Skocz do zawartości

Urban w Rybniku


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

Innymi słowy wniosek pozostaje jeden. Należy malować plamy tylko tam, gdzie potwierdza to ikonografia z epoki (np. zdjęcia niemieckie z września 1939 r.) lub tam, gdzie potwierdzają to badania terenowe (np. zamieszczone wyżej zdjęcia kaliskich urbanów"). W pozostałych przypadkach będzie to zwyczajna cepeliada" lub twórczośc awangardowa z kręgu SF...
Pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 226
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Malowanie niemieckie z 1945 r. daje się łatwo wykluczyć. Kiedy Wehrmacht szykował się na tym terenie do obrony, to o ile mnie pamięć nie myli, panowała aura zimowa.
Pozdro!
PS. Aha, w 1945 r. Wehrmacht spodziewał się ataku z innej strony, niż WP w 1939 r., tak więc z ponownym wykorzystaniem urbanów" w 1945 r. byłby raczej mały problem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt...PS. Aha, w 1945 r. Wehrmacht spodziewał się ataku z innej strony, niż WP w 1939 r., tak więc z ponownym wykorzystaniem urbanów" w 1945 r. byłby raczej mały problem...
Zonk
Front w Rybniku w 1945 roku szedl dokladnie z tej samej strony jak w 1939
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przestudiowaniu postów na forum chyba juz wiem jak powinna wyglądać rekonstrukcja polskiego urbana z września 1939 roku, aby wszyscy byli zadowoleni.

Po pierwsze , żadnego malowania, obsypywania ziemią, itp.
Po drugie. Wokół schronu należy ustawić betoniarke, porozrzucać deski z szalowania, ułożyć kupke worków z cementem, kupke piasku, kamieni. Ustawić obok stoły na których wyginano drut do szalunku. Ściąć pare gałęzi z brzuzek i rzucić na dach.

Mysle że przy takiej nrekonstrukcji nikt sie nie przyczepi, bo przecież większość urbanów było wykonywanych w oststniej chwili i plac wokół nich przypominał plac budowy , a nie teren przygotowany do wojny.

Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciężki schron bojowy w Wyrach-Gostyń trzeba obić deskami i obłożyć sianem żeby było zgodne z 1939 rokiem.....

....wymoderowano....

Powieś siatki na schronie, gałęzie, siano ( darń mamy i trzeba podlewać..)zobaczymy ile godzin siatka przetrwa...gałęzie jak opadną liście i siano w środku osiedla domków (!) wiatr rozniesie a my dostaniemy mandat z zagrożenie pożarowe i zaśmiecanie...zresztą pewnie go podpalą...

...wymoderowano....


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 16:46 29-06-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aw68!
..wymoderowano.. powtórzę raz jeszcze cytatem z własnej uprzedniej wypowiedzi ..wymoderowano..
Aw 68 & Co.! Odsyłam do zdjęć "urbanów z września 1939 r." Oznacza to, że na tych właśnie zdjęciach możesz zobaczyć w jaki sposób były maskowane urbany" we wrześniu 1939 r. Skoro nie jesteś w stanie dotrzeć do takich zdjęć, to od ręki wymieniłem znane mi (ze wspomnianych zdjęć!) sposoby maskowania urbanów". Były to, powtarzam raz jeszcze: Siatki maskujące, gałęzie, siano, darń".
Powienieneś wiedzieć (a może po prostu nie wiesz?), że maskowanie aby było skuteczne, musi być odpowiednio dobrane do otaczającego terenu. Nigdzie nie napisałem, że ten urban" stojący w środku osiedla domków musi być akurat zamaskowany sianem (a latem 1939 r. było te osiedle domków?). ..wymoderowano..
Uważam, że skoro nie rozumie się znaczenia terminów ogień boczny" i ściana narażona" malując CAŁY (sic!) obiekt w plamy kamuflażowe to jest to zwykła CEPELIA!
Pozdro!


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 16:54 29-06-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tego schronu nie przygotowuje na wojnę człowieku...! wszyscy zajmujący sie tym tematem wiedza czym były maskowane. Należy zadać sobie tylko pytanie czy z braku czasu czy z innych powodów zostały tak przygotowane w 1939 roku
Czyli cepelią jest ( Twoim zdaniem ) pomalowanie obiektów w Dobieszowicach , Wyrach , Chorzowie.....może miałem kupić kilka ton ziemi i zrobić nasyp czołowy ?? Czy Ty nie potrafisz zrozumieć ze ten schron był przez rok czasu nie pomalowany i właściciele domków po jego dokopaniu mieli wiele pretensji i uwag...., coś trzeba było zrobić....
...wymoderowano...


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 16:55 29-06-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymoderowałem kilka wypowiedzi, kilka usunąłem. Koledzy,proszę podchodzić do tematu bez nadmiernych emocji. Czy zawsze musi być kłótnia i udowadnianie, że jeden jest mądrzejszy od drugiego? Stosujcie zasadę Nie bij-wytłumacz". Ale nerwowe roczniki ;))).Wracajmy do tematu maskowania . Grzebiuszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

życie to sztuka kompromisu..."
odnoszę warzenie że wszyscy krytykujący naszą prace, twierdzą że wzięliśmy wiadro farby i pomalowali schron i to wszystko co zostało zrobione...
a szkoda, bo Aw68 & Co" to są dni ciężkiej pracy, a jeszcze sporo nas czeka przy przygotowaniu izby muzealnej...
Wiedzą to Ci którzy na schronach pracowali...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam PDF o fortyfikacjach masę zdjęć schronów nie tylko w Polsce, sposoby konserwacji, malowania, odgrzybiania, zabezpieczania etc, właśnie pod kątem schronów i podobnych, całość ponad 70 mb, jeśli wam się przyda to chętnie wrzucę na jakiś serwer, odwalacie kawał dobrej roboty!!!

ps. Plikuś ogólnie szwankuje przynajmniej u mnie, jeśli jest ktoś chętny na książkę to bardzo chętnie dowiem się też Gdzie ją wrzucić(dobry serwer), ew. mail, pozdro!

Musiałem zmienić -prawa autorskie-Grzebiuszka


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Grzebiuszka 22:37 02-07-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że ludzie z Rybnika zrobili wspaniałą robotę. Fakt że schrony z 39 roku niebyły malowane to jest fakt ( te ślady maskowania na zdjęciu schronu na pozycji bielskiej mogą być powojenne?)natomiast taki schron nie pomalowany myślę że nie byłby bardzo atrakcyjny dla przeciętnego zjadacza chleba który nie zna się na fortyfikacjach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając posty w tym temacie, nasuwa mi sie jedna myśl. Ciekawe gdzie byli malkontenci gdy prace sie zaczynały, jakoś żaden z nich nie pofatygował sie by pomóc kolegą.
Zgadza sie schron, nie był malowany, natomiast jeślibym miał taki schron odrestaurować również (wiadomo, ze chodzi tu o cele komercyjne, a nie historyczne) pokryłbym go maskowaniem, które by mogło przykuć uwagę zwykłych przechodniów.
Duża cześć z was zapomniała o jeszcze jednej sprawie - te renowacje odbywają sie kosztem wielu wyrzeczeń, za własne pieniądze, nie wspominając już o każdym wolnym czasie poświęconym pracą przy schronie. Ktoś mógłby rzecz że od tego typu rzeczy odpowiedzialne są podległe co do miejscowości instytucje konserwatorskie czy placówki muzealne, ale żyjemy w takim a nie innym państwie gdzie szczupłymi środkami służby te będąc nie dofinansowane, często stoją przed wyborem schron czy jakaś średniowieczna kapliczka - wiadomo wtedy na jaki cel pójdą te fundusze. (pomijam już specjalnie inne aspekty, raczej na szczęście marginalne, ale i takie sie zdarzają, jak np że często osoby, które w tych instytucjach pracują wola pierdzieć w stołek niż wykazać sie jakąś choćby minimalna operatywnością).
Na koniec gratulacje bo odwialiście kawał dobrej roboty i oby tak dalej, trzymam kciuki :)
Przemek

btw Te elementy drewniane (stół np) macie zamiar postarzeć ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie