Skocz do zawartości

czy berlingowcy nieśli Polsce wolność - wasze zdanie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Czytając ten temat nasuwają się następujące wnioski:

- może najlepiej by było jakby A.Cz sobie stanęła na przedwojennej granicy i powiedziała do Polaków że U nas Niemców już nie ma a wy róbcie sobie co chcecie"?
- czemu wszyscy psioczą na Związek Radziecki i Stalina że on był taki zły i nie dobry, natomiast tego że nasi ukochani i wspaniali sojusznicy z zachodu po prostu sprzedali nas jak towar w sklepie praktycznie się nie wspomina (dzisiejsza poprawność polityczna?)
- może najchętniej wywalmy z kraju wszystkich tych których rodziny walczyły u Berlinga i pozostawmy sobie całą resztę - zobaczymy co zostanie?
- tak jak powiedział któryś z przedmówców że dla żołnierza nie liczyła się polityka ale najkrótsza droga do domu nie ważne czy ze Stalinem czy Rooseveltem i Churchillem (podobnie jak z partyzantką - szło się do najbliższego oddziału do lasu... polityką przejmowała się tylko góra")
Napisano
Panowie oni oddawali życie za Polskę ! Na To co się stało później - nie mieli najmniejszego wpływu ! A z drugiej strony mieli zgnić na Syberii !!Sami wybrali się na wycieczkę do Kazachstanu ???
Napisano
Tym, dla których rosyjscy oficerowie odkomenderowani do I Armii WP są jedynie ciemną sowiecką masą" polecam książkę Nałęcza-Komornickiego W pułapce losu". To byli często Polacy, potomkowie powstańców deportowanych na Sybir lub tych Polaków którzy po pokoju ryskim w 1921 r. pozostali na terenie ZSRR. W kontakcie z Polakami z Polski" przeżywali oni żywiołowy powrót do polskości, do polskiej kultury i języka. Niestety nie mieli oni szansy pozostać w pojałtańskiej PRL i musieli wracać w szeregi Armii Czerwonej. W książce, o której pisałem powyżej opisani są por. Reut, Nowotarski a także zupełnie z pozoru czysty" Rosjanin dowódca baterii armat zis3, którego nazwiska w tej chwili nie pamiętam - potomek wyrżniętej w czasach rewolucji bolszewickiej polskiej rodziny z Ukrainy.
Napisano
Przeraża mnie obecna sytuacja i próby pisania historii od nowa.. i te tematy zastępcze i te TKM mas rządzących od 18 lat...

Rada: pod mur i rozstrzelać, wszystkich bez wyjątku zaangażowaną w działalność polityczną od PRLu do dzisiaj, Sejm wysadzić w powietrze, a Piłsudskiego sklonować. rzekłem.

I byłyby to tylko takie moje gniewne pokrzykiwania, ale innej opcji chyba nie ma. Kolejne lata mijają, kolejne wybory. Ciągłe gruszki na wierzbie i rozczarowania kolejne, a przez to poprzednicy znowu próbują sił i tak w koło Macieju. No ileż można??
Napisano
A podobno Konstytucja to coś z czego cywilizowany demokratyczny naród może być dumny? A w naszej stoi, że władze sprawuje LUD, no dobra może i motłoch :P. Więc niech ten LUD przynajmniej na wybory chodzi a nie 50% LUDU. Ok załóżmy, że nie strzelamy do polityków bo naboi szkoda - to niech przynajmniej będą OBOWIĄZKOWE WYBORY w tym cudacznym kraju. rzekłem.
Napisano
Panowie ,ta dyskusja zaczyna sie robic chora. Odpowiadam po raz kolejny tym ktorzy nierozumieja, pomniki (czy nazwy ulic) poswiecone zdrajcom typu :Dzierzynski,Rokossowski,Swierczewski,itd. powinny byc jak najszybciej usuniete. Co do zwyklych zolnierzy 1 czy 2 AWP,to nikt im zadnej krzywdy nierobi i niebedzie robil,bo to byli tacy sami zolnierze i Polacy jak ci z AK,BCh,czy od Andersa.
Tym ktorzy uwazaja to za temat zastepczy,to naprawde niepozostaje mi nic innego,jak tylko wyrazic wyrazy wspolczucia.
Jezeli chcecie zyc w zaklamaniu,chwalic i wynosic na piedestal zdrajcow,agentow obcego mocarstwa,to prosze bardzo. Ja jestem obecnemu rzadowi RP wdzieczny zato iz stara sie wkoncu zrobic pozadek z tym adziewiem",bo inaczej niemozna tego nazwac.
Konczac to pisanie,pozwole sobie przypomniec co zrobil rzad II RP,po odzyskaniu niepodleglosci w 1918 roku : nietylko usunieto nazwy ulic i pomniki obcej prewencji", ale wysadzono i rozebrano w Warszawie cerkiew,postawiona na rozkaz cara . W Polsce po 1989 roku nalezalo odrazu zrobic tak samo jak w 1918 i dzis bylby spokoj !
Napisano
Witam.
Ktoś kto pisał ten arukuł w gazecie to chyba nie zna histori polski.Szkoda gada słów na takich.
Według mnie kościuszkowcy czy inni którzy nieśli wolność polsce zasługują na szacunek i pamięć o nich.
pozdr.wolff
Napisano
kol. Kindzal, a gdzie są w Polsce pomniki Dzierżynskiego czy Swierczewskiego, bo ja po 1989 chyba takich nie widziałem a trochę po kraju się ruszam. Zgoda takie pewnie powinny być usunięte jeśli jeszcze są - chociaż dziś mało kto traktuje coś takiego jako pomnik, raczej jako mini skansen, ciekawostkę historyczną.
Mowa jest tu o pomnikach poświęconych żołnierzom, które są wielokrotnie niszczone przez złomiarzy i włodarzy i to jest moim zdaniem haniebne.
Co do kadry oficerskiej było z nią różnie i różne były jej dzieje jak to zresztą z ludzmi bywa, również wśród czystych Rosjan nie brakowało ludzi dzielnych i szlachetnych jak też alkoholików i ignoratów i wcale nie kryje tego nawet lektura reżimowa (polecam np. Ostanie salwy, Kaniewskiego), kadra była jaka była po taka musiała być, większość oficerów leżała od 4 lat w lasach katyńskich i starobielskich a reszta cudem ocalonych była na zachodzie. Zrobiono zresztą tym żołnierzom 1 AWP i taką perfidną imprezę agitacyjną, że zbierano ich na apelu w Katyniu, gdzie leżeli również ich bliscy, a większość doskonale wiedziała, kto stał za tym co tam się stało. (polecam, rozdziały J.Margules 2 dywizje w bojach o Polskę rodział poswięcony 2 DP 1 AWP.). Polecam również relację żołnierza, którego cieżko podejrzewać o namiętność do sowietów- jego wspomnienie o dowódcy ich oddziału - Rosjaninie, który dowodził nim w czasie kiedy był zwiadowcą. To powinno wystarczyć za komentarz:
www.akowcy.de
Nie popadajmy w sterotypy, warto wejść zawsze głębiej w temat, poszukać we wspomnieniach, bezpośrednich relacjach, a potem wypowiadać sądy. Jakie zresztą sądy o żołnierzach z przyczółków wiślanych, Studzianek, Wału Pomorskiego czy spod Siekierek, może wygłaszać człowiek bezpieczny, zdrowy, wypoczęty, najedzony, siedzący przed monitorem komputera? Nad tym też się warto zastanowić.
Napisano
kol. Kindzal, a gdzie są w Polsce pomniki Dzierżynskiego czy Swierczewskiego, bo ja po 1989 chyba takich nie widziałem a trochę po kraju się ruszam."
Prosze bardzo :

http://commons.wikimedia.org/wiki/Pomnik_Karola_%C5%9Awierczewskiego_w_Poznaniu

Jesli kolega Jaeger interesuje sie tematem ,to polecam www.google.pl tam kolega znajdzie reszte.Bo z tego poruszania sie po kraju,jak dotychczas marne efekty,jak widac...

pozdrawiam
Napisano
nie są to wycieczki w poszukiwaniu zaginionego pomnika", a i do samych pomników tego rodzaju nie mam afektywnego stosunku politycznego (choć Feliksa bym nie chciał w centurm miasta mimo wszystko), więc może dlatego taki efekt ;)
pozdrawiam również.
Napisano
Pozwole zacytowac :

Relikty zbrodni do skansenów

Symbole komunistycznego terroru, w tym monumenty upamiętniające Armię Czerwoną - odpowiedzialną za szereg zbrodni i mordów na ziemiach polskich w latach 1939-1956 - będą musiały zniknąć z ulic polskich miast i miasteczek, o ile Sejm przyjmie ustawę o usuwaniu symboli komunistycznych. Projekt takich regulacji ma dziś przedstawić minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Ujazdowski. Żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, którzy wielokrotnie byli naocznymi świadkami zbrodni popełnianych przez sowieckich żołnierzy i rodzimych komunistów, mówią dobitnie - czas najwyższy!

- Czas najwyższy przyjąć ustawę i wytyczne, a my popędzimy urzędników, żeby nie zwlekali z realizacją ustawy, tak jak to niestety ma miejsce w Poznaniu, gdzie od wielu lat mimo decyzji Rady Miasta władze blokują usunięcie pomnika sowieckiego żołdaka Karola Świerczewskiego - mówi Franciszek Wawrzyniak z wielkopolskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Napisano
Niestety, temat pomników komunistycznych w skrócie, to obok lustracji, aborcji dyżurny temat zastępczy.

Takich pomników jest w skali kraju jest naprawdę niewiele, ich sprawa to praktycznie sprawa samorządów, bo z pozostałą większością już dawno temu się rozprawiono. Albo potłuczono, albo wywieziono na cmentarze.

A Berlingowców zostawmy w spokoju.
Napisano
Kindzal
Na ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostało 10 maja złożone zawiadomienie o przestępstwie do Prokuratury Rejonowej w Katowicach za nawoływanie do wojny z Rosją poprzez tworzenie i chęć wprowadzenia w życie ustawy o usuwaniu pomników Armii Czerwonej.Nie ma żartów, tu chodzi o coś więcej niż przetrwanie do nastepnej kadencji.
Napisano
Kindzal, co się tak czepiasz Dzierżyńskiego???
Przecież to polski szlachcic, no i ślub brał jak Pan Bóg przykazał w kościele [chyba św. Anny, jak dobrze pamiętam], a i Ruskich" wybił wielokrotnie więcej niż cała nasza armia w 1920 roku - to się powinno obecnie bardzo podobać!
Do dziś się dziwię dlaczego zburzono pomnik Felka w Warszawie, bo gdyby takich Felków" było więcej to mielibyśmy od dawna wspólną granicę z Chinami!

zdziwiony balans
Napisano
Najpierw tych białych, później wszystkich którzy mu się pod rękę nawinęli, a największe wrażenie zrobiły na mnie wspomnienia kogoś, kto był świadkiem jak za pomocą pociągu pancernego uzdrawiał" koleje radzieckie [ale podobno do swoich rodaków miał jakiś sentyment i dzięki temu iluś tam ocalił].
P.S.
Ci biali byli jeszcze gorsi od czerwonych, bo zupełnie, ale to zupełnie nie chcieli słyszeć o tym aby Priwislańska Gubernia odzyskała kiedykolwiek niepodległość.

balans
Napisano
Ponieważ wątek powrócił na właściwe tory to opowiem coś o berlingowcach [a dziennikarzy proponuję wziąść w kamasze].

Ale najpierw mała dygresja, dawniej raczej mówiło się Kościuszkowcy, a nie Berlingowcy. A teraz do rzeczy.
Wczesna wiosna 1945, droga z dużego miasta do podmiejskich i dalej wiejskich osiedli przebiegająca obok zajętego przez sowietów lotniska. Paru sołdatów postanowiło trochę dorobić do żołdu i na tej drodze pozbawiali kupców i okolicznych chłopków utargu. Taki jeden bogaty kupiec poskarżył się na posterunku naszej milicji, który mieścił się w willi dawnego właściciela młynu ok. 2km dalej. Ci byli partyzanci [chyba z BCh?] wzięli broń, a na wyposażeniu mieli nawet poniemiecką MG-tkę i poszli zrobić porządek. Wywiązała się strzelanina, dwóch czy trzech zastrzelili, kilku wzięli do niewoli i zamknęli w piwnicy na posterunku. Kupiec postawił gorzałę, więc milicjanci popijali, a w przerwach schodzili do piwnicy i prali sojuszników. Dowiedzieli się o tym koledzy tych pojmanych i w kilkudziesięciu chłopa poszli odbić aresztantów. Milicjanci jak ich zobaczyli to ewakuowali się wraz z MG-tką za rzekę i zajęli pozycję obronną, a Ruscy zajęli posterunek. Ktoś powiadomił z kolei naszych Berlingowców-Kościuszkowców, których przyjachało aż dwa wozy drabiniaste [sic!] i ci otoczyli posterunek z Ruskimi w środku. A ponieważ ci nasi Kościuszkowcy-Berlingowcy braki w umundurowaniu uzupełniali z sortów poniemieckich, to jak mi opowiadał naoczny świadek, który na tą okazję przytaszczył w krzaki nad młynówkę pancerfałsta" aby wypalić jak się zacznie, wyglądało to jakby mieli bić się Niemcy z Ruskami. I już, już, miało się zacząć, ale pojawiła się jak zwykle dobrze poinformowana NKWD i rozgoniła towarzystwo, a tych kilku naszych milicjantów i tych kilkudziesięciu ruskich zamkli w jednym dużym pomieszczeniu do wyjaśnienia [Ruscy jak opuszczali ten posterunek to wzbudzili sporą wesołość, bo każdy niósł z tej willi jakąś trofiejną zdobycz, a to szczotkę, a to pompkę do roweru...]
I to tyle w zasadzie o tych naszych Berlingowcach, wiem że niewiele, ale z takich drobnych epizodów składa się historia.
Dodam jedynie, że ci nasi milicjanci nie czekali w tym pomieszczeniu na dalszy rozwój wypadków, tylko chybli przez okno i tak rozpoczęła się w okolicy paroletnia historia zbrojnej walki z komuną, a komendantem tego posterunku milicji był dość znany później gość o nazwisku Krawczyk. Ale to już zupełnie inna historia...

balans
Napisano
Epizod ciekawy, tylko co chciałeś wyrazić przez pojęcie chłopków"?. Czy nie mozna napisać np. miejscowych mieszkańców, albo nawet tubylców?
Napisano
Miałem na myśli tych małorolnych, którzy żyli z tego co dowieźli furkami do miasta na targ. Ale jeżeli się ktoś się poczuł urażony to PRZEPRASZAM.

balans
Napisano
Moim zdaniem pytanie jest w ogóle źle postawione, jak każdy wie, kościuszkowcy w przeważającej większości przebyli sowieckie łagry, od początku posyłani byli przez ruskie dowództwo na najcięższe odcinki, nie bardzo rozumiem co w tym kontekscie znaczy czy Polsce nieśli wolność - czy mieli jakikolwiek wybór, czy mieć na czapce orzełka przedwojennego czy demokratycznego" ?. Należy im się cześć i szacunek, tak jak wszystkim naszym walczącym w II wojnie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie