Skocz do zawartości

Telexpress 14.01.2008


Arbi1000

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Panowie i Panie. Możemy się wściekać, oburzać ale to i tak nic nie zmieni. Puki co prawo w tym kraju jest takie jakie jest i choć możemy je uznawać i uznajemy za chore to jednak musimy przyjąć do wiadomości, że wychodząc w pole czy w las z piszczałką je łamiemy i mieć świadomość ewentualnych tego konsekwencji.
Może najwyższy czas, zamiast kląć po raz enty na policję, prokuraturę czy sąd, które jakby na to nie patrzeć, po prostu spełniają swoją rolę - egzekwując przestrzeganie obowiązujących przepisów, zakasać rękawy i zacząć poważnie działać na rzecz zmiany bzdurnych przepisów. Bez stworzenia silnego lobby poszukiwaczy i pasjonatów i nakłonieniu do współpracy archeologów i historyków nie mamy na to szans, dlatego jedyną możliwością jest zmobilizowanie całego środowiska. Niestety obserwując to i inne fora zrzeszające poszukiwaczy z przykrością stwierdzam, że spora grupa z nas cierpi na typową polską przypadłość - lepiej siedzieć i narzekać niż choć palcem w bucie kiwnąć. Świadczy o tym choćby liczba odpowiedzi jakie znalazły się pod postem pt. apel do poszukiwaczy" a właściwie pod ankietą do której ów post się odnosił.
Może więc, zamiast po raz enty jak już napisałem psioczyć, czas ruszyć przysłowiowe cztery litery, i zorganizować silną ogólnopolską strukturę (np. stowarzyszenie), która miałaby możliwość przede wszystkim przełamania stereotypu poszukiwacza obowiązującego w większości środowisk akademickich i przy współpracy z nimi wpłynąć na zmianę przepisów. Mam świadomość, że to zadanie trudne i raczej wymagające dłuższego czasu działania, jednak uważam, że jest to jedyna możliwa droga aby doprowadzić do interesujących nas zmian.
Napisano
magius28
skoro strajki lekarzy, pielęgniarek, studentów, od lat nie dają efektów, to już widzę jak nas przyjmą z otwartymi rękoma..
na stowarzyszenie trzeba miec silne argumenty i dużo zielonych $$$...
narazie będziemy nadal ping-pongiem odbijanym od przeciwnika do przeciwnika..
niestety nie mamy immunitetu ani diety, nie jestesmy dyrektorem sławnego radia, nie mamy swojej partii politycznej - jednym słowem nie liczymy się..
pozdro!
Napisano
No cóż tu wiele mówić,policyjne państwo się zaczyna robić!
A pózniej się dziwić że na murach wypisują HWDP!A z tym wyrokiem to jak zwykle postraszyli,nikt go za to nie posadzi!Ewentualnie jakieś zawiasy dostanie i tyle!
Napisano
JP Vel JM.jakby to mój dziadek powiedział.Wszystkie monetki które po nim odziedziczyłem a nie mam na to papieru.Topie jutro w rzece.Te z PRL równierz,tyc to przeca zabytken,te do tysiac dzwięcstet pindziosientego roku a po szterdziestym piontym.Domniemanie niewinnosci,to chyba było,ale juz nie jest.Złapali na stanowiskacha archeologicznych,kara jak najbardziej.Skoro sa pieniadze na to zeby siedział przed kompem i sprawdzał to niech ruszy posiedziec w terenie.Ale jak to!!Przeca tak narazac nie mozna,na przeziebienie,brak komfortowych farunków.PARANOJA!!!!!!!!ZDECYDOWANIE LEPIEJ niech monetki niszczeja na rolniczych polach,utleniają sie,podlegają maszynowym przeróbko.Niech BÓG broni jak ktoś taką znajdzie,zainteresuje sie,zamiast walnąc piwko w barze,kupi katalog,postara sie czegoś dowiedziec jakim sposobem ta moneta sie znalazła na tym terenie.Nie no po kiego uja.....Przecierz głupim być wygodniej.niczym sie interesować jeszcze lepiej.Przepraszam,interesować sie tym co należy:)Oburzony na to co sie dzieje nie mogłem sie powstrzymąc od tego co napisałem.Moze z błedami,specjalnymi jak i nie.
Napisano
A co polska policja ma do monetek z Krety! . Czyżby identyfikowowali się z mieszkańcami tej wyspy ;)
Niech go Grekom wydadzą jak tacy są zaangażowani.
A pozatym to od Bałkańców różniastych można monetki garściami kupować w Niemczech czy w Austrii i każdemu wolno na rynku...
Z szabru krajowych stanowisk to co innego i tego nie popieram.
pozdr
Napisano
Przecież na Allegro jest wiele aukcji w których sprzedający sami piszą, że to wykopki.
Niektóre monetki mocno uklejone piachem, że trudno rozpoznać.A może tam też kryje się jakiś rzymek?
Zobaczymy za tydzień czy liczba aukcji zmaleje jak się te obecne pokończą.
Napisano
monetki ktore ma z Krety moga mu oddac lub zawiadomic wladze Greckie, ktore moga odkupic od Niego te monecialki, wiec niech nie pisza pierdol ze nielegalnie z Krety...tam jest calkiem inne prawo a Nasze organy mysla chyba ze wszedzie jest tak jak u Nas z zacofanym" prawem..
Napisano
Jeszcze mi się nasuwa spostrzeżenie, że faktycznie wykrywalność przestępstw w naszym kraju mocno wzrosła.
Szczególnie po zmianie przepisu, że jazda samochodem z połową promila to przestępstwo a nie wykroczenie.
Napisano
Witam.
Nie ma sie czym tak podniecać, jak ktoś wcześniej napisał takie jest prawo i tyle. Ci co mają monety i chcą je spieniężyć to i tak nie pchają się jak durni na allegro tylko wywożą do innego kraju i tam sprzedają. Proste?? Proste. Acha i dość męczące jest już to dzielenie na złych onych" i biednych as" , ja nie chce być w worku ani z jednymi ani z drugimi. pozdrawiam.liha
Napisano
Witam. POSIADANIE MONET JEST JESZCZE CAŁY CZAS W POLSCE LEGALNE!!!!! Jeżeli właściciela nie złapano na nielegalnych poszukiwaniach bądź kradzieży to nielegalna jest cała ta akcja policyjna.
Napisano
Ciekawe też kto zadecydował już o przyszłym losie tych monet (mają trafić do muzeum): dziennikarz czy policjant? Taką decyzje może zamieścić w wyroku tylko sąd i to pod warunkiem że posiadaczowi udowodni się iż monety pochodzą z nielegalnego źródła.
Napisano
Arbi1000 daj znać na maila, mam do Ciebie sprawę odnośnie Twojego wcześniejszego postu. Twój adres mailowy mi się nie wyświetla.
Napisano
http://search.ebay.com/_W0QQsassZpackin_p99
http://search.ebay.com/_W0QQsassZdzaichik
http://search.ebay.com/_W0QQsassZ8239matt
nic dodać nic ująć,gdzie były odpowiednie służby ???
użytkownik z pierwszego linku w zeszłym roku wystawiał całą masę denarów Jagiełły
Napisano
Tak się złożyło ze wczoraj też oglądałem tego iusa" w teleekspresie i coraz szerzej otwierałem oczy ze zdumienia.

Jak zwykle dziennikarze" winowajcę już osądzili,
wymierzyli karę i oczywiście skonfiskowane dobra narodowe" przekazali do muzeum.
Nie wiem czy śmiać się czy płakać nad poziomem
nie tylko dziennikarstwa ale również pracy tzw, służb.

Moim skromnym zdaniem to facetowi mogą skoczyć!!!

Od kiedy to w naszym kraju karze podlega posiadanie monet
( nawet sprzed tysiąca, czy dwóch tysiecy lat )???

Bo prawdopodobnie zostały wykopane ?
A ktoś udokumentował to zdarzenie wykopaliskowe ?
Nawet fotki zrobione temu facetowi, że łaził po polu z wykrywaczem i coś tam rył łopatą, nie są żadnym dowodem w sprawie!

Sprawa trafi oczywiście do sadu i grzecznie wszystko zwrócą ( co nie zginie w depozycie, oczywiście ),
chyba że mają na gościa namiar i dowody jak kopał,
ale dlaczego wobec tego nie mamierzyli go w polu z wykrywką, wtedy inna sprawa.
Gdyby na dodatek stanowisko archeo, toby się nie wymigał i bardzo słusznie.

Handel monetami też zdaje się nie jest karalny, nawet zabytkowymi.
Bo co ma Najjaśniejsza do moich monet, nawet tych zakopanych przez dziadka pod gruszą na gorsze czasy.

Reasumując:

policja ma tzw. sukces" ( psu na budę, para w gwizdek )
telewizja rządowa newsa ( inne też pewnie powtórzyły jako wiadomośc dnia)
prokuratura trochę pisania papierów
sąd będzie miał ubaw po pachy
bohater trochę problemów i cieńszy portfel
żadne muzeum nigdy nie doczeka się tych monet
Napisano
W normalnym panstwie powinno byc tak, ze panstwo - to my, obywatele, a uzedy panstwowe i uzednicy powinni pracowac na nas, ale to tylko bajka. Politycy, niby wybrane przez nas pracuja tylko na siebie, tempe dzinnikazre nie rozumieia ze 90% archeologow poprostu chca kopac bez konkurentow (osobiscie widzialem takich z wykrywaczami i bez pozwolenia). Muzealnicy sprzedaja to co wykopali my wszyscy, a sluzbom specjalnym latfej strzelic w kark niz pomyslec. U nas takie same g-no jak i w Polsce. Pynanie - dlaczego Wielka Brytania kupuje znaleziska po zenach rynkowych a nasi tempaki nie?
Napisano
Czemu was to dziwi przecież to są najlepsze sprawy siedzi sobie pani policjantka przed kompem i wybiera przestępcę co sprzedał dwie monetki nie narażając się, raz sie zabrali za prawdziwych przestępców w Magdalence i jak to się skończyło
Napisano
Jak słusznie zwrócono w tym wątku uwagę posiadanie monet w polsce jest legalne i handel tymi monetami jest w pełni legalny. Nielegalne i naganne jest niszczenie stanowisk archeo i to chyba wszyscy wiedzą. Jeśli chodzi o ten przypadek to oczywiście wszystko to sa tylko domysły bo dopiero jakieś dochodzenie być może wyjaśni kto miał racje i czy ta osoba faktycznie niszczył stanowiska archeologiczne czy nie?
Natomiast ciekawy jestem jak nasze organa ścigania poradzą sobie z wystawianymi na aukcjach internetowych monetami np Rzymskimi które legalnie mozna kupić i przywieść np z UK? O ile dobrze się orientuje ceny takich monet sa tam znacznie niższe i dostępność o wiele większa a poszukiwania legalne. Myślę, że w niedalekiej przyszłości pojawi się bardzo wiele takich aukcji i oby ich wystawcy zadbali o odpowiednie dokumenty zakupu.
Napisano
Witam.

W pewnej książce, nie historycznej ani dokumentalnej znalazłem pewien fragment, który jak w twarz pasuje do tego postu:
(...) łapał za srebrne ogniwa, powstał natężając się. Zdziwił się, że wyciąga łańcuchy z taką łatwością, które rozdzierały strupy gleby, warstwę zgniłych liści. Wstrząsnął korzeniami drzew, które rosły przez tyle lat na tajemnym miejscu. Trzy razy powracał, odciągając skarb na kraj kręgu, z dala od korzeni, zniszczonej płyty i rozerwanej ziemi. Dragosani przypuszczał, że musiało być tu dobre dwieście, trzysta kilogramów kruszcu. Na zachodzie byłby bogaczem, ale w Moskwie... najmniejsza próba skorzystania z majątku skończyła by się wyrokiem przynajmniej dziesiąciu lat pracy w syberyjskich kopalniach soli. Prawo ZSRR nazwałoby ten przypadek kradzieżą, a nie znalezieniem skarbu." (...)

Koledzy za wschodniej granicy też pewnie nie mają lekko :-)

Pozdrawiam
Marek

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie