Skocz do zawartości

Pacyfikacja Ukrainy przez WP w 1934 roku ?


marek123

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno wpadlo w moje rece bardzo ciekawe zdjecie. Nie musze chyba go opisywac. Zaciekawił mnie sam opis zdjecia pacyfikacja Ukrainy przed wojna 1934 rok". Czy ktos z szanownych forumowiczów mógłby przypisac to zdjecie do konkretnych wydarzeń z epoki? Ja szczerze mowiac rozkładam rece:/
Prosze o pomoc w rozwikłaniu tej zagadki.

Pozdrawiam Marek Dambek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Mój dziadek jako kapral żandarmerii brał udział w pacyfikacjach Ukraińców.Palono im biblioteki,wysadzano cerkwie,stosowano chłostę.Ponosili zbiorową odpowiedzialność za działalność swoich bojówek.Np.spłonęły jakieś zabudowania w gospodarstwach osadników lub w polskim dworze,żandarmeria paliła szkołę w najbliższej wiosce ukraińskiej.Formą kary było,też stacjonowanie w danej wsi, gdzie obowiązkiem miejscowych było wyżywienie wojska i dostarczenie paszy dla koni.Przez to Ukraińcy nas delikatnie mówiąc nie lubili.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie skałda ze kiedys mieszkałem pod Włodawą.
i znam troche opowiadań. jak np we wsi Lipówka rozebrano cerkiew i postawiono koscół mimo ze ukraincy dawali swój grunt pod kosciół i materiał na budowę.
a ze wsi kaplonosy która miała 4 ulice jest 1 reszta poszła z dymem.
a jak wkroczyli Ruscy to w Horostycie ukraincy pochowali polske . zdjeli orła z urzędu i usypali na nim wielki kopiec i 2 dni balowali, ale mieli pecha bo jakis oddział polski przebijał sie do Kleberga i jak wpadli do horostyty to ukraincy odkopywali orła a ziemie w czapkach nosili pod wyciorami :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku OUN powstała w 1929 roku,jeśli chodzi o rozruchy wywołane głodówką" wschodniej ukrainy to prędzej w ZSRR bo przeciez wschodnia ukraina znajdowała się za Zbruczem czyli w granicach sowietów. Jak znajde więcej inf. na temat Pacyfikacji Ukrainy to napisze co i jak:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Revolt ma rację, zdjęcia pokazują Ukraińców zuconych na glebę" i nie są dowodem na jakąś Pacyfikację Ukrainy" w rozumieniu jakiś mordów, co sugeruje tytuł jaki nadałeś [celowo lub tylko niezręcznie] temu wątkowi.
A to że na wschodnich terenach II RP trwała mało obecnie znana wojna domowa w formie [nazwijmy to pełzająco-samo nakręcającej się] spirali przemocy to fakt. Z jednej strony były to napady na dwory, siedziby urzędów czy gospodarstwa osadników, oraz coraz liczniejsze zamachy i mordy, a z drugiej [polskiej] strony były to wojskowo-policyjne akcje odwetowo-represyjne.
Dawno już nieżyjący żołnierz KOP-u opowiadał mi, że jak wpadli po jakimś sabotażu do ukraińskiej wioski i prali kolbami karabinów po palcach [nóg oczywiście, bo w wielu regionach Polski buty na wsi to był luksus tylko na niedzielę, a i to przeważnie była 1-2 pary na całą liczną rodzinę] to tylko słyszał błagalne Ne byj Pane"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadze ze tytul jest jaknajbardziej uzasadniony. Chodzilo dokladnie o to - o pacyfikacje. Rozumie ze to slowo sie wypaczylo i czesto jest skrotem myslowym na 'masowe zabojstwa' ale w tym wypadku nie.

Dosc ze chyba nie posprzeczamy sie o 'odpowiedzialnosc zbiorowa' lub 'panstwowy terror'('terror na terror'). I chyba lekcja, jakby wiecej lekcji bylo potrzeba, ze efekty takiego programu sa odwrotne o zamierzanych. Jedyne skuteczne podejscie do 'pacyfikacji' to kampania 'hearts and minds' polaczona z traktowaniem terrorystow jako zwyklych przestepcow tzn sciganie ich i tylko ich za przestepstwa dokonane, sadzenie wg prawa i skazywanie wedlug prawa kryminalnego. Chodzi o to by nie stwarzac niepotrzebnie meczennikow.

Rownym torem musi isc wysoko-profilowy program rozwiazania autentycznych problemow ludnosci. W tym wypadku chyba w koncu glownie chodzilo o regeneracje ekonomiczna. Waznym czynnikiem byla edukacja i warto tez zauwazyc ze wiele jednostek i organizacji, w tym jednostki KOP i WP, rozumialo to, organizujac klasy dla analfabetow, roztaczajac opieke nad sierotami etc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna się samobiczowanie.... Przypominam Kolegom że to Ukraińcy zgotowali od września 1939 roku PACYFIKACJĘ mieszkańow kresow narodowości polskiej. Przedwojenne akcje represyjne administracji, policji i wojska co do Ukraińcow to niewiele w stosunku do tego co potem przeżyli Polacy...
Polecam przysłowiową szklankę wody dla ochłody" i dogłębną lekturę wspomnień mieszkańcow Wołynia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie tu widzisz samobiczowanie się" kol. Zakuta-Zarzycki?
Jest tylko kilka wspomnień i kilka komentarzy na temat prawie" wojny domowej jaka się tliła na kresach II RP [i nie tylko na kresach, bo Ukraińcy dokonali też kilka krwawych zamachów w głębi kraju]. Udawanie, że jej nie było jest fałszowaniem historii, której i tak nie zmienisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do tematu wątku,dziś na TV Polonia o 18.10 był porgram z cyklu z Archiwum IPN traktujący o współpracy UPA i polskiego podziemia po 1945r. na terenie hrubieszowa i okolic.Mimo,że brali w tym udział zawodowi historycy od nachalnej propagandy i z góry ustalonych słusznych " tez aż kapało.Wniosek z programu był taki,że na Wołyniu i całej Małopolsce Wschodniej nawzajem mordowali się Polacy i Ukraińcy i dopiero w obliczu okupanta sowieckiego się obie strony pobratały.OBRZYDLIWE FAŁSZERSTWO ,bandyci z UPA wymordowali tysiące polskich obywateli z okrucieństwem dużo wiekszym niż hitlerowcy i sowieci razem wzięci.Postawieni na jednej szali pojedynczych polskich akcji odwetowych(które były złem)i zorganizowanego ludobójstwa jest niedopuszczalne.
Mam nadzieję,że IPN w końcu doprowadzi do końca jakiekolwiek śledztwo w sprawie mordów ukraińskich,bo to dotyczące mojej rodziny toczy się już ponad 9 lat.Czuję się dlatego lekko zdenerwowany,gdy widzę takie tępe agitki.
Co do tytułu tego wątku to myślę,że wniosek mowglyna jest zasadny.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jedynie przypomnieć, że wątek jest o RZEKOMEJ pacyfikacji Ukraińców w czasach II RP, a nie o tym jak rezali naszych, bo o tym że rezali wyjątkowo okrutnie to pewnie jeszcze długo im nie zapomnimy [i słusznie], ale to całkiem późniejsza sprawa. Acz i tu należy zauważyć, że pierwsze mordy zaczęły się już we wrześniu 1939 roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bez przesady.

Akcje pacyfikacyjne byly, jest na to sporo dokumentow i relacji, a tym bardziej jezeli to co Revolt pisze ze usankcjonowane przez Lige Narodow jest prawda. Ergo uzycie slowa 'rzekome' jest nieuzasadnione. Prosze tez nie stawiac znaku rownania miedzy pacyfikacja a ludobojstwem bo to tez nie ma uzasadnienia.

To ze niektorzy Ukraincy pozniej dopuszczali sie nieslychanych zbrodni (Edgar - oczywiscie ciebie o to nie posadzam, wyraznie rozrozniasz ale inni nie zawsze) to jest bezprzedmiotowe bo takie post hoc uzasadnienia nie maja zadnej mocy logicznej, prawnej czy etycznej.

Za to warto (bardzo!) mocno sie zastanowic nad tym w jakim stopniu pacyfikacja ludnosci ukrainskiej 1918-39 byla sukcesem. Historia 1939-do dnia dzisiejszego wykazuje ze raczej nie. Warto sie tez zastanowic do jakiego stopnia polska polityka w tych rejonach przyczynila sie do takich ekstremalnych odruchow, jakie byly inne mozliwosci i czy mogly dac lepsze wyniki.

Inaczej bedziemy jak Amerykancy co swiecie wierza ze ludzie sa sklonni popelnic samobojstwo pod warunkiem ze zabija rowniew maks Amerykancow wylacznie dlatego ze sa 'zli' i ze to nie ma nic wspolnego z Amerykanskimi poczynaniami na swiecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie to się zgadzam z Tobą kol. Gebhardt, z jednym wszakże wyjątkiem - słowo PACYFIKACJA po II Wojnie Światowej kojarzy się z masowymi mordami i w tym kontekście jednak nie pasuje do odwetowych, typowo policyjno - represyjnych akcji przeprowadzanych na kresach. Bo nawet jeżeli były one często brutalne, to jednak nie miały cech ludobójstwa z jakim to słowo się kojarzy. I tyle w tym temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pacyfikacja (łc. pacificatio ‘zawarcie pokoju’ od pacificare ‘zawierać pokój’ od pax, pacis ‘pokój’ + facere ‘czynić’)

Przedwojenne Akcje pacyfikacyjne polegały na BICIU,nie na MORDOWANIU!!!!

Panowie w ostatnim czasie Związek Ukraińców Polskich wydał broszurkę w której porównuje akcję pacyfikacyjną z lat 30 XX wieku oraz akcje odwetowo-ochraniające w wykonaniu AK do alkcji ludobujstwa na Wołyniu!!! jednym z pomysłodawców broszurki jest poseł Myron Sycz-członek ZUP,który kilka lat wczesniej zaprosił do jednej z Ukraińskich szkół(na mazurach) Ostatniego (wtedy) żyjącego dowódce UPA Wasyla Kuka.
No cóż najboleśniejsze jest to że tego rodzaju brednie są wydawane za pieniądze polskich podatników!!

Myślę że na chwile obecną najdokładniejsze informacje na temat wołynia oraz zbrodni na wołyniu można uzyskać w publikacji Państwa Siemaszków oraz na stronie www(kropka)volhynia-galicia(kropka)pl - stroną zajmuje się Fundacja Polskiego Państwa Podziemnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj-Składkowski
Fragment przemówienia wygłoszonego dn. 9 stycznia 1931 r. w Komisji Budżetowej Sejmu
http://www.kki.pl/pioinf/przemysl/dzieje/rus/sabotaz.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie