Skocz do zawartości

uwaga! mocno i trwale podnosi cisnienie!


słomek von hammerstein

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Niezłe trafienie, tylko nie podoba mi się jedno (poza stanem zachowania cudnym). Kto przy zdrowych zmysłach, wiejąc w sytuacji gdy się zakopuje klamoty zakopał by cygara i alkohol (i to jeszcze jamajski rum) :) ? W tak dramatyczniej chwili na pewno lżej na duszy z rumem ;) Ja na pewno bym go nie zakopał. A cygara to na pewno złoty środek płatniczy. Nawet jeśli to zakopał jakiś chłop ... mundur i gapy rozumiem, niemieckie papiery też ... ale zakopywać rum i fajki ? Impossible !
Napisano
Pan Niemiec przebrał się w cywilnie ciuchy i poszedł w świat kurde no jak oglądam filmiki z Rosji jak tam samoloty czy czołgi po lasach leżą to serca się kraja ;/
Napisano
No tak w końcu lekarz ... ;) Po latach na froncie uznał, że jak już go Ruscy nie ubili to fajki i rum tym bardziej nie mogą ;D
Napisano
no to mi sie podoba wreszcie ton tego posta zostal zmnieniony tylko wstyd panowie ze az sw.Mikolaj musial interweniowac:-)
czeski detektor to chlam:-)i tu wpadli 100%-entowo:-)
u nich poprostu zaduzo niema w ziemi bo tam sie malo dzialo,poddali sie jak tchorze bez walki wiec co tam szukac?latryn?
pzdr.
Napisano
Witam
Pomsee jak byś mi to podarował)))))))) to bym się nie obraził a wyrok, za co niech się werzną za łapanie rowerzystów)))) to im najlepiej wychodzi?))))
Pozdr
Napisano

Robi wrażenie i wygląda dość wiarygodnie.
Różne cuda się zdarzają, jako przykład załączam zdjęcia części tego co znaleziono podczas wydobywania resztek Ła-5 ze stawu w Ugniewie w listopadzie 1970 roku. Wg. opisu na TT-ce, która leżała zagrzebana w mule nie było śladów rdzy...
[miniatury lotnicze - E. Pogorzelska Samolot z Ugniewa" 1981r.]

Napisano
A propos Ła-5 z Ugniewa. Ciekaw jestem, czy ta TT-ka oraz pozostałe fanty (z tego co kiedyś czytałem był jeszcze m.in. spadochron) nadal znajdują sie w szkolnej izbie pamięci? Czy ktoś z forumowiczów wie coś na ten temat?
Pozdro!
Napisano
Wilgoc w ziemi gwarantowana a te fanty jak zaraz po kapitulacji. Zadnego grzyba po 60 latach w ziemi. Jestem przekonany na 99.9% ze to fikcyjne odkrycie.
Napisano
No tak ale czy zbierala by sie grupka gosci ze swoimi fantami tylko po to by sfabrykowac odkrycie skarbu" dla kilku fotek do serwisu? Zaden z tego zysk, moze tylko prestiz.. O ile zaden z tego zysk, o tyle tylko warto by bylo by sie zastanowic czy cos takiego mialoby w ogole sens. Pozdrawiam. Adr
Napisano
Tam gdzie jest taki piaseczek fanty sie tak zachowują > w lasach iglastych na takiej głębokości można także znaleźc super zachowane rzeczy.... druga sprawa skrzynka leżała tak jak powinna wiec woda spływała po niej , ponadto ta uszczelka co widac na zdjęciu... wszystko wskazuje ze trafienie to mogło sie zdarzyc a stan zachowania fantów jest mocno prawdopodobny.

PS. Widziałem trafione puszki po maskach gazowych wyjęte z piaseczku gdzie stan zachowania po oczyszczeniu z piasku to 98 % farby.

Pozdrawiam

WESOŁYCH ŚWIĄT Ho , Ho , Ho
Napisano
uffffffff , jak się człowiek naogląda takich fantów - to zaraz bierze sprzęt i szybciutko w teren pokopać . Niestety - nic nie wykopałem , ale jak ktoś chce się podzielić - zapraszam :)
Napisano
Ponoć kilka metrów dalej wykopali emke" do tej pory reflektor się świecił ,
odnośnie wypadu w teren to niestety porażka,wczoraj słonko pięknie świeci,w lesie pięknie że oczy bolą,jakiś kolorek się odzywa,biorę saperkę i mało łap nie połamałem,taka gleba zmrożona- w mojej okolicy mamy na razie fajrant.
Zdrowych i Spokojnych Świąt.
  • 3 weeks later...
Napisano
Według mnie znalezisko może być autentyczne, nie wiem, dlaczego niektórzy z was wątpią, że w skrzynce fanty mogły się tak dobrze zachować. Mogły, mogły. A jeśli chodzi o to, dlaczego skrzynka została zakopana, to też wątpię, że zakopał ją sam posiadacz. Były tam sorty mundurowe i inne rzeczy cenne dla żołnierza, dlatego sądzę, że zakopał ją ktoś inny. Ten kufer został wysłany ze Słupska, prawdopodobnie od ojca dla syna- żołnierza, na adres poczty polowej. Myślę, że skrzynka nigdy nie dotarła do adresata, może poczta polowa musiała się ewakuować, albo sowieci ją roznieśli i ktoś zakopał paczkę.
Napisano

Mam nadzieje ,że to tłumaczy różnice w zachowaniu przedmiotów w ziemi. Nachylenie stoku, zdolność do odpłynięcia wody z opadów jak i samo natężenie opadów w danym rejonie także robią swoje.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie