teraz nie ma młodszego rodzeństwa", lecz są biznesmeni, magnaci finansowi, korporacje, którzy pod przykrywką dobrej i przyjaznej" polityki wypompowywują miliardy dolarów z poszczególnych państw ? Czy nie widzisz analogi w ich działaniu ?) bo niby jaka superpotega Islamska (moze na zla patrze mape) rozpocznie wojne z Rosja, USA czy Chinami zeby ich nawracac? A moze ktos sadzi ze Amerykance, USA czy Chiny kogos napadna zeby ich nawracac? "A tutaj się z Tobą nie zgodzę. Że arabowie sie gryzą między sobą, to niech tak zostanie. Jest to nam na rękę. Swiat arabski wie że wjazd USA to tylko walka o ich ropę, a więc kasę.Ale niech się znajdzie człowiek (a może już jest) który zjednoczy wyznawców islamu i przekona ich że kraje zachodu najechały ich ojczyznę nie dla ropy, tylko że chcą wyburzyć meczety i w ich miejsce postawić domy uciech".Ropy i ich ziemi będą bronic wtedy tylko ci co muszą tzn. żołnierze.Religi KAŻDY. Wojna oczywiście rozpocznie się na ich terytorium, ale w USA i Europie jest tyle imigrantów że oba kontynenty rozp... od srodka.To co mielismy okazję zobaczyć w ciągu ostatnich lat w Stanach, Angli i Hiszpani to było tylko muśnięcie zefirka, przed nadchodzącym huraganem....Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym się mylić.Pozdrawiam
Czlowieksniegu Napisano 18 Sierpień 2008 Napisano 18 Sierpień 2008 Zakładam, że rozmawiamy o konflikcie totalnym, a nie lokalnej rozróbie. Może będzie wyglądała całkiem inaczej? Zanim ziemię rozjadą czołgi i zryją bombki lotnicze stanie wszystko inne. Nie będzie potrzeby wyniszczenia militarnego i fizycznej eksterminacji osób cywilnych. Wystarczy, że wojna przeniesie się do internetu ( systemy bankowe, przesył informacji, nadzór nad energetyką, itp ) + zniszczenie fizyczne np energetyki. A wtedy, bez tego dzieła szatana ( patrz internet ), gospodarka znika, ludzie stają się ślepi jak szczenięta. A bez prądu ( którego i tak nikt nie widział :-) staje cała reszta. Ile bez zasilania pociągnie przemysł wojskowy i cywilny, służba zdrowia, służby ratunkowe, przemysł wydobywczy, rafinerie, itp. Nie uwierzę bowiem, że współczesne nam pokolenia będę ( lub są ) w stanie tak zacisnąć zęby jak choćby nasi dziadkowie. Nie wytrzymamy zbyt długo bez ciepła, bieżącej wody, świeżych bułeczek, porannej kawy, gazetki do śniadania ( to już trochę złośliwie )...A od tego już bardzo szybko do prawdziwej klęski humanitarnej i pokoju na każdych warunkach ( coby ludność cywilną oszczędzić ).
Gebhardt Napisano 18 Sierpień 2008 Napisano 18 Sierpień 2008 Alez drogi Traperze dokladnie widze analogie i o to wlasnie chodzi. I wlasnie dlatego nie wierze ze znajdzie sie ktos kto zlaczy kraje Islamskie w jakas wojne oparta li tylko o zasady religijne - to najwyzej wywola jakies rozruby lokalne. Nawet jakby do takiego polaczenia doszlo to podlozem bedzie to ze pospolstwu znudzi sie klepac biede bo ich Amerykance i inne zachodo-europejczyki okradaja. Tylko ze zanim co, to beda musieli rozprawic sie z wlasna klasa rzadzaca ktora jest na uslugach tychze. Innymi slowy mamy wariant 'Mahdi'. Nie sadze ze mialoby to wiele wieksze znaczenie niz rozruba faktycznego Mahdiego. Dlaczego chlop w takim Pakistanie nienawidzi Ameryke czy Anglie? Bo Ameryka popiera Israel? Daj spokoj, przeciez on nawet nie wie gdzie ten Israel jest! Nienawidzi dlatego ze jest glodny, jego dzieci gloduja a on patrzy jak bogate pakistanskie s...syny przejezdzaja oblewajac go blotem w pozlacanych Rolls-Roys'ach, pija coca-cole, jada do American-style klubu nocnego, ubieraja sie w amerykanskie ciuchy i wogole holduja amerykanskim zasadom i stylowi zycia. Coz sie dziwic ze w tej 'nebulous' Ameryce i jej symbolach nasz biedak widzi symbol wlasnej krzywdy. Co do wojny od wewnatrz - to wybacz - ale nie nalezy zbytnio wierzyc w propagande error business" na ktorym rozne typki zbijaja miliardy. Czy naprawde sadzisz ze emigranci ktorym na ogol zle sie nie powodzi, stana jak jeden maz i z golymi rekami rzuca sie obalac status quo zeby powrocic do biedoty od ktorej uciekli? To co mielismy w Anglii, USA i Hiszpanii to, jak zauwazyles, niewiele wiecej co nic. Biorac Ameryke, kraj w ktorym corocznie ginie od kul 38 tysiecy ludzi nielegalnie, dorzucic do tego pewnie drugie tyle zastrzelonych zupelnie legalnie przez policje i sto roznych sluzb bezpieczenstwa, Oklahoma City i co kilka lat podobne, przeciez na tym tle to Twin Towers statystycznie ledwie zauwazalne. W Anglii mieszkalo miliony Irlandczykow, i jakos IRA nie sparalizowalo kraju ani nawet prowincji mimo ze Amerykance finansowali ich milionami dolarow. Paru wariatow podrzuci troche bomb i co z tego? Nawet powiekszenie rozmiarow tego co bylo dotad 10-krotnie ledwie da sie tak naprawde zauwazyc. I po pierwsze dosc szybko w wypadku wojny po prostu zamkna wszystkich z nieodpowiednim odcieniem skory w kacetach jak w czasie ostatniej wojny, Japonczykow w USA; a po drugie w wypadku wojny skonczy sie bardzo szybko zaopatrzenie dla domoroslych Zolnierzy Islamu.Po prostu sadze ze sto-krotnie jest bardziej prawdopodobne ze Amerykance co juz panikuja bo im sie nafta konczy, wlaza powiedzmy do takiego, Iranu, a bron Boze niech ten Iran zaopatrywuje Rosje czy Chiny (bo diabli wiedza jak tam naprawde u nich, tez sie kiedys skonczy) i bal gotowy. Jak ktos madry kiedys powiedzial - the simplest theory is usually right! Obysmy oboje byli w bledzie :) !!!!!Czlowieksniegu - masz racje i wcale nie trzeba czekac na jakas wojne na bomby czy wirusy komputerowe - jest kilka powtarzajacych sie cyklicznie kataklizmow zupelnie naturalnych ktore w podobny sposob wytrzebiaja miekczakow (ostatni, prawdopodobnie w pierwszych stuleciach ostatniego millenium wykonczyl, Rzym, Majow, wogole wszystkie istniejace wowczas wieksze cywilizacje oparte o miasta).
traper6 Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 GebhardMądrze mówisz, ale... Obyśmy oboje byli w błędzie".Pozdrawiam.Janek - traper6
Czlowieksniegu Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 Traper- jako mieszkaniec Wrocławia powinieneś być przygotowany do życia po WŚ. Jak nie mam wody, to prąd zabiorą. Korki, jak w czasie sporej ewakuacji. Część miasta wygląda jakby się właśnie II i III WŚ przed momentem skończyły. Pozdrawiam.
Speedy Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 HejTo ja będę oryginalny: Moim zdaniem ta wojna już trwa. I nie jest to III wojna światowa (tą wg mnie była Zimna Wojna) ale już IV. W I i II wojnie mocarstwa walczyły między sobą.W III wojnie mocarstwa walczyły ękami" państw trzecich (Korea, Wietnam, Angola itd.). IV wojnę prowadzą z państwami i mocarstwami osoby prywatne (np. Osama ben Laden) i organizacje niepaństwowe (np. talibowie żadnym państwem nie są; ani Hezbollah na przykład).
Gebhardt Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 Ano Speedy tez masz racje, wszystko zalezy od definicji i nazwy. Bo zreszta juz 'swiatowa' byla wojna ktoras tam (? 7-letnia) w 18 wieku bo sie toczyla na wszystkich zamieszkalych kontynentach i na wszystkich oceanach - wlasciwie byla bardziej swiatowa niz ta 1914-18 :).
kopijnik2 Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 a ja powiem tak:statystyczny obywatel USA jest zadłużony w ChRL na 4000 dolarów... dług się powiększa.Zwrot takiej kwoty, lub wyprzedaż akcji gwarantowanych przez rząd - zniszczy państwo jako organizm.Póki co, ekonomika utrzymania amerykańskiego rynku zbytu daje nadzieję, że ChRL nie wyprzeda akcji.Ale - jeżeli rynek się nasyci, lub dojdą inne niż ekonomiczne względy... cóż Ich może powstrzymać?Upadek Wielkiego Brata - wywróci całą strukturę powiązaną z dolarem...Pozostaną tylko petro i gazo dolary"...Ulokowane wiadomo gdzie.
lurgal Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 III wojna światowa będzie bardzo krótka, krwawa, choć o ile nie zostanie użyta broń masowego rażenia to wyniku bezpośrednich działań wojennych zginie w niej o wiele mniej ludności cywilnej. Będzie natomiast katastrofą humanitarną na nieopisaną do tej pory skalę. Miliony umrą po prostu z głodu. III wojna światowa doprowadzi do szybkiej zagłady zawodowych armii europy. Na powrót odgrzebane zostaną koncepcje poboru, a do sztabowców dotrze znów stara prawda, że wojnę wygrywa któryś tam z rzędu rzut mobilizacyjny. Dla odgrzebujących owe koncepcje, będzie jednak już za późno.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.