Skocz do zawartości

Profanacja unikatu LUFCIK"


251

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Co do Rosi to śmigała na tej samej rekonstrukcji na której poszła gąsienica lufcika.

Jeśli już jest orginalny sprzęt na chodzie, używany w rekonstrukcjach do ożywiania historii i pokazywaniu gawiedzi (za darmo)takiego unikatu w akcji, to tylko chwalić.
Kiedy rosi przejechała z 5 m odemnie to poczułem jak ziemia drga,ciekawe co by napisał któryś z szanownych krytyków gdyby doswiadczył czegoś trakiego.

Panowie jeśli coś jest sprawne niech jeździ i cieszy oczy.

Pozdrowienia Klucha 72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecieram oczy zdumienia i czytam powyższe posty z zażenowaniem. Kolega 251 widać że jest zielony i nie zna realiów, chociaż może żyje w rzeczywistości równoległej. Tu nie ma co dyskutować. Dziwią wypowiedzi forumowych ekspertów, skądinąd nie zawsze wirtualnych.

Tak się dziwnie składa że poza Rosie, Lufcik jest najlepiej odrestaurowanym pojazdem w tym kraju. Brak oryginalnego silnik i sprzetu i próba zaadaptowania silnika z Kraza to byłoaby profanacja, ale na litość boską w krajach specjalizujących się się w renowacji zabytkowych pojazdów pancernych. Polska to niestety w tej dziedzinie DNO, absolutnie bez chlubnych wyjątków. Może poza wspomnianymi.




Polska może i mogłaby być albo i była jakiś czas pancernym eldorado. WYDOBYWCZYM ! Jeżeli chodzi o renowacje zabytkowych pojazdów wojskowych to niestety nasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Krytykujecie i krytykujecie, ale nikt nie wzial pod uwage faktu, ze sa osoby, ktore wlozyly w wydobycie i renowacje tego pojazdu masę wysiłku i cierpliwości, i gdyby nie oni, teraz nie moglibyscie go ogladac. Lepiej, zeby poszlo na zachod i nie mialby kto tego teraz ogladac. Tak mam rozumieć?

I teraz niech Pan krytyk zada nam pytanie. Czy wolimy przejechac sie wyremontowanym juz pojazdem i poczuc en" klimat? Czy moze popatrzec jak stoi i marnieje wrak ze zdjecia obok?

Kazdy niech sobie odpowie na to pytanie. Ja juz odpowiedz znam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie o jakiej rekonstrukcji mówimy,ten pojazd z daleka wygląda niezle,a zbliska prosze się dobrze przyjżeć,niestaranne wyklepane blachy,naklikane spawy,śruby współczesne a w kabinie o zgrozo niema nic co powinien posiadać odrestaurowany pojazd tej klasy.To nie są podzespoły nie do zdobycja nawet na naszym rynku.Ja patszę ze strony rekonstrukcji technicznej tego pojazdu.Osobiście widziałem wyremontowanych kilka pojazdów z tego okresu mniejszych i większych równiesz w Polsce ,które smiem twierdzic iż są dokładniej wyremontowane niż kiedy wyjechały z hal produkcyjnych,a w tym przypadku wstydziłbym się takiej rekonstrukcji oraz zarobkowego wykożystania teko sprzętu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

251 zanim zaczniesz krytykować, to uświadom sobie, ze żyjemy w Polsce, w kraju nie zabogatym.
Zdziwiłbyś się gdybyś wiedział jakie małe pieniądze są przeznaczane na muzea. A do tego na sprzęt militarny jeszcze mniejsze. W muzeach wielodziałowych na palcach jednej ręki możesz poszukać naprawde unikatowych eksponatów z tego okresu. A te, które są zostały pozyskane przez zaparcie pasjonatów pracujących w tychże instytucjach.
Środki na konserwacje są takie jakie są, więc małymi środkami cudów nie zdziałasz.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam
Panowie Krytykanci nic nie stoi na przeszkodzie załatwcie silnik, skrzynie biegów, śruby itp. oryginalne nic nie stoi na przeszkodzie przecież Lufcik niegdzie nie wyjechał zawsze stoi na swoim miejscu, pokażcie swoją inicjatywę wolę zaangażowania pomocy a nie tylko ble ble ble wszytko źle, ja jakbym miał chociaż jeden tryb lub śrubkę do Lufcika oddał bym, a nawet jakby jakiś mój kolega posiadał cos co by pasowało do Lufcika bym go przekonywał aby oddał tam do Muzeum niech się przyda może pomoże to w odbudowie zawsze można coś komuś zarzucić ale czy nie wiecie jak jest w muzeach?? tam pracują w większości zwykli pracownicy a nie pasjonaci, w większości nie posiadają takiej wiedzy ( i brak funduszy) jak niektórzy na tym forum i nie dziwcie się temu, dlaczego nikt wcześniej z WAS nie zaoferował pomocy??? nie zainteresował się jak idą prace??? Koledzy nic nie jest stracone uważam że cały czas możecie ( możemy ) pomóc macie oryginalny silnik?? zróbmy zrzutkę ja się pierwszy dorzucę. Pokażcie że chcecie coś zrobić przynajmniej, a nie tylko krytykujecie...
pozdrawiam panzerhrabia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu muszę się zgodzić z Kol. Acerem, bo są dwa alternatywne wyjścia, albo w siermiężnych warunkach, ale w kraju. Albo pewnie w idealnych warunkach, ale w strefie ojro lub dolara.
Ja tam osobiście wolę aby pozostały dla przyszłych pokoleń w kraju, byleby pod dachem, a nie pod płotem.

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam i trochę mnie to bawi. Nie mam zielonego pojęcia o kosztach renowacji profesjonalnej w takiej skali jakiej wymaga tego Lufcik, ale jak czytam te kolejne krytyki to zastanawiam się czemu żadna z osób krytykujących nie zaproponuje np. chęci poświęcenia co drugiej pensji na cel, którego dobro tak się dla niej liczy. Tu źle, tam gówniano ... przecież można pomóc lub wspomóc możliwości tego kto dba o renowację.

Jakby się tak z 50 osób krytykujących zrzuciło po średniej krajowej co miesiąc (i kolejne) to napewno coś by się tam lepiej zrobiło przy tym Lufciku. Nie chciałbym nikogo urazić, ale czasem odnoszę że to bardzo fajnie i wygodnie być wszystko wiedzący specem przy klawiaturze domowego kompa.

Rewelacyjne było stwierdzenie, że dobze by było go wymienić na coś związanego bardziej z polską historią. No baaa ... przecież pojazd wyciągnięty z Pilicy to element historii Meksyku, zupełnie nie związany z historią Polski XX wieku :) Cudo. Zamieńmy go na polski bar mleczny, który mozna zaimportować z polskiej dzielnicy w Chicago.

pzdr ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Bolas, z całym szacunkiem, ale chyba pomyliłeś wątek, bo w tym nikt nie domagał się wymiany Lufcika" na coś polskiego". Podałem jedynie informację z przed lat, że pewien Anglik proponował wymianę na orginalny NIEMIECKI czołg na chodzie i zapytałem co o tym sądzą inni. Tyle i tylko tyle!
Może jesteś przeczulony na te różne propozycje wymian", jakie bywały na Forum w rodzaju zamienić Stuga IV na łuskę z polskiego Mausera", ale przecież piszę wyraźnie, że te pojazdy powinny pozostać dla przyszłych pokoleń w Polsce, a nie być obiektem jakiś dziwnych yznesów".

P.S.
Od przyszłego roku będzie można przekazać bez idiotycznych komplikacji 1% podatku na jakiś społeczny cel, jak będzie fundacja Lufcika" to przekażę, ale o średniej krajowej co miesiąc" to zapomnij, bo tyle co Ty to nie zarabiam.

Pozdrawiam
balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm widocznie nieco mnie za bardzo monitor w pracy poraził jak czytałem twoje słowa :)

Przyznam, lekko ze wstydem że nie znam PRAWDZIWEJ HISTORII wydobycia, remontu i reszty Lufcika. Znam tylko tą oficjalną i to bardzo powierzchownie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło jezu a kumpel sprofanował mercedesa.Wyciał dziury w blachach(podobno dla lepszego dopływu powietrza) potem spiłował drań głowicę(znowu czemuś ma to słuzyc)kapcie jakies wielkie załozył jakieś rury pod spodem pozmieniał.I jeszcze drań ludzi tym wozi(co prawda nie wiem czy zarobkowo czy nie).Myslę ze nalezało by drania wykląc bo ten merc był zapewne unikatem i to niemieckim .Acha i jeszcze drań pomalował to po swojemu.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia... Jak tak sobie czytam co niektóre błyskotliwe wypowiedzi w tym wątku, to aż ciśnie mi się na usta (klawiaturę?) sakramentalne NIE KARMIĆ TROLLA.
Poczytajcie coś sobie o zasadach postępowania obowiązujących w konserwacji zabytków, zanim znów z jakimś błyskotliwym przykładem wyjedziecie...

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaca, ty nie tylko pitolisz, ale już piszesz jak potłuczony, w kolejnych wątkach i niekoniecznie na temat jaki tam jest poruszany.
Jak masz ochotę to wydawaj swoje złotówki jak tam chcesz, albo siedź w błocie po uszy ze szpadlem. Twój wybór, ale nie zarzucaj że ktoś nie ma na to ochoty, a krytkuje czyjeś błędne decyzje czy spieprzoną robotę. To jest forum dyskusyjne co w Twoim wątku usiłował Ci Bocian wyjaśnić, ale twój opór na wiedzę jest jak widać nie do zwalczenia.

W skansenie w Tomaszowie płacę za bilet i nie mam chęci zpałacić ani grosza więcej, a chcę obejrzeć to co mają do pokazania ( skansen nie jest prywatny! ) i koniec kropka. Swój 1% od podatku kazdy daje tam gdzie widzi koniecznosć właściowego spożytkowania jego pieniędzy, a niekoniecznie na kawał wojennego złomu.

Jest stare polskie przysłowie jak z motyką na słońce" albo bardziej współczesne jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz".
Jeżeli nie było wystarczajacej kasy na pełną odbudowę lufcika", może należało zrobić na razie jeden lub dwa etapy ( do stanu makiety ) i wystawić pojazd na widok publiczny, zbierać kasę z biletów ( w końcu to unikat ) i za kilka lat dokończyć restaurację pojazdu.

Czy lufcik" musiał od razu jeździć?
Czy jak idę do muzeum, to od razu chcę włożyć zbroję husarza aby poczuć klimat wojny szwedzkiej?
Czy w Saumur i w Bovington Tygrysy jeżdżą po placu wożąc wycieczki po dwa funty od łebka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykorzystywanie do rekonstrukcji czytaj: wożenie wycieczek
tak unikatowego sprzetu powinno być karalne.
A obecni właściciele" Lufcika nie pomyśleli że wiekszą kasę można zarobić jak taki sprzęt przejedzie się (oficjalne) dwa, trzy razy do roku. Im mniej tym wyższa kasa. Sa ludzie którzy za taką przejażdżkę zapłacą tyle że wystarczy, a sprzęt na tym nie ucierpi.
Po uruchomieniu IS-a mieliśmy już propozycje, które- gdyby doszły do skutku- pozwoliłyby nam na nie jedną konserwację.

Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak tak z ciekawości (i niewiedzy) zapytam jeszcze jak w obecnych polskich przepisach prawnych w takim wypadku działa prawo własności ?

Czy ktoś kto w jakiś tam sposób staje się właścicielem takiego pojazdu może sobie z nim robić co mu się dowolnie podoba (jak np. powiedzmy z oryg. wojennym niemieckim hełmem) - czy z racji obow. przepisów jest jakoś ograniczony ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i dziękuje osobom, które tak jak ja zauważyły gdzie tkwi problem rekonstrukcji i eksplatacji Luwcika".Mam również nadzjeje,że zauważy ten problem kierownictwo Skansenu rzeki Pilicy oraz organa konserwatorskie.Jeszcze raz dziękuje osobom biorącym czynny udział w tym wątku i zapraszam do dalszj debaty. Pozdro.251
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załatwić nową skrzynię? To żart czy jak?
Po pierwsze to trzeba było nie rozwalać oryginału. Teraz nawet identyczna skrzynia biegów już nie będzie oryginalnym elementem tego pojazdu. Pozostawienie go w Polsce nie może być argumentem za dewastacją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie