Skocz do zawartości

Pomniki i cmentarze napoleońskie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 345
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam dopiero teraz obejrzałem ten wontek i chcę powrócić do tematu Miedźnej,który już się przewinął,cała moja rodzina od strony żony stamtąd pochodzi i hasło Napoleon nie jest im obce,fakt że wszystko w mity obrosło ale jeśli przekaz ustny istnieje coś musiało być,rodzinka mieszka zaraz koło parafi więc księdza znają dobrze i myśle że jeśli coś tam naprawde w tym okresie się działo to bede w stanie pomóc,ludki miejscowe to zaraz o skarbach gadają z tego okresu ale jak gadają to dobrze bo coś po głowach chodzi pzdr Rafi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Nie wiem czy do mnie się Pan zwraca o ponowienie kontaku,gdyż to ja pisałem do Pana z propozycją wsparcia inicjatywy ratowania płyty w Sternie.W kazdym bądz razie moja propozycja jest aktualna.Tak jak pisałem w mailu najwłasciwsze byłoby utworzenie przez TZG subkonta tylko na ten cel,szersze rozreklamowanie inicjatywy{również w mediach lokalnych},a po uzbieraniu środków na ten cel zaangazowanie wyspecjalizowanej pracowni konserwacji zabytków{robią również wstępne kosztorysy}.Po konserwacji płyta mogłaby wrócić na swoje miejsce.
pekar-Piotr Karwecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Nie Panie Piotrze - nie zwracałem się do Pana. Pamiętam listy od Pana i odpowiadałem na nie.
Mój zapis dotyczył informacji na Forum od Castiglione z 24 listopada. Co ciekawe - teraz ja wysłałem list na jego mail i nie otrzymuję odpowiedzi. Szkoda - bo naprawdę interesuje mnie każdy kontakt w sprawie płyty Rheinwalda. Ale najbardziej zależy mi na uratowaniu tego zabytku.
Najchętniej sam bym sfinansował renowację i zabezpieczenia – gdyby byłoby mnie na to stać. Są to oczywiście ogromne koszty. Ale większym problemem było to, iż zabytek znajduje się na terenie firmy i interwencje zewnętrzne nie były w przeszłości mile widziane. Teraz - ponoć – się to zmienia. Czyli pierwsze kroki „w dobrym kierunku” są poczynione.
Jeżeli akcja będzie się rozwijać – tak jak już wspomniałem – informacje pojawią się na stronie internetowej Towarzystwa Ziemi Głogowskiej i gdzie tylko się da!
Pozdrawiam.
Paweł Łachowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panie Włodku!
(Jak odczytuję z załączonej fotki")

Niestety nie otrzymałem żadnej korespondencji od Pana. Naprawdę nie wiem co jest tego przyczyną. W przeszłości zdarzyło się to jeden raz kiedy ktoś z Uniwersytetu Wrocławskiego wysyłał mi maile a one nie docierały (ale jest to potwierdzony przypadek, gdy ktoś nawiązał kontakt inną drogą – inne próby, z oczywistych względów, nie są mi znane). Moje pytanie skierowane do serwisu internetowego w tej sprawie dało odpowiedź, iż możliwą przyczyną takiej sytuacji jest blokowanie poczty przez skaner antywirusowy. Tak sformułowana odpowiedź bardzo zdenerwowała osobę o której wspomniałem – co było przyczyną tego, iż nie wyjaśniono tego problemu.
Ale do rzeczy. Proszę ponowić kontakt poprzez adres tzg@poczta.glog.pl lub wysyłać kopie maili na ten adres – może się uda. Korespondencja przez Forum niestety jest dość kłopotliwa – nie zawsze zaglądam na stronę Odkrywcy, chociażby z braku czasu. Ale poniżej przekażę tekst kierowany

ZARÓWNO DO PANA JAK I INNYCH CZYTELNIKÓW TEGO FORUM:

Nie zamierzam poprzestać tylko na apelach w sprawie płyty Rheinwalda. Oczywiście obecnie realizuję pierwszy punt planu ratowania zabytku – czyli, wcześniej wspomniane „męczenie” właścicieli terenu. Kiedy nastąpią następne kroki postaram sie aby było o tym głośno.
Na razie rezygnuję z podawania konta na które zbieralibyśmy pieniądze. Nie dlatego, że by się nie przydały – dokładnie odwrotnie – każdy grosz będzie sie liczył. „Problem” jest zupełnie innej natury. Chodzi o koszty. Z naszego doświadczenia wiem, iż takie subkonto (w zależności od banku) potrafi kosztować 30 zł miesięcznie (sic!). Czyli jeżeli ktoś wpłaci stówę to po trzech miesiącach jej już nie będzie!!! Dlatego jeżeli pojawi się konto to raczej jak najbliżej terminu realizacji przedsięwzięcia. A razie to się nie opłaca – zarobi tylko bank.
Gdy tylko zacznie sie akcja – będziemy liczyć z Rheiwaldem na wsparcie.

Pozdrawiam wszystkich

Paweł Łachowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Cieszę się, że zostałem wcześniej „wciągnięty” przez kolegę Wiesława do uczestnictwa w tym forum. Mobilizuje mnie to do systematycznej pracy, a przy okazji do informowania na bieżąco osoby zainteresowane tematem.

No to do rzeczy. Rozmawiałem wczoraj z właścicielem firmy zajmującej się konserwacja zabytków w tym elementów kamiennych. Wytłumaczył mi, iż prace i co za tym idzie koszty ratowania zabytku typu płyta Rheiwalda można podzielić na dwie cześci.
A.Przygotowanie tzw. planu konserwacji czyli : pobrania próbek, wykonania ekspertyz, opracowania projektu konserwacji, co jest dopiero podstawą do wnioskowania do Konserwatora Zabytków o pozwolenie na prace itd. - koszt 3.000 – 5.000 zł
B.Same prace konserwatorskie, zabezpieczające i rekonstrukcyjne – koszt 30.000 – 40.000 zł

Jak widać koszty są ogromne. Ale i tak najpierw trzeba sfinansować ekspertyzy i dokumentację.

Pozdrawiam

Paweł Łachowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny p. Pawle.
To bardzo budujące, że temat ratowania płyty ruszył z miejsca i tak postępuje naprzód. Całkowicie się zgadzam, że wpierw należy rozwiązać sprawy organizacyjne, a potem rozpocząć ewentualną zbiórkę funduszy. Zresztą to już tylko oficjalną drogą czyli przez TZG.
Kwota jest spora, więc trzeba będzie szukać różnych źródeł finansowania. Ze swej strony zacząłem akcję informacyjną na forum serwisu Napoleon.Gery.pl i już po pierwszym dniu zainteresowanie sprawą jest naprawdę spore. Są też deklaracje pomocy konkretnej czyli finansowej. Niektóre może niewielkie, ale będzie się liczył każdy grosz.
Ważne, by ludzie zainteresowani podobną akcją wiedzieli, że coś w temacie się dzieje i będą mogli w przyszłości pomóc. Zresztą internet to nie jedyne medium. W przyszłości można będzie pomyśleć o zainteresowaniu tematem regionalnej prasy, czy TV.
C
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, wreszcie jakieś konkretne informacje :) Tylko na nic wszystko jeśli nie znamy stanowiska w tej kwestii właściciela terenu (Intertrans Głogów). Intertrans włącza się w niekiedy w drobne wydarzenia" zwiazane z historią i promocją miasta. Ale ciekawe co sądzi szefostwo" na temat samej płyty i idąc dalej całego Fortu Stern?
Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ja oczywiście będę uparcie stał przy swoim stanowisku, że sprawa ratowania płyty Rheiwalda nie „ruszyła z miejsca” tylko ciągle, choć mozolnie, idzie do przodu.
To jest trochę jak z podrywaniem dziewczyny. Każdy by chciał aby efekty były praktycznie natychmiast. A tu trzeba się dłuuuugo nachodzić, nawydawać pieniędzy – a efekt nie zawsze jest taki jak oczekujemy. ;)

Ale poważnie. Panie Włodku – proszę jeszcze raz spróbować nawiązać kontakt mailowy na adres

tzg@poczta.glog.pl z kopią na gloger@o2.pl

może wreszcie się uda bezpośrednio wymieniać informacje.

A co do szefostwa Intertransu (PKS Głogów) to pracuję nad tym.

Paweł Łachowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

List wysłałem z nowego adresu. Mam nadzieję, że tym razem dotrze. Proszę potwierdzić.
Wiem, że jest tu zakaz umieszczania linków, ale bardzo proszę moderatorów o przymknięcie oka w tym wypadku. To link do tematu dotyczącego ratowania płyty gen. Rheinwalda
Wszystkich zainteresowanych uratowaniem tego zabytku zapraszam do dyskusji:

http://forum.gery.pl//index.php?act=ST&f=26&t=61535&st=0#entry860856
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CASTIGLIONE - pytam ponownie
Wysyłałem na Twoją skrzynkę zapytanie, ale nie mam odpowiedzi. Jeszcze raz: Czy znane Ci są nazwy miejscowości przez które podążali francuscy żołnierze: Chojęcin, Bralin, Remiszówka, Darnowiec. Tu były ich groby, ludzie coś tam mówią o postoju Napoleona... To dziś Południowa Wielkopolska. PROSZĘ o odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, ale nie mogę Ci pomóc. W dostępnych mi źródłach wymienione miejscowości w ogóle nie występują, ani przy okazji działań 1806-1807 ani w 1813. Jeśli mogę coś doradzić, to spróbuj poszukać czegoś w wydawnictwach regionalnych. Byc może tam coś będzie. Tereny, o które pytasz są mi praktycznie nie znane i sam nie potrafę odpowiedzieć na Twoje pytanie. Groby, o kórych wspominasz mogą być związane z odwrotem wojsk napoleońskich po kampanii 1812. Oni umierali w wielu miejscach, być może również w tych miejscowościach. Nigdy natomiast nie spotkałem się z informacją, aby stoczono tam jakieś bitwy czy choćby potyczki.
Pozdrawiam
C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Witam ponownie i dziękuję za zainteresowanie tematem. Projekt trwa już kilka lat i przerósł nasze oczekiwania. Udało nam się odnaleźć kilkaset obiektów i miejsc napoleońskich w Polsce i ciągle przybywa nowych... Ciągle też zwracamy się o pomoc w weryfikacji naszych ustaleń. Tym bardziej cenna jest Wasza pomoc.

Czlowieksniegu: informacja z Dankowa jest bardzo ciekawa. Gdybyś kiedyś tam zawitał, to ustal proszę o kogo chodzi. Jeśli to możliwe, to może dorzuć fotografię.

boguś: ten artykuł z Namslau, który linkujesz osobiście dodałem do sieci ;)

Sereklegnica: pole bitwy nad Kaczawą mamy już bardzo dobrze opracowane. W serwisie jest nawet duży artykuł na ten temat i to dzięki pomocy uzyskanej właśnie tutaj:
http://napoleon.gery.pl/polska/katzbach.php - wersja polska
http://napoleon.gery.pl/polska/katzbachde.php - wersja niemiecka

eldoradekkk - to nowość, której jeszcze nie mamy w kwerendzie. Bardzo proszę o więcej szczegółów i może zdjęcie tego obiektu. A może wiesz, czy ta kolumna z góry Napoleona nadal znajduje się w tak opłakanym stanie?

I na koniec jeszcze... Szkoda, że wciąż nie ma nowych informacji z Głogowa :(
C

PS. Przy okazji bardzo dziękuję wszystkim osobom, które odezwały się na e-mail, a szczególnie p. Henrykowi Podczaskiemu, Grzegorzowi Bejcarowi i Markowi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z mroźnego Głogowa!

Tak jak już wcześniej wspominałem na forum – jeżeli będą się pojawiać ISTOTNE I WAŻNE informacje w sprawie płyty generała Rheinwalda będę się odzywał. I taka sytuacja właśnie się pojawiła.

Zarząd Towarzystwa Ziemi Głogowskiej przeprowadził wstępne rozmowy zarówno z biurem Konserwatora Zabytków jak i właścicielem terenu. Uzyskaliśmy w obydwu miejscach zapewnienie o przychylności względem naszego projektu – to znaczy, że nie będzie przeszkód w naszych planach.
Oczywiście nie ma z tamtych stron deklaracji w sprawie ponoszenia kosztów takiego zadania. To pozostało w naszej gestii. Postaramy się teraz napisać kilka wniosków o fundusze do urzędów i instytucji (Urząd Miasta, Urząd Marszałkowski możliwe że Ambasada Francji itp.). Dla tego na tym etapie zwracamy się o pomoc do wszystkich Forumowiczów. Nie - nie chodzi o pieniądze – bo na nie przyjdzie czas.
W tym momencie najważniejsza jest sprawa odszukania instytucji, fundacji lub nawet firm, które mogłyby wspomóc inicjatywę ratowania płyty Rheinwalda.

Czekam na głosy oraz sugestie w tej sprawie pod adresami e-maili:

gloger@o2.pl

lub

tzg@poczta.glog.pl - uwaga ten adres jest zawodny" - sugeruję raczej pierwszy.

Pozdrawiam

Paweł Łachowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam wszystkich serdecznie!

Całkiem nie tak dawno przyganiano mi, że nie odzywam się na tym forum – a tu jak tak dalej pójdzie to go prawie zupełnie zmonopolizuję. :)

Ale do rzeczy. Jeżeli chodzi o płytę Rheinwalda – to mrozy i śniegi skutecznie przyhamowały nasze dalsze działania.

Za to mam do wszystkich inne pytanie związane z tematem „Cmentarze i pomniki napoleońskie”.
Chodzi mi o dawny cmentarz (prawie na 100% związany z czasami napoleońskimi) który znajdował się około 16 km na południowy-wschód od Głogowa. Na jego miejsce wyznaczono skraj lasku pomiędzy wsiami Rzeczyca (przed wojną Rietschütz), Żabice (Schabitzen) i Trzęsów (Rostersdorf). Było to około 1,5 km od centrum Rzeczycy przy polnej drodze do Kaczyc (Kattschütz). Cmentarz ten nosił nazwę „Französischer Friedchof“ czyli Francuski cmentarz. Co ciekawe nazwa taka jest umieszczona tylko na jednej mapie powiatu głogowskiego (a widziałem ich naprawdę wiele i to z różnych okresów). Ta o której teraz wspominam jest mapą ścienną wykonaną na początku lat 30-tych XX w. W moich poszukiwaniach ustaliłem tylko jeden fakt. Jest on związany dość luźno z tym miejscem. Mianowicie to, iż niejaka baronowa Bonin po śmierci swojego męża opiekowała się rannymi w szpitalu polowym znajdującym się w okolicach Rzeczycy. Wiadomo, iż działo się to w okresie wojen napoleońskich prawdopodobnie podczas kampanii 1813 r. Lecz w takim wypadku byłby to szpital i co za tym idzie cmentarz wojsk sprzymierzonych a nie francuskich – zamkniętych wtedy w twierdzy głogowskiej. Ale możliwe, iż nazwa Francuski dotyczy raczej okresu niż pochowanych tam osób.
Na tym kończą się moje informacje oraz domysły. Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek informacje, które pozwoliłoby mi na wyjaśnienie tej sprawy.
Od razu uprzedzam, iż stwierdzenia, że trzeba się skontaktować z miejscowym muzeum lub stowarzyszeniami względnie poszukiwać informacji w lokalnych wydawnictwach są spóźnione. Mieszkam w Głogowie, mam kontakty z miejscowym muzeum oraz stowarzyszeniami i przejrzałem lokalne wydawnictwa. Efekty przedstawiłem powyżej.

Wszelkie osoby chcące mi pomóc proszę o kontakt:

gloger@o2.pl lub tzg@poczta.glog.pl

Paweł Łachowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Paweł,

Zajmuję się opisanym przez Ciebie zagadnieniem od jakiegoś czasu i chcę Ci zwrócić uwagę na kilka faktów.

Posiadam w swoich zbiorach ponad 50 skanów map Głogowa i okolic z okresu ostatnich 200 lat i na żadnej z nich nie ma zaznaczonego tego cmentarza. Występuje tylko i wyłącznie na mapie, która wisi na ścianie w siedzibie TZG. Nie znaczy to oczywiście, że sam go tam dorysowałeś, ha,ha,ha :))) Przypuszczam jednak, że cmentarz ten nie ma nic wspólnego z okresem napoleońskim.

Bardziej skłaniam się ku tezie, że chodzi tu o cmentarz jeńców francuskich wziętych do niewoli w czasie wojny 1870-1871. Wielu z nich było więzionych później w twierdzy głogowskiej i to przez bardzo długo. Z czasem ich sytuacja musiała ulec poprawie, bo na przykład dysponuję skanem zdjęcia portretowego żołnierza francuskiego, którą wykonano w głogowskim atelier fotograficznym w latach 80-tych XIX wieku.
Posiadam też relację prasową z 1905 roku, opisującą prace przy rozbiórce przestarzałych fortyfikacji Festung Glogau. Jest w niej wspomniane, że przy burzeniu Preussische Thor i okolicznych obiektów zaistniała obawa, że zniszczone zostaną groby pochowanych tam żołnierzy francuskich, jeńców z wojny 1870-1871. Jednym z nich był jakiś inżynier, który poczynił jakieś zasługi dla miasta Głogowa(sorry, za brak szczegółów, ale piszę z pamięci). W uznaniu tych zasług mogiły inżyniera jak i jego towarzyszy zostały przeniesione na Evangelische Friedhof (obecnie teren ronda). Wraz z nimi z należytymi honorami pochowano również inne prochy żołnierzy francuskich z terenu miasta. Dla wszystkich wystawiono ogromne mauzoleum, którego ruiny były widoczne jeszcze długo po II wojnie światowej...

Skąd cmentarz francuski poza Głogowem? Tego nie wiem, ale gdyby chodziło o czasy napoleońskie, to po pierwsze tak jak pisałeś byłby raczej na terenie twierdzy, a nie poza nią. Po drugie, trafiłby na jakieś mapy choćby z połowy XIX wieku. No ale to są tylko moje dywagacje na ten temat...

Czekam na lepszą pogodę i choćby jeden wolny weekend, bo nie miałem od 2 miesięcy:) Postaram się odnaleźć ten cmentarz, tak jak kilka innych w okolicy. Tylko, że tamte nie były francuskie...

pozdrawiam

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie